krowa123 0 Napisano Styczeń 28, 2010 coś Ty,nie powtarzałam.Wyniki wyszły z podwyższoną prolaktyną,po prostu powiedziała mi,że mam hiperprolaktynemię... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klemantyna Napisano Styczeń 28, 2010 a obciazenie robilas? czy na podstawie tego badania podstawowego Ci tak powiedziala? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krowa123 0 Napisano Styczeń 28, 2010 nie wiem za bardzo na czym polega to "obciążenie"... :/ a widzę właśnie że często używacie tego sformułowania... Ja miałam tylko pobieraną krew,z wynikami do niej.Popatrzyła i powiedziała co mi jest.W sumie pamiętam zresztą,że powiedziała to tak jakby domyślała się od samego poczatku co mi jest...Bo wcześniej też brałam tabletki,zanim zrobiłam badanie krwi,tylko po odstawieniu nie dostawałam okresu więc zleciła badanie na krew...Dziwna ginekolog.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Styczeń 28, 2010 wtrącę się, bo coś mi się przypomniało :) faktycznie kiedyś lekarz zalecił przez co najmniej dwa dni przed badaniem nie dotykać sutków. Zdziwiłam się wtedy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Styczeń 28, 2010 ktoś już napisał, że obciążenie polega na zbadaniu prl na czczo, a następnie podaniu tabletki (nie wiem jakiej ) i ponownym pobraniu krwi po jakimś czasie. Podobnie bada się glukozę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klemantyna Napisano Styczeń 28, 2010 z obciazeniem to tak jak ktoras dziewczyna juz tu wyjasniala: pobranie krwi na czczo, potem dosttajesz tabletke (to jest to obciazenie) i po godzinie kolejne pobranie krwi i porownuja jak wzrasta prolaktyna w krwi poguglaj to znajdziesz wiecej informacji a co do ginki, to nie chce ci w glowie mieszac ale faktycznie troche dziwne ze na podstawie tylko 1 wyniki 1 badania wydala taka diagnoze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krowa123 0 Napisano Styczeń 28, 2010 acha to już rozumiem,dzięki dziewczyny,od Was dowiem się więcej niż od lekarza haha ;) Wiem pogięta lekarka...że tacy lekarze leczą to jest po prostu chore... Człowiek im ufa,polega na nich a oni traktują jak nie powiem kogo... Nieedługo wybieram sie do innego ginekologa,do faceta....Przedtem pisała taka dziewczyna o dobrej ginekolożce,do tego w moich okolicach ale nie zdarzyłam zapytać o namiary.. :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lola 0 Napisano Styczeń 28, 2010 Cześć dziewczyny ja również mam za wysoką prolaktynę która powoduje u mnie długie cykle.Od 4 miesięcy biorę bromergon 2razy dziennie 1 tabletkę.Czy któraś z was tak miała jeżeli tak to proszę napiszcie ile muszę brać bromergon żeby mój cykl wrócił do normy? i jak szybko mogę zajść w ciąże dodam że staramy się o dziecko pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patkapatka Napisano Styczeń 28, 2010 witajcie dziewczyny..ja tez sie dolacze gdyz rowniez mam problemy z prolaktyna i mam juz tego dosc...choc u mnie to niedlugo trwa..ale nic sie nie poprawia.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lola 0 Napisano Styczeń 28, 2010 patkapatka ja leczę się już 4 miesiące i też nie widzę żadnej poprawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patkapatka Napisano Styczeń 28, 2010 no ja tez juz 4 miesiace..najpierw bralam bromergon 3 miesiace teraz juz miesiac biore dostinex..i nic... :) ale ja mam nieregularne okresy a nawet ich brak lekarz mowi ze to przez prolaktyne gdyz jest podwyzszona..chce sie starac o dziecko ale bez okresu to niemozliwe gdyz niewiadomo kiedy u mnie co i jak..i co tu robic juz niewiem...choc powiem ze lekarz powiedzial mi ze prolaktyna nie stoi na przeszkodzie do zajscia w ciazy zrobi monitoring mi i juz...ale ja w to niewierze jakos...a wy jak myslicie czy to co mowil to prawda.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ja2012 0 Napisano Styczeń 28, 2010 Ja również walczę z prolaktyną już od 8 lat. Na poczatku bralam bromergon i tyle. wkoncu zmienilam lekarza bo wydawalo mi sie to wszystko dziwne i od razu gin... kazala mi isc do endokrynologa ktory dal mi skierowanie na rezonans, ale na szczescie okazalo sie ze nie mam mikrogruczolaka tylko po prostu mam podwyzszona prolaktyne i czasami podobno tak jest i tyle. Kazal mi brac przez conajmniej 2 lata bromergon bo go sie dlugo bierze i ewentualnie co pol roku badac poziom prolaktyny. Wiec jak widac czasami warto zmienic lekarza. Ja jeszcze w dodoatku na poczatku chodzilam pywatnie i gin.... tylko tabletki mi ciagle przepisywala. Potem poszlam juz do przychodni i nie probowala leczyc mnie na sile tylko skierowala do endokrynologa. Proponuje leczyc prolaktyne u endokrynologa a nie u ginekologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
natalka1234 0 Napisano Styczeń 28, 2010 to jest taka tableta która nazywa się jakoś tak: metoklpramid i nazywana jest (obciążeniem organizmu). i sprawdza się wtedy prolaktynę. Trzeba być na czczo-(około 8 godz nic nie jeść)-czyli rano nic nie jeść, i być na czczo w sensie seksualnym tzn dzień wcześniej nie uprawiać seksu, ani nie mieć podrażnionych sutków-czyli żeby CIe partner po niech namiętnie nie całował i nie miział :) nie wiem jakie to ma znaczenie ale jeśli tak każą to oznacza, że w przeciwnym wypadku mogą wyjść zaburzone wyniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patkapatka Napisano Styczeń 28, 2010 o jejku tak dlugo to ja sie teraz zlamalam..no wlasnie podejrzewam ze ten moj gin cos nie do konca chce mnie wyleczyc zadnych badan nie robi tylko tabletki..moze faktycznie isc do endokrynologa..juz sama niewiem..zalamana jestem.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lola 0 Napisano Styczeń 28, 2010 patkapatka mi lekarz powiedział że to przeszkadza w zajściu w ciąże.Ja podobnie jak ty mam problemy z cyklami są długie 60 dni.Po bromergonie skróciło mi się do 42 dni ale nadal to za długo podobno takie cykle są bezowulacyjne.A jak wysoką masz prolaktynę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
natalka1234 0 Napisano Styczeń 28, 2010 ta tableta nazywa się jakoś tak: metoklopramid- to jest tzw "obciążenie" organizmu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
natalka1234 0 Napisano Styczeń 28, 2010 dziewczyny ja mam wysoką prolaktynę, ale cykle mam normalne 28-30 dni. natomiast tez nie zawsze mam owulację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patkapatka Napisano Styczeń 28, 2010 ja to wogole niewiem jakie mam cykle od 8 miesiecy nie mam okr po luteinie dostalam ale na tym sie skonczylo i tak do dzis nic..a co do prolaktyny do jutro ci podam bo niepamietam..kazdy lekarz co innego mowi..ja wiem ze prolaktyna stoi na przeszkodzie do ciazy ale mi powiedzial ze przez monitoring mi powie cykle co i jak...ale czy to prawda sama niewiem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lola 0 Napisano Styczeń 28, 2010 Przez monitoring sprawdza się czy jest owulacja.Ja miałam ta: w roku 2008 zrobiłam sobie badanie prolaktyny po raz pierwszy wyszło mi 37,46ng/ml brałam Bromocorm 1 tabletkę przez miesiąc i luteinę miałam ją brać od 15 dc do 25dc 2 razy jedną tabletkę ale nigdy nie wybrałam ich do końca ponieważ wystąpił okres.Po miesiącu odpuściłam sobie ponieważ nie miałam na to czasu szkoła matura.W tamtym roku w październiku poszłam do lekarza ponieważ cykle znowu mi się wydłużyły do 60 dni znowu zrobiłam badania i wyszła mi 35,46ng/ml biorę bromergon ale jak na razie nie widzę żeby było lepiej. No może trochę ,ale nie tak jak bym chciała.Nie wiem co o tym sądzić i czy mam jakieś szanse na to żeby być w ciąży.:(Lekarz przy każdej wizycie powtarza m, że w każdej chwili mogę być w ciąży, ale mimo prób do tej pory nadal nic:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krowa123 0 Napisano Styczeń 28, 2010 mnie też tak leczyła bo leczyła,tylko tabletki przepisywała...Najpierw kilka razy byłam u niej prywatnie a później normalnie do przychodni się zgłaszałam do niej,czekałam po 3 miesiące!!po to tylko żeby jej powiedziec dzień dobry i wziąć recepte.Zapytała jeszcze jak sie czuję po tych tabletkach czy wszystko ok i tyle.....Niby mnie też mówiła żeby o ciążę się nie martwić,że dopiero się wszystko okazuje jak zaczyna się starania... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lola 0 Napisano Styczeń 28, 2010 Ja byłam u dwóch lekarzy najpierw u prywatnego on w ogóle mówił mi że te wyniki wcale nie są złe i ma początku nie chciał mi dawać żadnych tabletek ale po namyśle przepisał.Teraz chodzę do innego na NFZ on mówi mi że to są za wysokie wyniki i że mogę mieć problemy z ciążą jak nie będę się leczyć więc się leczę ale jak na razie nadal nic:(Mam tylko nadzieję że za niedługo nam się uda! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Prolaktynka-gruczolanka Napisano Styczeń 29, 2010 Dziewczyny widzę że ,,chodzicie po lesie po ciemku" i nie możecie znaleźć drogi. Jest obszerne formu pt. prolaktyna-polecam oraz gruczolak przysadki-tego Wam nie polecam bo tam jest sporo nt usówania gruczolaków nie tylko prolaktymona a to Was póki co nie dotyczy.Po co zaraz bać się czegoś czego się nie ma. Dam Wam kilka wskazówek bo widzę że jesteście trochę zagubione. 1. Krowa123 w leczeniu musi byc regularność, nie ma mowy o odstawianiu leków samodzielnie-o tym decyduje lekarz. W trakcie leczenie badania normalnie bierze się leki. Nagłe odstawienie może spowodować(często tak jest) efekt odbicia i wtedy wyniki mogą być gorsze niż pierwotnie 2. Żadnych tabletek antykoncepcyjnych(estrogeny podwyższają prl) i czasem to one wyłącznie są przyczyna hiperprolaktynemi 3 owszem przed badaniem nie należy współżyć 1-2 dni i nie drażnic sutków ale takie działania ni wywindują prl na poziom dwukrotnie przekraczający normę-bez przesady 4Jeżeli źle znosicie leki polskie-tzn Bromokryptynę możecie poprosić o zminę na specyfiki które daja mniej skutków ubocznych. Ale ostrzegam są one zancznie droższe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Prolaktynka-gruczolanka Napisano Styczeń 29, 2010 5.lekarz tylko endokrynolog, no może być w porozumienie z ginekologiem. Sama testowałam leczenie u gin-endo ale to pomyłka. A leczę się już 5 lat i kilku lekarzy odwiedziłam. 6. Leki mogą Wam przepiwywać lekarze rodzinni -nie musucie biegac po recepte do specjalistów. Natomiast skierowanie na badanie może Wam wystawic tylko specjalista. Niestety. Częstotliwość badań powinna być miej więcej 4 razy do roku. 7.test z meklopramidem ma na celu określenie rodzaju hiperprolaktynemi- czy mozna podejrzewac gruczolaka, czy jest to h. czynnościowa. 8. Nie leczy się wyników tylko objawy. Mozna mieć makroprolaktyne która będzie dawałą zafałszowane wyniki a nie będzie żadnych objawów bo te czasteczki prl nie sa aktywne biologicznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Prolaktynka-gruczolanka Napisano Styczeń 29, 2010 9. Podwyższona prl moze nie tyle utrudnia zajście w ciążę( choć też) co jej utrzymanie. Może być tak że cykle są długoe, bezowulacyjne gdyż prl wpływa na poziom LH i FSH a tym samaym na występowanie czy też jakość owulacji. Jest jeszcze kilka rzeczy na pewno ale jakoś nic więcej już mi do głowy nie przychodzi. Ps. Do Krowy 123- te tabletki które brałaś przez 10 dni to taki sztuczny progesteron-a to ż eokres po tym dostawałaś- to normalnie bo to w sumie nie okres tylko krwawienie z odstawienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda369 0 Napisano Styczeń 29, 2010 ta lekarka przyjmuje w Nowym Saczu w Medikorze i nazywa sie dr Malgorzata Pawlak. Teraz ona bierze 100zl za wizyte + badania ktore musisz zrobic tez platne , wiec przygotuj sie na okolo 3000zl kosztow. Niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylwum 0 Napisano Styczeń 29, 2010 Ja się dołączam wczoraj odebrałam wyniki prolaktyna 64 norma do 29. Czyli dużo za dużo, za 2 tygodnie mam wizytę u ginekologa i endokrynologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krowa123 0 Napisano Styczeń 29, 2010 Prolaktynka-gruczolanka--->>widzę,że sporo wiesz na temat tej choroby i patrząc na Twoje pseudo zapewne chorujesz też na to.Jeśli mogę spytać to jak długo juz się leczysz?? Dziewczyny to jest dobijające jak czytam,że niektóre leczą sie już po 5-8lat!!! Takie tabletki nie mają negatywnych stron dla organizmu?? To sie w ogóle da wyleczyc kiedyś??? Masakra być uzależnionym od tych pigułek przez cały czas... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krowa123 0 Napisano Styczeń 29, 2010 Prolaktynka-gruczolanka--->>widzę,że sporo wiesz na temat tej choroby i patrząc na Twoje pseudo zapewne chorujesz też na to.Jeśli mogę spytać to jak długo juz się leczysz?? Dziewczyny to jest dobijające jak czytam,że niektóre leczą sie już po 5-8lat!!! Takie tabletki nie mają negatywnych stron dla organizmu?? To sie w ogóle da wyleczyc kiedyś??? Masakra być uzależnionym od tych pigułek przez cały czas... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lirene max Napisano Styczeń 29, 2010 Krowa, jestem w mega szoku!!! Mam identyczną sytuację jak Ty. Nie dość, że cierpię z powodu prolaktyny, to jeszcze te problemy ze współżyciem. Facet nie może wejść we mnie, bo każda próba współżycia kończy sie potwornym bólem. Mnie boli nawet badanie u gina:O Ciekawe, czy to wina prolaktyny, bo tak mi się coś o uszy obiło. Martwię się, że nigdy nie będę w stanie normalnie współżyć. Załamka:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krowa123 0 Napisano Styczeń 29, 2010 lirene max---->to miło Cię "poznać" To taka ironia ale czasem "dobrze"wiedzieć,że inni mają podobne problemy prawda?? Co do współżycia to powiem Ci,że powinnaś chyba powiedzieć swojemu ginekologowi....Ja znowu słyszałam że jeżeli jest to uciążliwy ból to może być spowodowany tzw torbielami..One się tworzą o ile się nie mylę na jajnikach.Ja takie coś miałam,ale po tabletkach mi zeszło,lepiej jak to jest wcześniej wykryte,ale w sumie napewno miałaś robione USG wiec gdybys coś takiego miała to powiedział by Ci lekarz.... Teraz w sumie też mnie boli kiedy próbujemy współżyc...nie wiem czy to normalne czy nie...Kiedyś słyszałam,że po kilku razach dopiero pzrechodzi taki ból,że zawsze z początku boli...A ja tak do końca nie próbuję z partnerem nie tylko,że mnie boli ale i z powodu gumki...mam chyba uczulenie...to znaczy okropnie mnie piecze jeżeli tylko mam z nią kontakt ..w tamtych miejscach.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach