Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krowa123

podwyższona prolaktyna??kto dołącza do mnie??

Polecane posty

Gość lirene max
Mnie też jest miło, bo zawsze w kupie jest raźniej;) O tych bolesnych stosunkach mówiłam ginowi nie raz (i nie jednemu). ' Usłyszałam, że: a) przesadzam, a mój facet pójdzie sobie do sąsiadki, jak będę panikować, b) mam problemy natury psychicznej:O, powinnam wziąć głębszego i się uda. Ale się nie udaje (chodzi mi o samo wejście:( Zobaczymy, co będzie dalej. W sumie to leki biorę dopiero kilka miesięcy, więc trudno oczekiwać jakichś spektakularnych efektów po tak krótkim czasie. Jednakowoż mnie też wkurza to, o czym Ty pisałaś. Lekarka daje mi tylko recepty na zapas i do widzenia. Ostatnio sama musiałam jej sugerować, że może pójdę na badanie krwi i sprawdzę, czy coś z tą prolaktyną się dzieje:O Chodzę do ginekolog i mam dość. Teraz jestem na etapie poszukiwania dobrego endokrynologa, bo to moje dotychczasowe leczenie to czysta żenada. Aha, i podobnie jak Ty żyję w permanentnym stresie, ale całe szczęscie, od przyszłego miesiąca wszystko zmieni się o 180 stopni. Ogólnie rzecz biorąc, czuję się jak jakaś kosmitka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście dużo w Twojej historii przypomina moją.Ja swojej gin.sugerowałam znowu aby zrobiła mi USG,bo wcale do tego nie dąrzyła.Jak szłam do niej prywatnie to robiła bez problemu,ale jak szłam do publicznej przychodni to może raz mi zrobiła.Wiec któregoś razu powiedziałam jej że może zróbmy USG czy wszystko w porządku,bo przecież na pierwszą wizytę przyszłam do niej z torbielami na jajnikach,które wykryła właśnie przez USG!!Więc skoro prowadzi mnie jako swoją pacjentkę to powinna to kontrolować czy przypadkiem coś nowego nie powstaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mnie jeszcze dręczy...Niby jest powiedziane,że przy tej chorobie mogą wystąpić problemy z zajściem w ciąże,prawda??Mogą ale nie muszą!!Więc ja pytam co w takim razie jeżeli tak się złoży że zajdziemy w ciąże i nie będziemy o tym wiedziec,bo wiadomo od samego początku nikt nie wie,tylko z czasem wychodzi...a będziemy wcinać te tabletki!!czy one nie zaszkodzą temu dziecku???Przecież jestesmy normalnymi kobietami które mają partnerów,współżyją,czy zamierzaja,wiec dlaczego lekarze nie mówią co w takiej sytuacji???!!czym to grozi?albo czy w ogóle ma jakiś wpływ??Mnie to osobiście bardzo zastanawia,wręcz męczy i stresuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirene max
A mnie moja ginka w ogóle nie zaproponowała USG jajników, tylko piersi (wszystko OK). Niby chodzę prywatnie, ale kobieta jakoś szczególnie się nie wczuwa:O Wybacz banalne pytanie, ale z tymi torbielami na jajnikach miałaś jakieś dolegliwości, które by wskazywały, że coś jest nie halo? Cholerka, człowiek musi czytać relacje innych i sam sobie stawiać diagnozę, bo lekarze niezłą zlewkę uskuteczniają. Jeśli chodzi zajście w ciążę przy wysokiej prl, to chyba nie jest to możliwe, gdyz prolaktyna działa jak naturalna antykoncepcja (tak mówiła moja ginka). No ale cuda się zdarzają. Dziewczyny w temacie "Prolaktyna" pisały, że zachodziły w ciążę biorąc lek (potem też z niego tak szybko nie rezygnowały). Ja swojego czasu zrobiłam sobie przerwę w braniu leku i chyba nie wyszła mi ona na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obie trafiłyśmy na nieodpowiedzialnych lekarzy,że tak to delikatnie ujmę...To się w głowie nie mieści.Jak przeczytałam,że Ty nawet USG nie miałaś to oczy na wierzch!!Byłam pewna jak dotąd,że USG to jedno z podstawowych badań jakie wykonuje ginekolog...I to jeszcze prywatnie!!Paranoja.Lepiej zmień lekarza...dobrze Ci radzę,nie ma co.Ja się zdecydowałam i niedługo idę do nowego...ale nie prywatnie. Jeśli chodzi o te "torbiele" to powiem Ci tak,że ja miałam objawy...a mianowicie zaczęło się tak,że pół roku nie miałam okresu,zaczął mnie brzuch pobolewać czasami,tak dziwnie,nie były to bóle długotrwałe,zdarzało mi sie to np jak sobie kichnęłam,to wtedy takie potworne ukłucie aż mnie zginało w pół...albo zdarzało się tak ból dosyć specyficzny jak promieniowanie,coś w tym stylu,nie umiem Ci za bardzo wytłumaczyć.Po pół roku dostałam pewnego dnia normalnie rzecz biorąc krwotoku,myslałam,że umieram dosłownie...do dziś jak wspominam ten czasem to słabo mi się robi.Nie wezwałam pogotowia,dzieki Bogu jakoś to przeżyłam...Zmieniałam podpaskę co pół godz albo i szybciej,ponad tydziń coś takiego miałam.Po tym postanowiłam do ginekologa się wybrać,to była moja pierwsza wizyta.Okazało się,że to torbiele...a później zaczęło sie z prolaktyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ciąży to masz rację,wysoka prolaktyna utrudnia ją.Tylko,że my bierzemy leki,czyli jakby ją regulujemy,więc jest możliwość zajścia w ciążę....prawda?Gdybyśmy sie nie leczyły to wtedy bardzo małe prawdopodobieństwo ale my leki bierzemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mam takie pytanko: czy bromergon trzeba brać o tej samej godzinie każdego dnia? Czy to ma jakieś znaczenie w leczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się,że nie trzeba.Ja przynajmniej nie brałam go o ustalonych godzinach.Zazwyczaj brałam jak szłam spać,wieczorem.Jego w ogóle o ile mi wiadomo lepiej jeść na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie też go biorę jak idę spać wtedy nie czuje objaw które po nim występują ale ciekawiło mnie to:) dziękuję za odpowiedz pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny powiedzcie mi czy każda która ma problemy z prolaktyną ma tego gruczolaka przysadki???boje się....zawsze to cos wystepuje?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyczyny wysokiej prolaktyny są różne nie koniecznie gruczolaka przysadki, ale również stres lub tarczyca.Ja oprócz badania prolaktyny nie miałam robionych żadnych badań,ale mi po odstawieniu leków (jak pisałam wcześniej) prolaktyna trochę spadła i nie wzrosła! Więc w moim przypadku wysoka prolaktyna była spowodowana stresem.Czytałam też, że jeżeli prolaktyna jest do wysokości 50 ng/ml to jej wzrost spowodowany jest stresem a jeżeli jest wyższa to coś poważniejszego ale nie jestem tego pewna!Nie pamiętam już gdzie to czytałam.A tak szczerze to nie ma się co martwić na zapas różnie to bywa!!każda z nas ma inny organizm inny tryb życia!A to wszystko ma wielki wpływ na prolaktynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam taki artykułGłównymi przyczynami hiperprolaktynemii są: zmniejszenie aktywności dopaminergicznej podwzgórza stosowanie leków, które bezpośrednio lub pośrednio modyfikują wydzielanie dopaminy zmiany organiczne przysadki: łagodne guzy (gruczolaki) przysadki mózgowej wydzielające prolaktynę (prolactinoma) lub hamujące dopływ dopaminy do przysadki guzy okolicy podwzgórzowo-przysadkowej uciskające lejek przysadki zespół pustego siodła niewydolność nerek marskość wątroby ektopowe wydzielanie PRL, np. przez raki płuc lub nerek Hiperprolaktynemia może pojawiać się w stanach fizjologii: podczas ciąży podczas karmienia piersią wskutek stresu podczas snu po stymulacji brodawek sutkowych po stosunku płciowym Rozpoznanie O hiperprolaktynemii mówimy kiedy stężenie prolaktyny jest wyższy niż 20 ng/ml u kobiet i 15 ng/ml u mężczyzn. Hiperprolaktynemię czynnościową rozpoznaje się po teście z metoklopramidem: po podaniu 10 mg metoklopramidu powinien nastąpić 2-5 krotny wzrost stężenia PRL. Często stężenie prolaktyny przekracza 100 ng/ml. Guzy okolicy przysadkowo-podwzgórzowej czasami powodują zaburzenia pola widzenia przez ucisk na skrzyżowanie wzrokowe - konieczne jest także badanie okulistyczne. Badania obrazowe mózgu: tomografia komputerowa wysokiej rozdzielczości, rezonans magnetyczny z kontrastem. Objawy Objawy u kobiet: wtórny brak miesiączki zaburzenia płodności mlekotok (30-90%) osteopenia, osteoporoza Objawy u mężczyzn: zaburzenia płodności zaburzenia erekcji obniżenie libido ginekomastia osteopenia/osteoporoza Leczenie Istnieją dwie zasadnicze metody leczenia: farmakologiczne i chirurgiczne. W pierwszym rzędzie stosuje się leki aktywujące receptory dopaminy typu D2 laktoforów - komórek wydzielających prolaktynę i/lub zmianie leków obniżających stężenie dopaminy. Stosowane leki: bromokryptyna, lizuryd, pergolid, chinagolid i kabergolina. Bromokryptyna skutkuje u ponad 70% pacjentów, ale jej skutkiem ubocznym często są nudności. Wtedy stosuje się pergolid lub bardziej selektywne: chinagolid i kabergolinę. Po roku, dwóch można zaprzestać podawania leków - u około 1/6 poziom prolaktyny pozostaje wtedy w normie. Leczenie neurochirurgiczne stosuje się, gdy leki okazują się niewystarczająco w obniżaniu stężenia prolaktyny, stwierdza się nietolerancję lub oporność na leki, stwierdza się duże guzy z pojawieniem się objawów uciskowych, stwierdza się znaczną dynamikę wzrostu guza oraz u kobiet z guzem typu macroprolactinoma planujących ciążę. W niektórych przypadkach stosuje się radioterapię jako uzupełnienie leczenia neurochirurgicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirene max
Krowa, to co piszesz, jest mega szokujące! Ja bym ze strachu chyba zeszła na Twoim miejscu, gdyby mnie taki krwotok złapał:O Co do miesiączek, to ja mam w miarę regularne, tylko że jak na mój gust trochę za skąpe. Np. Pierwszy dzień leje sie, że hej, drugi dzień - średnio, trzeci - tylko plamienie. Oczywiście moja ginka powiedziała, że jest w porządku:O W sumie to poza zawyżoną pl i wkurzającym owłosieniem, nie mam żadnych innych objaw typu mlekotok, bóle głowy etc. Jutro dzwonię do endo i zapisuję się na prywatną wizytę. Kończą mi się już leki i nie wiem, czy jest sens brania ich nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile już sie dziewczyny leczycie??? lola--->rzeczywiście kiedyś ginka mi mówiła,że stres moze byc przyczyną...A ja go miałam w nadmiarze i mam dalej...Tego nie da się chyba tak kontrolować....? Akurat w tym czasie byłam w toksycznym,że tak to nazwę związku,do tego koniec średniej szkoły,zaraz po tym praca,poźniej nastepna,napieta sytuacja w domu,niedawno wyprowadzka...nie jest ciekawie.Nie potrafie się nie stresować!!nie umiem!:( lirene maz--->wiesz,ja też myślałam wtedy że schodzę z tego świata...To było coś potwornego.Krwawiłam jak głupia,przez to byłam niesamowicie słaba.Łazienkę miałam pare kroków dalej a dla mnie wtedy to były setki kilometrów,nogi miałam jak z waty...chodziłam zgięta w pół.Nastawiałam sobie budzik w nocy żeby chodzić zmieniać podpaskę,ale nie raz cała byłam we krwi,łóżko.A szkoda nawet pisać..:(Coś niesamowitego.Nie wiem czemu mama nie wezwała pogotowia,w sumie nic wiele nie wiedziała bo jej nie mówilam ale...była caly czas w domu...Po tym powiedzialam: "pieprzę"idę do lekarza!Bo za nic nie chciałam przechodzić tegop piekła po raz kolejny bo umrę...Tak sie to kończy jak młode dziewczyny unikają ginekologa,tym bardziej jak coś widzą,że jest nie tak,to radzę iść jak najszybciej sie zbadać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirene max
Hmm, co do wagi, to mam wrażenie, że schudłam, choć w kilkogramach tego bardzo nie widać (mam chude ręce i jakiś taki szczurkowaty dekolt:D), a jedna znajoma lekarka (internistka) mówiła mi, że od leków przytyję. Wszystkie ciuchy na mnie wiszą:O A włosy też mi wypadają. Biorę różne multiwitaminy - może trochę pomogą. Dziś zadzwoniłam do endo i zapisałam się na prywatną wizytę na środę. Ciekawe, jakie będę miała wrażenia:) Leczę się prawie pół roku, ale jak tak dalej pójdzie, to ja dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poza długimi cyklami nie mam żadnych objawów nie wiem czy to dobrze czy źle?Nie wiem co o tym myśleć? biorę już cztery miesiące ten bromergon i nadal nie mam cyklu tak jak potrzeba a wydaje mi się że powinien już być regularny.Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirene max
Lola, wydaje mi się, że trochę za krótko bierzesz ten bromergon, żeby mógł zadziałać. Leczysz się u ginekologa, czy u endokrynologa? Bo ja osobiście radzę Ci to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U ginekologa.Może masz rację!Poczekam jeszcze parę miesięcy i jak mi się nie poprawi poszukam innego lekarza Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odpowiedzcie mi,chodzi mi o to czy któraś z Was która ma problemy z wysoką prolaktyną zaszła w ciążę???czy jest to możliwe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemantyna
no i odebralam wyniki mam hiperprolaktynemie czynnosciowa czyli po obciazeniu ale nie chcialam bromka brac, ma za duze skutki uboczne mam przepisany na 2 mce norprolac jest o wiele drozszy i podobno mniej skuteczny ale nie ma tyle skutkow ubocznych krowa: ja sie wlasnie staram zajsc w ciaze ale wlasnie przez PRL nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemantyna
aa,a no i u mnie to nie jest na razie mozliwe bo nie mam pelnej owulacji ale leczona hiperprolaktynemia to jak najbardziej ... przynajmniej mi tak gin powiedzial i tak czytalam na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klementyna---->dzięki.No i witaj w klubie.Mam nadzieję i życzę Ci jak najlepiej w Twoich staraniach o dzidzia.Nadzieja jest,a jak mówią ona umiera ostatnia,więc dużo sił,wytrwałości i miłości. Nie wiem czy czytałaś całą historie tego topiku ale ja właśnie długo brałam bromergon...mówisz,że ma wielkie skutki uboczne a jakie m.in??? Niedawno przestałam go brać,mam tylko Luteinę50...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemantyna
krowa, i ja Tobie :) dlugo juz sie starasz? nie mialam niestety za bardzo czasu czytac calego topiku, z gory przepraszam. jak dlugo bralas bromek i czemu odstawilas? prl spadla juz do takiego poziomu ze nie musisz brac lekow? a objawy to na sobie nie probowalam ale czytalam ze silne nudnosci, zawroty glowy, wymioty nawet czasem. rozkojarzenie i rozdraznienie. nic Ci sie nie dzialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to ja się narazie nie staram,tylko chciałam wiedzieć...na przyszłość:)ale dzięki:) Szkoda że nie czytałaś całego topiku bo pisałam właśnie wcześniej jak to ze mną było....Trafiłam na beznadziejną ginekolog...Miałam tylko raz robione badanie krwi na podstawie którego wyszło że mam hiperprolaktynemię...było to jakieś 3-4lata temu (o ile dobrze pamiętam)więcej nie skierowała mnie na badania,tylko ciągle leki przepisywała...a przecież powinna mnie wysłać raz na jakiś czas żeby skontrolować czy coś sie zmienia..prawda? Bromergon odstawiłam jakieś chyba pół roku temu na ostatniej wizycie u tej babki.Spytałam ją jak długo jeszcze będzie trwało leczenie i takie tam,już nie pamiętam nawet jak doszlo do tego,że ona zaproponowała wtedy że spróbujemy bromergon odstawić i tak to sie stało. Nie pamiętam bym miała jakieś szczególne uboczne skutki.Brałam go na noc,zaczynałam od pół tabletki później wieksze dawki aż do jednej całej tabletki codziennie na noc...ale teraz sobie przypominam właśnie,że jak brałam całą tabletkę to było mi niedobrze,ale nie wymiotowałam,dlatego ja przeważnie jadłam pół tabletki i było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paklydele
hej dziewczyny:)postanowilam sie przyłaczyc i opisac moja sytuacje poltora roku staralismy sie z mężem o dziecko, po czym postanowilam zrobic badania bo zaczelam sie wkurwiac ze ciagle nic.okazalo sie ze mam prolaktyne 844.1 (reszta badan wyszla mi ok) i lekarka zapisala mi bromergon przyjmuje jedna tabletke na noc juz 2 tyg i czuje sie ok nie mam zadnych negatywnych reakcji na lek. gdy czytalam na roznych forach ze dziewczyny staraja sie o dziecko 5 ,6,7 lat a nawet czasem i dluzej bo maja wysoka prolaktyne to troche mnie to przeraza ,ale czytalam rowniez ze po 2 ,3 miesiacach od zaczecia stosowania bromka zachodza w ciaze. boje sie ze mi sie nie uda ....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARLODELKA
Hej dziewczyny no to i ja się do was dołączę mam 21 lat od 4miesięcy biore parlodel żeby zbić te cholerną prl, niemam owulacji no i też miałam przygody z torbielami no i w związku z tym postanowiłam że zacznę teraz starać się dziecko bo za pare lat może być za późno. Przez trzy miesiące brałam po pół tabletki a od tego cyklu biorę całą mam nadzieje że do wakacji uda się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosa5
mam wysoką prolaktynę brałam bromergon i norprolac ale czy konieczne jest zbijanie jej jeżeli nie planuję ciąży po tabletkach na zbicie niezbyt dobrze się czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnacotttttta
lepiej ją unormuj , ja kiedyś nie chciałam dzieci, na dzień dzisiejszy mam prl po metokroplamidzie 20 razy większą i tsh 4,20 . bardzo chcemy mieć dzieci dlatego pierw musze zbić te hormony i będzie ok. u mnie objawem tej prolaktyny jest bardzo silny ból głowy częste nudności , boli mnie też bardzo prawy jajnik szczególnie pare dni przed i pare dni po okresie , za tydzień ide powtórzyć badania i do endykronologa z wynikami ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paklydele:)
no i jestem w czwartym miesiacu ciazy!!!!!! przerwalam stosowanie bromka po 3 miesiacach bo wyniki prl byly juz ok i prosze....bede mama:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×