klub mam krakow

urodzila sie 6 czerwca. w lezaczku ustawiam pozycje najbardziej lezaca no i spi. kreci tylko glowka. raz ja jednej stronie raz na drugiej. gdybym miala pomoc w nocy to byloby mi latwiej przestawiac, a tak po calym dniu z tym potworkiem brakuje mi sily i ide na latwizne.... wiem ze to okropne no ale....

ale problem zrobi sie pozniej jak mala wyrosnie z lezaczka co wtedy bedzie? nie przeraza Cie to? musisz jak najszybciej nauczyc ja zasypiania w lozeczku to dla jej dobra

wiem wiem, poradzcie co robic jak sie wierci w lozeczku i kweka potem lacze? glaskanie konczy sie tym ze lapie mnie za rece i sie wscieka, nawet o zgrozo probowalam spiewac mowic sciszonym glosem....jakies metody mozecie polecic?

poszlyscie juz spac?

a smoczka uzywa? ja na poczatku robilam tak: wkladalam do lozeczka dawalam smoczka (czasem na smoczka troche np.danonka zeby nie wyciagnal) i siadalam obok ale tak zeby mne nie widzial bo to go rozpraszalo nie mowlam tez nic bo wtedy sie jeszcze bardziej rozbudzal ale najwazniejsza jest cerpliwosc .Napewno Ci sie uda

o smoczku tez nie ma mowy. jedyny plus ze nie bede musiala od niego odzwyczajac, ale czasem w ciagu dnia to oddalabym wiele zeby jednak sie nim zajela... a ile wasze maluchy spia w dzien?

moj to roznie czasem 2 do 3 a innym razem nawet wiecej tyle ze po 15 min

Ja nie wiem jak ja oduczyc. Sama nie mam lozeczka i mala spi ze mna . I tez czuje ze bedzie bunt jak przyjdzie jej spac samej. Ale twoja to juz duza baba na spanie w lezaczku, musisz cos wymyslec, bo to nawet sie robi niebezpieczne. Przeciez ona zaraz wstanie.

ja sobie obiecalam ze Filis bedzie zasypial sam w swoim lozeczku zebsmy z mezem mogli miec chwile dla siebie.latwo nie bylo nauczyc go takiego zasypiania ale sie udalo:) tez mysle ze spanie w lezaczku moze byc niebezpieczne bo nawet sie nie obejzysz jak mala zacznie sie wiercic i wywroci sie razem z nim czego Ci oczywicie nie zycze

nie tego sie boje, jest stabilny i ma pasy, ale wiem ze musi spac na plaskim twardym podlozu. zmotywowalyscie mnie do zmian, ale chyba bede musiala kupic stopery do uszu wczesniej...

Dzień Dobry Mamusie :) Jak mineła Wam noc? przespana czy zarwana ? Ja miałam tylko jedną pobudkę o 4 , teraz też już jesteśmy po karmieniu : życze Miłego Dnią i wciąż szukam Mamy z moich okolic Kozłówek ,Prokocim do wspólnych spacerków itp.. Pozdrawiam

Cześć mamuski. U mnie dzisiaj pobudka o 7:30 no i wnocy parę razy tez bo mały się odkrywał i dał się przykryć nie wiem czy mu aż tak ciepło było czy co. A nie choróbsko na całego dopadło:(

Grypa czy coś innego? Mój Maluch też się rozkopuje w nocy ::)

Chyba to nie grypa, leje mi się z nosa i czuje się jak by mnie ktoś zjadł i wypluł:) A Ty Roxa gdzie mieszkasz??

Ja jestem z podgorza okolice kozłówka :) No to faktycznie nieciekawie się musisz czuć :/ Ale może zażyjesz apap czy coś i poczujesz się lepiej :) A może kawka pomoże ???

Ja to jestem taka sierota raz wyszłam z domu do lekarza i juz mnie dopadło. Biorę polopiryne amol też sobie wypiła (fuj) i jak na razie bez zmian. Ale pal licho ja, najbardziej boję sie o małego jak on się zarazi katarem to bedzie dizaster!!A kawke za chwileczkę sobię trzasnę:)) Taka fajna pogoda a my w domu chętnie bym poszła z małym na spacer.

Ja też kawke sobie zrobie :) choć z prawdziwą kawką ma to nie wiele wspólnego ,ale lepsza INKA niż nic:) Ja tez bym poszła na spacer ,ale muszę czekac na Męża i jechac do wulkanizatora bo przebiłam kółko w wózku ,nawet nie przypuszczałam że mam takie zdolnośći :)

inka, no faktycznie zaden specjał. a co karmisz piersia?? mój maz kiedys tak napapował koła w wózku ze samo pekło a ja myslałam ze zawału dostane.

Witam my tez juz wstalismy nocka ciezka bo fifi se budzil kilka razy tak ostatno niespokojnie spi a teraz wlasnie zbieramy sie na spacerek szkoda tylko ze nie mam zadnej mamusi z moich okolic pozdrawiam i zycze milego dzionka jak wrocimy to sie odezwe

Narzekałam na Inke ,a nawet niewiedziałam ze wczoraj mi się skończyła więc obeszłam się smakiem :/ Tak karmie piersią :) Ja zabieram sie za prasowanie bo troche sie tego uzbierało Pozdrawiam Mamusie i Miłego spacerku :)

MY juz w domu ja tez biore sie za robote bo mam balagan :( fanie by bylo sie kiedys spotkac ,wszytkie mamusie

My już po spacerku - piękna pogoda, aż miło było pochodzić między topniejącym śniegiem :) Córcia dosypia jeszcze, więc chwilka wolnego jest. Z kawką przed komputerem w ciszy...to jest to. Ja obecnie mieszkam w rejonie Czyżyn.

A ja próbuję zwalczać mój katar i mam wrażenie że jest co raz gorzej!! Zjadłam już tyle czosnku że jestem zabezpieczona przed wampirami do końca miesiąca!!Zazdroszczę Wam tych spacerków!!A jak zrobi się cieplej to proponuję wspólne spotkanie. Może park Jordana??

Ja tez chcialam sie przywitac i zyczyc milego dnia :) Szkoda ze nie ma zadnych mamus z mojej strony Krakowa ;) I z ciut starszymi dziecmi niz kilka miesiecy. Ale moze sie znajda. :P Buziaczki dziewczyny i zaczerncie sie, bo was zaraz zlosliwe pomarancze beda podrabiac :P

Zasypianie w leżaczku - też przerabiałyśmy. Był taki moment, że w dzień nie usnęła inaczej jak w leżaczku. Też słyszałam, że to nie jest najlepsze dla dziecka. Zaczęłam ją usypiać w łóżeczku - daję jej koło buzi pieluszkę do przytulania, smoka do buzi (ona jest z tych co plują nim dalej niż widzą) i przytrzymuje go, no i mruczę :) piosenki - raz pomaga a raz nie. Więc biorę na ręce lulać i znów kładę do łóżeczka..

To ja Fifififif musiałam zmienic na coś normalniejszego. Mój maly na poczatku zasypiał tylko na mojej "klacie" o smoczku nie było mowy ale od jakiegoś czasu nawet się zaprzyjażnił ze smoczkiem-tzn tylko do snu. A ze spaniem jest super, jest kładziony do łóżeczka i tyle dziecka nie ma:) Tfu tfu odpukać zeby od jutra nie było inaczej:)

Tynia wychodzi na to ze jestesmy najblizej siebie moze jakis spacerek? Fifi TY sie kuruj taka super pogoda ze zal siedziec w domku.a co porabiaja Wasze dzieciaczki?

Kuruje, ale wiecie jak to jest z katarem...mój mały sie własnie obudził normalnie 3 godziny spał...w końcu moge sie porządnie wysmarkac ha ha:)

no to zamiana Twoj wstal a moj wlasnie ma poobiednia drzemke :) a powiedz mi sama gotujesz Filpkowi obiadki czy sloiczki kupujesz?

hej ja jestem mama 5 mc Filipa mieszkam 15 km od Krakowa w strone Olkusza wczesniej mieszkałam na czarnowiejskiej chętnie do was dołącze jak mnie przyjmiecie ale nie zawsze mam czas pisac bo całe dnie siedze z małym sama w domu wszędzie mam daleko eh a mąż w pracy prawie nonstop mam 24 lata moj mały terz juz siedzi rodziłam w Narutowiczu