Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BYIUOYUJBKL

FACET, KTÓRY NIE POTRZEBUJE KOBIETY

Polecane posty

Gość ader
Mnie na szczęście nie chciały, czemu się nie dziwię. To mi zaoszczędziło podobnych dylematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jibuibjk
podobnie jest z moim kolegą... On mnie nie chcę, a ja mimo wszystko się staram, beznadziejna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342dfs
podrywało mnie moze 6 dziewczyn w życiu , ale dałem każdej kosza .Musiałem , ze wzgędu na swoje przekoniania . Oczywiscie czesc z tych kobiet mi sie podobała . Ale nie miałem pracy . GDbymym mial dobra robote , to bym moze nie dał im kosza . Zreszta zawsze sadziłęm ze laska ktora ze mna bedzie chodziła nie ma przyszłosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może bierze jakieś środki psychotropowe. Ja biorę rispoleft i też nie mam ochoty na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jibuibjk
czyli, że to kwestia przekonań? W takim wypadku chyba nie warto się starać, zresztą On już wie, że bardzo mi się podoba... Nic nie robi, więc dam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_czasy
nie czytam tych wszystkich odpowiedzi, ale to oczywiste: znalazl sposob by Cie zaintrygowac i byś Ty o niego zawalczyła :) spryciarz i leniuch - ale nie dawaj po sobie poznac, ze wiesz, tylko graj dalej w te gierke ! bedzie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo nikt nie chcesz przechodzo
nych szmat. jesli sie puszczals to sorry, ale nikt nie chce resztek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz jest prosta
kobieta mezczyznie potrzebna jest tylko do seksu, kazdy rozsadny czlowiek robiac bilans zalet (seks) i wad (cala reszta) decyzji o zwiazku, stwierdzi zatem ze poradzi sobie reka, a czas ktory bezsensownie tracilby bedac z kobieta wykorzysta na samodoskonalenie sie, w ten sposob dojdzie w koncu do dobrej kondycji finansowej co pozwoli mu juz uprawiac seks za pieniadze - ostateczny wynik bedzie taki, ze bedzie mial wszystko czego potrzebuje(pieniadze, seks, szczescie) i nie bedzie mial nic, czego nie potrzebuje (zrzedzenia, narzekania, zawracania glowy, proznosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buovfhjk
A może jesteś gruba i brzydka i facet po prostu się brzydzi i dlatego pokazuje że jest niby taki święty i z rzadną dziewczyną nie chce, żeby cie po prostu nie urazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buovfhjk
nie rozumiem takich bab. myślą, że to wszystko wina faceta a tak naprawde same wyglądają obleśnie i się dziwią że nam nie staje przecierz karzdy facet maży o seksie z kobietom, a ty widocznie nie spełniasz jego oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsfwsg
Każdy człowiek potrzebuje bliskości drugiej osoby tylko jedni skutecznie zagłuszają tą potrzebę a drudzy wręcz przeciwnie za bardzo skupiają się na niej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrrrrrr
no fakt też znam takiego, chłopak bardzo inteligentny, ambitny, można z nim porozmawiać, a wciąż samotny, najgorzej, że jakcoś się powie o dziewczynach, to on robi taką mine jakby się ich brzydził, albo w ogole nie reaguje A nie jest pedałem, na pewno ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Ja też nie potrzebuję kobiety, więc nie wdaję się w żadne bliższe związki. I nie jestem gejem czy aseksualny. Tak po prostu wypadł bilans plusów i minusów. Mam 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabethber
a nie zastanowiliście sie że powodem może być znikoma uroda założycielki topicu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris36____
Róznie to bywa w zyciu - ja mam 36 lat, od 1,5 roku jestem sam... i obecnie jest taki moment.... ze nie szukam kobiety, nie mam ochoty sie spotykac.... próbowac..chodzic na randki.... Owszem....brakuje czulosci, przytulania czy seksu...ale nie interesuje mnie seks bez zobowiazan.... A co bedzie...to zobaczymy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka986
DO -------> jibuibjk trochę trudna sprawa z tym chłoakiem :( może na razie nie chce mieć dziewczyny..a jak ma ten wybranek na imię? i może wypada zapytać go o to wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tresc
moze nie spotkał laski ktora mu sie podoba , a te ktore chca z nim byc nie sa w jego typie ? albo jest niesmiały nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artak1982
zwykle jest to niedopowiadanie na te potrzeby i ich zagluszanie a przyczyn tego jest bardzo duzo. ja koncze 31 lat w tym roku i tez w tym temacie nic sie u mnie w zyciu nie wydarzylo chociaz mam stuprocentowa orientacje hetero. gdy mam chwile czasu zeby sie zatrzymac i spojrzec wstecz co ja robilem przez ostatnich 15lat ze nie bylo czasu na zadna kobiete ani seks dochodze do wniosku dziecinstwo zrobilo swoje. moi starzy rozwiedli sie jak mialem 17lat, odkad pamietam zawsze sie szarpali i nigdy nie bylo miedzy nimi dobrze. Histeria, agresja i wszystko co z tym zwiazane. W liceum mialem problemy z wlasnym wizerunkiem - bylem wysoki i bardzo ale to bardzo chudy z powodu szybkiej przemiany materii. Do tego dochodzily problemy z komunikacja interpersonalna. Niesmialosc, brak pewnosci siebie itd. Jedyna dziewczyna ktorej powiedzialem ze ja kocham nie byla zainteresowana. Pamietam ze nie spieszylem sie z tym, bylismy znajomymi od dluzszego czasu i powiedzialem jej o tym na spacerze po entym wieczorze mile spedzonym w na starym miescie w knajpie. Potem na dlugie lata odpuscilem sobie podobne znajomosci. zaczely sie studia, praca, kolejne studia, praca zagranica, znowu szkoly rozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artak1982
W miedzyczasie w polsce zakochalem sie znowu fatalnie ale tak jak przeczuwalem nic z tego nie wyszlo. Teraz dalej jestem chudy ale nie wygladam juz na zaglodzonego jak kiedys. Przestalo to byc problemem. Nie mam poprostu czasu ani ochoty na cala ta maskarade i gre ktora idzie w parze z budowaniem zwiazku. Przygodny seks mnie nie interesuje, nie lubie gdy ludzie ktorych nie znam widza mnie w odmiennych stanach. Poza tym jak siegam pamiecia 9 kobiet probowalo sie do mnie zblizyc ale zawsze bylem albo zbyt przerazony albo obojetny, dochodzilo do tego ze zostalem przez nie wybrany a nie sam wybralem i rozne podobne mentalne kwestie. Nigdy w kazdym razie do niczego nie doszlo. Przyszlosc bedzie najprawdopodbniej taka sama, nauczylem sie zyc po swojemu jak samotnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waitr
Artak ;) Z tymi gierkami to sie zgadzam. Cala maskarada i cyrk na kolkach z tymi podrywaniami i flirtowaniem jakby ludzie mieli problem z tym ze ktos jest wazny :) Nie jestem gejem i myslalem ze jestem aseksualny rowniez. Ale u mnie po prostu jest czysta kalkulacja oraz obserwowanie tego cale bajzlu jaki wczesniej wspomnialem i jaki Artak tez wspomnial. Po co mi to? Ja sie pytam. Ja sie zakocham nie w tej albo ona sie zakocha a ja do niej nic. Jak sie zakocham to problem z odezwaniem itd. Chodzila za mna jedna ale traktowalem jak przyjaciolke. Za mna chodzily ale mi nie bardzo odpowiadaly (nie uroda :P ). Spodobala sie jedna i przelamalo sie milczenie to nie to srodowisko. Zreszta w samotnosci mozna sie wiele nauczyc o sobie i swoich wadach problemach i je zwalczac. Dziwie sie bardziej kobietom tej bliskosci. Facet bedac sam ma duzo czasu na doskonalenie. A czlowiek szczesliwy samemu przyciaga duzo pozytwnych osob ;) Ale trzeba polubic ta samotnosc a nie przed nia ciagle uciekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb1432
Wtrace sie,bo dyskuja robi sie ciekawa.Jestem od pół roku sama,chciałabym kogoś poznac na poważnie,ale mierzi mnie to,że znowu były by podchody,krygowanie sie i masa różnych pierdół.Albo chcemy siebie nawzajem (psychicznie i fizycznie),albo nie i koniec.Męczy mnie cała ta otoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×