Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nikusiaczek001

Panny Młode 2011 a przygotowania

Polecane posty

mila zauważyłam, że Tobie już nie można zadac żadnego pytania pół żartem pół serio bo od razu się bulwersujesz jakby nie wiadomo co to było za pytanie... wyluzuj. Ja też niektórych pytań nie rozumiem, a niektóre nawet mnie bawią ale zawsze staram się tak czy inaczej odpowiedziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też się mówi że się spadło z Ambony. A piwo nie popsuje ci się przez miesieąc bo ono ma spora date waznosci tak jak wczesniej napisano spojrz w sklepie na date waznosci. W magazynach tez napewno sporo stoi :) A co do spowiedzi to ja się o to obawiam bardzo bo nie bylam z 3 lata... Bo skoro nie ma warunkow poprawy to jest niewazna a ja mieszkam z moim narzeczonym 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak przetrzyma miesiąć to chyba kupimy teraz to piwo żeby mieć spokój. Ja u spowiedzi byłam bardzo, dawno dawno temu ;) Ksiądz przy spisywaniu protokołu powiedział nam że jak dalej będziemy ze sobą mieszkać to mamy iść tylko do jednej spowiedzi, bo nie dostaniemy rozgrzeszenia, a co pozniej nagle dostaniemy, smieszne to troche. Ja sie spowiedzi obawiam, bo ja nie uznaje czegoś takie po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO dostaniemy rozgrzeszenie bo postanawiamy poprawe bo bierzemy slub a wczesniej mieszkalismy bez wiec tej poprawy nie bylo dlatego rozgrzeszenia nie dostalibysmy... Moim zdaniem juz kiedys pisalam ze to niesprawiedliwe bo pary nie mieszkające razem tez sie kochają a dostają rozgrzeszenie... Zresztą jeżeli mieszkam z tym męrzczyzną i bierzemy ślub to czemu przed slubem nie mozemy się kochac a po juz tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikusiaczek, nie wiem gdzie w moim poście wyczytałaś, że się bulwersuję...akurat wesele i ślub jest tematem który najmniej mnie denerwuje, wręcz przeciwnie...napisałam tylko co myślę o spowiedzi i o podejściu do niej, niezależnie czy jest to spowiedź przedślubna czy każda inna. Dziewczyny jak nie byłyście tyle u spowiedzi to rzeczywiście macie powód żeby się nią denerwować...a nie macie mozliwości żeby np. ten miesiąc przed ślubem zamieszkać osobno? Jesli nie to mysle ze możecie spokojnie teraz pojsc, ale wazne zeby miec mocne postanowienie poprawy (i poinformowac o tym księdza) i rzeczywiscie pilnować tego żeby do niczego nie doszło z narzeczonym :P Myślę, że wtedy dostaniecie bez problemu rozgrzeszenie i zawsze łatwiej będzie z tą spowiedzią przedślubną :) Excella co do piwa, my już kupiliśmy... przeszło 200 butelek, jakaś masakra z transportem :P I piwa mają kilkumiesięczną datę ważności...my patrzyliśmy, żeby były oczywiście jak najdłużej ważne i rzeczywiście są tak do grudnia mniej więcej. Polecam pobieganie po supermarketach i spisywanie cen poszczególnych gatunków piwa. My praktycznie każde kupowalismy w innym sklepie. I radze zapytać o zwrot później butelek i skrzynek, bo można odzyskać kaucje (choć nie wiem czy we wszystkich sklepach). A i gdybyś miała problem z obliczeniem ilości to powinno się liczyć 2 butelki na osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w takim razie kupujecie na wesele szampan, wódkę, wino i jeszcze piwo? My z piwa zrezygnowaliśmy poniekąd dlatego, że byłoby tego wszystkiego za dużo :) Olka ten podkład jest na płycie ze ślubu mojego M. brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my kupiliśmy wódkę, szampana, piwo, wino...oprocz tego będzie jakieś whisky, likiery, koniak i bimber :) Co kto będzie chciał to będzie pił :) Byłam ostatnio na weselu gdzie piwo rozeszło się jak ciepłe bułeczki :P zresztą sama z chęcią wypije piwko w czasi poprawin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikusiaczek, wbrew pozorom sporo osób jednak pije piwo...więc radzę się nim zainteresować i kupić chociaż kilka skrzynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moich okolicach tak się przyjęło, że nie łączy się alkoholi, każdy wie co później się dzieje. Na weselach goście przeważnie piją wódkę, Panie ewentualnie wino. Nie wyobrażam sobie aby na jednym weselu łączyc piwo, wódkę, likier, whisky, bimber - masakra! Mieszanka wybuchowa.. Sama jak jestem na imprezie piję tylko jedną rzecz, bo organizm nie pozwala mi mieszac.. Mila nie boisz się, że goście po 5-6 godzinach nie będą wstanie tańczyc :P ? hmn.. nie wiem co z tym piwem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o mieszanie, ale o różnorodność wyboru...jedni pija tylko piwo inni tylko wódke. Każdy zna na tyle swój organizm i wie co może a czego nie...niektórzy nawet po wymieszaniu wszystkiego naraz będą w lepszym stanie niż ci co pija tylko jeden alkohol.O to się nie martwię...a jednak wole mieć róznorodność na tym stole z alkoholami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas będzie wódka, wino, piwo bimber no i szampan na przywitanie ;) Bimber myślę że będą pić tylko przy wiejskim stole, piwo pewnie zostanie na poprawiny a wódka i wino na weselu. ale i tak w praniu wyjdzie co i jak kto będzie pił. Mam nadzieję że wystarczy tyle alkoholu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyłam ostatnio i od wielu osób słyszałam, że to jednak bimber pierwszy znika z alkoholi i cieszy sie bardzo dużym powodzeniem :) nawet nie słyszałam od nikogo, żebu odczuwał po nim ból głowy...wręcz przeciwnie...sama zaczełam się do niego przekonywać, dlatego też postaraliśmy się o kilka rodzajów (smaków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po weselach zdacie relacje jak to było u Was z alkoholami :) My będziemy mieli szampan na przywitanie, wódkę i wino białe i czerwone. Zadecydowaliśmy, że to zupełnie wystarczy. Na pewno napiszę po weselu jak to wyszło, znając życie i tak pewnie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas będzie jeden rodzaj bimbru, jakiś owocowy ma być. Zamówiliśmy 10 litrów. Ja mogę zdać relację dopiero po 10 września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak zostanie to na pewno się nie zmarnuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) my tez myslelismy nad piwem ale zrezygnowalismy. nawet nad winem sie zastanawialismy bo u mnie w rodzinie jak bylo na weselach kupowane to znikaly moze 2 butelki. jednak w wino zainwestowalam ale ostroznie (10 butelek). moja siostra musiala jezdzic i dokupowac tak schodzilo :):) w moim regionie raczej jezeli sie kupuje piwo to na drugi dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nic się nie zmarnuje i by się nie zmarnowało :) ale jednak moje zdanie jest takie, że co za dużo to nie zdrowo ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nikomu nie każe pić na umór i do nieprzytomności, a przy tym wypić cały możliwy alkohol, który będzie dostepny na weselu....(oczywiście jeśli znajdzie się taki zawodnik to na naszym weselu życzę mu powodzenia i wytrwałości) Myslę, że lepiej jednak mieć wszystkiego więcej niż żeby miało zabraknąć...i to tyczy się nie tylko alkoholu, ale również całego jedzenia. Nie chciałabym np. w czasie wesela mysleć o tym, że czegoś zabrakło i że trzeba kombinować gdzie o 24 zalatwić np. kilka blach ciasta. Nie oszukujmy się, wesele jest po to żeby zapewnić gościom dobrą zabawę...i myślę, że największe znaczenie ma tutaj oprócz doboru gości duża ilość dobrego jedzenia, duża ilość alkoholu i dobry zespół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nie wiem, czy mnie pamiętacie, kiedyś tu pisałam- braliśmy ślub 9 lipca. I też nasi znajomi marudzili, że po co nam 5 beczek piwa i TYYYLEEE napojów. No i przede wszystkim po co 4 rodzaje wina i bibru i nalewki mojej mamy, że dań gorących za dużo. I co? Na dwudniowym weselu piwo poszło prawie całe (ponad 4 beczki), wszyscy pili bibmerek i nalewki, napoje szły zastraszająco, i sporo mimo to zostało. A ci znajomi co marudzili brali ślub tydzień temu- w drugi dzień zabrakło piwa- dokupowali. Zabrakło napojów- od ok. 18 na stołach stała tylko woda :O no i od 14(obiad) do północy podano 2 dania gorące- niby nie mało, ale goście strasznie marudzili. Także i ja wychodzę z założenia, że lepiej za dużo niż ma zabraknąć. Lepiej pić te napoje i wódkę przez rok, niż martwić się na weselu, że zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×