Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nikusiaczek001

Panny Młode 2011 a przygotowania

Polecane posty

ja dziewczyny mialam ciagle wojne z tesciami o to ze ja chcialam kartke na stole (kto przy nim siedzi) a oni nie. skonczylo sie na tym ze w mojej rodzinie byly na stolach te kartki (1 kartka na stole ) a w rodzinie D byla kartka na stole "goscie pana mlodego" i bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wiedzialam ze moi goscie chca takie winietki a tesciowa nie chciala bo twierdzila ze jej goscie nie beda chcieli.. mowilam ze to glupio wyjdzie wobec jej gosci ale ona tak chciala. wiec ja sie nie upieralam. bylo wszystko ok. i nit nic na ten temat po weselu nie powiedzial. ogolnie ja jestem za jedna duza kartka na stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uleczka Ja Cie rozumiem - poszłaś na kompromis.. i w sumie wybrnełaś z tej sytuacji. U mnie akurat teściowie są ZA, na początku moja mama miała wątpliwości ale teraz również jest ZA WINIETKAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robie winetki. Do tej pory jak byłan na weselach i nie było winetek to zawsze był jakiś dramat. a gości sswoich znam to wiem kto koło kogo chce, a kto koło kogo nie chce siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a macie pomysł co napisac z tyłu winietki ? Bo podziękowanie mam na zupełnie innej karteczce więc odpada. Na początku myślałam o jakimś wierszyku o miłości, a teraz coś takiego np. ; Wesele Weroniki i Mateusza 3 wrzesień 2011 Restauracja 'Sheraton' w Poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie a tym samym ratujcie:)!! moj slub odbedzie sie 15 pazdziernika i mam wieki problem nie wie czy dobrze wymyslilam sobie zestaniwenie kolorow do dekoracji sali(sama dekoruje sobie sale poniewaz nie stac mnie na obecna chwile zaplacic takiej kolosalne sumy za dekoracje sali:( a wiec jesli mozecie mi doradzic bede bardzo wdzieczna:). tak wiec sufit bedzie skaldal sie z bialych pasow tiulowych i girland zielono-pomaranczowych, na stolach biale obrusiki a na nich na srodku zielona organza do tego pomaranczowe swieczki, serwetki i oczywiscie kwiaty w wazonach na wysokich nozkach w kolorze pomaranczowym z zieklonymi dodatkami. tak wlasnie to sobie wymyslilam co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienka...jak dla mnie jest ok :) fajne zestawienie kolorów :) u mnie będzie raczej cała sala na biało i beżowo...chciałabym takie jasne kolory. Na szczęście wszystko jest w cenie sali i nie muszę tego robić, tylko podać jak chce mieć ustawione stoły i jakie dekoracje... Z jednej strony fajnie, ze chcesz się tego podjąć...zwłaszcza, że musiałabyś jeszcze płacić osobno za dekoratorke...ale na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad tym, bo rozumiem że np. te świeczniki, grilandy, kwiaty itd. kupujesz sama. W rzeczywistosci opłata za dekoratrkę może być podobna albo nieznacznie wyższa niż kupno tego wszystkiego. A poza tym nie będziesz wtedy siedzieć na sali i kombinować jak przypiąć wstążeczkę do krzesła...tylko pójdziesz np. do kosmetyczki albo zrobić paznokcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga mila7 dziekuje za mile slowka:) juz wyjasniam Ci dlaczego podjelam taka decyzje:) oczywiscie podjeta ona byla po dokladnej analizie plusow i minusow, a wiec dekratorki wycenily dekoracje moje sali na 2,5 tys zl. dla mnie no jest spora sumka a w ty nie wchodza w gre kwiaty a mi na nich bardzo zalezy(uwielbiam je i chialabym miec ich duzo). Orgazne na stoly dostalam od kolezanki bo tak sie zlozylo ze tez miala zielony kolorek, serwetki i siweczki mam zapenione przez firme kateringowa ktora obsluguja nasze wesele wiec moj koszt to tylko kwiaty ktore i tak bym sama musiala kupic, tiul(juz go kupilam koszt to 500 zl ) i pozsotaja tylko balony. no faktem jest to ze bede miala troche zamieszania z dekoracja ale o to sie nie boje poniewaz juz zglaszaja sie ochotnicy do pomocy a to jakby nie patrzec bedzie malenka zaprawa przed weselem haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiedziałam, że dekoratorki biorą aż takie sumy za dekorcje...eh, jednak biznes ślubny się ceni :/ Jeśli tak tanio wyjdzie Ci dekorowanie samemu sali to pewnie, że tylko z tego korzystać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba wszystko co zwiazane ze slubem drogo sie ceni:( ale coz czego sie nie zrobi dla tego najpiekniejszego dnia w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ci np. producenci, dekoratorzy, właściciele sal, fryzjerki itd. o tym wiedzą i dlatego narzucaja takie ceny...i tak wszystko co związane ze ślubem jest droższe, pewnie gdyby było na inna imprezę to i cena bylaby inna :/ dlatego może lepiej czasami (oczywiscie kiedy mozna tego uniknac) lepiej nie mowic ze to na ślub czy wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale coz czego sie nie robi dlatego najwazniejszego dnia:) juz nie moge sie go doczekac a najgorsze ze juz tu powoli zaczynaja sie przygotowania a ja nie moge w tym uczestniczyc, tragedia :( nawe nie wiecie jaki to bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wchiwli obecnej jestem w pracy za granica i wracam dopiero 1,5 miesiaca przed slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to .ze jestem perfekcjonistka i lubie sama wszystko miec zaltwione i spawdzone:) a moj maz( tak, jestesmy juz od 14 miesiecy malzenstwem) jest calkowita przciwnoscia mojej osoby i tym samym ma zawsze na wszystko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe tak jak u nas...też jesteśmy małżeństwem i ja musze miec zaplanowane wszystko do przodu...a standardowe zdanie mojego męża to mamy czas, zdążymy i czy ja cię kiedyś zawiodłem? :P gorzej, że my mamy mniej czasu...bo niby 2 miesiace, ale moj maz zaraz bedzie miał żniwa i nie będzie dostępny na miesiąc...ale jakoś damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec, nie tylko ja ma taka sytuacje:)uff juz mi lzej na sercu. Kurczaki ale wiesz jak boli ta "nie moc" uczestniczenia w tym ale coz jakos trzeba wytrzymac:( a wy ile jestescie juz malzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dzisiaj mija 9 miesięcy ;) najbardziej śmieszy mnie fakt, że za 2 miesiące bierzemy ślub a po miesiącu będziemy już rok po ślubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam zabraknie 2 dni to tego aby w dniu ślubu koscielnego byc 1,5 roku malzenstwem:) wyobraz sobie ,ze tak fajnie sie ulozylo ze tesciowie maja w nasze poprawiny swoja 35 rocznice slubu:) tak wlsnie nam sie to wszysko poukladalo. Jakby wszytsko poszlo wedlug naszych pierwotnych planow to malzestwem bylibysmy w pazdzierniku 2010 r. ale coz za to tylko mozna podziekowac bratu mojego meza i jego zonce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój wyjazd się udał, bo spisałam protokół którego się bardzo bałam. Ale nie było żadnych "niewygodnych" pytań. Za miesiąc mamy przyjśc i dac na zapowiedzi, bo teraz ksiądz nie chciał gdyż za wcześnie. Dziwne ale trudno. Przymarka była cudna, choć schudałam o cały rozmiar i kolejna przymairka za miesiąc. A i kupiałm sukienkę na poprawinki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikusiaczek właśnie nic nie zrobiłam, wydaje mi się, że jadłam to co zawsze, może trochę nieregularnie ale nie ograniczałam się jakoś specjalnie. Sama jestem w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, mój mąż prawie ubrany :) brakuje tylko kamizelki i butów...z butami nie powinno być problemu, gorzej będzie z kamizelką...ale jeśli nie uda się jej znaleźć w dobrym rozmiarze to po prostu będzie krawat :) Myślałam, ze będzie ciężko ze znalezieniem odpowiedniego garnituru, tymczasem drugi przymierzony okazał się idealny :) No i powoli zaczełam kupować takie duperelki jak pojemniki na ciasta, zawieszki na wódkę czy winietki :) A jak u was dziewczyny idą przygotowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzesień 2011
nie macie sie o co martwić bo kamizelka to wyszła już dawno z mody i najlepiej jakby jej nie było.. ----------- Prezent na Ślub ! PRESTIŻOWA RAMKA CYFROWA PEŁNA FUNKCJI http://gadzeteo.pl/pl/p/Ramka-5-cali-Coby-Pre stige/90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to wyszła z mody, moim skromnym zdaniem kamizelka jak najbardziej dodaje szyku, jak jest dobrze dopasowana do figury faceta. Dużo Młodych Panów faktycznie rezygnuje z kamizelki... i wtedy wyglądają tak zwyczajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma kamizelkę i nie słyszałam żeby wyszły z mody - na wszystkich weselach na których byłam pan młody zawsze miał na sobie kamizelkę - ten chłop przecież musi jakoś wyglądać hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi kamizelkami to problem. Niby niemodne już od 2 lat(tak mówił każdy sprzedawca we Wrocławiu) a jednak nadaje charakter Panu Młodemu. Z drugiej strony współczuje siedzieć cały czas w czymś przypominającym obrus plamoodporny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój luby chce szyć smoking, nie jestem jeszcze przekonana ale zobaczymy ;) I krawiec też nam powiedział że kamizelki już nie modne. Ale ja uważam że nadają elegancji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×