Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatruta strzalaaa

problem z tesiocwa...wtraca sie!!

Polecane posty

Gość zatruta strzalaaa

pomozcie! co zrobic zeby tesiowa sie nie wtracala? jak jej dac do zrozumienia ze chce robic po swojemu ale tak aby jej nie urazic zbytnio?? nie moge juz wytrzymac! we wszystko sie wpieprza... spodziewam sie dziecka i ona mysli ze wszystko dla tego dziecka kupi i ze bede je niewiadomo ile karmic piersia i nie kupowac pampersow tylko pieluchy zeby bylo taniej... jak jej dac do zrozumienia ze to ja z mezem chce decydowac o naszym zyciu a nie ona????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu porozmawiaj, powiedz, że rozumiesz jej troskę, ale chcieli byscie podejmować samodzielne decyzje.Spokojnie ale stanowczo - po co robić sobie wroga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
odezwal sie kilka razy i zalowalam pozniej ze mu powiedzialam bo on nie lubi sie z matka z reszta nie dziwie mu sie bo ona go niecierpi widzi tylko pozostale dzieci... byl tylko wielki problem z tego a ona nadal sie wtraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
OstraSiostra szczerze mowiac brakuje mi troche odwagi bo wiem ze jak cos sie odezwe to ona nastawi wszystkich w domu czyli swojego drugiego syna corke i swoja tesciowa przeciwko mnie... gdybym pracowala i miala swoje pieniadze to bym miala ja gdzies bo bylabym niezalena i robilabym to co bym chciala. a my mamy taka sytuacje ze ja jestem w ciazy i siedze w domu a maz pracuje w gospodarstwie matki i ona trzyma cala kase wiec jak chcemy cos kupic to musimy sie jej prosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jest taka sytuacja to masz problem.szczerze mówiąc to nawet się jej trochę nie dziwię w końcu są to jej pieniądze nie wasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
ja mysle ze to jednak troche niesprawiedliwe bo moj maz ciezko pracuje na tej gospodarce i powinna jakos sprawiedliwie dzielic te pieniadze bo on ma juz zone i glupio mu teraz brac kase od mamusi...ale ona ma go za jakiegos ulomnego i twierdzi ze zadna kasa mu sie nie nalzey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj z mężem..Ile ma dziecko?? Jak podrośnie oddajcie do przedszkola , ty szukaj pracy, i badz panią swojego losu..poki ona trzyma kasę jesteście na jej garnku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przepraszam.rzeczywiście powinniście się tak dogadać że ona powinna mu dawać jakieś pieniądze za ta pracę po odliczeniu czego tam ona chce czyli np za to że mieszkacie, że jedzenie,woda prąd itp a resztę niech wam daje i już może tak da radę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
dzidziusia jeszcze nie ma.. za 2 mies bedzie :) chcialabym isc do pracy ale maz jest przeciwko :( a ona juz zapowiedziala ze do przedszkola nie pojdzie bo trzeba kase wydawac wozic codziennie itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadasdfasf
mam a raczej mialam tak samo. po urodzeniu dziecka chciala mi 'pomagac'ale po prostu zauwazyla ze mam ja gdzies i wcale jej nie slucham woec sama zrezygnowala a po za tym stwierdzila ze jest juz za stara na bawienie sie w nianke. jakos tak problem rozwiazal sie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
jagoda maz mowil jej ze chce miec jakas swoja kase ale ona powiedziala ze absolutnie i robi z niego jakiegos debila ze on cala kase przehula itd. a maz nie pije nie pali i jest raczej oszczedny! calymi dniami zapieprza na tej gospodarce zeby siostrzyczce wystawic dom. i tesciowa jest przekonana ze jak urodze to ona zajmie sie dzieckiem a ja bede robic na jej corunie... jak mnie to wszystko wkurza!!!!wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ci mówi czy posłać twoje dziecko do przedszkola??oj chyba lekka przesada!jedyne wyjście jakie widzę to wyprowadzić się obojętnie nawet wynająć i niech mąż idzie do normalnej pracy płatnej!i będziecie sobie jakoś żyli skromnie ale razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
chcialabym tak ale to jest raczej niemozliwe... maz jest rolnikiem i ciezko mu bedzie znalesc prace a jesli juz znajedzie to napewno nie zarobi zbyt wiele... a wynajem sporo kosztuje i male dziecko tez wiec chyba nie mamy wyjscia... przedszkole to nic... ona chce zebym karmila piersia do 2 lat bo to mleko w proszku dla dzieci jest drogie i zebym nie kupowala pampersow tylko kilka pieluch i prala je ciagle bo tak sie robila 20 lat temu i to malo kosztuje a pampersy duzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarno to widzę
a może przeprowadzcie sie do Twoich rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
tu tez jest problem bo maz nie chce... a u moich rodzicow byloby ok bo nie wtracaja sie i zawsze ida na reke... maz kocha swoja taz mamusi gospodarke i zyje w przkonaniu ze to kiedys bedzie jego wiec nie chce stad odchodzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omatko...............
o matko, ale masz przerabane, szczerze ci wspolczuje ! ta twoja tesaciowka, to ma niezle zryty beret, ! ale po co ty sie pchalas do takiej rodziny, to ja odpowiedzi nie znajduje ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tylko jedno pytanie: w jakim celu robiliście sobie dziecko? Nie macie własnego kąta, nie macie żadnych dochodów, żyjecie na łasce teściowej więc na co liczyliście? Rodzina to odpowiedzialność. Trezba się usamodzielnić było, popracować i wtedy teściowa mogłaby wam skoczyć. A tak jesteście od niej zależni i nie dziwię się jej, że chce decydować na co wyda własne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
bedzoe denerwuje mnie ta cala sytuacja... mam wrazenie ze tesciowa nienawidzi mojego meza ciagle slysze na niego skargi ze wszystko robi zle... mnie z kolei uwaza za taka ktora nie ma pojecia o zyciu ze nic nie umiem itd.... to moje pierwsze dziecko i napewno bede potrzebowala pomocy ale to ja chce o nim decydowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowicie zgadzam sie z niebi
eska sukienka.odpowiedzialnosc przedewszystkim.najmniej w was mlodych mezatkach podoba mi sie ta wasza roszczeniowa postawa!mnie sie nalezy mnie maja wszyscy sluzyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
nikt nie mial pojecia ze to tak bedzie wygladalo! wczesniej wydawala mi sie naprawde w porzadku. planowalam ze jak urodze dziecko to pojde do pracy a dziecko bede zawozic do mamy ktora nawet sama zaproponowala ze zajmie sie dzieckiem... w zyciu nie pomyslalabym ze bede musiala sie prosic tesiowej zeby mi dala na lozeczko czy jakies ubranka dla dziecka... myslalam ze maz bedzie mial dostep do pieniedzy ktore sam zarabia... ale jest inaczej i jestem bardzo zawiedziona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
nie no ale musicie przyznac ze mojemu mezowi naleza sie jakies pieniadze bo naprawde tylko on zajmuje sie tym gospodarstwem ona czasami mu cos tam pomoze... to jest jej syn wiec powinna to zrozumiec. a ona trzyma cala kase i jak cos chcemy kupic to mowi ze nie trzeba bo to niepotrzebne... czy to jest w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadne to dla mnie wytłumaczenie. Moi rodzice zawsze mi mówili "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz". Ty z mężem sobie tak pościeliliście i tyle. Teraz to już nie wiem jakich rad oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
niebieska sukienka mysle ze nie do konca mnie rozumiesz.... tesciowa jest tu problemem bo ona widzi tylko dwojke swoich dzieci ktore sa cudowne a moj maz jest dla niej zerem i ma tyklo robic na dom dla swojej siostry... a mojemu mezowi nic sie nie nalezy?? tak jak mowie chce wziasc odpowiedzialnosc i isc do pracy jak urodze nie bede miala z tym problemu bo mam prawo jazdy i wyzsze wyksztalcenie ale tesiowa zaplanowala sobie ze ona bedzie bawic mi dziecko a ja pojde pracowac w polu i ona bedzie cala kase trzymac nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha to masz jebniętą teściową ... ehhh moja szykuje sie podobnie bo tez mi sie rządzi .... wez ją kopnij ! powiedz ze moze sie opiekowac dzieckiem ale w twoim domu nie bedzie ci mowila co masz robic. ... masz wyzsze wyksztalcenie to co to ma znaczyc ze masz robic w polu to toje zycie... uuuu cisnienie mi skoczylo .... bo ze swoja tez mam zgrzyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta strzalaaa
mysle ze jakbym sie sprzeciwila jej albo maz to wypieprzylaby nas na zbity pysk bo dom w ktorym mieszkamy jest jej... a to jest tylko dowod na to ze niecierpi mojego meza bo drugiemu synusiowi postawila elegancki dom a na dom coruni robi moj maz i co? dwojke dzieci ustawila a trzeciego syna czyli mojego meza ma gdzies!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga ja doskonale rozumiem sytuację. Obawiam się, że masz nieobiektywne spojrzenie na nią. Otóż. Zanim zaszłaś w ciążę było tak samo? Teściowa też faworyzowała rodzeństwo męża? Też nie dawała "wypłaty" mężowi? Czy to nagle się zmieniło? Przypuszczam, że zawsze tak było a wy sobie uroiliście, że jak będzie dziecko to będzie musiało się to zmienić. Teściowa ma w tym temacie inne zdanie a jak mawia guru życia Murphy "zasady ustala ten, kto ma złoto".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×