Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pqarst

A teraz napiszcie szczerzeczy macierzyństwo jest fatalne,męczące i bolesne?

Polecane posty

Ciekawe ile się przyzna , można na pomarańczowo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest ALE CZASEM BYWA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatalne - nie, na pewno NIE!! bolesny to poród nic wiecej męczące - hm... no łatwo nie jest ale i jakos trudno też nie dziecko zmienia zycie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie przyznam bo uważam że macierzyństwo jest wspaniałe :) a męczące i bolesne to są - mdłości ciążowe, ból kręgosłupa i bioder, poród, połóg, nauka prawidłowego ssania piersi. a wspaniałe jest - widok serduszka na usg, pierwsze kopniaczki w brzuszku, pierwszy krzyk, pierwszy dotyk, pierwsze słowo, kroczki, uśmiech, uścisk dłoni, przytulenie....każdy nowy dzień z tym małym człowiekiem którego powołało się na ten świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatalne jest to że niektóre kobiety nie chcą mieć dzieci w wygody, bo nie chcą stracić figury, cycków, a potem zakładają takie topiki żeby się podbudować męczące jest to że trzeba na takie topiki odpisywać żeby jednak w/w osoba nie poczuła się podbudowana bolesne jest to, że tak było, jest i będzie a macierzyństwo to najpiękniejsza rzecz jaka może dotknąć kobietę, ale by to zrozumieć trzeba URODZIĆ DZIECKO. a 3 przymiotniki pasujące do macierzyństwa to -cudowne -pełne niespodzianek -rozwijające w ludziach człowieczeństwo, uczucia, empatię i jedyną w swoim rodzaju więź jaka może połączyć dwoje ludzi- matkę i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsyzjka
żadna matka polka nie napisze że jest czaem trudno że czasem ma dosc , ze jest zmeczona tylko jak cudownie rodzic jak bosko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeee
czemu tyle osob widzi tylko zle strony posiadania dziecka, traktuje jak jakis wyrok i tylko czeka az taka kobieta ktora chciala dziecko zacznie narzekac, wszystko ma swoje dobre i zle strony, kiedy zmeczona mama narzeka na swoj los to wielkie jest halo a kiedy np jakis pracoholik narzeka na swoja prace, choc tak jej pragnal to nikt z tego nic nie robi BYCIE MAMA TO NAJCUDOWNIEJSZA RZECZ POD SLONCEM!!!!!!! czasem jest ciezko i narzekamy, ale po co tyle szumu, kazdy kto przez pare m-cy nie przespalby nocy nie tryskalby optymizmem przez caly czas chociaz dostal to czego chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeee
do autorki zapytaj swoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retue
a ja własnie napisze ,ze macierzyństwo to nie bajka. Mam dwoje dzieci - 3 lat i 1,5 roku. Bywa nie raz ciężko, wieczorem padam ze zmęczenia na twarz. Nie raz puszczą mi nerwy i sie porycze z bezsilności. Ale mimo wszystko macierzyństwo to piękny dar ! Kocham moje dzieci, uwielbiam ich uśmiech, uwielbiam jak sie do mnie tulą, mówią - kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żadna matka polka nie napisze że jest czaem trudno że czasem ma dosc" a dlaczego niby ma nie napisać??? To jakas ujma czy co??? Macierzyństwo jest czymś wspaniałym, wyjątkowym, co nie znaczy, że szczęsliwa i kochająca matka nigdy nie jest zmęczona i nie jest jej trudno - owszem jest, ale jedno nie wyklucza drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CGFGHNUYB
Macierzynstwo jest cudowne, zabawne, zaskakujac, meczace, denerwujace, nudne, tak jak zycie - po prostu jest:) Zamiast pytac przekonaj sie sama/sam? albo zapytaj mamusi dlaczego popelnila ten "blad"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macierzynstwo jest najcudowniejszym nieszczesciem :D nikt nigdy nie powie, ze macierzynstwo jest odealne. Matka musi miec ogromne poklady cierpliwosci, usmiechu, lez......zadna matka nie jest do konca szczesliwa, bo w obliczu np choroby niejedna zadawala sobie pytanie: po co mi to bylo, ale tez wiekszosc nie zamienilaby sie z inna, nie majaca takich problemow. Sa dni, ze matka wyglada jak kopciuszek, ale nastepne dni sa krolewskie. Samo zycie poprostu. Mysle jednak, ze wiekszosc matek jest szczesliwa z posiadania dziecka czy dzieci i mimo, ze nieraz coerpliwosc sie wyczerpuje, to ona jest zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie macierzyństwo było mega stresujące, bardzo bolesne, tym bardziej męczące.........destrukcyjne wręcz, bo miałam dłuuuuuuuugo Dzieci w szpitalu, nie mogłam przytulić, nie mogłam karmić, nie mogłam nic zrobić by Im pomóc...........poza patrzeniem przez ściankę inkubatora i wspomaganie słowem.......... Drżałam za każdym razem gdy miałam nacisnąć klamkę drzwi prowadzących na oddział , gdzie leżały, drżałam bo nie wiedziałam czy inkubatorki z moimi Maluszkami jeszcze będą tam......... Serce mi pękało codzień gdy musiałam Je zostawić na noc.......bo jakby coś się tak działo..........a mnie przy Nich nie będzie. Gdy Dzieci wyszły do domu, już ostatecznie, płakałam patrząc jak śpią w swoich łóżeczkach............początki były cudne. Potem nastał haos...........nie wiedziałam czy to jeszcze noc czy już dzień.........ale jakoś to przetrwałam. Później nastał straszny czas. Cały stres który dane mi było przeżyć po narodzinach Dzieci i długi czas po nim.............zaczął się odbijać. Tak na mnie jak i na Mężu. Dopiero teraz, gdy Maluszki mają już 3 latka zaczyna się wszystko fajnie układać. Przez dwa ostatnie lata jednak byłam w strasznym stanie - wówczas tego nawet nie dostrzegałam, jednak dziś wiem że było ze mną źle. Z perspektywy czasu - jak dla mnie - macierzyństwo "bez dzieci" w początkowym okresie było straszliwe, tak jak pisałam skutki ówczesnego stanu ujawniły się dopiero później. Jednakże od czasu gdy Dzieci wyszły ze szpitala, pomimo, że jest takie jak macierzyństwo każdej innej Mamy - jest lepsze niż tamto...........być może to właśnie bolesne doświadczenie pozwoliło mi docenić bycie mamą na 100%............bez oganiczeń, bez przerwy, bez pustych ramion......... Wolę takie macierzyństwo z całym inwentarzem i tym związanym z utrapieniami i tym związanym z radościami. I jako mama 3-latków powiem tak: macierzyństwo to nie sama sielanka.........macierzyństwo to piękna rzecz, pomino czasem łapiących nas dołów i chęci ucieczki gdziekolwiek byleby dalej od Dzieci.........bo nie ma to jak Maluch który z bezwarunkową miłością zaplata swoje maleńkie łapki na Twojej szyi ze słowami, nie smuć się mamuś, kocham cie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadziajagodajadwiga
mam 2,5 miesięcznego synka..., już nie pamiętam jak to było bez niego..., pamiętam jak krzyczałam z bólu pierwszy raz wstając z łózka po cc..., pamiętam jak płakałam przystawiając go do poranionych piersi..., pamiętam jak wyłam ze złości kiedy płakał i nie mogłam go odłożyć nawet na sekundę teraz to nie wydaje mi się już takie straszne jak było... teraz jest cudownie wreszcie jestem szczęśliwą kobietą i wiem co to znaczy być matką kocham moje dziecko i zrobię dla niego wszystko, choćby nie wiem co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
z macierzyństwem jest jak z życiem; są wzloty i upadki :) Należy pamiętać, że macierzyństwo to nie tylko mały słodki dzidziuś ale także zbuntowany nastolatek. Ale warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalne meczace i bolesne
a dzieci sa niewdzieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
też przyszła :) zgoda :) ale bunty tych mniejszych są niczym przy buncie tych większych ;) ale fakt faktem, że oba dają popalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie czemu
bezdzietne dziewczyny czesto podejrzewaja, ze matki nie chca sie przyznac ,ze macierzynstwo to meka i osobista porazka. Przeciez jesliby tak było, to co by szkodzilo przyznac sie do tego na anonimowym forum, skoro tu przyznaja sie dziewczyny ze facet je zdradza czy bije,ze sa beznadziejne zwodowo, nie moga znalezc pracy itd. Moze zupełni wyjatkowo komus to nie lezy (np. gdy sie ma dziecko nie z tym facetem) Powiem szczerze, podobnie jak poprzedniczki, ze macierzyńswo jest absolutnie genialne - choc , co normalne, kazdy ma czasem gorsze dni, zmeczenie czy znuzenie, ale to pikus ( pan pikus:) w porownaniu z radosciami. I ze skala radosci jest naprawde nie do pojecia, dopóki sie nie urodzi. ( Dla tych, co nie rodzily - takie troche porównanie - poki sie nie naprawde zakochasz nie masz pojecia, ze mozna zwariowac na punkcie faceta - akurat tego konkretnego, nie innego - z wlasnym dzieckiem jest podobnie, z ta roznica,ze to w dodatku nigdy nie mija).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISS No właśnie wiem, że na buncie 2-latka się nie skończy, sama pamiętam,że mając jakieś lat 16-cie się wyprowadziłam na 2 doby z domu do garażu:D Miałam sobie zapewnić żarcie sama, ale jakimś trafem Mama wyrzucała na śmietnik wedliny w terminie spożycia, świeże masełko i takowyż chlebek............hehehehehe - komedia. Oraz przychodziła do mojego garażu codziennie, z michą cieplutkiej zupki oraz chęcią pogadania:) Ech..............po 5ciu dniach wróciłam do domu..........a po latach dowiedziałam się, że Mamcia mnie w nocy doglądała, przykrywała, głaskała...........była...........pomimo mojego głupiego buntu nie zostawiła na pastwę losu:) Przeraża mnie na przyszłość jedno............że dziś nastolatki nie uciekają do garażu a w nieznane......... Kwestia wychowania Dzieci jest trudna, nawet bardzo. Wziąż zastanawiasz się co będzie jutro...........jak Twoje metody wychowawcze ukształtują Twoje Dziecko, bo wiadomo, że każda z nas chciałaby wychowac dziecię odpowiedzialne, mądre, myślące........ Wychowanie to najcięższa kwestia maciezyństwa. Każda z nas przecież ma nadzieję, że nie popełni błędów ważących w życiu Dziecka, no po prostu, że nie zmarnuje Mu życia. Mamo..........człowiek stara się być odpowiedzialny..........a tu może Cię czekać somotna porażka,mimo najszczerszych chęci. To mi na miejscu pierwszym spędza sen z powiek, na miejscu drugim jest przyszłość zdrowotna moich Dzieci, ponieważ urodziły się wcześniej niż powinny a to - pomimo, że dziś jest znakomicie - nie gwarantuje mi stabilizacji w tym względzie. Wiem, powiecie, że nikomu nie gwarantuje to że dziś dziecię ma się świetnie tej świetności na jutro. Tyle, że moje Dzieci są zagrożone podwójnie, mają większe statystycznie x2 możliwości powikłań odcległych w czasie. To dwa moje główne utrapienia. Dwie kwestie, które nie pozwalają zostawić stresu za sobą..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wigry
Nie mogę pisać o macierzyństwie całościowo,Maja to moje pierwsze dziecko i ma dopiero 13 miesięcy,ale...Do tej pory właściwie nie spałam może uzbierałoby się kilka dni,pewnie dlatego,że prawie non stop jestem z nią sama.Na dzień dzisiejszy jestem bardzo wyczerpana i znowu atakują mnie jęczmienie na oku.Już pół roku temu okulistka powiedziała,że potrzeba mi wypoczynku.Oczywiście,że dziecko jest czymś fantastycznym,zwłaszcza zdrowe i w pełni sprawne,to sprawa bezdyskusyjna! Czym innym jednak jest,wyczerpanie matki,jej niechęć,irytacja,ogólne wynikłe z tego przygnębienie. Mamusie,które wypisują te peany na cześć macierzyństwa powinny się troszkę zreflektować, i wykazać odrobinę empatii.Piszę to nie żeby się skarżyć,ale chcę pokazać,że nie wszędzie jest taki lukier! Poza tym, dobra matka w/d mnie to zadowolona,pełna siły i pogody ducha kobieta.Niestety nie zawsze tak jest i ja bynajmniej bardzo nad tym ubolewam,że póki co nie jestem wulkanem humoru i energii.Mam nadzieje,że niedługo to się zmieni,a autorkom tych lukrowanych wypowiedzi życzę głębszych refleksji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
HEJKA DLA MNIE MACIERZYNSTWO JEST NADAL WIELKIM DOSWIADCZENIEM A ZARAZEM CUDOWNYM-MAM CORKE STRASZNIE OCZEKIWANA MA 14 MSC-I Z DNIA NA DZIEN ODKRYWAM COS NOWEGO I FAJNEGO;) OWSZEM WYMAGA TO NAPRAWDE DUZO POSWIECENIA,JA AKURAT NIE PRACUJE I JESTEM PRZEZ CALY CZAS Z DZIECKIEM,I NIE POWIEM POD KONIEC DNIA CZASEM JESTM ZMECZONA-WIADOMO KAZDY DZIEN JEST INNY,ALE CO MOZE BYC CUDOWNIEJSZEGO JAK TE CZEKANIE NA PIERWSZY ZABEK,PIERWSZE KROCZKI ITD...;) DLATEGO DZIECKO UWAZAM JEST DLA OSOB DOJZAŁYCH,KTORE CHCA GO MIEC BO WYMAGA TO DUZO POSWIECENIA I MIŁOSCI;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest z kazdym rokiem
coraz bardziej fascynującei daje coraz wiecej radosci. Męczace moze byc dopoki nie zlapie sie pierwszego kontaktu z dzieckiem, czyli - ja wiem? - ze 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo nie ma to jak Maluch który z bezwarunkową miłością zaplata swoje maleńkie łapki na Twojej szyi ze słowami, nie smuć się mamuś, kocham cie.........." ------nic dodać,nic ująć :D Ciężka praca,czasem napady bezsilności,płaczu,brak cierpliwości do małej...ale nie ma na świecie piękniejszej rzeczy,jak bycie mamą.Kto nie doświadczył(doświadcza),ten nie zrozumie... Mimo,iż bywają dni,że chciałabym uciec,tak na chwile,że siedze i płacze,to nie zamieniłabym mojego życia na żadne inne,a miłość do własnego dziecka jest miłością najpiękniejszą na ziemi,tego uczucia nie da się ubrać w słowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak macierzyństwo jest
super tylko Mamy cały czas piszą jak bardzo są wycieńczone poirytowane i sfrustrowane....no ale poza tym to macierzyństwo jest super.... jak dobrze pójdzie to się wyśpią za 4 lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macierzyństwo do wyboista droga. W ciąży wszystko boli, jak juz sie urodzi to zarywa sie noce, a im dziecko starsze tym ma sie mniej czasu dla siebie... Czasami jak po 10 godzinach zajęć na uczelni wracam do domu to nie mam nawet siły zdjąć butów a oczy same mi się zamykają, ale wtedy słyszę moją córeczkę, która biegnie z rozpoztartymi rączkami i krzyczy "mamusiu! wróciłaś, tęskniłam" Podsumowując, być matką, prowadzic dom, pracować (albo studiować) jest przejebane, przyznajmy to otwarcie, ale warto dla tych kilku słów, beztroskiego uśmiechu i bezwarunkowej miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FATALNE- nigdy w zyciu nie powiem tego :O MECZACE- czasami jak urwis daje w kosc a ja padam ze zmeczenia. BOLESNE- kiedy dziecko choruje lub cos mu dolega, wtedy boli serce- gdybym mogla- uchylilabym mu nieba w takim momencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak macierzyństwo jest
macierzyństwo to wyższa forma sadomasochizmu, bo robi się coś wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi w imię ideologii jesteście sterowane hormonami by chronić dziecko nawet jeśli oznaczałoby to autodestrukcję, na szczęście mężczyźni nie ulegają takiej manii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×