Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co mam o tym myślec

Czy człowiek może się zmienic?

Polecane posty

Gość nie wiem co mam o tym myślec
Tzn on mieszka trochę z rodzicami a trochę tylko z synem. Po prostu w tygodniu jego mama odprowadza syna do przedszkola bo on bardzo wcześnie zaczyna pracę ok.5-6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Aha. Czyli ma też oddzielne mieszkanie? No jak pracuje tak rano, to się nie dziwię, że potrzebuje pomocy do małego, chodziło mi o to, czy nie jest tak, że mały ciągle u dziadków, a on tylko tam wpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Rozumiem doskonale Twoje pragnienia. Tylko bądź ostrożna , bo takie silne pragnienie czegoś potrafi oślepić nawet bardzo inteligentne i rozważne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Nie nie ... mały tylko nie jest z nim jak on jest w pracy ... a tak to wszędzie z synem jeździ...mogę powiedziec że bez synka się nigdzie nie rusza :) A na weekend jadą obaj do tego jego mieszkania (wynajęte). Ok zmykam do domku bo moja córcia jest chora :( .... Puki co dziękuję Ci jeszcze raz za rozmowę 🌻 ... Jkabyś była wieczorem to podam Ci mój nr gg ok ? :) 3693986 Buźka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój chłopak z którym jestem juz prawie 2 lata (a mieszkamy półtora) zmienił sie o 360stopni" - słodkie :classic_cool: Zwłaszcza, jeśli ktoś się uczył matematyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Mnie też było, to ujęło, że sam opiekuje się synem, choć pewnie jak byś była na miejscu, mieszkała tuż obok nich, to być faktycznie zobaczyła, jak to jest. Na ale skoro mały jest tak bardzo za nim, to na pewno jest dobrym ojcem, dzieci nie oszukują w takich sprawach. Ok nie ma sprawy, radzenie fajnym ludziom daje mi dużo satysfakcji :). Postaram się odezwać na gg, ale nie obiecuje, że dziś, ale na topik na pewno jeszcze wpadnę. Dużo zdrówka dla małej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... powiedz mi Kochana nie bałaś się zamieszkać z facetem po pół roku znajomości ? Jak można wiedzieć .... Ty zamieszkałaś u niego czy odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ale ja nie zamieszkałam z nim po pół roku znajomości, absolutnie. Coś takiego napisałam? :). Coś Ty ja bym nie na coś takiego nie poszła zaledwie po pół roku. Poznałam go w 2003 r. a zamieszkaliśmy dopiero w 2008 r. nie od początku byliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No i on zamieszkał u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A już wiem, to nie miało być do mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A powiedz jeszcze gdzie go poznałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A powiedz jeszcze gdzie go poznałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Poznałam go na dość popularnym portalu randkowym. Najpierw tydzień rozmawialiśmy w miarę mozliwości a po tygodniu po raz pierwszy się spotkaliśmy "na żywo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A nie uważasz, ze trochę za szybko zaczęłaś szukać i że, to może świadczyć, że nie kochałaś swojego byłego i paradoksalnie dobrze się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... Kobietko ja właśnie niedawno doszłam do tego samego wniosku. Zdałam sobie sprawę że chyba już od dłuższego czasu łączyło mnie z nim tylko dziecko i zwykłe przyzwyczajenie. Sama się sobie dziwiłam że tak szybko się podniosłam i zaczęłam szukać kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Więc dobry ze mnie psycholog, choć z wykształcenia nim nie jestem ;). Bo czasem to nawet kobiety, które bardzo kochały swojego byłego szybko szukają pocieszenia, ale u Ciebie nie zauważam, że to jest na siłę, że robisz to przez łzy, myśląc ciągle o byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... dobrze zauważyłaś... totalna rozpacz trwała u mnie 3 dni tzn teraz już wiem że nie była to rozpacz a strach-jak ja sobie teraz sama poradzę z małym dzieckiem ... Po tygodniu przeszło dosłownie wszystko-teraz jak go widzę to tak jakbym zobaczyła obcego faceta. Do dziś znajomi którzy nie wiedzą że nie jesteśmy już razem donoszą mi że widzą go z kimś na mieście ... ale to też mnie zupełnie nie rusza. Sama zdałam sobie sprawę z tego że już od co najmniej pół roku go nie kochałam...i też dlatego nie pragnęłam bliskości z nim ... w sumie to przestał mnie pociągać. Dlatego może faktycznie dobrze że sprawa sama się wyjaśniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Bardzo dobrze, że się przed sobą do tego przyznajesz, łatwiej Ci będzie zacząć nowe życie z kimś innym. Akurat przypomniał mi się przypadek mojej dobrej znajomej, którą jak zostawił facet, to strasznie rozpaczała, że to był tej jedyny, błagała go żeby do niej wrócił, po czym po niewiele ponad roku wyszła za innego...kto tak robi, jak kocha swojego byłego, miłość nie przechodzi z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Na dzień dzisiejszy dalej radzę Ci zachować rozwagę i powoli, to rozwijać, ale rozwijać, nie rezygnuj z tej znajomości od tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A powiedz jaka była Twoja reakcja jak Ci, to powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Chodzi mi o to, jak Ci powiedział ten nowy mężczyzna, że swego czasu zaliczał panienki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeestt zasada
że stary pierdziel się nie zmienia, no bo jak może siebie zniknąć całkowicie i zacząć z inną wymyśloną osobowością? Jest zasada że stary pierdziel się nie zmienia, ale bywa że na jakiś czas ubierze maskę na swój świński ryj, i otoczy głupią naiwniaczkę jakąś iluzją, a ona oczywiście uwierzy w iluzję i w to że on się dla niej zmienił, bo docenił że ona taka gwiazda, idiotek nie brakuje Ale on , stary skurczybyk , ma TO we krwi , w genach, i nie zmieni się bo zawsze jego świństwo dojdzie do głosu, jak się kuurwił to dalej tak będzie, a jak jest wprawiony to nawet się o tym nie dowiesz bo tak cię sprytnie okłamie. Zepsute jabłko...pozostanie zepsute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo .... wiesz nie mogłam jakoś bardzo pokazać po sobie że to co mi powiedział mnie wręcz przeraziło ... nie mam prawa go osądzać bo puki co nie łączy nas nic poważniejszego. Ale potem napisałam mu że co najmniej zaniepokoiły mnie te jego wyznania ... zapewniał że wie że był skurczybykiem i że odkąd się ożenił i został ojcem to całowicie zmienił podejście do kobiet i życia. Na pewno nie zrezygnuję z tej znajomości ... a jak sie to wszystko rozwinie to już czas pokaże. Anooo... fajna dziewczyna z Ciebie :) Cieszę się że Cię "poznałam" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Dzięki ;). No jasne skoro nie jesteście jeszcze razem, to nie masz prawa go osądzać, chyba każdym by takie wyznanie wstrząsnęło. Myślałam, że on z matką swojego dziecka nie miał ślubu, a długo byli razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... wiesz nie wiem ile byli razem...wiem tylko że jak ich syn miał 1,5 roku to ona odeszła od niego. :) dziś znowu się spotkaliśmy ... dostałam różę - tak bez okazji :) ... Fajnie jest znowu poczuć takie wyrazy ...hmm...zainteresowania (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ano fajnie, ale uważaj, nie daj sie złapać w sidła ;). Czas odmawiaj spotkania żeby sobie poczekał na Ciebie, spokojnie masz czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A powiedz jeszcze spotykasz się z nim, bo np. odpowiada Ci pod względem charakteru, dobrze czujesz się w jego towarzystwie, no i ewentualnie widzisz go jako swojego przyszłego partnera? Czy po prostu z nim miło spędzasz czas, nie myślisz, że zostawił Cię facet? Czy jeszcze coś innego wychodzi w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... wiesz na poczatku spotykałam się z nim właśnie żeby z kimś porozmawiac, miło spędzic czas (nie traktuję go jako pocieszacza po rozstaniu) ... ale po jakichś 1,5-2 tyg zorientowałam się że ten facet jest nparwdę fajny-zabawny,miły,dobry dla dzieci (puki co to jest dla mnie priorytet) ... tez nawet myślałam sobie że pewnie byłby dobrym kandydatem na partnera. On też bardzo lubi spędzac z nami czas i chyba zaczyna wiązac z nami jakieś nadzieje na dłuższą znajomośc (związek?). Ale oboje wiemy i mówimy sobie to wprost że nic na siłę bo jeśli wszystko potoczy się za szybko to ucierpimy na tym nie tylko my ale głównie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No tak, jak ma się coś rozwinąć, to się rozwinie...Jak tam dalej jest tak samo dobrze Ci z nim, tzn. nie to że jesteście razem, ale jak się widujecie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... hmmm nadal jest tak samo dobrze a może i lepiej :) Wczoraj powiedział że w końcu znalazł osobę z którą być może będzie mógł ułożyć sobie życie ... wiem że takie teksty są albo po to aby wyrazić co się czuje albo są tym co chciałybyśmy usłyszeć ale i tak miło mi się zrobiło :) Ja po prostu poczekam aż sytuacja sama się rozwinie lub nie .... jak już Ci wcześniej pisałam niełatwo mi będzie teraz się zaangażować więc jakby co to nie będzie tak bardzo bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×