Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co mam o tym myślec

Czy człowiek może się zmienic?

Polecane posty

Gość anooo
No już kawałek czasu jest, jak 2 lata. A jak radzisz sobie z obawami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
miła255 ... tzn ja mogę zaakceptowac jakieś wady (bo przecież każdy je ma) ale niewierności nie zaakceptuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam obaw bo widze jaki jest, mieszkamy razem więc jest mi łatwiej. Nie chodzi z kumplami na piwo po pracy na przykład, woli posiedzieć ze mna w domku. No tak człowiek coś stracił i teraz docenia to co ma i nie chce tego znów stracić. Myśle że do takiego patrzenia na świat trzeba dojrzeć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Myślę że do wszystkiego trzeba dojrzeć...Ja nie mam mega błędów młodości, a mając dziś 28 lat widzę, jaka jest duża różnica w postrzeganiu wielu spraw... Ale zgadzam się niewierność, to nie jest pierwsza lepsza wada, to coś dużo poważniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Co do tego że miłośc może mnie zaslepic to nie ma w najbliższym czasie takiej opcji ... nie po tym co przeszłam ... chociażby dlatego że teraz nie jestem sama - mam dziecko o którego dobro muszę zadbac na pierwszym miejscu. On wie że może minąc wiele czasu zanim cokolwiek do niego poczuję ... on niby też chce wiedziec czy to będzie "to" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Myślę że mając tak rozsądne do tego podejście raczej nie powinnaś się mocno rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
On w moim życiu pojawił się dośc szybko bo zaledwie niecałe 2 tyg po tym jak zakończył się mój ponad 7-letni związek z ojcem mojego dziecka ... on mnie zdradził i musiał odejśc...zdrady nie wybaczę chocby nie wiem co się działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Własnie po ostatnich przejściach zbudowałam wokól siebie taki pancerz ... za nic w świecie nie pozwolę żeby ktoś znowu skrzywdził mnie i moją córeczkę ... Dostałyśmy cios prosto w serce od najwazniejszej dla nas osoby ... Chyba nie może byc już nic gorszego dla uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Faktycznie bardzo szybko, no ale i tak bywa. Mam bardzo podobne zdanie, co do zdrady jak Ty. Co prawda mnie żaden facet nie zdradził. No ale mój ojciec w przeszłości nie należał do świętych, zdradzał moją mamą i do dziś dzień we mnie, to siedzi mocno i strasznie brzydzę się zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
I jak czasem sobie pomyślę, że to ja bym się mogła dopuścić zdrady, to też robi mi strasznie źle, choć absolutnie nie mam do tego ciągutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... niestety mój ojciec aktualnie też zdradza mamę ... ona się na to godzi bo wie że sama nie da rady się utrzymac. Widzę jak cierpi ale znosi to w milczeniu. Ja zostałam zdradzona już po raz drugi ... pierwszy facet to była taka młodzieńcza miłośc ... z tym drugim (ojcem mojej małej) łączyło mnie o wiele więcej ale i tak nie mogłabym mu zaufac ... i nie mogę mu wybaczyc że stawiając na szali nas-rodzinę i kilka godzin czy dni (miał regularną kochankę zresztą mężatkę z 2 dzieci) przyjemności wybrał to drugie ... i jeszcze mnie upokorzył chodząc z nią pod oknami naszego mieszkania. Wiem, że bardzo szybko się z tego otrząsnęłam ... ale boję się że on będzie taką moją szansą na normlane i szczęśliwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
A ja tej szansy nie wykorzystam. Własnie nie wiem czy ryzykowac ... tymbardziej że opowiedział mi o swojej niezbyt "grzecznej" przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo lo lo lo lo
ludzie sie zmieniaja.Tylko, ze zdrady sa we krwi.Wystarczy jakis problem na zakrecie i latwo mozna zrobic sok w bok.Ale czy wsrod, tych niby czystych nie ma zdradzaczy?Gdyby byl ktos, o ktorym na dzien dobry wie sie , ze zdradza, to lepiej sobie dac spokoj.Tym bardziej, ze przezylas tak mocno zdrade.Wiem co mowie o tych zdradach.Przez wiele lat pracowalam w srodowisku mieszanym.Dramat co tam sie wyprawalo.Na imprezach zamknietych , zakladowych szkoda gadac.Niby przykladni malzonkowie.Jeszcze raz dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Bez sensu ludzie się zachowują, jak zwierzęta... Jeszcze w jakimś stopniu jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś zdradził, bo np. był pijany i to była chwila, nic nie znacząca noc i później tego bardzo żałuje. Ale nie tak jak to robił ojciec Twojego dziecka wyrachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Rozumiem, że to było dla Ciebie dużym zaskoczeniem, że on Cię zdradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
lolololo----> Myślę że zdrada jest tez jakąś formą uzależnienia i chyba do końca się człowiek nie jest w stanie tego wyzbyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo ... to było wielkie zaskoczenie nie tylko dla mnie ale i dla naszych rodzin i znajomych. Zdradzał mnie od pażdziernika zeszłego roku a jeszcze na Sylwestra dedykował mi piosenki z tekstem "Dla A. najwazniejszej osoby w moim życiu" ... nie dośc że zdradził to strasznie mnie upokorzył. Okropnie to przeżyłam ... schudłam ponad 10 kg bo przez blisko 2 tyg nie potrafiłam normalnie funkcjonowac. Dlatego tak bardzo się boje że sytuacja mogłaby się powtórzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Straszne....Podejrzewam że tak jest najgorzej z zaskoczenia, to jak wbić nóż w plecy...Powiedział Ci dlaczego to zrobił i robił tak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Ja wiem że minie bardzo dużo czasu zanim zaufam innemu mężczyźnie, zanim znowu wypoiwem słowo "kocham" ... ale boję się że znowu źle ulokuję uczucia ... tyle że teraz skrzywdzę i siebie i córkę. ... a z drugiej strony boję się też że ten nowo poznany mężczyzna może byc naszą szansą na szczęśliwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Twój dylemat jest zrozumiały...Ale chyba nie masz innego wyjścia, jak spokojnie do tego podejść, chyba że po prostu dasz sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Oficjalna wersja to że on był pewny że przez te 7 lat też go zdradziłam ale nie potrafił mi tego udowodnic ale się zemścił (powiedziałam mu tylko że osądził niewinną osobę) ... i oczywiście za mało seksu ... Nie będę kłamac że było tak jak na poczatku naszego związku ale seks był kilka razy w tyg i w taki sposób jaki chciał praktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Z czasem poznaj jego rodzinę, bliższą, dalszą, znajomych. Staraj się robić tak żeby poznać miejsca gdzie bywa, ludzi z pracy, ogólnie jak najwięcej o nim, myślę, że to Ci dużo powie...a jednocześnie staraj się nie angażować mocno...wiem że to trudne, ale może warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
anooo masz rację ... zrobię tak jak radzisz ... odpuścic nie mogę bo chyba do końca życia bym się zastanawiała czy mogłoby coś wyjśc z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Czyli nie miał powodów. Pewnie po prostu chciał się zabawić i pewnie nie zamierzał od Ciebie odejść, tylko że się wydało. A powiedz jak się wydało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Wydało się przez jego głupotę ... pokazywał się z nią w srodku dnia w samym centrum naszego miasta ... trzymali się za rękę, całowali się ... nie było możliwości żeby nikt z moich/naszych znajomych ich nie zobaczył. I 1 stycznia dostałam pierwszy donos ... przyznał się ale próbował zwalic winę na tą kobietę ... 2 stycznia następny donos ... nie wytrzymał i przyznał się do wszystkiego i jeszcze do seksu z nią. Spakowałam drania i teraz mieszka z mamą. Podobno z tamtą się nadal spotyka bo znajomi którzy nie wiedzą że nie jesteśmy już razem dalej mi donoszą że widują go z inną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Powodzenia! :). Ja swego czasu byłam bardzo nieufna w stosunku do facetów, podejrzewam, że głównie dlatego, że mój ojciec zdradzał mamę...No i bardzo sceptycznie na początku podeszłam do związku z moim mężem. Długo nie dałam mu się zaciągnąć do łóżka, długo nie angażowałam się, ale tez stopniowo poznawałam go coraz bardziej, jego życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
Ja się tylko cieszę że nie mieliśmy slubu (bo wziął ze sobą wszelkie raty i kredyt który był na niego) i nie dałam się namówic na drugie dziecko (a namawiał mnie na nie jeszcze w grudniu!) ... Szkoda słów na takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam o tym myślec
A do tego wszystkiego jak jeszcze ze sobą byliśmy i sypialiśmy to przywlókł mi jakąś infekcję ... musiałam się przez 2 tyg leczyc z tego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No to nieźle zgłupiał, skoro chodził z nią po ulicy za rękę, ale może chciał żeby się wydało, może nie miał już sił ukrywać tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×