Chłopak źle mnie traktuje pomocy

Ożeń się ze mną .

a nie masz jakiejs kolezanki ciotki do ktorej moglabys sie przeprowadzic??? no i co ci z tego ze jest czasem słodki i kochany w dupe mu z tym jak nie potrafi cie uszanowac... i jescze nie masz wł asnego zdania

Mam duży dom na mazurach

moze wiec wlasnie pozwala sobie na takie zachowanie bo wie, ze nic mu nie grozi, ze nie bedziesz miala odwagi odejsc bo nie masz sie gdzie podziac. a to nie jest dobre!!

cala moja rodzina mieszka w usa nikt tu nie mieszka

musisz uciec z mną

ale napewno masz kolezanki.. popytaj czy być mogla bo masz taka sytuacje.. napewno ci pomoga

nie mam kolezanek przez prawie 5 miesiecy do nikogo sie nie oddzywal wiec jak mam isc do kolezanki

ukradni mu pieniądze i wyleć z polski do rodziny..ja bym naprawde szkukała ucieczki

mam krasc czy ja wiem nie wiem czy to dobry pomysł mogla bym poprosic rodzicow ale narazie nie chce ich do tego mieszac jak by sytuacja sie pogorszyla to moze bede musiala

na co ty czekasz z jego strony cudu nie bedzie

twoj chlopak zle cie traktuje ale nie tak jak moj mnie to czemu ty od niego nie odejdziesz ??? bo to jest ciezkie prawda

dziewczyny nie pozwolcie sobie na taka sytuacje - facet ktory na prawde kocha sie tak nie zachowuje... chlopak ktory kocha szanuje zawsze swoją dziewczyne, przy kolegach, na dyskotece, jak jestescie sami... miałam identycznie kiedys jak Wy i sie rozstalismy po 3 latach... wykanczal mnie psyczinie, wpadalam w jakąs panike chorą przez niego, nie wiedzialam nigdy jak sie zachowa,,, ograniczal mnie, przy kolegach nie szanowal, nie mowil kocham - przez 3 lata no moze w smsach tylko, nie moglam wychodzic sama z kolezankami... to jest chore..

moj chłopak ciagle mowi mi ze mnie kocha i dlatego mnie tak pilnuje on tak twierdzi

nie odejde bo u nas jest inaczej niż u Ciebie.. gdy piszesz tak to moj chłopak przy nim nie jest zły i nie powinnam narzekac.. ale gdy moj zrobił by mi takie awantury albo sie ciagle darł to bym odeszla mimo ze jest dla mnie wszystkim to bym sie poświećiła

milosc to zaufanie.. skoro kocha to chce dla Ciebie jak najlepiej a nie ogranicza...

no dobra pilnowanie pilnowaniem a jego agresja??? jak to wytłumaczy?? no sory ale on przegina

wiem ale to jest strasznie ciezkie gdy sie kogos kocha

on mysli ze inaczej nie mozna ze wszystko da sie zalatwic sila

czyli poczekasz jeszcze troche? postarasz sie cos zmienic? wynika jednak z tego co piszesz, ze on cie kocha i dlatego jest chorobliwie zazdrosny. boi sie, ze go zostawisz... ciezko, ciezko... coz, jak sama widzisz czasem wychodzi a czasem nie. jezeli nie bedzie mu sie dalo przetlumaczyc i wytlumaczyc, ze cie ogranicza to zastanow sie nad odejsciem. mowisz, ze nie pracujesz? a dlaczego? znajdz sobie prace, chcociazby w spozywczym na osiedlu. wtedy nie bedziesz od iego uzalezniona. a moze nie pracujesz, bo on tez ci nie pozwala?

studiuje zaocznie a pracowac on mi nie pozwala

wiem jak ciezko jest odejsc od kogos kogo sie kocha... ale ty sie zastanow za co ty kochasz... ja np mam za co kochac swojego ale nie bede tu wymieniac.

to co przez niego bedziesz siedziec w domu.. i nigdy nie bedziesz pracowac

no nie..... dziewczyno obudz sie dopuki nie bedzie za pozno! moj to mi jeszcze pozwalal pracowac...

ja tez mam za co go kochac tak mi sie wydaje

Marnujesz się przy nim.

on twierdzi ze ja nie musze pracowac bo faktycznie nie musze ale gody mowie ze nie chce siedzic cale dnie w domu on mowi ze go to nie obchodzi i ze nie zmieni zdania

no własnie tylko ci sie chyba wydaje

zaczyna mnie to denerwować... jak ty wogole mozesz z nim siedziec... dziewczyno przejrzy na oczy on zrobił z Ciebie niewolnice!!!!!!!!!