Alimenty na pelnoletniego 1

normalny pomagałby rodzinie, masz rację, dorastające dzieci pomagają rodzicom ale widać tu nie ma normalnych ludzi, skoro tatuś był szują, to syn nie wyrósł na normalnego faceta tylko odwzorowuje cechy tatusia nierób, który żyje kosztem matki staruszki, no po prostu jaja! i jeszcze taka larwa niby kobieta/żona- będzie broniła nieroba, zwalała winę na dziecko tego nieroba i nieudacznika swojego męża. Nie potrafił załatwiać po ludzku spraw osobistych, nie potrafi nawet utrzymać pracy i wykorzystuje matkę do opłacania swoich zobowiązań... TAK - TO BARDZO NORMALNA RODZINA! Oczywiście wszystkiemu winny jest ten syn, cholera! dlaczego on wciąż żyje!

był ten Twój mąż? skoro nawet z chłopakiem normalnie porozmawiać nie potrafi, że teraz mu ciężko, że może by syn się zgodził na jakieś zwieszenie a ten od razu biegnie do sądu, by wyłgać się z alimentów, czego wymagasz od tamtego obcego dla Ciebie człowieka, skoro podstawowych zasad zachowania nie zna Twój mąż

CZY WY DEBILE NIE POTRAFICIE CCZYTAC. fACET PLACIL JAK MIAL Z CZEGO. Nikt z was nie stracil pracy pewnie dlatego ze zadna z was tej pracy nigdy nie podjela bo pasozytuje na innych cale zycie. Jak mozna bronic 25 letniego faceta ktory bierze alimenty od babci emertyki. Tylko takie marne kreatury jak wy moga pisac ze to jest ok. Jak matka tego chlopaka moze na to patrzec i nie dac w pysk wlasnemu synowi studiujacemy zaocznie i bioracemu pieniadze w ten spobob. I wy sie dziwicie ze facet nie jest z takim dnem jak ta kobieta. Poprostu jestescie takie same zerujace pijawy jak ona. Szkoda slow. A potem mamy takie spoleczenstwo i takie wyzyskiwaczy i kretaczy i leni.

exta częściowo zgodzę, chociaż użycie słowa debile/kreatury o Tobie świadczy, że wcale mądrzejszy/mądrzejsza nie jesteś - a już na pewno nie potrafisz dyskutować, a tylko się pienisz i wulgaryzmami okrywasz własną nieudolność w dyskusji straszne jest, gdy dorosły facet bierze kasę od ojca (od babci nie bierze, bo o tym nie wie, że tatuś babcię szarpie na kasę), straszna jest matka tego syna, która nie pomogła mu nawiązać kontaktu z biologicznym ojcem (nie wiem dlaczego ma lać go po pysku skoro uczy się i możliwe, że nie sprawia problemów wychowawczych) masz rację to STRASZNE, ale chyba na całą sprawę patrzysz tylko z jednej strony bo dla mnie równie straszny jest tatuś, który płaci nie na syna, tylko by "komornik" go nie nachodził, straszna jest też 2 żona ojca, bo pozwala mu brać kasę od starej matki, zamiast zakasać rękawy i pomóc mężowi, albo pomóc mu jakąś pracę podłapać ba! kokosowych prac nie ma, ale nie pomyślałaś, że tatuś wcale nie chce pracy znaleźć, bo myślał, że sąd zwolni go z alimentów, a tu bryndza to koszmarne środowisko, ale w tym sosie nikt nie jest od nikogo lepszy w sumie, to tatuś na stare lata się odwdzięczy synowi, jak babcia umrze i nie będzie wspierała tatusia emeryturą, a żona oczywiście też nie będzie utrzymywała niepracującego mężulka to pozwie syna o alimenty, tylko sobie chorobę wynajdzie bo tak to się kręci, tak wygląda patologia życia społecznego w Polsce O! jeszcze kiedyś i ta druga żona może będzie żyła za kasę jak go nazwała pasożyta i się wyrównają rachunki

wiesz co dla mnie system jest chory ze pozwala na takie cos. W zadnym cywilizowanym kraju na swiecie nikt nie utrzymuje zdrowego 25 letniego pasozyta. Tylko u nas to mozliwe. Potem mamy takie chore mlode pasozytnicze spoleczenstwo.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4372637 ta za pare lat tez bedzie tutaj tatusia swojego dzieciaka obrazac i obmyslac plan jak wydrzec kase... zalosne jestescie baby....

dlaczego do kobiet masz uwagi? do chłopaka już nie? dziewczyna chce mieć dziecko. stara się. współżyje z chłopakiem. oboje wiedzą !!! oboje bez zabezpieczeń. więc dlaczego uważasz że dziewczyna tylko ponosi odpowiedzialność? i dlaczego uważasz ze za kilka lat bedzie swojego partnera nienawidziła?

nieroby na zasiłkach z MOPS i mamusie królice rozpłodowe z dziadami bez pracy liczące na becikowe i zasiłki to czego spodziewacie się po młodyn pokoleniu

Czy ktoś mi w końcu odpowie??? Chyba ,że nikt tym problemem nie jest zainteresowany??? .

Zniecierpliwiony, nikt nie jest zainteresowany tłumaczeniem Ci tego co dla wszystkich zrozumiałe a dla Ciebie nie. Ten przepis nie ujmuje słowa „uchylać się” jako samodzielnej decyzji rodzica tylko decyzji popartej wyrokiem sądu. Ja wiem że prawo sobie chcesz jakoś zinterpretować po swojemu ale działa to tak jak działa i Twoje chciejstwo niczego nie zmieni. Rodzic pełnoletniego dziecka może się zwrócić do sądu z wnioskiem o uchylenie jego obowiązku alimentacyjnego w wypadku gdy dziecko to nie dokłada starań itd. Sąd decyduje czy rodzic się może uchylić czy nie, czasami, jak w przykładzie który podano sąd stwierdza że nie może (choć akurat w takiej sytuacji to dziwię się że ojciec nie apeluje ale to jego decyzja), a czasami stwierdza że może (znam przypadek, chłopak z własnej woli studiuje zaocznie i pracuje ale z wypowiedzi sędziego wynikało że właściwie obie te przesłanki wpłynęły na decyzję). Nikt zdrowy na umyśle samodzielnie nie będzie się uchylał od wyroku sądu, bo niezależnie jak przepis brzmi, nie znaczy on że jak rodzic zdecyduje się zakończyć stosowanie do prawomocnego wyroku to ma do tego jakiekolwiek prawo.

A kto dał Tobie upoważnienie wypowiadania się za innych? Ty myślisz tak jak myślisz ale pozwól też innym udzielić odpowiedzi i się wypowiedzieć. Jeżeli nikt zainteresowany odpowiedzią nie będzie to raczej odpowiedzi nie będzie.Jak wspomniałem oczekuję odpowiedzi merytorycznej.

ale mój eks też próbował ostatnio i przegrał a później wydzwaniał do syna i przepraszał, że niby to jego druga żona go podpuściła może zniecierpliwiony wcale nie jest tatusiem, tylko nową roszczeniową żoną?

a czym pan jest żeby kogos upominać? wlazł taki na kobiece forum i ujada jak pies, spadaj do budy kundlu i pieprz swoja kochankę suczkę

Zniecierpliwiony, merytorycznie to ja już Ci dawno odpowiedziałam, wtedy podpierałam się rozmowami z prawnikami i komornikiem. Pytanie jednak nadal zadajesz, czyli odpowiedź nie po Twojej myśli jest niemerytoryczna. Ciekawe więc czy doczekasz merytorycznej. Trzymam kciuki... ;)

Zniecierpliwiony heheeh ciekawe co Ty na to! dziewuch troche pojechala z toba ;)

"Wreszcie koniec z linią orzeczniczą SN, że rodzic nawet bezrobotny powinien sprzedać auto, bo alimenty (nawet dla 33-letniej ciągle-jeszcze-studentki-już-piętnastego-kierunku) są ważniejsze niż utrzymanie stanu majątkowego zobowiązanego alimentacyjnie. Nie trzeba będzie udowadniać dziecku przed sądem, że nie ma zamiaru skończyć studiów (niby jak??) " Mysmy przegrali sprawe na podstawie nowego przepisu mimo ze corka mojego meza zmienia kierunki jak rekawiczki i ma 22 lata. Skonczylam juz z sadami bo to nie ma sensu. Jestem na etapie Ministerstwa sprawiedliwosci. jak bede cos wiedziec to napisze wiecej. Poruszamy wszystko co tylko mozliwe. Sedzia u nas w uzasadnieniu wyroku podal ze "dziecku" sie nalezy i matka dziecka pracowac nie musi bo ojciec powinien byc od zachcianek pasozytow. Tak w skrocie.

"pasożyta", zadbała o zdrowie, to ona przeszła całe dziecństwo i wiek dorastatnia, przeszła dzielnie, dba o kuchnię, ubrania, nawet o przyjaciół, by dziecko się nie wypaczyło :D a tatuś cały czas się ciska jak tu nie płacić za studia? chyba też bym zmieniała kierunki (chociaż ten mój mi odpowiada), by tatusia, a raczej jego lachociąga wkurzyć :D

widzisz pazerna kobieto. Gdyby nie zachciało ci się żonatego faceta z dzieckiem ( czy dziećmi) - nie musiałabyś mieć problemów z cudzymi alimentami. Ale skoro weszłaś w cudze łóżko, ponosisz kosztu, to chyba jasne, A swoją drogą to wstyd że ty się jeszcze chwalisz tym, że przez ciebie ojciec nie chce płacić alimentów na swoje dziecko. Jakże wyrachowana i bezwzględna jesteś. Wstyd. Chyba drugie wcielenie pana Z jesteś.

w jakie ona cudze łózko weszla? skad wiesz ze nie byli po rozwodzie jak sie z nim zwiazala, wiec jakie cudze łózko ? :D

matka wychowała tego zeby lachociagowi ojca zrobic na zlosc zmieniala bys specjalnie kieunki studiów? sama traciłabys czas na nie interesujace Cie kierunki byle by zatruc zycie osobie ktora sie dla cienie nie liczy i masz ja gdzies? oj chyba tak nie ejst, cos masz na rzeczy skoro bys tak zrobila. obojetnej ci osobie bys nie chciala grac na nerwach, haha, studiujcie sobie i na 10 to nic nie da bo liczy sie rok studencki a nie ilosc kiedynków na jakich bylyscie w danycm roku :D

lachociągiem to ty zostaniesz...jedna z drugą. jak tak będziesz zmieniać te kierunki i roboty nie znajdziesz to w końcu trzeba będzie się za starym dziadem rozejrzeć...niekoniecznie z dzieckiem, a potem już nic innego poza opier**** la*** nie będziesz umiała :) a nowa Pani twojego tatusia wcale nie musi być ździrą-może mamusia była do bani? może poznal ją po rozwodzie? żal dupę ściska. tępe to zazdrosne. ale po części...nikt nie chce być porzuconym...stąd ta frustracja. btw- do roboty...suczki. i ich szczeniaki :)

" do Ingeborga Zniecierpliwiony, merytorycznie to ja już Ci dawno odpowiedziałam, wtedy podpierałam się rozmowami z prawnikami i komornikiem. Pytanie jednak nadal zadajesz, czyli odpowiedź nie po Twojej myśli jest niemerytoryczna. Ciekawe więc czy doczekasz merytorycznej. Trzymam kciuki... " Ty jednak nie rozumiesz , co znaczy merytorycznie a na pewno nie w tej sprawie. Twoje wypowiedzi na pewno takimi nie są . Ja napisałem wyraźnie i takiej wyraźnej odpowiedzi oczekiwałem Zaczynam odnosić wrażenie,że bronisz jakiejś mafii prawniczej. Dla mnie, po ponad pół roku działania nowelizacji ustawy w tej sprawie ' alimenty na pełnoletniego " ,merytoryczną odpowiedzią w tej sprawie ,będzie dokładnie to czy ktoś ma już jakieś prawne doświadczenia w tej sprawie. Krótko mówiąc ,czy ma dokument na podstawie którego został zwolniony od obowiązku alimentacyjnego na osobę dorosłą czy nie Czy .zakładał taką sprawę czy po prostu się uchylił informując o tym fakcie zainteresowaną stronę .Inaczej mówiąc ,czy ją powiadomił o uchyleniu i jakie były skutki na dzień dzisiejszy????

mam dokumenty, że przegrał sprawę z synem- czy Cię takie dokumenty satysfakcjonują? ostatnio po spotkaniu z tatą syn powiedział, że szkoda mu tego ojca, bo całkiem się zeszmacił, próbował wścibiać mu pieniądze na siłę do kieszeni, namawiał go, by zgodził się na wpłacenie dużej sumy na konto, byle tylko odpuścił mu te alimenty, bo kochanka, sorki - żona żyć nie daje chyba syn się zgodził, pożałował taty.

Zniecierpliwiony, Ty chcesz wiedzieć czy ktoś się wygłupił i rozumiejąc przepis tak jak Ty go rozumiesz wystawił się na możliwość przegrania sprawy w sądzie, opłat komorniczych i wstydu? To ja merytorycznie nie znam takiego przypadku, ale powyżej został przytoczony. Mam nadzieję że teraz przestaniesz udając „wiedzącego” namawiać ludzi do robienia czegoś co Tobie się zdaje że można. A ja nie reprezentuję mafii prawniczej tylko zanim cokolwiek zrobię, lub potwierdzę sprawdzam u źródła, w tym wypadku najlepszym źródłem są prawnicy, bo kto?

Ingebora - prosze cie juz przestan bo na kilku topicach piszesz te swoje madrosci. Dlaczego ktos ma sie wyglupiac. Ja tez ten przepis tak rozumiem ze moge sie uchylac jak mam ciezka sytuacje finansowa. To co ty piszesz nie trzyma sie kupy bo to nie byla by w takim razie zadna zmiana ustawy. Kiedys na jakims innym temacie cos tam probowalas wytlumaczyc ale dla mnie twoje tlumaczenia to maslo maslane. Ja wiem ze bronisz swoich praw ale mam nadzieje ze niedlugo jeszcze bardziej zmienia sie przpisy i tacy jak ty straca wszystkie prawa

To że nie rozumiesz to nie znaczy że jest inaczej niż piszę. A co do moich praw, to jestem bezdzietną drugą żoną faceta który ma dwoje pełnoletnich dzieci. Uczących się dzieci. Jakie prawa twierdzisz że stracę...? ;)

" gfhsgfhfsghfgj Ingebora - prosze cie juz przestan bo na kilku topicach piszesz te swoje madrosci. Dlaczego ktos ma sie wyglupiac. Ja tez ten przepis tak rozumiem ze moge sie uchylac jak mam ciezka sytuacje finansowa. To co ty piszesz nie trzyma sie kupy bo to nie byla by w takim razie zadna zmiana ustawy. Kiedys na jakims innym temacie cos tam probowalas wytlumaczyc ale dla mnie twoje tlumaczenia to maslo maslane. Ja wiem ze bronisz swoich praw ale mam nadzieje ze niedlugo jeszcze bardziej zmienia sie przpisy i tacy jak ty straca wszystkie prawa ' Tu akurat się zgodzę i nie dlatego ,że to po mojej myśli. Mnie chodzi o prawo . Nie może być tak ,że sąd w zależności gdzie umiejscowiony postępuje i wydaje wyroki w zależności od tego którą nogą wstanie. Dlatego oczekuję dokumentów------ dane zatarte. Ja walczę z naszym systemem sądowniczym . Dlatego każdy udokumentowany argument jest dla mnie ważny . Nie robię tego we własnym interesie ale interesie ogólnym.

Aaaaa...! Walczysz dla dobra ogółu!!! Chylę czoła :D

:D

inge.... cos tam. Nie wiem co w tym dziwnego ze ktos chce zrobic cos dobrego i walczy z systemem. W koncu kazdy w tym naszym smiesznym kraju twierdzi ze jestesmy juz w Europie a zachowujemy sie jak 100 lat za murzynami. NIgdzie w zadnym cywilizowanym kraju nikt nie utrzymuje pelnoletniego nieroba. Tylko w naszym kraju caly czas ksztaltuje sie obraz matki polki i biednego dziecka. Niewazne ze dziecko nosi firmowe ciuchy na dupie ale tatus niech placi dalej. Jestesmy zalosnym krajem i te pijawy ktore sie tutaj wypowiadaja tez sa zwyklymi marnymi kreaturami chcacymi zyc na czyjs koszt cale zycie bo po co skalac sie robota jak mozna dac dupy i zyrowac po tem na tym cale zycie.