Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mimi8888

CIAZA OBJAWY NIEPOKOJE WYMIENMY SIE DOSWIDCZENIAMI

Polecane posty

Hej kupilam sobie dzisiaj krem na rostepy, drugi mi sie zrobil jak tak dalej pujdzie to mnie zsieka z pierwszym dzieckiem nie mialam narazie sa biale i sie blyszcza sa plytkie ale jak dlugo??? . Mam nadzieje ze krem zastopuje ich pozstep... macie rostepy? a co do mojego synka to wloski narazie bez zmian nie wypadaja ani nie odrastaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mimi8888 na pewno bedzie wszystko dobrze z syneczkiem i włoski odrosną... co do rozstępów to nie mam na brzuchu, tylko stare na udach, tyłku i troche na piersiach. Smarowałam sie zwyklą oliwka bambino a teraz kremem na rozstępy z Ziaji tani i dobry poleciły mi koleżanki :) a dzis byłam na wizycie, mały ma sie dobrze rośnie i wszystko z nim w porządku, wody płodowe tez ok, szyjka o wiele lepsza :) ale nadal mam się oszczędzać i leki brać.. przytyłam 14kg masakra no ale trudno :) najważniejsze że wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingul to super oszczedzaj sie:) Ja z pierwszym dzieckiem smarowalam sie oliwka bambino dla niemowlat i wyszly mi leciutkie na posladkach po porodzie kupilam sobie krem vichi dosyc drogi ok 130 zl ale na posladkach zostaly tylko nikle znaczki którym trzeba sie przyjrzec aby je dostrzec przytylam wtedy 28 kg. Teraz pojawily mi sie 2 kolo pepka kupilam sobie olejek bio angielski podobno bardzo dobry niweluje rostepy i zapobiega pojawieniu sie nowych. Byl drogi bo w przeliczeniu na zl to ok 120zl. Dzisiaj w nocy bolaly mnie krzyze i dul brzucha rano uplawy byly podbarwione na brazowo. Jutro ide do poloznej zobacze co mi powie wszystko sie szykuje do produ wiec moze tez troche krewki uszlo. Wyniki krwi mam bardzo dobre nie mam cukrzycy ani anemi:) najprawdopodobniej cukier mialam podwyzszony po tabletkach na anemie. Non stop cos zajadam caly czas jestem glodna. Macie napady glodu? Mierzylam sie w obwodzie i mam 117 cm to juz prawie 35 tydzien :) Coraz blizej wielkiego finalu. Moja kolezanka urodzila w te upaly byla w 35 tygodniu....to juz daje do myslenia dzidzia wczesniak ale zdrowe i wszystko ok mama z córa juz w domu. Co do mojego syna to przepukuje mu gówke rumiankiem i wyciagiem z pokrzyw mam nadzieje ze wloski odrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agisia29 co tak sie nic nie oddzywasz napisz co u ciebie aha chcialam zapytac ile latek ma twoja dzidizia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny bylam dzisiaj u poloznej macica uniesiona na 35 cm dzdzia ruchliwa serduszko ok. cisnienie i mocz w normie. Dostalam numer tel gdzie mam dzwonic jak zacznie sie akcja porodowa. Dobrze sie czuje pogoda u nas swietna. Juz sie doczekac nie moge do terminu 5 tyg i 2 dni....ostatnie przygotowania trwaja:) piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka No ja mam jeszcze 7 tyg do terminu mówie że jeszcze mam czas na wszystko, ale zleci jak nie wiem:) Większośc rzeczy już mam, musze jeszcze materac do łóżeczka dokupić, troszke ciuszków, rzeczy dla mnie typu te majtochy jednarazowe, podpaski.. miejsca mało nie mam gdzie tego normalnie trzymać wszystko mam poupychane, a wózka też w domu nie trzymam jeszcze ehh przydałoby sie większe mieszkanko marzenia:D Mały tez aktywny, ciągle dupke wypina :p i cisnie na pęcherz hehe Wizyta za 3 tyg mój gin poszedł na urlop... buziaki i piszcie laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Co do rozstepów to polecam jeszcze robiony w domu peeling z brązowego cukru i oliwy z oliwek (proporcje pól na pół), i olejki do smarowania, to uelastyczni skórę. Taki kosmetyk nie zaszkodzi dzidzi a na skórę ma wpływ zbawienny. Póki rozstępy są świeże można je jeszcze zwalczyć, potem robią się zbliznowacenia i po ptokach. W tym tyg byłam u lekarza, dzidzia zdrowa, już wierzga, na razie delikatnie:) Wyniki super, brzunio wielki jak na 5 miesięcy:) Trzymajcie się cieplutko, buziaki dla szkrabów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elvie85 Wyprubuje ta miksture c cukru i olwy z oliwek ale ile to trzeba miec na sobie ?? jak czesto trzeba to robic zeby zadzialalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi8888 jestem jestem ale jakos ostatnio nie mam na nic ochoty mala sie tak rozpycha ze az wszystko mnie boli zazdroszcze tym ktore juz termin maja tuz tuz mnie zaczyna wszystko juz meczyc moja mala skonczyla w lutym 6 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny a ja tez słyszałam o pelingu z fusów kawy ale dokładnych składników nie znam ale na necie na pewno znajdziecie, wiem że dziewczyny też bardzo sobie chwalą.. ja gdzieś nie mam systematyczności w takich domowych sposobach i dlatego smaruje się kremami i oliwką bo to mam na oku i nie zapominam :) Poza tym wszystko ok szkarbik dziś w nocy balował i jestem niewyspana bo latałam często do wc :) troche spuchły mi ręce i twarz tez jak księżyc w pełni, że nie mogę na siebie patrzeć :D skurcze mam ale to ponoć normalka jesli są nieregularne, krzyże bolą jeśli dłużej pochodzę innych dolegliwości brak... pozdrawiam i piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mój maly sie rozpycha ale juz od tego tygodnia 36 podobno sie obniza brzuch i bedzie lepiej teraz sie dobrze czuje najgorzej nocka. Sikanie i ból nóg oraz pleców. Mam sporo sily sprzatam i przygotowuje wszystko. Torba spakowana juz w pelni:) wczoraj bylam na koncowych zakupach. Kosmetyki dla maluszka pampersiki i reszta tez juz czeka. Teraz wielki final pytanie tylko kiedy???? boje sie porodu coraz czesciej o nim mysle...a nastroje mam maz warjuje:) raz placze bo boje sie porodu raz sie smieje sama siebie nie poznaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli idzie o peelingi domowej roboty to mam parę wskazówek: - peelingi na bazie cukru i oliwy (m.in. ten mój) wmasowujemy aż się cukier nie rozpuści, na suchą skórę po prysznicu lub kąpieli, potem spłukujemy i dobrze jest potem wmasować kosmetyk przeciw rozstępom lub zwykły balsam nawilżający, wtedy te preparaty będą lepiej działać. Cukier odżywia i uelastycznia skórę, poprawia jej sprężystość i giętkość, a oliwa potęguje to działanie. Ostatnio odkryłam oliwę z pestek winogron, ładniej pachnie i ma do tego silne działanie przeciwstarzeniowe (genialna przy rozstępach:) ) - peeling z kawy można zrobić tak - opakowanie ok 200 gr kawy naturalnej zalewamy szklanką wrzątku i odstawiamy pod przykryciem żeby kawa nabrała "mocy", potem delikatnie rozgrzewamy( odparujemy tak ewentualny nadmiar wody), można dodać kakao (ok. 4-6 łyżek) lub gorzką czekoladę (kilka kostek do pół tabliczki), wtedy będzie to zabieg jak w salonie SPA, wcieramy go po dość ciepłej kąpieli, na wilgotną skórę. Wadą tego peelingu jest trudność przy spłukiwaniu, ja sobie robię prysznic potem bo się ciało nieco lepi. Po zabiegu koniecznie zastosujcie balsam. Kawa to kofeina, ma działanie antycelulitowe i wyszczuplające. Jako panaceum na rozstępy (głównie te świeże) bardziej polecam te pierwsze peelingi, one pomagają skórze bezpieczniej się rozciągać, ten drugi ściąga ją i napina, może przyczynić się do zwiększenia rozstępów w ciąży! Stosujmy go raczej po, wtedy efekt ściągnięcia się nam przyda:) Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie, w miarę możliwości pomogę:) A maluszek coraz większy, wierci się i kopie, upodobał sobie okolicę wyrostka robaczkowego:) To miejsce mnie pobolewa przy zmęczewniu. A męczę się ostatnio bardzo szybko, puchnę i nie mam na nic sił. A praca wre, sezon to sezon, w tym miesiącu nie mam już co liczyć na wolne... Mleko leje się regularnie, jest coraz bielsze i gęściejsze. Codziennie "wygniatam" około 30 ml, muszę nosić małe wkładki żeby nie mieć plam na biustonoszu:P Lekarz twierdzi, że czasem się tak zdarza, mam nie zatrzymywać laktacji to będę mieć dużo mleczka dla dzidzi:D Cieszę się z Wami przygotowaniami na przyjście maluszków, jesteście już niemal na ostatniej prostej:) Niedługo zostanę tu chyba sama:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli idzie o peelingi domowej roboty to mam parę wskazówek: - peelingi na bazie cukru i oliwy (m.in. ten mój) wmasowujemy aż się cukier nie rozpuści, na suchą skórę po prysznicu lub kąpieli, potem spłukujemy i dobrze jest potem wmasować kosmetyk przeciw rozstępom lub zwykły balsam nawilżający, wtedy te preparaty będą lepiej działać. Cukier odżywia i uelastycznia skórę, poprawia jej sprężystość i giętkość, a oliwa potęguje to działanie. Ostatnio odkryłam oliwę z pestek winogron, ładniej pachnie i ma do tego silne działanie przeciwstarzeniowe (genialna przy rozstępach:) ) - peeling z kawy można zrobić tak - opakowanie ok 200 gr kawy naturalnej zalewamy szklanką wrzątku i odstawiamy pod przykryciem żeby kawa nabrała "mocy", potem delikatnie rozgrzewamy( odparujemy tak ewentualny nadmiar wody), można dodać kakao (ok. 4-6 łyżek) lub gorzką czekoladę (kilka kostek do pół tabliczki), wtedy będzie to zabieg jak w salonie SPA, wcieramy go po dość ciepłej kąpieli, na wilgotną skórę. Wadą tego peelingu jest trudność przy spłukiwaniu, ja sobie robię prysznic potem bo się ciało nieco lepi. Po zabiegu koniecznie zastosujcie balsam. Kawa to kofeina, ma działanie antycelulitowe i wyszczuplające. Jako panaceum na rozstępy (głównie te świeże) bardziej polecam te pierwsze peelingi, one pomagają skórze bezpieczniej się rozciągać, ten drugi ściąga ją i napina, może przyczynić się do zwiększenia rozstępów w ciąży! Stosujmy go raczej po, wtedy efekt ściągnięcia się nam przyda:) Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie, w miarę możliwości pomogę:) A maluszek coraz większy, wierci się i kopie, upodobał sobie okolicę wyrostka robaczkowego:) To miejsce mnie pobolewa przy zmęczewniu. A męczę się ostatnio bardzo szybko, puchnę i nie mam na nic sił. A praca wre, sezon to sezon, w tym miesiącu nie mam już co liczyć na wolne... Mleko leje się regularnie, jest coraz bielsze i gęściejsze. Codziennie "wygniatam" około 30 ml, muszę nosić małe wkładki żeby nie mieć plam na biustonoszu:P Lekarz twierdzi, że czasem się tak zdarza, mam nie zatrzymywać laktacji to będę mieć dużo mleczka dla dzidzi:D Cieszę się z Wami przygotowaniami na przyjście maluszków, jesteście już niemal na ostatniej prostej:) Niedługo zostanę tu chyba sama:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie wiem jak wy w nocy ale ja czuje sie okropnie non stop sikam a dotego nie moge wstac z lózka jak sie juz poloze i zasne a pozniej sie wybudze to nie moge ustac na nogach. Tak mnie bola i wogole jak z waty tak samo kregoslup a dotego boli mnie bardzo kosc lonowa tak mi sie wydaje ze to to. Od krocza do lud mnie boli tak ze sie nie moge przekrecic na lozku ani chodzic po siedzeniu czy lezeniu chyba powoli sie rozpadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka elvie85 dzieki za tak szczególowe opisy tych pelingów :) ale to duzo Ci leci tego mleka, ja własnie dziś mam 2 raz wyciek siary ale tylko z jednego cyca i dosłownie kropelke jak przycisne, no mam nadzieje że mleczko będzie :) a sama nie zostaniesz bedziemy Cie wspierać i słuzyc radami :) Mimi8888 ja mam tak samo problem w nocy, sikac to zawsze duzo sikam no i problem z przewracaniem na drugi bok masakra, nieraz sie boje że mi pachwiny pękna, tak kłuje mnie tam ,ale gin mówi że to normalne wiązadła sie rozciągaja. jak sie wiecej nachodze to krzyże też bola no i zaczynaja mi puchnąc stopy i ręce. Mocze nogi w zimnej wodzie z solą nawet pomaga i daje ulgę :) także widzisz też sie rozpadam hehe no ale jeszcze troche i dopiero sie zacznie narzekanie ale bobaski bedą z nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio juz niedlugo ...ja juz wszystko mam gotowe i pokupowane. W tym tygodniu zamiezam porobic jakies jedzonko do zamrazarki zeby pózniej bylo latwiej i szybciej bo przy 2 dzieci to jest co robic. Starszy synek chociaz ma 4 latka jest bardzo pomocny odkurza i sprzata po sobie i jak go poprosze wiec o tyle mi latwiej zawsze przyniesie czy poda to o co prosze. Boje sie tylko reakcji jak dzidzia bedzie w domu. Teraz sie cieszy pakuje torbe do szpitala itd. ale jak bedzie juz mial brata w domu to zastanawiam sie czy nie bedzie zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski w srode ide do poloznej ciekawe co tam slychac u maluszka:)?? cierpie na bezsennosc a jak juz sie uspie to wstaje non stop siku jestem zmeczona i mam dosyc boje sie produ ale juz chce miec to za soba. Okropnie puchna mi stopy i rece jestem wielka 84 Kg. Non stop poplakuje ze starchu a czasami z bólu maly sie kreci i wierci nie nalezy to juz do przyjemnosci bo jest duzy i ugniata. Czesto chce mi sie siku a jak ide do toalety to nie moge puscic moczu katastrofa. Czesto mam skórcze przepowiadajace troche bolesne po 2 mnie zlapie i koniec. Chodze jak pingwin i wcale mi nie do smiechu chyba lapie jakas depresje. Wczoraj skoczylo mi cisnienie prawie zemdlalam nie kontrolowalam sie lzy mi poszly zawroty glowy a chcialam tylko isc do toalety dobrze ze maz byl w poblizu i mi zimna woda przemyl twarz doszlam do siebie. Kosci w kroczu bola a zwlaszcza wieczorem. Dobra nie zanudzam was piszcie jak wy zyjecie i jak to znosicie wszystko bo ja to sie chyba zalame....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) U nas w porządku:) Znosimy dzielnie niewyspanie, puchnące nóżki, dużo siedzenia (dzidzia nie lubi jak siedzę, kopie mnie w 1 konkretne miejsce, do bólu, aż zmienię pozycję :P ) i zachcianki typu lody o różnych porach dnia i nocy (tu się kłaniam mojemu mężusiowi - dzielniutki jest :D ) Mleka mam tyle, że podczas wygniatania sika mi jednocześnie kilka kanalików mlekowych, i to na odległość! Mamy z tym mnóstwo frajdy:P Mimi, nie łam się:) i koniecznie daj znać jak wrócisz od położnej:) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ide do poloznej ciekawa jestem co mi powie cala noc nie spalam mialam skórcze ale nieregularne wszystko sie przygotowuje alez bolalo pózniej napisze co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie wszystko oki:) polozna powiedziala ze brzuszek sie obniza przytylam 18 kg dziecko dalej glówka obrócone w dul i jest dosyc nisko. Juz nie powinien sie obrócic. Cisnienie w normie teraz tylko czekac mi pozostalo juz sie nie moge doczekac jest ciezko puchne i w nocy okropnie sie mecze. Jestem rozdrazniona i placzliwa. Maz tez jakis nieobecny... zaczyna mnie denerwowac ...ale chyba to moje hormony...piszcie co u was..caluski dla dzieciaczków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski nic nie piszecie???:( ja dzisiaj w nocy mialam skórcze bardzo bolesne co 10 min i coraz mniej az do 6 min doszlo mialam tak przez 5 godz. myslalam ze juz pojedziemy do szpitala ale sie uspokoilo nie wygladalo mi to na przepowiadajace skórcze bolalo jak cholera az mi lzy szly i spinalo mi brzuch i plecy nawet meza obudzilam ...od 5 rano ustalo troszeczke mnie spina ale chyba przeszlo myslalam ze juz bede miec dzidzie...pisze na necie ze skórcze przepowiadajace sa bezbolesne wiec co to moglo byc??? denerwuje mnie to czyzby falszywy alarm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Mimi, skurcze się zdarzają, nawet bolesne, moja siostra urodziła niespełna 2 lata temu, na przełomie 8 i 9 miesiąca miewała takie skurcze. Przy najboleśniejszych jej mąż spanikował i zawiózł ją na oddiał już, potem leżała 2 tyg na patologii choć nic się nie działo. Tak dotrwała do 38 tygodnia i urodziła bez najmniejszych problemów, niemal bezboleśnie (bolało po prostu jak na @), dopiero ostatnia godzina i skurcze parte (po 3 już mała była na świecie!) dały się jej we znaki. Mam nadzieję na coś podobnego:P My mamy się nieźle, maleństwo się wierci i odstawia dzikie tańce radości obserwując moje reakcje na nowo kopnięte miejsca. Jeśli mnie coś boli i poproszę dzidzię żeby tam nie kopała to przestaje:) Puchnę jak podusia, zaczynają mnie boleć stawy i dół kręgosłupa, a jak siądę zbyt gwałtownie to sobie boleśnie przypominam o kości ogonowej:P Miewam kołatania serca i zawroty głowy, męczy mnie nawet wstawanie z fotela, boję się, że mam już za słabą dawkę leku na tarczycę. A endokrynolog dopiero za 3 i pół tygodnia... Za to usg i badania krwi (z glukozą, brrr... Mam zabrać cytrynę, tak?) już we wtorek. Tydzień później wizyta u gienia:) Przytyłam 5 kg względem wagi sprzed ciąży:) Pozdrowionka dla wszystkich mam, ich pociech oraz cierpliwych (mniej lub bardziej:P) połówek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale malo piszecie :( elvie nie duzo przytylas ja to jak slon waze 88,5 kg 21 kg wiecej w pasie 122 cm do terminu tydzien i 5 dni juz sie doczekac nie moge chcialam przyspieszyc ale jak narazie sex nie pomaga:( chociaz po mam kilka skórczy dosc silnych ale z 3 i koniec...Kingul nic sie nie oddzywasz czyzbys urodzila???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Dziś robiłam sobie badania, miałam robić i krzywą cukrową ale lekarz nie powiedział mi, że będzie to krzywa 3punktowa (czyli na czczo, potem po godzinie i dwóch glukoza) i nie wyrobiłabym się na usg.. Gdyby zalecił 2punktową to byłoby ok, czyli będą mnie kłuć w czwartek jeszcze 3 razy:( A na usg lekarz się spóźnił 1,5 godziny! Za to zrobił nam za darmo zdjęcie 4d:) I mam śliczne ujęcie mojego synka, drapiącego się po głowie:) Będzie synuś na 99% Ze 4 ujęcia jego fistaszka mieliśmy do wyboru przy wydruku:) Po takiej sesji fotograficznej niemal zapomniałam o średnio udanym początku dnia:) Zwłaszcza, że tatuś był z nami poraz pierwszy. Serduszko pięknie rozwinięte, wszystkie kosteczki, zgrabny nosek (ciekawe po kim, ja mam malutki kartofelek a mąż orli nos:P), wdzięczne paluszki:) Wszystko cacy:) Mimi to już niedługo będziecie osobno:) Fajniutko:) Nie przyspieszaj porodu, w sumie jeśli w terminie to lepiej niech maluch siedzi jak najdłużej, będzie silniejszy:) Choć ja chę urodzić albo zgodnie z planem (czyli 28 grudnia) albo ze 2 tygodnie wcześniej, chcę Święta spędzić z rodziną a nie w szpitalu... Ale co ma być to będzie, byle maluch był zdrowy:) Pozdrowionka, piszcie częściej dziewoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie pisałam bo 14.08 wylądowałam ze skurczami w szpitalu i tak leżałam pod kroplówkami na wstrzymanie non stop do dnia 26,08 w którym urodził sie mój szkarbik :) dzisiaj wyszlismy dopiero ze szpitala ze wzgledu na to bo mały jest wczesniaczkiem , ale juz jest wszytsko dobrze.. Mały ważył 2400, 49cm, poród miałam dosyc ciężki , ale wszystko dobrze poszło, ale strasznie sie nameczyłam, ogólnie pobyt w szpitalu masakra strasznie byłam umęczona tymi skurczami bo miałam te najgorsze z krzyża, ale uczucie małego na brzuszku juz po wszystkim bezcenne :) mam założone 4 szwy, wszystko sie goi, jeszcze troche boli i ciagnie zwłaszcza przy siadaniu... jak macie jakies pytania to piszcie, odezwe sie jak tylko sie ogarne pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) tak myslalam ze urodzilas i sie nie oddzywasz:) serdecznie gratuluje a kochane ja tez juz po wszystkim maly urodzil sie w 38 tyg i 6 dniu wazy 3860 g i ma 50,5 cm rodzilam w sumie 7 godz. zaczelo mi sie w nocy o 1 ale myslalam ze falszywy alarm poczekalam do 5 i pojechalamam do szpitala okazalo sie ze rozwarcie mam na 7 cm o 7 maly byl juz w ramionach:) jak znajde czas w ciagu kolejnych dni napisze wiecej szczegulów:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, to się ładnie rozsypujecie:) Gratulacje Mimi:) Dziś byłam u Pana G. Po mału każe mi się zastanowić gdzie bym chciała rodzić. Proponuje mi szpital oddalony od mojego miasta o 50 km... Bo tam przyjmuje. A ja mieszkam na tej samej ulicy co porodówka jednego z naszych szpitali... Co mi radzicie dziewczyny? W obcym mieście byłabym skazana sama na siebie, całą rodzinę mam tutaj. Nie wiem nawet czy mąż mógłby wziąć wolne żeby do mnie dojeżdżać, a tu porodówka koło domu... Z drugiej strony tamten polecany szpital ma naprawdę super sprzęt, warunki i personel. Nie wiem co robić. Niby to dużo czasu ale... Pozdrówka dla Was i Waszych pociech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Mimi Gratulacje ale Cie tez zebrało, super mamy juz swoje maluszki przy sobie :) jak sie czujesz doszłas juz do siebie? Mnie jeszcze ciagnie krocze ale do przeżycia.. piersia nie karmie tzn dostawiam ale nam to nie idzie bo mam mało pokarmu, a mały od początku był butla karmiony i ma zaburzenie ssania tak to ujeła połozna była juz dzis u mnie, powiedziała że maluszek nie wyglada jak wcześniak :D bo on bardzo głodomorek jest hehe i takie pyzunie ma :) poza tym jakos sobie radzimy wieczory najgorsze bo maly dostaje kolki i tez ma problem z kupką :o elvie nie wiem co Ci doradzić chyba bym wybrała ta porodówke blisko domu , bo jednak rodzinka zawsze ma bliżej do Ciebie, ale może zorientuj się jakie są tam warunki, opieka itp bo jak kijowa to może warto wybrac druga opcję.. pozdrawiam serdecznie i czekam na odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×