usypianie dziecka... dwuletniego

mój się przyzwyczaił do tego, że kładziemy się zawsze obok niego i czekamy aż nie zaśnie... Bez tego jest ryk. Jak go oduczyć? A może - skoro dla nas nie ejst to jakaś tragedia - nie ma po co oduczać? może tego potrzebuje? jest dzieckiem żłobkowym.

nasz synek ma 19 mies. i tez tak usypia, kładziemy się razem, opowiadamy bajkę, potem kołysanka a potem spanko:) a co w tym złego?

, ale że tak zapytam kiedy będziecie miały sypialnie tylko dla siebie i męża ? nie gniewajcie sie proszę , bo nie pisze tego w złośliwym tonie, ale mam wrażenie , ze dzisiejsze matki robią swoim dzieciom krzywdę... dla własnej wygody szeroko pojętej... mój 2 latek nigdy z nami nie spał , zaletą jest to - , ze teraz idę go usypiać- opowiadam jak wy bajeczkę , śpiewam - ale on leży i zasypia w swoim pokoju i w swoim łóżeczku po za tym trudniej nauczyć sie samodzielności dziecku , które jest "mamisynkiem"

nie, usyp0iamy go w jego łózku - zasypia w kilka minut i spadam do swojego - małżeńskiego na szczęście. też nigdy z nami nie spał. Śpi od urodzenia w swoim łózku - no ok - czasem w nocy, albo nad ranem do nas wpadnie

ale dlaczego chcesz go oduczać? Przecież większosc dzieci tak usypia- bajeczka, pogłaskać po głowie, przytulić- ja nie widzę problemu :)

moj ma 2,5 roku i tak usypia po co mam go oduczać zasypia wiedzac że mama/tata jest zawsze obok przytule pogłaszcze poczytam

ja tez nie widze problemu - tylko boje sie, ze tak mu zostanie do 12 roku zycia, albo i dluzej :)

nie przesadzasz ? przeciez jest maly jak bedzie starszy sam sobie poczyta i zasnie a teraz przytulaj ile możesz bo czas płynie szybko potem tak chętnie nie bedzie się przytulał

myszka83 - fajna stopka. jak to robisz, ze w to wierzysz? :)