Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

caryca katrina

ZNACZENIE SNU spróbuję pomóc

Polecane posty

wieszba ______________________ Po pierwsze sądzę, że wyprowadzka to nic innego jak utrata pracy - "zawodowa przeprowadzka". Przeniosłaś się do niezbyt ciekawego mieszkania, skromnego i ubogiego i to jest zapewne lęk o przyszłość. Utrata pracy to w końcu utrata części dochodu w Waszym domu, która uszczupli budżet. Jeśli chodzi o klatkę schodową to moim zdaniem to są nowe możliwości. Albo one są i o tym mówi Ci podświadomość...tyle, że Twoje lęki i czarnowidztwo sprawiają, że są one dla Ciebie tymczasowo ukryte. Ewentualnie to nadzieja: jest źle, brzydko, sytuacja się pogorszyła, ale "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslodsiewnia
a co mozesz powiedziec o moim snie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba pojadę do sklepu
"Po tym jak wjechałam do lasu, nagle zrobiło się bardzo ciemno, jak w nocy. Włączyła mi się lampka od roweru. Bardzo się bałam. Nagle przede mną drzewo, chcę je wyminąć. " Teraz zobaczyłam, jak absurdalnie to brzmi - wjeżdżam do lasu, a przede mną nagle drzewo :) Chodzi o to, że jechałam tą dróżką leśną i ona była dość prosta, i na jej środku było ogromne drzewo z grubym pniem i ta ścieżka tak je wymijała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
snilo mi sie ze jestem u babci na wsi i jakby cofnieta w czasie, poniewaz moja obecnie 14 letnia kuzynka byla jeszcze dosc malym dzieckiem. babcia poprosila mnie o przeczytanie jej bajki. ja zanim to zrobilam sama przeczytalam jedna z tych bajek o myszce miki. kiedy mialam czytac kuzynce zastanawialam sie czy czytac ta sama czy nastepna. zdecydowalam sie na nastepna. kiedy czytalam bajke to to co sie tam dzialo jakby przeistoczylo sie w rzeczywizstosc. to byla bajka o jakims palacu i nagle moj sen zaczol sie toczyc tak ze ja bylam w tym palacu z chlopakiem i razem z wycieczka zwiedzalismy go. przewodniczka pokazywala nam jakis piec i obok niego piasek.. zrobilo sie pozno i mielismy nocowac w tym palacu i znalesc sobie miejsce do spania. wtedy ja zaczelam wygladzac ten piasek zeby byl taki plaski i mozna bylo sie na nim polozyc, i nagle on zmienil sie w posciel ktora ukladalam i kiedy odkrylam koldre spalo w niej dwoje ludzi blizej nie zidentyfikowani. kobieta i mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslodsiewnia ____________ Spokojnie, nie mogę 5 rzeczy na raz :P nnnoo _________________ Dalej nie wiem o co chodzi i za przepraszasz, bo nie poczułam się w żadnym momencie urażona ;) Ale te dziwne przeprosiny przyjęte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w powyzszym snie zadne emocje mi nie towarzyszyly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadtgjgj
Sny to zazwyczaj zlepek tego co przeżyliśmy.połączone z codziennością, czyli przeżyciami, Myslami, tym co usłyszeliśmy zobaczyliśmy takze w tv, itd. Zadko ktory jest proroczy ale analizując je możemy sie dowiedzieć tylko tych rzeczy ktore powinniśmy sami przemyślac.wiec polecam zgłębianie siebie przez medytację i analizę wspomnień i marzeń w porównaniu do naszych snów samemu. Nikt tak nie zna nas samych jak my sami. Dalas caryco rybkę a ja mowie gdzie kupic wedkę ;) Pozdrawiam cieplo http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba pojadę do sklepu
jadtgjgj no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszba
Dziekuje Jak stracilam prace, mialam tylko dobre mysli - byla okropna Czarne mam teraz... pracodawcy olewaja moje cv Dziekuje i milego dnia... nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslodsiewnia ______________________ Myślę, że samo zostawienie to po prostu lęk o to, ze odejdzie. Może nie masz zbyt wysokiego poczucia własnej wartości. zima to po prostu emocjonalny chłód...a fakt, że ten smok był taki nie teges to może po prostu znak, że sama wiesz że tak obawa jest irracjonalna lub uważasz akurat jego byłą za takiego upośledzonego smoka :P nnnoo ____________________________ Dziwne, bo wciąż nie wiem za co :) jadtgjgj __________________________ Masz rację, ale czasami jak rybka posmakuje to człowiek i za wędkę złapie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KittyKatt ______________________ Sen z dzieciństwa pomijam, bo ciężko się odnosić do snów po x latach... Jeśli chodzi o obecny to może chodzi o to, że za kimś/czymś dosłownie nie nadążasz? Chciałabyś, uważasz że mogłabyś ale jednak coś się powstrzymuje. Nie rozwijasz się, zostajesz w miejscu. Może chodzi o coś typu: wyniki na uczelni. Masz wysoką, ale niezaspokojoną ambicję lub tez w ogóle bierna jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość industriiii
bardzo prosze o interpretacje snu, strasznie sie boje i on sie powtarza w roznych postaciach. boje sie dziwnych rzeczy spadajacych z gory.. typu bomby, meteoryty. od poczatku. snilo mi sie ze do mnie i chlopaka wprowadzil sie tata i chcial nas ustawiac i sie madrzyl tak samo jak bylam mala. potem zniknol. siedzialam z chlopakiem w naszym mieszkanku. ja stalam a on siedzial na kanapie. nagle przes sufit wlecial ogromny kamien. wielkosci pilki do kosza. ogarnal mnie paniczny lek, nie moglam sie ruszyc i nic powiedziec. chlopak wlaczyl wiadomosci i tam okazalo sie ze to takie jednorazowe zdarzenie i gdzie niegdzie spadly meteoryty. moj facet kompletnie sie nie przejmowal, a ja panicznie sie balam i plakalam. szybko okazalo sie ze zbliza sie ogromna burza z meteorytami i szacuja ze zginie mnustwo osob. balam sie panicznie smierci, tego ze przyjdzie niespodziewanie i nie bede wiedziala kiedy, poprostu cos na mnie spadnie. jednoczesnie bylam podekscytowana ta ogromna burza jaka ma byc i chcialam byc wtedy bezpieczna i obserwowac ja. okazalo sie ze burza przeszla nad moim miastem, a my bylismy w swoim mieszkaniu wlasnie daleko poza naszym miastem (chodz w rzeczywistosci mieszkamy w centrum). wysiadl prad i nastala cisza a z okna bylo widac nadciagajace czarne chmury nad miasto, balam sie panicznie ze dojda do nas. jednak u nas byl tylko ogromny podmuch wiatru a przez okno bylo widac nad miastem blyskawice i fioletowe niebo. jakims cudem udalo nam sie z rzutnika na scianie odtworzyc internet. bylam dumna bo mi sie to udalo. na kawalku sciany wyswietlal sie pulpit monitora podawany przez rzutnik. chcielismy sprawdzic informacje i pogode. mialo sie to wiecej nie powtorzyc. po tej wielkiej burzy, to byla noc. wyszlam przed blok ktory teraz byl taki jak faktyczny blok w ktorym mieszka moj ojciec. wyszlam do budki z totolotkiem kupic jedzenie. stalam w kolejce, a przedemna byla jedna pani. strasznie sie niecierpliwilam ze tak dlugo kupuje. poczulam straszny niepokoj! popatrzylam w niebo i w ostatniej chwili udalo mi sie uciec przed spadajaca na sklep wielgasna kula ktora wszystko zmiazdzyla. ucieklam do mieszkania na ostatnie pietro gdzie sie u dozorcy (cos takiego jak dozorca pamietam jedynie z dziecinstwa) spotkali sie wszyscy mieszkancy. i obmawialismy gdzie sie schowac przed wojna bo zrzucaja na nas bomby. nagle z za okna bylo slychac jak przez megafon "jesli rzad czegos tam nie zrobi to odliczamy do 10 i zrzucamy bomby. znow ten niepokoj, ze nie wiem gdzie spadna te bomby, ze nie wiem czy stac w miejscu czy sie poruszac. oni ciagle duskutowali i ustalali ze zejda na dol, wszyscy byli jacys spokojni. tylko ja sie niecierpliwilam bo slyszalam z za okna odliczanie do zrzucenia bomb. wszyscy zaczeli schodzic a ja juz slyszac wielkie 3..2..1.. panicznie ubieralam kozaki i koniecznie musialam je zakladac na siedzaco, zapiac dokladnie suwak, strasznie dlugo mi to czasu zajmowalo. sen sie skonczyl jak zbiegalam po klatce na dol i uslyszalam koniec odliczania. obudzilam sie spocona i balam sie caly dzien. dodam, ze nie bylo zadnych plomieni, wybuchow. nawet te bomby to takie zwykle spadajace kule ktore miazdza pod soba tylko niektore miejsca. a przezycie to wielka loteria. jesli sie nie da zinterpretowac calosci, bardzo prosze o powiedzenie mi chociaz co to sa te spadajace kule ktorych sie panicznie boje!!! bardzo czesto sie to w snach pojawia a ja po obudzeniu sie jestem zlekana caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnoo ___________________ Ja dziś robię na pół mózgu i dalej nie widzę niczego złego...whatever. Skończmy na tym, że ani przez chwilę nie poczułam się urażona - wręcz przeciwnie, jakoś "chachało" mi się do monitora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość industriiii
prosze Cie bardzo, widze ze jestes bardzo kompetentna osoba. mnie to nurtuje od dawien dawna. przynajmniej mi powiedz o co chodzi z tymi spadajacymi z nieba rzeczami :( oczywiscie czekam na swoja kolei, nie mniej jednak nie zapomnij proszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba pojadę do sklepu
o mnie tez nie zapomnij prosze, gdyz ten sen, co prawda snil mi sie kilka lat temu, ale do tej pory mnie przeraza i pamietam go doskonale... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warning attention
Taka mała dygresja od tematu tytułem relaksu. Otóż jakiś czas temu bodaj na uczuciowym ktoś założył topic"urodziłam słonine" Trudno było nie wejść i nie spradzic o co może chodzić. Otóż autorka opisała sen w którym jak napisała urodziła "porcję słoniny" i przyznam że to bardzo dla mnie dziwna wizja senna. Zresztą dla większości rozmówców również. Głowili się nad rozmaitymi interpretacjami owego snu między innymi w oparciu o wiedzę zaczerpnięta z rozmaitych senników. Odpowiedzi były bardzo różne. W końcu pojawił się post o następującej treści"SŁOŃ- oznacza iż zawrzesz w najbliższym czasie jakąś znajomość"i odpowiedź"urodziłam słoninę a nie słonia!"buhahahahahahahahahahahahahahahahaha:-D:-D:-D:-D ok nie przeszkadzam Wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość industriiii
ja nie wierze w zadne proroctwo i przewidywanie przyszlosci poprzez sen, ale napewno jest to odzwierciedlenie tego co sie dzieje gleboko w podswiadomosci. mimo ze zwolleniczka freuda nie jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zęby ___________________________ A jak ma przebiegać rozprawa, tzn masz zamiar być na niej zupełnie fair? Może też oznaczać tyle, że umycie zębów to wzięcie rozwodu...uwolnienie z toksycznej relacji. Chyba, że separacja jest z Twojej winy a Ty chciałbyś zostać przy żonie, wtedy to może oznaczać np. pragnienie "oczyszczenia się w winy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
industriiii ___________________ W co kto wierzy, jakbyś miała sny, które potem rozgrywają się w życiu jota w jotę to byś uwierzyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadtgjgj
No bo sny nie sa prorocze . No moze jeden na milion ;) ale wiele mozna poznać prawdy o swoich prawdziwych lekach na przykład. http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoninofobia
:-D;) :-D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadtgjgj _________________ Jak już to "nie są" a "większość nie jest". A poza tym za całym szacunkiem, bo nie gadasz do końca od rzeczy...możesz spamować gdzie indziej? :P KittyKatt ________________________________ Wracając jeszcze do zębów....to pewnie najzwyklejszy lęk. Zwłaszcza o to, że zrobisz coś nie tak, wykonasz jakiś "ruch" po którym stracisz zęby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość industriiii
no dobra a o co chodzi z tymi kulami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×