Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euforia84

Tym razem się uda - Starania 2010

Polecane posty

kachna79 zastrzyk z ovitrelle nie boli,w brzuch sie podaje ale to taki specjalny zastrzyk z malą cienka igiełką.. Ciężko go dostac i drogi trochę ale czego sie nie zrobi dla dzidzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. maziaa, witaj. niestety nic Ci nie podpowiem w tym temacie, bo się zwyczajnie nie znam. póki co staramy się naturalnie, ale coraz częściej zastanawiamy się nad jakąś specjalistyczną klinką. mam nadzieję, że zagościsz z nami na dłużej. masz rację, razam będzie raźniej:-) pyskata, jutro Twój wielki dzień, prawda? trzymam kciuki żeby się udało. daj znać jak wrócisz z zabiegu. czekam niecierpliwie na jakieś informacje. trzymaj się dzielnie i nic się nie bój. będzie dobrze, musi być :-) kachna, widzę, że my na podobnym etapie. po niedzieli ruszam na monitoring a później mąż na badania. a za jakiś czas hsg. przeraża mnie to wszystko, ale chyba bardziej ode mnie denerwuje się mój małżonek, ma tremę przed badaniem... ale wydaje mi się, że bardziej obawia się o swoje wyniki... szczerze to też się boję, bo jakieś niedobre przeczucia mam :-( Pozdrawiam i dobrej pogody życzę bo u nas od rana ulewy, nawet wyjść na spacer nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyo, właśnie doczytałam, że wredna małpa jednak przyszła :-( mam nadzieję, że humor już Ci wrócił i z nową energią rozpoczniesz kolejny cykl. :-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!jakos zlecial mi dzien choc was nie bede oszukiwac ze nie mysle o jutrze i sama nie wiem do konca czy sie nastawilam ze sie uda,caly czas mam slowa lekarza ze nie ma pewnosci ze sie uda niekiedy trzeba 3 nawe 4IUI ale kazdy jest inny a wiec sie przekonam sama. KACHNA tak jak pisze nasza kolezanka wczesniej zastrzyk w brzuch,balam sie ale nie bylo czego jego mozna zrobic samemu ale ja wole jak ktos mnie kluje jakby co,dlatego poszlam do pielegniarki. podjelismy decyzje ze nikt z naszego otoczenia (jezeli dojdzie do ciazy )nie bedzie wiedzial o IUI z tego wzgledu ze tacy ludzie jak rodzice czy tesciowie nie wiedza na czym to polega a po co tlumaczyc niech mysla ze naturalnie ,choc duzo osob wie z rodziny ze sie staramy,powiedzielismy jak juz nie moglismy sluchac kiedy nasze i ble ble a teraz mamy swiety spokoj jak wiedza ze mamy problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Dziewczynki :):) Padam ze zmęczenia - mam za sobą ciężki, pracowity weekend :(:( Odezwę się do Was jutro :):) Pyskapyska - trzymam kciuki za jutrzejszy dzień, mam nadzieję, że wszystko się uda. 3maj się dzielnie Kochana :):):):) Dobranoc Wam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam ale na nic nie mam ostatnio czasu. U mnie jutro-może pojutrze sądny dzień tzn. termin @. Piersi mam bardzo nabrzmiałe więc raczej nie liczę na wiele. Justboby, maziaa witajcie!!!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam!!! Niestety muszę już iść spać bo rano wcześnie wstaję a jestem padnięta. BUZIAKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwetta21
Witam dziewczyny... Niestety z przykrością musze stwierdzic iz musze wypisac sie z waszej tabelki na minimum 4 miesiące:( Byłam na usg i znowu wykryto u mnie dwa guzki na piersi, lekarz stwierdzil ze w takim stanie przed operacja i po niej nie bede mogla przez 4 miesiace napewno sie starac o dziecko:( nawet zasugerowal ze moze nigdy nie bede mogla sie starac:((... No nic dziewczyny... Bede was odwiedzac... Życze wam milego dnia kochane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwetta21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Ja badal czekam na @ dzisiaj 26 dc luteinę zakończyłam w sobote i teraz pozostaje mi czekanie. Piersi bolą sa wrażliwe i powiększyły się strasznie:( teraz są takie wielkie i ciężkie że już nie mam siły... na dodatek w krzyżu łamie:( Oj jo joj takie właśnie mam comiesięczne uroki przed @ i to na dwa tyg. przed koszmar- jedynie w zeszłym cylku (1na luteinie) miałam spokój.... Iwetta straszniemi przykro, ale zdrownie najważniejsze. Zastanawia mnie na jakiej podstawie lekarz powiedział Ci że mozesz sie nigdy nie starać? Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji skonsultuj się z innym lekarzem to napewno nie zaszkodzi. Zagladaj do nas w wolnej chwli:) Trzymaj się życzę duzo zdrowia:) Pyskapyska trzymam kciuki za powodzenie. Napisz jak juz będziesz po wszystkim:) Justboby endometrioza to poważna choroba kiedys czytałam co nieco na ten temat. mam nadzieje że uda Wam się do lipca:) Mazia witaj w naszym gronie. Ja niestty nie powiem Ci nic bo tez staram się póki co naturalnie z mężem ale muszę przyznac że coraz częsciej myślę o innych metodach. Pozdrawiam całą resztę staraczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, że skopiowałam to, co napisałam bo wyskoczył jakiś błąd i wszystko mi ,,zjadło'' :-) cześć dziewczyny. Iwetta, bardzo mi przykro. Kurcze, dlaczego tak jest, że jak już się zdecydujemy na dziecko, ciągle nam coś staje na drodze? Złośliwość losu czy co? W każdym bądź razie trzymaj sie dzielnie. Wierzę w to, że niedługo do nas z powrotem dołączysz :-) I jeszcze jedno, zgodzę się z Eldcią, warto zasięgnąć opinii inego lekarza. ja tak zrobiłam i dzięki temu uniknęłam wielu błędów. warto poznać różne rozwiązania. Eldcia, a może te powiększone piersi ciążę wskazują, czy to raczej niemożliwe w tym miesiącu? w każdym bądź razie miałabyś miłą niespodziankę :-) Pyskapyska, czekam niecierpliwie na wieści. nie wiem jak to będzie w tym miesiącu z moim monitoringiem, bo od rana nie mogę dodzwonić się do mojego ginekologa, może zabalował albo się wczasuje... a mam za daleko (ok 40 km) by jechać do niego w ciemno. trudno, jak się nie dodzwonię, to pojadę w następnym miesiącu. może to lepiej bo w tym jakoś nie mam nastroju. wiecie co dziewczyny, przez własną głupotę weszłam na jeden topik o in vitro i humor mi się popsuł. jakiś babsztyl mieszał tam z błotem wszystkie kobiety, które zdecydowały się na ten zabieg. nie wiem jak tak można, przecież to delikatna decyzja, na pewno przemyślana...i przede wszystkim nie robi się in vitro dla przyjemności... normalnie szczęka mi opadła jak poczytałam ile jest jadu w kobietach, które mają dzieci i gardzą tymi, które nie mogą mieć własnych... a najlepsze są ich rady ,,w czym macie problem, przecież w domu dziecka tyle czeka sierot". ja adopcji nie odrzucam ale dla mnie to ostateczne rozwiązanie gdy wszystkie inne zawiodą. bardzo bym chciała doświadczyć tych 9 niezwykłych miesięcy, ale niektórzy uważają to za zbyt duży egoizm z mojej strony... tak to już jest, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia nie wiem jak dla Was dziewczyny, ale dla mnie in vitro nigdy nie było problemem. skoro medycyna daje szansę to dlaczego mamy z niej nie skorzystać? tak mnie jakoś wzieło na refleksje... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwetta21
edelcia i aga_ton... Dziekuje wam za slowa otuchy;) sprawa jest taka iz konsultowalam to juz z 4-ma roznymi lekarzami... mam problemow duzo... Od kiedy zaczelam myslec o dziecku, pojawily sie problemy:( wyczulam pierwszego guza i to juz wykluczylo na jakis czas starania sie o dziecko... Pogodzilam sie z tym... Gdy myslalam ze juz wszystko dobrze po 4 miesiacach znow dopadlo mnie to samo... Mam nadzieje ze to nie beda jakies ogniska rakowe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwetta21
Mam nadzieje ze bedzie to znow nic powaznego...:( ale z drugiej strony lekarz powiedzial ze jesli byla bym w ciazy a okazalo by sie ze cos powaznego jest z piersia, to nie wiadomo czy nie musiala bym usunąć:( a tego bym nie przezyla... Moze nie jest mi dane miec dziecko:(... No nic... Zobaczymy... Bede meldowac sie regularnie... pozdrawiam was dziewczyny, oraz zycze duzo duzo szczescia i pomyslnych staran... Moze jak wroci pogoda typowo majowa to starania beda lepsze??;) Paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam kolezanki!jestem po zabieguspedzilismy w klinice (invi-med we wrocławiu)3 godz.rano badanie usg ktore potwierdzilo pekniety pecherzyk(widzialam cialko zolte)i po badaniu ktore pozwolilo na zabieg maz oddal nasienie i po jakis 2 godz.poproszono mnie na sale na zabieg trwala ta inseminacja ze 2 min potem lezalam 5-10 min na fotelu na plasko i kazali sie ubrac i do gabinetu lekarza,tam mi wypisal recepte na duphaston mam brac od jutra 3razy dz.po 1 tabl.do dnia wystapienia krwawienia(jezeli takie owo wystapi).29 maja mam zrobic bete,mysle ze po niej bedzie juz wiadomo,ale jezeli dostane@ to clo mam zwiekszyc od 3 dnia cyklu do 2razy dzien po 1tabl.przez 5 dni i 10 znow kontrola i powtorny zabieg jezeli chcemy.NARAZIE CZEKAMY!cos czuje ze to beda dlugie 2 tyg mojego zycia! czuje sie dobrze czasami czuje jajnik z ktorego byla owulacja i tyle bede codziennie was informowac byla ze mna babka ktora dzis 4 raz podchodzila do IUI masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivetto -ja trzymam kciuki za Twoje zdrówko -i wierzę, że za 4 m-ce znowu do nas dołączysz w staraniach ;-) aga_ton - ja akurat nie mam problemu z in-vitro, jeżeli okaże sie, że to jedyny sposób żeby mieć własne (tzn urodzone przeze mnie) dziecko -to się zdecyduję. Kwestia jest jedynie w finansach -i ilości prób jakie trzeba będzie podjąć. In-vitro -to koszt (wraz ze stymulacją wizytami itp -od 12 do 23tys zł -za 1 "próbę"), jesli nie wyjdzie za pierwszym razem -trzeba będzie koszty odpowiednio zwielokrotnić -najwyżej trzeba będzie zacisnąć trochę pasa. A może jeszcze uda sie nam zajść "naturalnie" -bądźmy dobrej myśli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki :-) Tyyyyyle się do Was napisałam i mi wszystko gdzieś wcięło. Zaraz mnie cos trafi :-(. Odezwę się później, bom teraz jestem zła :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie staraczki dziękuję za miłe przyjęcie:):):) Iwetta współczuję bardzo,trzymam kciuki żeby wszystko bylo ok... Co do in vitro to szczerze jeszcze do niedawna mialam mieszane uczucia,że nie,nie nie,że nigdy, wolę nie mieć dzieci,że to ingerencja w nature,bylam cala anty ale teraz wiem że to byl mój ból,mój bunt przeciwko losowi że wcale nie musze mieć skoro nie jest nam dane,że nic na sile i takie tam ... przekonal mnie mój mąż który powiedzial,że jak wszystko inne zawiedzie to spróbujemy in vitro gdyż nie chce kiedyś żalować gdy już będzie za późno na dziecko,że nie zrobiliśmy WSZYSTKIEGO aby je miec... Mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby,że przy drugim podejściu do insemin pęcherzyki pękną i droga wolna dla ,,ruchliwych chłopaków mężulka,, :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyskapyska Ty mialaś robioną insem na pękniętym pęcherzyku? Pytam bo moja pierwsza inseminacja byla robiona ok 30 godz po podaniu ovitrelle,po kilku dniach lekarz zrobil usg i okazalo sie że pęcherzyki nie pękly,a mógł tak jak tobie sprawdzic na usg a tak wziął kasę nie sprawdziwszy tego:( przy drugim podejsciu,poproszę żeby sprawdzil czy pękly i dopiero wtedy insem. Mam nadzieję że sie zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do maziaa tak w sobote wzielam zastrzyk po 20.00 no i dzis rano zabieg to tez wychodzi36-38 godz nie wiem ja sie zmartwilam ze jest tam cialko zolte a jak za pozno ta insema moze w niedziele lepiej mogl mi zrobic nie wiem efekty za 2tyg.fakt ze wpiatek rano bylam na usg i pecherzyk mial 16mm.no to kiedy peklo wczoaraj?nie wiem moj lekarz byl zadowolony ze widzi cialko zolte i powiedzial maz do dziela a my czekamy i poszlo jakos,wkoncu to oni chyba wiedza co robia?ja placilam 750zl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie. pyskapyska, w takim razie trzymam kciuki. wiem, że to trudne ale postaraj się teraz nie stresować, wierzę że będzie dobrze :-) choć zdaję sobie sprawę, że to naprawdę będą dla Ciebie nieskończenie długie 2 tygodnie... z nami jakoś je przeżyjesz :-) cieszę się że wszystko opisujesz, bo kiedy przyjdzie kolej na mnie to będę trochę zapoznana z tematem i myślę, że łatwiej to wszystko zniosę.chociaż nie ukrywam, że nadal mam nadzieję... kachna, niestety też ubolewam nad tym ,że z in vitro wiąże się z bardzo dużymi kosztami, gdyby chociaż była gwarancja, że się uda... szlag mnie trafia, że państwo wypieło na nas tyłek i te zabiegi nie są choć w części refundowane :-( ale cóż, tak jak piszesz, w ostateczności trzeba będzie zaciskać pasa. miśka, nadrabiaj zaległości i pisz co u Ciebie, bo ciekawa jestem :-) jak napiszesz to kopiuj, chociaż ja też o tym często zapominam i wszystko mi zżera. mizia, a kiedy podchodzisz do drugiej próby? stresowałaś się przed pierwszym razem? wreszcie dodzwoniłam sie do ginekologa, mam przyjść jutro albo w czwartek. pewnie wybiorę się jutro. to będzie 12 dc, więc już jakis pęcherzyk powinnien sie objawić :-) w tym miesiącu stosujemy się do zalecań lekarza i zawiesiliśmy starania do samej owulacji. zobaczymy, jeden miesiąc można spróbować. tylko, żeby jej nie przeoczyć bo znów cykl w plecy. a muszę Wam jeszcze powiedzieć, że przez to choróbsko, które się przypałętało nie zdążyłam zbyt długo pobrać wiesiołka a juz widać różnicę. wreszcie widzę jakiś śluz. tak więc następny cykl obowiązkowo z wiesiołkiem i witaminą B6 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdecydowana na wszystko, byle tylko mieć upragnionego dzidziusia:) Inseminacja in-vitro nie wykluczam tego zresztą jeśli nie będzie mi dane mieć własnego brzdąca, nie wykluczam że będę chciała wraz z mężem adoptować. To prawda punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mnie tez jakieś "mądrości" i wymądrzania innych ludzi denerwują...:? najbardziej to chyba takie baby które wszystko krytykują... Osobiście jestem za tym aby spróbować wszystkiego... A swoją drogą trąbią że jest coraz więcej bezdzietnyh par itd. więc dlaczego państwo chociaż w jakiejś małej części nie zrefunduje in-vitro.... Nie mówie całkowicie ale choćby połowę. Napewno większość par by się decydowała na zabieg. Na dzień dzisiejszy dla mnie jest to duży wydatek a przeciez nie jest powiedziane że za pierwszym razem się uda, więc koszty rosną. Ale czy należy zrezygnować z takiej metody jeśli fundusze nie pozwalają... Ciężki temat... Aga_ton coż niekiedy z tymi lekarzami tak jest że nie odbierają i też mnie to wkurza ale co zrobić... Może jednak uda Ci się dodzwonić i umówic na monitoring. Iwetta nie zakładaj najgorszego od razu że to ogniska rakowe. Po prostu nie wolno Ci myśleć i nastawiac się pesymistycznie. Jesteś młodziutka wszystko przed Tobą ja wierze w to że będzie dobrze, młody organiżm więcej zniesie i szybciej się regeneruje. AI nie myśl żę macierzyństwo nie jest Ci pisane, teraz różne myśli się pewnie w Tobie kłębią ale jeszcze wszystko się ułoży zobaczysz i będziesz maszerować z pieknym brzuszkiem- dumna:)Trzymam kciukasy:) Pyskapyska wierzę że te 2 tyg będa ciężkie dla Ciebie. Ale masz szanse na powodzenie i przede wszystkim masz na co czekac- na dobre wieści:) Miśkaaa nie denerwuj się mi też casem cały długi post się kasuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga_ton niesety wszystkie moje objawy raczek wskazują na @ zresztą staranka mam zawieszone:( biorę luteinę od 14dc a do tego dnia nie mam owulacji tylko ok. 18dc więc niespodziankę wykluczam... Jak narazie drugi msc stosuje się do zaleceń lekarza jeszcze jeden cykl i kontrola..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :):) Justboby, Maziaa - witajcie w naszym gronie :):) Słonko - to Cie załatwiła ta "wróżka" odnośnie przeprowadzki.....hahaha Eldcia - a może te wszystkie objawy to nie na @ tylko jakas niespodzianka się szykuje......:-D :-D ale byłoby super.... Aga - a jak Twoje samopoczucie, przeszło Ci już osłabienie organizmu? Heyo - przykro mi, ale pamiętaj, że pojawiająca się @ to kolejna szansa. Głowa do góry :):) Pyskapyska - mnie się udało po clo i bromergonie wyhodować jeden pęcherzyk 21mm i na jego pęknięcie dostałam 4ampułki PREGNYLU. Zapłaciłam za niego 27zł, a ile musiałam się go naszukać....ojoj Zobaczysz 2 tyg. szybciutko miną, bądź dzielna i się nie denerwuj....3mamy kciuki :) Ava - jak wyjazd, mam nadzieję, że pogoda Wam dopisała....Zazdroszczę....mnie też by się przydał taki wypad :):) Słonko - ja też przy swoich 28-30 dniowych cyklach mam monitoring ok 9-12dc Magusia - jak sytuacja, mam nadzieję, że @ nie ma i nie będzie.... Iwetta - Kochana nie wypisuj się, zrób sobie urlop i zaglądaj do nas czasami...Przykro mi, że tak sie u Ciebie pogmatwało. Musisz byc dzielna, a my bedziemy tzrymały kciuki za Ciebie :-D 🌼 Co Ty opowiadasz, uporasz się z z guzkiem w piersi, a potem staranka o dzidzię !!!!! Maziaa - ja co prawda nie miałam insemy ale usg i sprawdzenie czy są pęknięte pęcherzyki to podstawa. Normalnie przerażający jest brak profesjonalizmu u tych lekarzy, a już masakra jak robią to świadomie i w ten sposób naciągaja ludzi na koszta wrrrrr A u mnie no cóż - 7dc, za 4dni mam monitoring i w torebce zastrzyk PREGNYLU. Zobaczymy, za kilka dni będziemy mogli rozpocząć staranka.....Mam nadzieję, że nam się uda, nam wszystkim.... Jeśli chodzi o mnie to też nie rozumiem, jak ktoś, kto nie ma pojęcia o problemach z poczęciem dziecka może sie tak wypowiadać, tak krytykować. Ja też nie wykluczam innych metod niz naturalna. Zobaczymy, czas pokaże. Jak na razie próbujemy naturalnie. Najważniejsze, że moje leki zaczynają działać. Dziewczynki, ja uciekam. Życzę Wam miłego wieczorku :):):) Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wróciłam z USG i okazało się, że to moje czerwono-brazowe czwartkowe "plamienie" to w rzeczywistości była @! Szok! 1 dzień tylko i tak skromniutko! ale w związku z tym dzis mam 5 dc i zaczynam CLO :-) a 24.05 monitoring! Acha - pani doktor zabroniła nam współżyć przez weekend -dopiero po podaniu Ovitrelle -więc najwcześniej pon.-wt. a wczesniej myślałam, ze im częściej tym lepiej -a to jednak nieprawda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna przykro, przytulam Cię mocno :):) To w sumie jedziemy na tym samym wózku. Tylko, że ja jestem już po clo (biorę od 2-5dc)...... Ale się rozpisałam w poprzednim poście, przepraszam Was...... 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 UDA NAM SIĘ NA PEWNO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaktualizowałam się :):) NICK............WIEK.......CYKL STARAŃ.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ groszek27........27..........PRZERWA..................... ............. Eldcia..............24..........PRZERWA (5)............................ Iwetta21..........21..............3...................... .05/12.05.2010 Miśkaaaa..........31............24(4)................... ....07.06.2010 heyo................25.............3..................... .......13.05.2010 kachna79..........31.............6....................... ...........???????? czarna_06.........27............20....................... ok.20.05.2010 Słonko_ona7.......32.............3...................... ......21.05.2010 ava85...............24,5..........3...................... ......30.05.2010 aga_ton...........25.............14...................... .......05.06.2010 magusia9..........30...............8..................... ........17.05.2010 2 KRESECZKI NA TEŚCIE NICK..........WIEK.......CYKL STARAN.....TERMIN SPODZIEWANEJ @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaktualizowałam się NICK............WIEK.......CYKL STARAŃ.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ groszek27........27..........PRZERWA..................... ............. Eldcia..............24..........PRZERWA (5)............................ Iwetta21..........21..............3...................... .....05/12.05.2010 heyo................25.............3..................... ..........13.05.2010 kachna79..........31.............6....................... ...........???????? czarna_06.........27............20...........................ok.20.05.2010 Słonko_ona7......32.............3................................21.05.2010 ava85.............24,5..........3.................................30.05.2010 magusia9..........30...............8.............................17.05.2010 aga_ton...........25.............14...................... ........05.06.2010 Miśkaaaa..........31............24(4)............................07.06.2010 2 KRESECZKI NA TEŚCIE NICK..........WIEK.......CYKL STARAN.....TERMIN SPODZIEWANEJ @ No troszkę się zagmatwałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ;) od pewnego czasu serfuje po necie w poszukiwaniu osób z podobnym problemem do mojego czyli staramy się o dzidzie ale nic nie wychodzi :( mam nadzieję że dzięki waszemu forum nie będę czuła się już taka samotna ;) mam 26 lat i od 5lat staramy się o dzidziusia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chuda - witamy Cie w Naszym skromnym gronie Staraczek :-) Napisz skąd jesteś, co porabiasz i wskakuj do naszej tabelki :):):0 z nami będzie Ci raźniej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka bardzo mi milo :)pochodze z grudziądza woj.kujawsko-pomorskie co porabiam a pracuje sobie w malym sklepiku warzywnym no i staram sie o dzidziusia :) a o jaką tabelkę chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×