Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euforia84

Tym razem się uda - Starania 2010

Polecane posty

Cześc dziewczynki:) Ja dopiero do domku wrócilam z kliniki,cały dzień schodzi 80km żeby dojechać potem jeszcze z godz przez miasto bo straaszne korki-wtedy doceniam moją malą mieścine:) u lekarza też czekanie... potem 10 minut wizyta i do domu.oj gdyby nie to,że to sczytny cel to nie wiem jakbym to zniosla... ale jest oki:) Zrobil mi usg i w 10 dniu mam 3 pęcherzyki od 6mm do 12,także w pon znowu na usg i pewnie jak wszystko dobrze pojdzie to w tyg insemka. Mam nadzieję że to nie malo te 3 pęcherzyki,że urosną odpowiednio i że pękną po podaniu ovitrelle... Fajnie już być w domku,relaksuje sie przy piwku i oglądamy z mężulkiem obcego:) Milego wieczorku Wam życzę kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) wpadłam na sekundke do was bo mam jutro małą uroczystośc mojego dziecka więc piekę, sprzątam itd. Ale tak w skrócie:) wiec na tarczyce sie nie badałam jeszcze , ale za 2 miesiące idę do gina na kontrole i jak nic waga nie drgnie to skieruje mnie na badania. a jak właściwie takie badanie wyglądają? Od dzisiaj czuje sie taka poddenerwowana co zwiastuje rychłe przybycie @:( Lece kochaniutkie życze miłego wieczoru dla każdej z was i pędze rozładowac emocje w serniku:) ps. mam bombowy przepis na sernik świata, niebo w gębie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania na tarczyce robisz na wlasna reke, zaplacisz jakies 20-30 zl i badasz TSH. Robisz rano na czczo, wynik jutro :P Mozna zrobic tez odrazu FT3 i FT4 ktore stwierdzaja w razie czego jaka to wada tarczycy, ale wtedy koszt ok. 50 - 70 zl. Nie warto czekac az 2 miesiace, bo w te 2 miesiace to zrobisz badania, jesli wyjdzie ze to tarczyca, to robisz kolejne badania, wizyta u endokrynologa, do ktorego na NFZ sie nie dostaniesz w tym roku, wiec wizyta u prywatnego, do ktorego dostaniesz sie za miesiac ( jesli z tych dobrych), albo za 3 miesiace (jesli z tych lepszych), zapisuje Ci odpowiednie leki i czas stabilizacji trwa do 6 tyg. Wiec w te 2 miesiace mozesz zaczac sie leczyc, a tak sie wszystko przedluza :) Ale to Twoja sprawa :) Zycze stosunkowo udanych nocy, peknietych pecherzykow i dorodnych plemnikow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki u mnie trwają staranka, testy owulacyjne narazie nic nie pokazują, zobaczymy jak to będzie w poniedziałek, ponieważ idę na usg. Teraz tylko czekam czy wały się nam nie przeleją i nas nie zaleją. Co prawda mieszkam na 2 piętrze ale z wodą nigdy nic nie wiadomo. powiedzcie mi drogie koleżanki czy na monitoring chodzicie prywatnie czy na NFZ i ile płacicie. Ja musiałam umówić się prywatnie i jedno usg kosztuje mnie 120 zł. Strasznie dużo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna dzieki bardzo :) w takim razie masz racje po co czekać:)lepiej zrobić badania tej tarczycy , będę miała spokój trzymajcie się miłego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczynki:) To prawda nie było mnie wczoraj bo miałam strasznie dużo załatwiania. Kupiliśmy drzwi do całego domu półtora miesiąca temu te nowoczesne i co sie okazało że rozwarstwiaja się, okleina schodzi robia się bąbelki drzwi powykrzywiały się na wszystkie możliwe strony. Po prostu koszmar:( Pojechaliśmy zareklamować i tera zw ciągu 2 tyg ma sie okazac czy wogóle należy sie nam wymiana albo naprawienie tych drzwi. Przedstawiciel ma przyjechać i ocenić. a drzwi nadaja się do wyrzucenia. taka byłam wczoraj wk... że nawet nie zasiadłam do Was.... z 10 par 7 jest zepsutych a kosztowały po 349 zł jedna para... A poza tym to u mnie bez zmian nadal czekam na @. Wczoraj spotkałam koleżankę która mi sie zapytała czy powiększałam sobie piersi... Bo mam takie wielkoe okrągłe jak piłeczka i podniesione ze stojącymi sutkami non stop.... Eh nie wiedziałam że to aż tak widać... Co do luteiny to ja miałam brać przez 12 dni jednak w zeszłym cykluwzięłam 8 tabletek bo wystąpiła @ a lekarz mówił że jak wystąpi to sie jej brznie przerywa.... A poza tym to ja po braniu przez 3msc tabletek anty rzy lata temu przybrałam na wadze 25 kg koszmar. I teraz ciężko mi zrzucić ale pzez 3 lata mam wahania 2/3 kg. lecę obiad gotowac bo mąż dzisiaj w domku więc podlizać się trzeba troszkę chociaż żadnych staranek nie ma bo wszystko boli :( Odezwę się później:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja robilam monitoring prywatnie i: -badanie + monitoring = 110 zl ---> 1 wizyta - kolejne dni monitorowania = 40 zl tylko i wylacznie - mam fajnego lekarza i trafilo mi sie monitorowanie jednego dnia bez placenia :D pozdrawiam i ide sprzatac i gotowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca ...
Witajcie, ja dzisiaj zażyłam drugą tabletkę luteiny. Ogólnie chce zmienić pracę, chcę zajść w ciążę i nie wiem co robić, mąż jest na mnie trochę zły, że teraz nie mam dla niego czasu bo pracuję i jestem zmęczona. Do tego dochodzą nerwy z braku zajścia w ciążę :( pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nie rozpiszę się za bardzo, bo nadchodzi wielka fala... mieszkam niedaleko Odry i właśnie dziś ma przyjść do nas fala kulminacyjna. Wściekła jestem, bo w tym roku zrobiliśmy sobie przepiękny ogród, nasadziliśmy mnóstwo pięknych drzewek i krzewów, a poza tym mamy truskawki, warzywa i drzewka owocowe i jak dojdzie do nas woda to wszystko szlag trafi. Przyjechała specjalna ekipa strażaków, żołnierzy i skazańców i ładują piach do worków żeby umacniać wały. Jest też z nimi mój mąż i tato, a ja siedzę w domu i się wściekam, że nie mogę pomóc... Przez to wszystko nawet mnie nie zmartwiło nadejście @. I tak gin przygotował mnie na to że w tym miesiącu się nie uda... Trzymajcie proszę kciuki żeby mnie jednak nie zalało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ava mam nadzieję żę Cie nie zaleje... będę trzymac kciuki. Ale ta pogoda płata nam figle strach pomyśleć co jeszcze w tym roku nas spodka.... Czekająca rozumiem cie doskonale sama chce zajśc w ciążę i założyć firmę i nie wiem na dzień dzisiejszy co robić.... a u mnie burza się zapowiada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po pracy i zaczynam weekend:) teraz wygodny fotel,pyszna herbata,kot na kolanach i oddaję sie błogiemu lenistwu:):):) Mówia w tv że Odra przerwala wal:( oglądam teraz wiadomości,współczuję wszystkim kogo zalalo... Słonko,Ava mam nadzieję że Was woda oszczędzila... Straszna jest ta aura w tym roku,dobrze że ja mieszkam prawie w górach także stąd woda tylko splywa... co do usg to ja w klinice place 50 zl także spoko o dziwo;) magdaretka mam nadzieję że imprezka udana:) p.s jak znajdziesz chwilkę to poproszę o przepis na ten sernik świata:) uuuwielbiam serniki a o tym nie slyszalam jeszcze:) ostatnio robilam karpatkę ale poszlam na latwizne bo masa z torebki jedynie ciasto upieklam ale i tak szybko zniknęla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzuiewczynki torszkę dzisiaj pozno odpisuje albo i wczesnie :) bo jakoś spac nie mogę :)a szybciej nie dało rady cały dzień pełen pracy że nie było czasu na siedzenie przy komputerze :) aga_ton skorzystałam z rady i płucze sobie szałwią na razie nie jest zle :) tak kochanie czeka mnie laparoskopia i to juz 26 maja :( zaczynam już panikować dlatego też mam problemy ze spaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magusia9 dziękuję po ząbku juz lepiej opuchlizna zeszła ale siniak nabrał kolorów masakra :) no ale mam nadzieję że wszystko dobrze się zagoi .najbardziej mnie przeraził ten siniak ale babka musiała walczyć z tym zębem ;) czytałam w internecie że czasami po wyrwaniu zęba zdarzają się siniaki ufff a tak się bałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) A dlaczego tutaj taka cisza dzisiaj? Słonko, ava85 co u Was mam nadzieję że Was nie zalało...:( U mnie bez zmian nadal nie mam @ ale czekam cierpliwie co przyniesie los... Chociaz jakoś się niepokoje tym wszystkim. Od wczoraj na dodatek do wszystkic mioch objawów dołączyła zgaza:( poczekam jeszcze tydzien i jak nic się nie zmieni to lece do lekarza... A może Wy wiecie z własnego doświadczenia ile mniej więcej upływa czasu od wzięcia ostatniej tabletki luteiny do pojawienia się @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Jak narazie nas nie zalało, ale cały czas się martwię żeby wały nie przeciekły. Jutro idę na usg. Wieczorkiem dam znać , czy były jakieś pecherzyki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) to straszne co się dzieje ta powódż jest okropna :(nawet w moim mieście wisła tak się podniosła że ulica nie daleko mojego domu została zamknięta i układają wały z worków z piaskiem :( a fala ma dopiero do nas dojść jutro wieczorem lub we wtorek .martwie się bo we wtorek mam jechać na laparoskopie a jeżeli woda będzie tak szybko przybierać to zamkną most i kolejny termin minie :( co zrobić na to nie mamy już wpływu , współczuje wszystkim których dotknęła ta powódz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynki :) mam nadzieję, że powódź żadnej z Was nie dosięgnęła. u mnie w mieście już po fali kulminacyjnej, ale woda jeszcze stoi... nieciekawie a jeśli chodzi o staranka to dziś dopiero 11dc, a wczoraj miałam śluz płodny?! (tak mi się wydawało) to możliwe???? jajniki i podbrzusze bolały co prawda, ale owulacja w 10dc? dziś rano temp 36.8 co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczynki :):) Dawno do Was nie zaglądałam, ale nie mam zbytnio czasu no i nastroju. Byłam w piątek na USG - no i dupa, moje pęcherzyki były mizerne :(:(Raczej w tym cyklu nic nie wyjdzie, ale jak to powiedział lekarz, nigdy nic nie wiadomo :(Trochę za wolno mi one rosną i przy moich (ostatnio) 28 dniowych cyklach owulka w 15 czy 17dc to troszkę za późno. Bo nawet gdyby doszło do zapłodnienia, to od tego 17dc do 28dc jest zbyt krótki czas, aby zarodek mógł się zagnieździć. Być może i się udało np w poprzednim cyklu, ale to wszystko mogło być wydalone razem z @. Miałam w poniedziałek takiego doła, że szok..... Heyo - a dlaczego nie, natura bywa przewrotna i mogłaś mieć owulkę w 10 - 11 dc. Tak mi się wydaje :):) Nam lekarz kazał się zastanowić nad zastrzykami przyspieszającymi rośnięcie pęcherzyków (menopur) wtedy byłaby szansa na owulkę w 10-12dc. Tylko jest kwestia finansowa - za 3-4 ampułki musiałabym zapłacis ok. 700zł. Normalnie masakra :(:(:(Aż chce się wyć, no i od razu uprzedza, że NIE DAJE 100% GWARANCJI, ŻE SIĘ UDA !!!!! Powiedzcie, co ja mam zrobić. Niby możemy próbować dalej na clo i bromergonie ale nigdy nic nie wiadomo..... Przepraszam, że tak smęcę tylko o sobie :):) Pozdrawiam Was ciepło :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wooow, Miska, faktycznie strasznie drogie te zastrzyki... ale na miesiąc trzeba brać po 1 ? czy wszystkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No drogie - tak ze 3 musiałabym wziąć od razu od 7-9dc :(:( Nie wiem co mam myśleć......i co robić. Mąż jest sceptycznie nastawiony. Czasem mam wrażenie, że jak nam się nigdy nie uda, to nie będzie go to martwić :(:(Od piątku chodzę i ryczę :(:( Stwierdził, żebym wyluzowała bo za jakis czas to będę biegać do psychiatry a nie do gina :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem Kochana co czujesz... facetom zawsze łatwiej przychodzi i nie robią z tego tragedii.. ech... kompletny brak zrozumienia... niestety w tej sytuacji oboje musicie podjąć decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby M powiedział, że można spróbować - jakieś tam oszczędności mamy - tylko ja się boję, że na jednej próbie się nie skończy. A może w ogóle sobie dać spokój, wrzucić na luz.....i przestać się starać. Z jednej strony mi szkoda tych kilku m-cy, bo kto wie czy wszystkiego potem nie będę musiała zaczynać od początku????????????😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) miśka przykra sprawa ale trzymam kciuki że wszystki będzie dobrze :) mój mąż też ma całkiem inne podejście do całej sprawy czasami nawet sprawia wrażenie że mu wszystko jedno no ale tak to właśnie jest z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka nie rób tego błędu co ja nie nie poddawaj się nie wolno.ja taki błąd popełniłam dwa lata temu zaczęłam robić badania i przestałam bo co tam ,ale dzisiaj żałuje bo to tylko stracony czas a teraz i tak musiałam powtarzać wszystkie badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chuda, masz rację! później trzeba zaczynać od nowa... Miska - trzymaj się kochana i rób wszystko co możesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem że w chwilach załamania to wszystko jest człowiekowi obojętne ja też tak miałam ale teraz żałuje bo naprawdę kto wie może gdybym wtedy nie przestała chodzić di lekarza to dziś miała bym dzidziusia?a teraz same stresy jutro jade na laparoskopie której strasznie sie boje ale muszę być silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, wiem dziewczynki :):) Tylko, że to takie trudne, zwłaszcza tak jak mówisz Chuda jak się odnosi wrażenie, że mężowi wszystko jedno.:(:( Dziękuję Wam :):) teraz znikam do pracy :(:(niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj cię się cieplutko też znikam do pracy :) miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×