Wystawić negatywa? Doradźcie

"masz prawo odeslac w ciagu 10 dni ale towar bez sladow uzytkowania" no znowu ktoś wprowadza w błąd. :O Nie ma prawa! Sprzedająca jest os. prywatną.

23423423 -jejku przepraszam, to mialo byc do powiem tak..... sooory :)

"Jak moge okreslic czy przekroczyla limit?" Nie da się... Jeśli sprzedaje ciągle, regularnie, dużo, no jesli jej sprzedaż nosi znamiona działalności gosp., to możesz ją postraszyć.

23423423 = wiesz jak ona sprytnie to opbeszla?? Nie napisala NIC. Nie napisala czy tusz jest nowy, napisala tylko "produkt oryginalny bez pudełka"... Chyba nie mam szans, tylko mi chyba negatyw zostaje :(

Moim zdaniem właściwie 100% szansa na wygranie. Nie dość że w takich kwestiach prawie zawsze Kupujący wygra (bo Sprzedającemu będzie bardzo trudno udowodnić że kłamiesz), to do tego laska sama się podłożyłą i napisała że otwierała tusz. - a od kiedy to pozwany ma udowodnic ze jest niewinny :D tak jak piszesz jest tylko w sprawach karno skarbowych i tez nei do konca a nie w cywilnych. gdzie w regulaminie allegro jest napisane ze trzeba przyjac zwrot w ciagu 10 dni bo ktos tak napisal to moze nich wklei :D ja wiem ze nic takiego w odniesieniu do wszystkich uzytkownikow nie ma a jedynie do tych ze znaczkiem teczki. do autorki ja cie nie zniechecam mam do w nosie co zrobisz pisze jak sie to moze skonczyc i ze warto unikac slow czesto stosowanych w negatywach jak np. "oszust" bo wtedy na bank sprawa przegrana i do zaplaty grubo ponad tysiac.

chociaz w sumie ilość chyba nie ma za bardzo nic do rzeczy... bo moze sprzedawac nieduzo ale drogo

"a od kiedy to pozwany ma udowodnic ze jest niewinny" Ok, to powiedz mi kto (ale wg Ciebie) miałby większą szansę an wygraną np, w takiej sprawie: Kupuję płaszcz (nowy) w licytacji. Przychodzi, nie podoba mi się, a wiem że nie mogę dokonać zwrotu. Nadrywam więc kieszonkę, robię zdjęcia, pisze maila że płąszcz jest uszkodzony, odsyłam go w ramach reklamacji. Sprzedający ją odrzuca. Ja idę do sądu. Kto (Twoim zdaniem) wygra? Sprzedający nie ma ani jednego dowodu na to, że wysłał płaszcz nieuszkodzony, a ja mam dowody że był uszkodzony (maile i zdjęcia które wysłałam od razu po otrzymaniu przesyłki).

najwazniejsza jest wlasnie ilosc a nie obrot. z obrotu sie latwo wytlumaczyc jesli pojedyncze rzeczy nie przekraczaja tysiaca zlotych(wtedy od kazdej transakcji nalezy odprowadzic podatek od czynnosci cywilno prawnych 2% nawet jesli to nie podlega pod dzialnosc) a od sprzedazy 5 takich samych rzeczy juz sie nie da wytlumaczyc wiadomo ze nabyte w celu dalszej odsprzedazy.

"najwazniejsza jest wlasnie ilosc a nie obrot. z obrotu sie latwo wytlumaczyc jesli pojedyncze rzeczy nie przekraczaja tysiaca zlotych" Mi chodziło o sytuację gdy ktoś wystawia i sprzedaje miesięcznie np. 5 laptopów po 7 tys zł każdy

23423423 = wiesz jak ona sprytnie to opbeszla?? Nie napisala NIC. Nie napisala czy tusz jest nowy, napisala tylko "produkt oryginalny bez pudełka"... Chyba nie mam szans, tylko mi chyba negatyw zostaje :(

Kupuję płaszcz (nowy) w licytacji. Przychodzi, nie podoba mi się, a wiem że nie mogę dokonać zwrotu. Nadrywam więc kieszonkę, robię zdjęcia, pisze maila że płąszcz jest uszkodzony, odsyłam go w ramach reklamacji. Sprzedający ją odrzuca. Ja idę do sądu. Kto (Twoim zdaniem) wygra? Sprzedający nie ma ani jednego dowodu na to, że wysłał płaszcz nieuszkodzony, a ja mam dowody że był uszkodzony (maile i zdjęcia które wysłałam od razu po otrzymaniu przesyłki). - musisz udowodnic przed sadem PONAD WSZELKA WATPLIWOSC swoja racje w tym przypadku nawet gdyby to bylo prawda nie masz jak teog dokonac chyba ze paczka byla otworzona przy listonoszu ktory to poswiadczy. wszystko interpretuje sie na korzysc pozwanego a w kodeksie karnym oskarzonego. z cala pewnoscia przegrasz chyba ze bedzie wiecej osob ktore tez zostalyby przez niego oszukane. autorka z cala pewnoscia nie ma szans w sadzie ale ma bardzo wiele mozliwosci uzyskac zwrot kasy od tej sprzedajacej.

zostaje ci reklamacja negatyw ci kasy nie zwroci.

No nie wiem sama.... Nie wiem też ile i jakich rzeczy sprzedaje. Trzeba się liczyć tez z tym, że jest osobą, która jednak niczego się nie przestraszy, nie uzna reklamacji, będziesz musiala płacić za ponowną wysyłkę, a i tak nie pójdziesz z tym do sądu. No nie wiem, to ryzyko. Ja najpierw bym ją postraszyła... negatywem, Urzędem Skarbowym, sprawą sądową itd... Tylko o jedno Cię rposzę, nie rób tylu błędów pisząc do niej, bo w ten sposób robisz się jakaś... mniej wiarygodna. :)

aha, a ktoś powyżej ma rację, w komentarzu nie używaj słów "oszust", "złodziej", bo tym razem to laska może założyć sprawę Tobie "Oszustem" może kogoś "mianować" ;) tylko sąd. Jak już będziesz wystawiać komentarz, napisz go ładnie, na spokojnie, bez błędów (!), bez wykrzykników, rzeczowo.

hehehhe, dzieki, postaram sie ;) Postrasze ja jeszcze i zobaczymy, moze negatywa sie przestraszy :P Dzieki wielkie za rady :)