Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Polkapolka> no niestety. Nie udało się samodzielnie, ale dobro malucha jest najważniejsze. Nie martw się kleszczy czy próżnociągu tez używa się podczas normalnych porodów, więc nie ma reguły. To bardziej ZZO zwiększa prawdopodobieństwo, ze kobieta nie będzie wiedziała jak i kiedy przeć i trzeba będzie się posiłkować tym "dobrodziejstwem". Moja mama rodziła 1 dziecko 13 godzin. Ja daję sobie 9 :-) Podobno, przy porównywalnych okolicznościach, można się spodziewać, że będzie się rodzić, jak swoja mama. Biorąc pod uwagę, że pewnie moja mama całe 13 godzin leżała (inaczej wtedy się nie rodziło), to ja, jeśli będę miała szczęście na aktywny poród, zmniejszam czas o 1/3 :D taki mam plan :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff. odespalysmy z malą nocke :) miracle to fajne urzadzenie, pomysle o jego zakupie. ja szczerze mowiac uzywalam wczoraj termometra w tym samym celu ale to wogole nie pomoglo. przy kazdym pozniejszym karmieniu po prostu jak mala skonczyla jesc to podnosilam ja pionowo by sie jej odbilo, moze bedzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miracle10 moja mama pierwsze dziecko rodziła 8 godzin, mnie w 5 godzin, więc byłoby miło jakby mi się udało jej dorównać:P Też nastawiam się, że może być podobnie. Co do katetera rektalnego, moja znajoma miała ostatnio mega przejścia ze kolką u swojego synka i chwytała się najróżniejszych rzeczy - od kładzenia Kostka na brzuszku, przez kropelki z Niemiec (do żaden polski specyfik nie działał) po właśnie ten kateter. Bardzo sobie go chwaliła, tylko, że nie można przesadzać z nadużywaniem jego.. Mam jutro się stawić na KTG, tylko ponoć trzeba się wcześniej na nie zapisywać jak wyczytałam na forum przychodni... Ciekawe czy jutro raczą mnie przyjąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam jutro KTG... Po raz szósty :-( Mam nadzieję że chociaż we wtorek mi odpuszczą.Chciałabym wypocząc na dzień przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia widzę że wy również męczycie się z kolką u maleństwa, ja niestety też - wczoraj mały płakał mi od 18 do 22, nic nie pomagało, na szczęście noc mi przespał (budził się tylko na karmienie) , niestety dzisiaj znowu marudzi od 10 rano... zasypia na pół godziny i budzi się z płaczem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj coś puściutko dziś tutaj - urok weekendu czy może okupacja porodówek?? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uprzejmie zawiadamiam, że 19.11.2010 o godzinie 12:10 pojawił się na świecie mój malusi (?) Tomuś - 3380 waga i 55 cm. Jesteśmy już w domu. Czujemy się dobrze. Staramy się nawiązać wspólny kontakt. Boję się tej nocy, ale każda wspólna godzina nas ze sobą oswaja. Martwi mnie to, że zasypia przy piersi po 2 minutach karmienia, i trzeba go wybudzać. Na dodatek nie zbyt chętnie w ogóle łapie pierś i musimy go trochę oszukiwać. Polewam sobie pierś mlekiem z butelki i tak staramy się go namówić. Ile to może trwać? Nie mam narazie siły na wieści o porodzie, ale ciszę się, że to już za mną. Kocham moich mężczyzna po dwakroć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia73
Jak ja bym już chciała na porodówkę a tu nic :-(.To czekanie mnie wykańcza! Wolałabym rodzić naturalnie ale jak nic się nie ruszy to we wtorek idę na wywoływanie. A jeszcze ciągle biegam do toalety i już nie wiem,czy to ucisk czy znowu jakaś infekcja.Czy w szpitalu po przyjęciu na oddział robią badanie moczu czy interesuje ich tylko ostatni wynik?Ja miałam robioną morfologię 3 listopada,coś się mogło zmienić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia73
Gratulacje i całuski dla mamusi i Tomusia. Na pewno nie jest lekko w tych pierwszych dniach ale będzie coraz lepiej :-)Synek musi się przyzwyczaić do cycusia.Mój starszy synek też zaczynał pić po czym zasypiał i bardziej się "pieścił" niż jadł.Po paru dniach,jak ustabilizował mi się pokarm to i dziecko zaczęło inaczej jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja GRATULUJE goraco :) nie martw sie, na pewno niedlugo nauczycie sie siebie i bedzie dobrze :) moja niunka spi, moze dzis nie bedzie gazow? milej nocy listopadowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane:) dawno nie zaglądałam tutaj.. ale się rozpakowałyście ! wow gratuluję wszystkim Mamusiom!!!!!:) a tym nierozpakowanym życzę by rozwiązanie nastąpiło jak najszybciej i byście mogły przytulić swoje maleństwa;) Moja Zuzka jest cudowna, tylko w nocy ją męczą gazy;/ Szymuś cudnie przyjął siostrzyczkę w domu, daje jej wszystkie zabawki, całuje po główce, kremuje jej nóżki gdy ją przewijam, Jestem przeszczęśliwa:) Schudłam ok 12 kg , jeszcze trochę zostało... Szewki trochę ciągną czasem a raczej kłują bo ja mam rozpuszczalne. a poza tym żyję jak przed porodem, dwójka maluchów w domu, jest co robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no ja mam teraz malutko czasu i czasem was podczytam a czasem nawet na to nie starcza. No a o pisaniu to już nie wspomnę,zostaje noc a co się zabieram, to mały się budzi :P W dzień to jak nie zajmuję sie jednym dzieckiem to drugim :-D U nas też kolki, ale po sub simpexie troszkę zmalały... tzn. mały się pręży, czasem postęka i popłacze ale nie wrzeszczy przez godzinę czy więcej i da się go uspokoić. Pojaiwł się jeszcze jeden problem, Staś jest nadwrażliwy na zmianę położenia i przy przebieraniu robi raban co niemiara, ogólnie nie lubi być noszony i brany na ręcę. Znajoma rehabilitantka mówi, że takie dzieci też bywają i trzeba z nimi się cackać jak z jakiem bo są bardzo wrażliwe, no ale z tego później wyrastają. Jak to mówi mój mąż... chyba 18-latek nie bedzie się darł przy ubieraniu :P Gratulację nowym mamusiom i cierpliwość dla dwupaków... odpoczywajcie bo niedługo będzie się czym zmęczyć. Buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja-gratuluję! Ech... kolejna dołączyła do szczęśliwego grona rozpakowanych :-) Mnie już to czekanie na indukcję pomału dobija. Straciłam nadzieję że sama zacznę rodzic. Mam przed sobą jeszcze dwa dni ciąży a z każdą kolejną godziną zaczynam coraz bardziej bac się porodu. Moje koleżanki jeszcze mnie dobijają.Staram się nie myślec o tym co mnie czeka, a one bez przerwy mówią o rodzeniu.Oczywiście pocieszają że nie będzie tak źle, ale wolałabym wogóle na ten temat nie rozmawiac :-( Mam nadzieję że strach ma wielkie oczy, ale myśl że z mojej pochwy może się zrobic przedłużenie tyłka trochę mnie przeraża ;-) Szalenie boję się też pierwszych dni po porodzie.Nie mam pojęcia jak ja sobie poradzę z taką kruszynką.Dla mnie to czarna magia-ja w życiu nie miałam na rękach noworodka!Pocieszam się że przez pierwsze dwa tygodnie będzie będzie ze mną mama.Ona jest co prawda straszną panikarą, ale będę w niej miała jakieś oparcie.Czekam na nią z niecierpliwością.Wiem że już jest w drodze.Jak dobrze pójdzie to będzie jutro w nocy (jedzie z południa Hiszpanii).Ciekawe jak wygląda-nie widziałam jej już ponad dwa lata więc jej przyjazd dostarczy mi wielu emocji... Nie zanudzam was już dziś więcej.Po prostu musiałam się wygadac :-) Dziewczyny czy wy też miałyście taki problem z kupnem czapeczek dla noworodka? Ile mi ich potrzeba? Mam dwie cienkie i jedną grubszą (z tym że wydaje mi się jakaż taka duża). A niedrapek posiadam dwie pary.Chyba wystarczy, prawda? Miłej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja - G R A T U LU J Ę :))) Niech rośnie zdrowo i radośnie :))) fasolinka............26..........10.11......dziewczynka.. ...świętokrzyskie Anuszka4 ...........30..........17.11......synuś.................... ...Pozna& marczela1985......25..........17.11......Aleks........... .....Podkarpackie marty88.............22..........17.11......Franek........ ..........Warszawa anula2500...........25..........20.11......chłopiec..... .........dolnośląskie Antena1985.........25..........23.11......chłopiec...... ........dolnośląskie maramaj.............24..........23.11......dziewczynka... ............śląskie moni_85.............25..........24.11.......??????????... .........wielkopolskie Miracle10...........29..........25.11.......Ignaś....... ................Gdynia Lou_La..............29..........25.11.......Kamilek...... .........małopolskie aga_w...............25..........28.11.......Ania......... ...............opolskie AniaWWW..........27..........30.11.......Natalia......... ........Warszawa Rozpakowane PORÓD_NICK______WIEK__IMIĘ_____ WG/WZR___ TYDZIEN __MIASTO 29.09_asia25______25___Martynka __2600g/51cm_ 35t3d _Warszawa 05.10_kelis1_______26___Hania______???????/????___35t_Św ietokrzysk 06.10_lenna1982___27___Hania______2430g/???? ___???????______?????? 06.10_lenna1982___27___Jerzyk_____2330g/????___???????___ ___?????? 08.10_Aisha_hm____25___Adaś_______2150g/49____35t5d_____ R-w y 14.10_Amarantowy_23___Roksanka___3150g/54___35tc___Pomors kie 29.10_Megi84___26___Igor/Marcin__3660g/55___39t____Warszawa 02.11_Drumla_____32___Staś________3500g/56___39t_______O pole 04.11_pestycyda__20___Alexander___3490g/54___40t2d___Fran kfurt 06.11_Anns_______26___Natan______3600g/56___39t_______Poz nan 07.11_Zareczona__28___Lenka______3050g/50___40t1d__Pfungs tadt 07.11_bela_mi___26____Zosia______3360/54cm__39t____Gliwic e 08.11 aneczka1986__24__Kacper_____3650/55cm__40+4d_warm.-m 08.11_geezona____27___Zuzia______3700g/57___40+4d_Obornik iWlk 08.11_susanaaa___31___Kubuś_______4120g/59___39t_______ ląskie 08.11_ewelinaer___30__Elżbieta _____2400g/54 __39t_________Łódź 09.11_mamaAnia___29__Ilonka-Alicja__3250/57___40t4d______ B-stok 09.11_goska32____32___Nikodem_____4300/60____41t_wielkopo lskie 10.11_Pikalinka___27___Alexander____3820/55____40t3d_Fran kfurt/Main 13.11.mirabelkax -30---Freya_________2900/54____39t___maz. 14.11_eowina_2010__33_Basia________3430/55____40tc_Warsza wa 15.11_mgrEndus__24_Piotr_______3550/55_40t_zachodniopomor skie 17.11_fra_nia_23__Mateuszek_____3130/50___38__Gorzów Wlkp. 19.11 _Maja112010__30___Tomuś___3380/55__...____Katowice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Witajcie:) Wróciłam ze szpitala rozpakowana:) z moją cudowną córeczką Natalią. Pojechałam w czwartek na kontrolę do szpitala tak jak radził mój ginekolog. Tam zrobili mi dwa razy ktg na którym wyszło bardzo wysokie tętno u dziecka, po którym lekarz zadecydował, że powinnam zostać ze 3 dni na obserwacji na patologii ciąży. Po czym powiedział, żebym przebrała się i zaprasza na salę porodową. Byłam w lekkim szoku, ale przecież i tak chciałam już urodzić. Sam poród nie byłby taki zły gdyby nie to, że miałam zlecony stały monitoring i wszystkie skurcze musiałam przechodzić na lewym boku bez ruszania się. Całość zaczęła się koło 15-tej. Od 18 bolało bardzo, błagałam położną i lekarza o znieczulenie, ale powiedzieli mi, że wszystko dobrze idzie i że się nie opłaca. Faktycznie zaraz potem zaczęły się skurcze parte i gdyby nie to, że główka dziecka nie wstawiała się prawidłowo to szybko bym urodziła. Na szczęście lekarz o 22 zadecydował o cesarce i o 22:25 malutka była już na świecie. Więc generalnie całość trwała niedługo, ale przeszłam prawie cały poród naturalny, a teraz odczuwam skutki cesarki. Na szczęście mała jest zdrowa. Dostała 10 pkt, ważyła 3380 gram i ma 55 cm. Pierwsze dni była prawdziwym aniołkiem. Wcale nie płakała. Ma swój cudowny zestaw minek tatusia, bo to cały tatuś. Ma śliczne czarne włoski i cała jest piękna. Wczoraj wróciliśmy do domu i za nami pierwsza noc. Niestety trudna, ale jestem pod ogromnym wrażeniem męża. Dwa razy uspokoił małą tym tylko, że do niej mówił. Zresztą wpadliśmy w nocy w przerażenie, bo wydawało mi się, że mała dostała gorączki ( kupiłam termometr elektroniczny do czółka, ale nie mierzy on chyba zbyt precyzyjnie, a podobno produkt roku jakiegoś miesięcznika dla dzieci). Raz jej zmierzyłam i było ponad 38, za drugim razem 37,6. ale jak się uspokoiła to wszystko wróciło no normy. Dziś mąż wyrusza po nowy termometr, tylko czy tym razem trafimy dobrze. W czwartek jadę na zdjęcie szwów do szpitala i mam nadzieję, że wtedy zacznę lepiej funkcjonować, bo na razie wszystko boli. Pomagam sobie okładami z kostek lodu. Karmienie chyba się rozkręca, choć piersi są już na skraju wytrzymałości. No ale podobno trzeba to przeczekać. Choć sypiam po 3-4 h na dobę to jestem bardzo szczęśliwa. Najgorzej tylko jak mała płacze, bo tak chciałoby się jej pomóc, a nie wiemy jak. Serce wtedy boli. Musimy się lepiej poznać, to będzie nam łatwiej - mam nadzieję. Dwupaki fasolinka............26..........10.11......dziewczynka.. ...świętokrzyskie Anuszka4 ...........30..........17.11......synuś.................... ...Pozna& marczela1985......25..........17.11......Aleks........... .....Podkarpackie marty88.............22..........17.11......Franek........ ..........Warszawa anula2500...........25..........20.11......chłopiec..... .........dolnośląskie Antena1985.........25..........23.11......chłopiec...... ........dolnośląskie maramaj.............24..........23.11......dziewczynka... ............śląskie moni_85.............25..........24.11.......??????????... .........wielkopolskie Miracle10...........29..........25.11.......Ignaś....... ................Gdynia Lou_La..............29..........25.11.......Kamilek...... .........małopolskie aga_w...............25..........28.11.......Ania........................opolskie Rozpakowane PORÓD_NICK______WIEK__IMIĘ_____ WG/WZR___ TYDZIEN __MIASTO 29.09_asia25______25___Martynka __2600g/51cm_ 35t3d _Warszawa 05.10_kelis1_______26___Hania______???????/????___35t_Św ietokrzysk 06.10_lenna1982___27___Hania______2430g/???? ___???????______?????? 06.10_lenna1982___27___Jerzyk_____2330g/????___???????___ ___?????? 08.10_Aisha_hm____25___Adaś_______2150g/49____35t5d_____ R-w y 14.10_Amarantowy_23___Roksanka___3150g/54___35tc___Pomors kie 29.10_Megi84___26___Igor/Marcin__3660g/55___39t____Warsza wa 02.11_Drumla_____32___Staś________3500g/56___39t_______O pole 04.11_pestycyda__20___Alexander___3490g/54___40t2d___Fran kfurt 06.11_Anns_______26___Natan______3600g/56___39t_______Poz nan 07.11_Zareczona__28___Lenka______3050g/50___40t1d__Pfungs tadt 07.11_bela_mi___26____Zosia______3360/54cm__39t____Gliwic e 08.11 aneczka1986__24__Kacper_____3650/55cm__40+4d_warm.-m 08.11_geezona____27___Zuzia______3700g/57___40+4d_Obornik iWlk 08.11_susanaaa___31___Kubuś_______4120g/59___39t_______ ląskie 08.11_ewelinaer___30__Elżbieta _____2400g/54 __39t_________Łódź 09.11_mamaAnia___29__Ilonka-Alicja__3250/57___40t4d______ B-stok 09.11_goska32____32___Nikodem_____4300/60____41t_wielkopo lskie 10.11_Pikalinka___27___Alexander____3820/55____40t3d_Fran kfurt/Main 13.11.mirabelkax -30---Freya_________2900/54____39t___maz. 14.11_eowina_2010__33_Basia________3430/55____40tc_Warsza wa 15.11_mgrEndus__24_Piotr_______3550/55_40t_zachodniopomor skie 17.11_fra_nia_23__Mateuszek_____3130/50___38__Gorzów Wlkp. 18.11_AniaWWW___27__Natalia_______3380g/55__38t2d__Warszawa 19.11 _Maja112010__30___Tomuś___3380/55__...____Katowice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wam za gratulacje i słowa otuchy, które na pewno sie przydają. Jak długo czekac na stabilizację pokarmu? Co robiłyściejak dziecko nadal było głodne? Nie wiem czy dobrze robię, ale najpierwpróbuje jedna pierś, potem drugą, co trwa około 50 minut. Na koniec młody jest głodny i daję mu butelkę z modyfikowanym. Jak próbowałam mu nie dawać to płakał az wymusił. Cierpliwość jest potrzebna, ale w najgorszych snach nie wyobrażałam sobie, że ak t obędzie wyglądać. Płaczem oboje, ale dziś chcemy dać sobie kolejną szansą. Zwłaszcza jak patrzę, jak teraz słodko sobie śpi Pozdrówka Póki co nie miałam szans na poczytać wiec nadrobię w wolej chwili rozmowy a w ciemno gratuluję rozpakowanym koleżankom, a dwupakom cierpliwości- odpoczywajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja, Ania gratulacje:-) Szczęściary:-)ja dalej czekam, jutro idę na KTG i może dowiem się kiedy ewentualne wywołanie porodu. Nadia ja mam dokładne to samo co ty, ostatnie wyniki miałam 3 listopada, morfologia i mocz ok a teraz znów latam do WC co chwila i nawet po załatwieniu mam wrażenie, że pęcherz jest nie do końca opróżniony:-( Przez większość ciąży miałam bakterie w moczu, ostatnio nawet brałam antybiotyk i nie wiem czy to nawrót czy to końcówka ciąży ma tak wyglądać:-( Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja112010, AniaWWW: moje wielkie (!!!) gratulacje!! Ciesze sie, ze porod macie juz za soba! Super! To piekne i wzruszajace, jak piszecie o swoich malenstwach ❤️ Dziewczyny, ja z tym sikaniem mam tak samo, jak Wy. Czyli latam co 5 minut. Czytalam, ze jest to jak najbardziej normalne w ostatnich dniach ciazy, wiec nie ma sie czym przejmowac. Dzis w nocy mielismy maly przełom, jakos instynkt podpowiadał mi, ze dzis pojedziemy do szpitala. I faktycznie zaczęły sie uciski na miednice, krotkie, ale nieregularne. Ok. 1 w nocy przeszly, wiec zasnełam normalnie. Byc moze wszystko rozwiaze sie w najblizszych dniach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny :) mi polozne w szpitalu, pediatra w domu i srodowiskowa mowili zeby absolutnie nie uzywac niedrapek (dziecko ma sobie wyksztalcic percepcje dotyku. motywowali to tym zebym sama sobie zalozyla rekawiczki w domu), dzidzia nie podrapie sie do blizn, a pierwsze pazurki powinny sie zlamac (obcinac dopiero po 2 tygodniu zycia). I czapki tez odradzali w chacie (dzidzius tak samo odczuwa temperature jak my). U nas drobne problemy z kupka. Ale jakos dajemy rade. no i mamy tradzik noworodkowy (zmora!!!!) z kolkami nieco lepiej,a le musialam wykluczyc pomidory i przetwory mleczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ou i gratsy dla nowych mamsitek :) jeszcze troche i bedziemy w komplecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja, AniaWWW Gratulacje - czułam, że będziecie kolejne:P Ciekawe jak tam marczela... Co do oddawania moczu ja mam identycznie. Dziś noc nie przespana prawie wcale. Nie z powodu bóli tylko chyba bardziej zdenerwowaniem wyczekiwaniem.. Od rana skurczyki, ale chyba nie na tyle regularne by jechać do szpitala. Na zajęcia nie poszłam - siedzę i czekam na rozwój wydarzeń. Miałam dziś iść na ktg, ale oczywiście na dziś miejsc brak i wybłagałam Panią w recepcji na jutro - tylko ciekawe czy doczekam. Nie pokoi mnie jedna rzecz, mianowicie od piątku mam upławy co wieczór, coraz większe, Bezzapachowe, białawoprzezroczyste, a od wczoraj w nocy podbarwione krwią, wcześniej myślałam, że to może ten czop odchodzi, ale krew nie jest brunatna tylko taka świeża... Nie ma jej mega dużo, więc czekam czy skurczyki się rozwiną na razie są 20s. Mój M pod telefonem w razie czego, co godzinę mam go informować co i jak.. Antena1985 chyba każda z nas ma obawy czy podoła, a Ty jesteś jeszcze w tej komfortowej sytuacji, że możesz liczyć na pomoc mamy - my od początku jesteśmy zdani tylko na siebie, a doświadczenie też minimalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty niczym sie nie martw to szyjka sie otwiera :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnS wielkie dzięki za uspokojenie. Czekam co będzie dalej. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marty myślę, że niedługo poród się zacznie :) Mnie taka czysta krew odchodziła w dzień porodu o 5 rano a 11:40 córcia była z nami ;) Podczytuję Was czasem bo mam sentyment do listopada :) rok temu urodziła się moja córcia :) miałam termin na 22 listopada a urodziłam 27, tak więc rozumię dziewczyny które sa po terminie... Gratuluję świeżo upieczonym mamusią i trzymam kciuki za te nierozpakowane :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnS> to ciekawe, co napisałaś o niedrapkach. Jednak uważam, ze w szpitalu należy coś takiego na łapki nakładać i tylko z uwagi na to, żeby jakieś zakażenie szpitalne się nie wdało. W domu to może faktycznie, zadrapanie nie jest niebezpieczne, ale w szpitalu niestety tak... Marty> mój gin ostatnio powiedział, że niepokoić powinno mnie krwawienie, ale nie plamienie. Pod koniec ciąży plamienia i brudzenia są podobno normalne. ja plamiłam po wizycie. Na wszelki wypadek zadzwoń do gina, ale wg mnie nie ma powodu do niepokoju. ❤️ MAJA, ANIA WWW> Wielkie GRATULEJSZYN! ❤️ Ania WWW> podejrzewam, że mamy ten sam termometr - SISI Care, czy SISI Baby. On rzekomo był number 1 w miesięczniku "Mam dziecko" czy jakimś takim, ale sama kilkakrotnie zauważyłam, że pomiar temperatury jest tak zafałszowany, że szok. Z jeden strony czoła pokazało mi 36.8 a z drugiej 38.6. Kompletnie niewiarygodne urządzenie. Podobno najdokładniej mierzyć temperaturę w uchu i tak będę robić. Całe szczęście mam taki ultraszybki termometr Geratherm i nim będę się posiłkować. Ogólnie uważam zakup tego termometru za nietrafiony wybór. ----- u mnie nadal nic. Dziś byłam na bardziej wysiłkowym spacerze, ale jak pisałam przez całą ciążę byłam aktywna i latałam z psem, chyba mnie coś takiego nie ruszy. Czekam cierpliwie i powiem, ze nie mam wielkiego ciśnienia. Wiem, ze w końcu urodzę. A póki co pozwalam sobie - wychodzimy z mężem na jakieś super żarcie, desery, zakupy. Nie jest źle (tyle, że kasy jakoś mniej ;-) )...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Miracle 10 - ten mój to jest AQUA THERM , też rzekomy nr 1 w "Mam dziecko" Wygląda tak samo jak ten sisi. I właśnie mąż też wrócił z apteki z tym termometrem z firmy Geratherm. Już wymierzyłam wszystkim temperaturę i rzeczywiście jest wiarygodny. Malutka ma temperaturę ok. Teraz mąż poszedł zgłosić ją do przychodni. Troszkę tych formalności jeszcze przed nami, a jutro mąż wraca do pracy. Przez 3 dni będę mogła liczyć na pomoc mamy, a potem już sama raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Gratulacje dla nowych mam :) ❤️ Marty, ja mam to samo. Niby szyjka się rozwiera, ja do tego mam okropne bóle w środku w pochwie, strasznie mnie rwie :( W środę mam iść do mojego szpitala na oddział, zadecyduje co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja nie poddawaj się!!! Jak wypije z jednej, daj mu drugą, im więcej karmisz, to lepiej, pobudzasz laktację! Ja tak miałam, był płacz i załamanie, mały głodny. Piłam dużo wody niegazowanej, kawy zbożowej, jadłam dużo zup mlecznych zagęszczanych kaszką manną. Po tygodniu jedna pierś wystarczała. Nie poddawaj się, wszystko się unormuje! Trzymam kciuki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×