Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

ojjj jestem dzis podirytowana! mała mnie wkurzyła pobudka o 2:30 i potem od 6 ciągłe jeczenie az do teraz! polezałam do 8 i juz musiałam wstac bo mnie nerwy nosiły, je na raty i cholera wie o co jej chodzi! Megi- mam nadzieje, że palce sie szybko zagoją, bo z bolącoą ręką musi byc ciezko zajmowac sie dzieckiem ;/ Antena- zazdroszczę tescia ;-) moj z kolei tez sie garnie i stara sie brac na rece ale widac sie sie boi, za to moj ojciec podobnie jak Twoj! moze raz miał małą na rekach! co do seksu ja tak miałam przez pierwsze chyba 3,4-4 miesiące potem przeszło a teraz jest lepiej niz przed ;-) wogole nie czuje jakbym urodziłam dziecko wiecie o co chodzi, mysle, że to minie u Ciebie niedługo, tez sie bałam, że mi tak zostanie ale nagle przeszło i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi a co Ty tak swoje palce potraktowalas? hm... biedulka, powiedzialabym, ze do wesela sie zagoi :D antena u mnie jest tak, ze mam ochote na sex ale jak co do czego to wystarczy mi tylko przytulanie.... reszta... przyjemnosci nie mam :( bardzo mi tego brakuje.. uff! wczoraj mialam gosi z pracy, calutki dzien pichcilam a oni tylko na cieplo zjedli i troche jajek faszerowanych :( i wogole szybko uciekli :( ale corcia bedzie miala fajne prezenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak brałam tabletki to moje libido było dosyć niskie, ale jakoś udawało nam się je rozkręcić raz na jakiś czas. Teraz, odkąd odstawiłam tabletki to już zupełnie nie mam ochoty na sex. Na pewno częściowo jest to spowodowane strachem przed zajściem w ciążę i trochę tym, że nie czuję się zbyt atrakcyjna niestety. No i jeszcze nie mam okresu po odstawieniu tabletek, a wręcz wszystko wygląda tak jakbym miała owulację to tym bardziej się boję. Karmię piersią na tyle rzadko, że już okres powinien się pojawić. Nawet przemknęło mi przez myśl, że może jestem w ciąży, szczególnie, że ciągle jestem śpiąca dokładnie tak jak na początku ciąży. My dziadka niestety nie mamy nad czym bardzo ubolewam, bo ja bardzo swojego dziadka kochałam:(. Z moim ojcem nie utrzymuję kontaktów, tata mojego męża nie żyje, a nowy mąż jego mamy zupełnie nie ma ochoty na bycie dziadkiem. Na szczęście obie babcie są ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Miracle biorę Prenatal DHA a mały teraz przez 2 miesiące przybrał 1kg. Dziś jest poprostu asakra, mały od rana zjadł tylko 100ml i to w 4 ratach:-( Nutramigenu nie chce a i moje mleko z dodatkiem Fantomaltu chyba mu nie smakuje. Dziś zjadł 100 tylko ojego. Już wczoraj popołudniu był problem z karmeiniem. Ewidetnie bronił się przed tym. Nie wiem już co robić. Czy to przez zmianę mleka czy to skok rozwojowy czy rawzem wzięte. Wczoraj na wieczór miał 37,9 dziś jest ok. Ręce już mi opadają, bo nie wiem kogo mam słuchać, każdy pediatra mówi co innego. A na tym cierpi dziecko i my- psychicznie(chce mi się tylko płakać|)Patrzyłąm do książeczki męża i on też słabo przybierał na wadzę a teściowa nie dokarmiała ani nic nie robiła. Może taki jego urok. Ja raczej też należałam zawsze do chudzielców i słąbo przybierałam. Dziewczyny które podają Nutramiogen- czy kupki po nim są bardzo śmierdzące? tak jest u mojego(co prawda zdążył wypi tylko 2 porcję, a może to wina tego Fantomaltu) Jeśli chodzi o seks to cóż u nas go nie ma:-(nie powiem zdarza sie w ciągu dnia, ze myśle, ale przychodzi wieczór i padam na pysk a nie mogę sie położyć wcześniej bo po 22 jeszcze mleko ściągam, zeby nie wstawać 2 razy w nocy;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Bardzo rzadko piszę ,ale czytam Was regularnie. U mnie też cięzkie dni, chyba efekt przesilenia wiosennego. Mała też ostatnio marudna. A ja coraz to wymyślam sobie jakieś zajęcia. Ostatnio wzięłam się za lepienie z masy solnej. Porobiłam trochę aniołków, baranków, itp. Mój mąż mówi, że powinnam odpoczywać, bo dosyć przy małej się narobię. Ale takie lepienie to jest dla mnie najlepszy relaks. Mała daje mi pospać w nocy. Budzi się co 3-4 godzinki, dam jej cyca i znowu śpi. Tylko w dzień sy[ia maksymalnie pół godziny. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula> no widzisz, mój synek przybrał nawet mniej, a pediatra nie siała paniki. Ja bym nie dokarmiała na siłę, tym bardziej modyfikowanym. Dobrze, że masz pogląd ile mały zjada, bo ja nawet tego nie wiem. Moze to faktycznie skok rozwojowy, albo zęby idą. Może zmień sposób karmienia, może małego coś rozprasza? W ciszy go karmisz? Może coś mu cichutko pośpiewaj? A może smoczek na butelce mu nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni, kiedy Ty to lepisz, jak córeczka w dzień nie śpi? ;-) Ja nie mam czasu na nic, w domu syf, nie ogarniam tematu narazie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle 10 Ja mam ten komfort, że mieszkamy u teściów, a mój mąż chodzi do pracy na jedną dobę, a później ma dwa dni wolnego. Więc zawsze ma kto się zając małą. A to teściowa, a to mąż, albo szwagier. Wreszcie dostrzegam plusy mieszkania razem, hehe. Ale już niedługo zaczynamy budowę domku, bo na dłuższą metę mieszkanie "na kupie" się nie sprawdza. Ale wtedy to już Martynka będzie większa i sama będzie pomagać mamie lepić aniołki, hehe. A propos, widzę, że macie problem w przybieraniu na wadze maluchów. U mnie na szczęście mała przybiera ąz nadto;P Ale na początku była masakra. Mała się nie najadała, ja miałam mało mleka. Ale im częściej ją przystawiałam, tym większa była produkcja mleczka. Także nie zniechęcajcie się, i popieram Miracle 10, żeby zbyt pochopnie nie podawać butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni> faktycznie ładnego pulpecika wyhodowałaś na własnym mleczku. Gratuluję! :-) Ja nie mam problemu z pokarmem, mały przez 2 miesiące ssał non-stop, teraz w dzień minimum co 2 godziny. W nocy, z racji swojej przypadłości, je cały czas po trochu. Mi się wydaje, że z tym jego przybieraniem to już taka uroda. No chyba, że faktycznie ma np. alergię albo coś z jelitami (stąd to ciągłe jego stękanie i kiepski przyrost :-o) .... ale nie sądzę ;-) Masz rację - fajnie pod wieloma względami mieszkać w takiej wielopokoleniowej rodzinie. Pomoc jest ogromna (jeśli oczywiście rodzina się garnie :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski :) Dawno mnie nie bylo, ale jakos ostatnio nie chce mi sie siedziec przy komputerze. U nas wszystko ok :) Maly czasem marudzi, bo chyba zabki beda szly powoli. Nauczyl sie ssac kciuk :D Z przewracaniem nic sie nie zmienilo. Raz mi sie udalo z plecow na bok przekrecic, ale to chyba przypadkiem i jak on to zrobil to nie mam pojecia, bo akurat nie patrzylam. Za to bardzo wysoko nogi podnosi i nauczyl sie spac na plecach :) A tu moj malec: http://pokazywarka.pl/4xo0qr/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :-) Antena1985-widzę,że nie tylko urodziłyśmy tego samego dnia,nasze skarby lubią tą samą karuzelkę ale jeszcze obie mamy podobne problemy intymne :-( Niestety,ja też kompletnie nie mam ochoty na coś więcej niż przytulenie.Jak już do czegoś dojdzie,to przyjemności zero,za to ból a właściwie obawa przed bólem mnie ogarnia i koniec :-( Na szczęście m jest wyrozumiały,po pierwszym synku też tak było ale nie pamiętam,kiedy mi się odmieniło :-) Mój Szymek też bardzo mało przybierał,przy drugim szczepieniu okazało się,że tylko 650g ale za to urósł ok 7cm.Pediatra nie kazała mi na razie dokarmiać,zobaczymy później ale czasami jak patrzę jak on je,to aż coś mi się robi.Ssie bardzo krótko w ciągu dnia,choć nocą rzeczywiście dłużej. Urocze są te nasze dzieciaczki,ciekawe co z nich wyrośnie ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni- ja tez mam Martynke ;-))) ale moja nie jest taki puplecik he he Pestycyda- miałam dzis pisac co się z Toba dzieje ze do nas nie odzywasz sie wogole!!! dobrze, że wszystko OK....a jak tam nastawienie psychiczne, troszke lepiej? nie martw sie moja tez sie nie przekreca sama, tylko jak jej pomagam, ale za to jak juz ladnie siedzi z podparciem, dzieciaczki tak maja, w roznym tempie, niektore rzeczy robi wczesniej niz powinna niektore z opoznieniem! Anula- dont worry!, moja tez dzisiaj jje na raty, naprawde zjadła baaaaardzo mało i spi - no zobaczymy aaa zapomniałabym -strasznie sie dzis prezyła, brzuch ja bolała nie wiem z czego! potem zrobiłam kupe megga zieloną! nie wiem po czym??!! zjadłam wczoraj na wioeczor kaszanke, ale czzytałam, że przy karmieniu piersia nie ma przeciwskazan wiec nie wiem.... co do nutramigenu i kup- to nie wiem czy to od tego mleka ale sa bardzo smierdzace he he he Ania www- boze ja tez takie czarne mysli mam czasami jak jestem senna albo mi niedobrze! ;-))) teraz to juz tak chyba bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój był dziś taki rozgorączkowany i nie chciał jeść i na koniec dnia zauważyliśmy... drugi ząbek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mój mąż dał dzisiaj czadu:). Pojechałam odwiedzić wujka w szpitalu. Pod koniec wizyty mąż zadzwonił, że mam natychmiast wracać bo dziecko jest bardzo marudne. Okazało się, że zrobiła kupkę, czyli faktycznie poważny problem. Po dłuższym marudzeniu zdecydował się ją przewinąć, ale niestety zrobił to bardzo po łebkach. A jaki był zdziwiony i zły, że zamiast go pochwalić za ten niezwykły wyczyn, to ja jeszcze śmiałam delikatnie zwrócić mu uwagę. Czy Wasi mężowie/partnerzy przewijają dzieci i czy też uważają to za tak niezwykle ciężkie zadanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) od 1 kwietnia wracam do pracy (w piątek) a potem znowu dwa dni wolnego :), te ostatnie dwa tygodnie mam strasznie zabiegane ciągle coś wyskoczy. Dzisiaj też już byłam szczęśliwa że sobie na chwilę odpocznę moja mama przyjechała na chwilę i bawiła się z małym, niestety mąż zadzwonił że go z pracy na pogotowie wiozą. Pojechałam do szpitala zobaczyć co się dzieje - przesunął mu się dysk i uciska na nerwy dostał receptę na przeciwbólowe i do domu. Dalej mają go leczyć w poradni ortopedycznej a po L4 trzeba do rodzinnego w poniedziałek a że on siedzieć nie może no to ja będę musiała jechać. Dobrze że mały grzeczny,cały czas uśmiechnięty i strasznie obśliniony. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Z paluszkami jest lepiej, ale jeden będzie się troszkę goił. Strasznie boli jak mnie Igor za niego chwyci... aauuuu... aauuuuu... Igorkowi idą ząbki i przy tym jest strasznie marudny. Wczoraj zaczełam go usypiać jak zwykle około 20 i zasnął dopiero po 21, pospał do 22 i się obudzł z płaczem i tak płakał prawie do 24.00. W końcu zasnął mi na rękach około 24.30 strasznie się oboje wymęczyliśmy. Jeszcze na dodatek mąż spał akurat u teściów. Czy stosujecie jakieś maści na ząbkowanie? Kupiłam mu wczoraj bobodent ale chyba nie za bardzo mu to pomaga :( Teraz ładnie się bawi w bujaczku i mam chwilkę dla siebie. Ufff... Moi rodzice niestety już nie żyją. Bardzo żałuję, że moja Mama nie doczekała się nawet jednego wnuka, mając trójkę swoich dzieci. Bardzo przykre, ale co zrobić taki jest los i już na swój sposób się z tym pogodziłam. Choć zajęło mi to bardzo dużo czasu. Bywało między nami różnie, ale po jej stracie uświadomiłam sobie co tak naprawdę straciłam. Teraz oddałabym wszystko za chociaż jeden dzień wspólnie spędzony z moją Mamą. Teściowa jest dobrą babcią, ale dziadek czasami mnie denerwuje bo nie ma cierpliwości jak mały płacze i najpierw go rozbawi a później odchodzi jak tylko Igor zaczyna marudzić. Co do kupek po nutramigenie trudno mi powiedzieć bo mały jest nim dokarmiany dość rzadko i nie zwróciłam uwagi na inny zapach niż zwykle. Dziś idziemy z młodym na kolacje zaręczynową mojej przyjaciółki. Mam nadzieję, że nie będzie bardzo marudny. Bo teraz już zaczyna swoją wariacje ;/ Miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda - cudny maluszek :)) Wszystkie maluszki są cudne, każde jest śliczne jedno ma cudne oczka, drugie uśmiech, trzecie najcudniejsze dołeczki i tak bez końca. Udały się nam maluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech widzę, że i tu pojawia się problem nie jedzenia...ja nadal zapisuję ile mała zje. a dziś zjadła 150 ml ok 4 w tym ostatnie 30 po 30 min, potem ok 9 60 ml i teraz dokończyła drugie 60 ml. mamy 11 a ona w sumnie zjadła 270 ml. szału nie ma, ale pediatra też alarmu nie robi z tego powodu. tyle, że uczę się na czyiś błędach - koleżance na początku też tak lekarz powiedział a potem nie chcieli dziecka zaszczepić, bo słabo przybrało. dlatego pilnuję tego jej jedzenia, żeby zjadała ok 700 ml na dobę anula głowa do góry, może zacznij podawać cyca/butle jak śpi - trochę trzeba przechytrzyć te dzieciątka cwane. po nutramigenie kupki baaardziej śmierdzą, wcześniej były raczej bezwonne, a teraz m kupę czuje nie przykładając nosana wysokość pupy :) co do wspólnego mieszkania...teściowa po ostatniej wymianie zdań przyprowadza do Eli dziecko kuzyna żeby do niej zajrzeć. mogłaby się zachowywać jak dorosła osoba, raz że się nie odzywa, a dwa zachowuje się tak jakbym jej broniła do Eli się zbliżać. jej sprawa, ja pierwsza ręki na zgodę nie wyciągnę, skoro uważa mnie za wyrodną matkę, która na dziecku oszczędza.przegieła... AniaWWW z facetami tak jest - powinnyśmy być dumne i chwalić za ich dokonania, a nie zwracać uwagę, że im nie do końca coś wyszło jak należy. mój m godzinę chodził po domu z małą, bo marudziła (ja w tym czasie byłam na zakupach). oczywiście powód był ten sam, ale nie wpadł na to żeby pieluszkę zmienić. trzyma się od tego z daleka - bo nie musi. twierdzi, że jakby musiał, to by zmienił...ciekawe aisha_hm ty to masz przeżycia, oby szybko wszystko wróciło do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia221: Dobrze jest :) Pogoda ladna sie zrobila wiec ganiam z malym codziennie na dwor :) Brakuje mi tylko jakiejs babki do pogadania o glupotach. A tak ogolnie to daje rade. Czasem mam dzie, ze bym umarla (ze zmeczenia), ale na drugi dzien wszystko wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW> mój mąż przewija bez gadania i to (prawie) tak dobrze, jak ja ;-) Tak było od początku,=. Mój mały dzisiaj maruda, ech...w dodatku czuję się b. senna i boli mnie głowa od niewyspania. A jeszcze wielkie zakupy przede mną i fura prania. W poniedziałek mąż wyjeżdża na 3 dni. Już się cieszę :-o Aisha> dużo zdrówka dla Twojej połówki. Pestycyda 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady:-) rzeczywiście karmeinie przez sen daje rezultaty, potrafi zjeść tak 140ml, choć czasem usteczka ma tak zaciśnięte, że trudno włożyć smoczka. Dziś od rana niestety mega maruda. ostatnio zaczął budzic się o 6 ale zawsze był radosny a dziś niestety nie. Oczywiście zjadł dopieo przed 9 70ml zasnał na 1,5 h i teraz wcisnełam w niego 90ml i na szczęście ukołysałam bo płakał już dobrą chwile. Dziś ze spaceru nici bo cały czas pada deszcz;/;/za to od jutra ma być tylko lepiej. Mam taką nadzieję. Co do p;rzebierania pieluch mój M zrobił to aż 3 razy;/;/;/on też uważa, że to moja działka, oczywiście jak zechce to da radę ale chyba rzadko chce;/;/Tzn jak już musi to da radę. Ale kupki nigdy nie przebrał i zarzeka się że trgo nie zrobi. Jak narazie mały nie zrobił mu takiego numeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam bobodent pomaga w mig- mały nie chciał pić mleczka i płakał bo bolało dziąsełko a jak posmarowałam to od razu zassał butlę i pił, być może to nie maść tylko lekki masaż dziąsełka pomaga, spróbuj też zimnego gryzaczka tzn przed użyciem chwile potrzymaj go w lodówce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kupki to być może biorą zapach z dodatkowego dokarmiania owockami i warzywkami bo my nie zmienialiśmy mleka (dalej Nan1 Pro) a kupki stały się bardziej "wonne" mój mąż też ma problem z przewijaniem- umie i ładnie zakłada pieluszkę ale rzadko i tylko jak musi (jak mnie nie ma) a kupki przebierać nie chce... bo tak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW, moj mezus przewija. Chyba nie uwaza, ze jest to ciezkie zadanie. Zatem jest ok. Przy okazji przewijania zawsze bawi sie z Kamilkiem. Takze zamiast 10 min. robi sie z tego czasem 40 min :)) Aaaa, kupilam pieluchy sleep and play pampersa.. Dla mnie i Kamilka badziewne :( :( Przeciekły nam w nocy - musialam wymieniac pizamke na nowa... Co nam sie dawno nie zdazyło! W zupełnosci zgadzam sie z opnia: http://www.dzieciowo.pl/2009/02/pampers-sleep-play-ani-sleep-ani-play.html Poza tym tym, co nie czylały serdecznie polecam ten blog! Jak ma sie chwilke, mozna odnalezc super rzeczy! U nas wczoraj impreza... Duzo ludzi, tloczno, glosno, eee.... Kamilus dal rade, nie plakal w ogole... Tylko z dystansem obserwowal! Dziewczyny, pamietajcie o zmianie czasu :DDDDD Juz widzialam, ze w tym tygodniu ma byc 18 stopni, ale super!!!! Kamilus wczoraj skonczyl 4 miesiace ❤️ ❤️. Jak ten czas leci.... Milej niedzielki, buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o zmianie czasu pamietalam i meza do pracy wyslalam na odpowiednia godzine :D Kurcze ale mialam poprzednia nocke i wczorajszy dzien... Ilonka ok polnocy dostala temperatury 39,4- nie wiem dlaczego- zrobila kleksa na rzadko z grudkami bialymi (mleko?) i temp spadla na 38,4. poilam ją, podawalam czopki- ktore zwracala razem z mniejszymi kleksami i tak do 1 w nocy a ja w koncu padlam ok 2 i d0 5 spalam. o 5 znowu wyzsza temp to ja juz oklady na glowke i dalej proby z czopkiem... Potem tatus kupil syrop i jak podalam o 10 tak mala spala 3,5 godz i dopiero ok 17 zaczela miec ciepla glowke... w nocy bylo wsio oki a niedawno znowu rzadkiego kleksa zrobila... Czy to zmiana mleka/ czy zabki? - nie wiem.... pestycyda fajnie, ze sie odezwalas- moge spytac o sprawy uczuciowe? Jak sie masz poza tym? a Twoj maluch to ma fajowy fryz :D pampersy sleep&play- jest tylko 1 kobieta z mojego otoczenia, ktora je chwali... ja pozostawiam to bez komentarza. Osobiscie najbardziej mi odpowiadaja Pampersy PremiumCare ale cena jest powalająca (kiedys w Carreforurze kupilam po 42zl i jeszcze bon na 20zl dostalam to sie oplacalo kupic kilka paczek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×