Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Miracle jestem tego samego zdania co anula bo ja tak wlasnie zrobilam i wszystkominelojak reka odjal nie to dziecko spokojne zaczal przesypiac cale noce,takze radze Ci go odstawic juz teraz co mial dostac juz dawno dostal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tak ciężko go odstawić. Mam wizję, że zaraz zacznie chorować :( No i mi jest smutno, że go juz nie będę karmić. Raczej kolejnych dzieci mieć nie będę, więc dodatkowo mi żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziewczyny. Strasznie ciężko jest znaleźć chwilkę żeby napisać jakiegoś posta. Mojemu Adasiowi dalej nie w głowie pełzanie czy raczkowanie ale z zapałem zabiera się do prób wstawania oczywiście najlepiej jak złapie się mojej ręki bo ze szczebelkami w łóżeczku ma problem. Chciałam zapytać czy któraś z was próbowała podać dziecku kaszkę do picia Nestle, zastanawiam się czy nie zasyci małego bardziej wieczorem zamiast mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle: Moj maluch prawie od samego poczatku jest karmiony MM i jest zdrowy :) Wiec o to nie musisz sie martwic. Chociaz ja nie mialam wyboru. Alex dzis dwa razy zrywal sie w nocy z placzem, wiec od 4 spal ze mna. Prawie zepchnal mnie z lozka :P Niestety cos mu dzis dolega. Chcialam zobaczyc, czy nie ma goraczki, bo byl strasznie goracy, ale za nic nie chcial lezec. Ledwo udalo mi sie go wcisnac w body. Plakal strasznie. Na specjalnym smoczku wyszlo 38,4... Teraz spi i mruczy przez sen, mam nadzieje, ze jak sie obudzi bedzie czul sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle mój niby przez pół roku był na moim a wystarczy ze przyjdzie z katarem córka szwagierki i mały na drugi dzień też ma. Za to bliźniaki mojego brata mają rok i odpukać jak dotąd miały tylko trzydniówkę, zero kataru itd a są na sztucznym. Więc nie gloryfikujmy już tak maminego pokarmu. Owszem ma przeciwciała ale jeśli dla dobra dziecka lepiej będzie podawać mu sztuczne to naprawdę teraz jest taki wybór mieszanek. Ale rozumiem że szkoda Ci zapszestać samej czynności(bliskość dziecka itd)ale uwierz ze naprawdę przy karmieniu butelką też można nawiązać taką więź. Mój Wojtuś zawsze na koniec karmeinia tak fajnie się przytula. Con do kaszki to nie próbowałam jeszcze(chodzi o tą w kartoniku? bo jeśli tak to na dłuższą metę będzie to drogi interes) W ogóle jeszcze nie zagęszczałam małemu mleka na wieczór odkąd jest na sztucznym ale muszę zacząć. Jakoś wkurza mnie ten przepływowy smoczek z Aventu. Nie wiem na jaką kreskę nastawić mały się denerwuję ze nie leci, później leciało za bardzo i się poddałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak te kaszki do picie to te w kartoniku i niestety są drogie. Adaś też jest na modyfikowanym od urodzenia, raz tylko zachorował na zapalenie oskrzeli a tak to okaz zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aisha_hm ja podaję ale bobovitę na noc. anula 2500 a co do przepływoego smoczka aventu to ja i ela sobie z nim radzimy. gorzej z teściową :) dzisiaj zostawiłam z nią małą i zrobiłam przed wyjściem mleko z manną, a że najczęściej to gęste na końcu zostaje to ta się dziwiła że mymle i mymle. jak ustawiła na jedną kreskę i nie zauważyłą to pewnie że mymłała :) wczoraj byłam w up i okazuje się, że aby dostać pracę pomocy w księgowości to trzeba być głąbem, a praca biurowa jest dla inwalidów... idę sadzić kwiatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi - gratuluję postępów Igorka. Moja Natalka też się uczy nowych rzeczy. Uczę ją mówić mama. Uparłam się, że mama będzie przed tatatata i efekty są:). Mała jak płacze to woła mama lub ma. Może jeszcze niezbyt świadomie, ale co tam:) Uczę też małą robić papa. Dziś nawet pomachała cioci, ale z reguły tylko się przygląda, a potem patrzy na swoją rękę z wielką powagą i zgina paluszki. Bardzo jest to urocze. Reaguje też na pac pac. Wtedy uderza rączką w moją rękę lub w jakiś przedmiot, albo daje mi po prostu po twarzy. Byłyśmy wczoraj u lekarza z katarem. Nic złego się nie dzieje. Mała dostała Mucofluid i Pulneo, choć pediatra podejrzewa, że to może być alergiczny katar. Kazała obserwować czy na powietrzu się nie nasila. Dostałyśmy też zgodę na wyjazd weekendowy pod namiot, choć nie wiem jeszcze czy pojedziemy, bo wszystko zależy od pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu maluchowi niestety w bardzo "glosny" sposob wychodza zeby :( Po wczorajszej goraczce dostal czopek, ale za dwie godziny bylo znow 39 kresek, wiec pojechalismy do lekarza (oprocz tego wymiotowal obiadem). Na miejscu okazalo sie, ze Alex jest zdrow jak ryba, wiec sprawca goraczki i wrecz chisterii sa dwie dolne jedynki, ktore pchaja sie w tym samym czasie. Jeszcze zadna nie wybila sie spod dziasla (kiedy to nastapi dopisze sie do tabelki), ale sa tuz tuz. Oprocz smarowania dziasel (co robie od miesiaca) Maly dostaje czopki Neurofen, bo po Paracetamolu za 2h bylo znow to samo. Po tych jest cisza przez okolo 6h. Niestety jak tylko zaczyna sie kolejna goraczka jast taki wrzask, ze nigdy bym nie pomyslala, ze takie male gardlo moze tak strasznie krzyczec :( Tak wiec regularnie smaruje dziasla i daje mu czopki. Spi przez to wiecej w dzien tzn. dluzej. Mam nadzieje, ze nie bedzie tak przy kazdym zebie, bo ja sie psychicznie wykoncze patrzac jak on cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
hej my wczoraj dopiero wróciliśmy ze Szpitala mały z drgawkami wysoką gorączką trafił do szpitala ,ja byłam cały czas z nim okazało sie ze te zielone kupy to oznaka ze mały jest chory przeziębiony dostał zapalenie obustronne uszu, oraz zapalenie puc pierwsze dni był pod kroplówkami ponieważ mały nic nie jadł i nie pił to było strasznie ale teraz jest już lepiej cały czas na antybiotykach , za 2tyg mamy rtg puc bo mały ma delikatne zmiany :( pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś> trzymam kciuki za Twojego maluszka. Domyślam się, że dziecko w szpitalu, to straszna rzecz i dla dziecka i dla rodziców. Nie wyobrażam sobie. Najważniejsze, że mały jest już w domu. Oby jego płucka były OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW> wypad pod namiot z takim maluchem? Odważni jesteście :D Pestycyda> aż strach pomyśleć, że tyle jeszcze zębów musi wyleźć. No ale u Was parami idą, może dlatego :) Ja póki co zdecydowałam się podawać małemu dodatkowo swoje mleko. Niestety cyca nie ssie (a przynajmniej malutko), to wypożyczyłam laktator elektryczny. Chcę jeszcze podawać mu swoje mleko. Konsultowałam z pediatrą, powiedziała, że OK. Jeśli nie ma silnych zmian (nie ma ran na skórze, nic się nie sączy), to ona jest za mlekiem matki. Tym bardziej, że nie ma gwarancji, że na sztucznym wszystko będzie ok. Poza tym Ignaś przez 8 dni przytył niemal pół kilo. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Mały szybko nadrabia straty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety okazalo sie, ze to nie tylko zeby :/ Po 3 dniach goraczkowania kazali nam sie zglosic, wiec tak zrobilam. Maly owszem - zabkuje - ale nie jest to powod do takiego placzu, bo nie ma az tak strasznie spuchnietych, czerwonych dziasel. Wyszlo jeszcze, ze Maly albo ma tzw. 3 dniowa goraczke albo letnia grype... Jesli dzis do nocy mu nie przejdzie goraczka, to mam zaczac od jutra podawac antybiotyk... :( A w niedziele chrzciny... Cale szczescie dzis juz jest lepiej. Ostatni raz dostal Neurofen wczoraj przed 19 i poki co nic sie nie dzieje, wiec mam cicha nadzieje, ze obejdzie sie bez antybiotyku. Biedny jest umeczony - widac po nim okropnie, ze cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko :/ Widac nie mysle juz wcale :) Zapominam jezyka chyba... Z Malym dzis duzo lepiej. Syrop nadal sie nie przydal, wiec to chyba 3 dniowa goraczka. A tak poza tematem to straszna tu cisza sie zrobila... I pytanie do mam chlopcow. Mialam pytac duzo wczesniej, ale zawsze wypadlo mi z glowy. Jak u Was wyglada temat stulejki? Bo szczerze powiem, ze tak, jak maly ma 7 i pol miesiaca tak ja nadal sobie nie radze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda> pewnie chodziło Cui o napletek. Nasz Ignaś ma mały i wąski. Z uwagi na to, że będzie miał robione badanie, które polega na wprowadzeniu rurki przez cewke, nefrolog zapisl nam steryd, którym smarujemy główkę siusiaka. Przez ten tydzień napletek sie rozstąpił. No ale to jet uboczne działanie tego leku. Pediatrzy oglądali siusiaka małego i wszystko jest ok. Napletek odkleja sie chyba około roku. W zasadzie nie powinno się go ściągać, ale jeden neurolog mi kazał delikatnie to robić, właśnie ze względu na to, że był taki ścisły. Nie wiem czy dobrze to opisałam, bo nie znam się na penisach, nawet małych :) Mój Ignaś coś 2 dzień pokasłuje, ale nie ma temperatury, więc to chyba jakiś odruch, albo od śliny. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny;-0 wiem że temat był już kilka razy wałkowany ale mam prośbe, napiszcie ile i w jakiej kplejności jedzą wasze dzieci, ile piją mleka. Bo u nas jest tak: 1. mleko 90ml 2. kaszka ze 150ml wodyplus owoc 3. 180-200ml zupki 4. 110 mleka 5. 150ml mleka z kl;eikiem na dobranoc 6. 120ml mleka(w nocy 1godz) 7. 120ml(w nocy4.30 ) wiem że II śniadanie i podwieczorek powinnien być lekki ale jak zrezygnuje z mleka w tych porach(czy kaszki) to zje za mało posiłków mlecznych. Czy wasze dzeici jedza po 180 jak niby powinny jeść w tym wieku (3x 180). Co do napletka to narazie nie powinno się zsuwać(najwyżej tak napradę delikatnie przy kąpieli) dopiero chyba właśnie po roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie było. Kończyłam studia podyplomowe, ciągłe wyjazdy na zaliczenia, nauka, ciężko było... :( Do tego siostra urodziła, wszystko na raz. Ale wróciłam, jak na razie :) ania siedzi od 2 czerwca sama, czasami jeszcze się przechyli do przodu, ale wtedy, gdy chce złapać jakąś zabawkę, która leży za daleko. W jednym czasie zaczęła sie przewracać z plecków na brzuch i zaczęła siedzieć. Apetyt ma, ostatnio byliśmy na szczepieniu, w tamtym tygodniu, ważyła 6890. Rano pije mleczko, później kaszka, obiadek, owocami pluje :(, biszkopty, chrupki wcina. Ostatnio strasznie marudna, ma kubek niekapek, ale nie pije z niego, tylko ustnikiem "jeździ" po dziąsłach, aż zgrzyta :) Od wczoraj zaczęłam sadzać ją na nocnik, dziś trafiłam i zrobiła kupcie :) Jest pogodna i radosna. Jak widzi braciszka, to aż piszczy, śmieje się prawie cały czas, ale w głos już nie tak często. Przy kąpieli wyglądam tak, jakbym spod prysznica wyszła, mała tak nóżkami przewija, że chlapie wszystko i wszystkich dookoła. Jakie desery podajecie swoim Maluszkom? Mogę dać jej kisiel? Pozdrawiam mamusie i Maluszki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda to o czym piszesz to może być 3 dniówka tzw. rumień nagły. Charakteryzuje sie 3 dniowa bardzo wysoką gorączką a dziecko zdaje sie byc zdrowe, na około 4 dzien na ciele dziecka występują krosteczki, które znikają po 2 lub 3 dniach. Jest to wirus, któraym mozna zarazic sie od innego dziecka i który każde dziecko musi przejść od 6 miesiąca do 2-3 lat. Poczytaj w necie, tam pisze więcej. My mamy to za sobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela je 120-150 ml mleka między 4-7 120 mleka z manną między 10-11 ok 180 ml obiadku między 14-15 ok 120 ml mleka między 17-18 i kaszka ryżowa na 150 ml wody na noc deserków jej nie daje, bo wybrzydza, ale muszę zacząć... a przy okazji...wczoraj zaglądałam do schematu żywienia i wynika z niego, że mięsko powinno być codziennie podawane. robicie tak? ja podaję 2 razy w tyg, jak gotuję zupkę na 2 dni. a tak to warzywne dania, z tym że jak już gotuję z mięskiem to jest go chyba więcej niż podają. i jeszcze odnośnie kup. jakiego są koloru odkąd zaczęłyście rozszerzać dietę? my mamy zielone. czasami widać pod koniec żółtą, tak jakby najpierw wydałała obiadek a kończyła mlekiem aguś24 współczuję i zdrówka życzę pestycyda trzymaj się i daj znać chrzciny :) u nas chrzest za tydzień. teściowa już wydziwia. chce podawać herabtkę w filiżaneczkach a sztućcy cały komplet jest tylko na 6 os i reszta to może być zbieranina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 w życiu nie zje 3X 180 ml a wczoraj to nawet ominęła jedno mleko, czyli zjadła rano 140 i 120 i potem 180 kaszki. trzeba wziąć też pod uwagę, że to są orientacyjne ilości i nie należy sztywno się ich trzymać. Ela mimo, że cały czas je +- 120 i wieczorem więcej kaszki przybiera na wadze i dobrze sobie wygląda. jakiś czas temu to bym fiziowała,że wczoraj jednej porcji mleka nie zjadła, ale teraz...jak nie chce to nie, nic jej nie będzie jak raz kiedyś pominie. gdyby jadła jak w schemacie, albo na opakowaniu to pewnie byłaby granda pulepeta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avonela
Witam Was , mam do Was pytanie, a zwlaszcza do tych mam , ktore przeszly z karmienia piersia na butelke. Mozecie mi powiedziec ,ile Wasze dzieci zjadaly poczatkowo mleka sztucznego ?Moj zjada 70 ml ;/. I wiecej nie chce , wypycha jezyczkiem butelke.Piers dostaje w nocy. Dzieki za odpowiedz z gory :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny dawno mnie tu nie bylo bo po powrocie do pracy ciezko sie troche zorganizowac. Wstaje zazwyczaj po 5 (Ilonka juz mnie tak budzi) wyjazd do zlobka, praca, powrot po mala i w domu obiad, pranie, sprzatanie, prasowanie a wieczorem padam "na ryj" ciagle jestem niewyspana. ilonka po chorobie niemal caly czas spi z nami w lozku bo tylko przy piersi chce spac :( takze ja spie na czuja :( a w weekend probuje odpoczywac (z marnym skutkiem). Ilonka od ponad tygodnia sama slicznie siedzi a tydzien temu w piatek zaczela sie czolgac na podlodze (i na lozku tez:) fajnie tez probuje sie sama myc w wanience megi - Ilus ostatnio malo w zlobku byla gdyz chorowala (to przez tą pogode!) a teraz znowu ma katarek i nie bardzo chce w zlobku jesc a potem meczy mnie cale popoludnie i noc bo wisi na piersi. Na pewno mloda teskni i jak maz ja odbiera to od razu sie usmiecha i wyciaga raczki :) pozdrawiamwszystkie mamusie i dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina a kaszkę ryżową na dobranoc podajesz też z butelki? czy w nocy też karmisz? ja zaczęlam dodawać kleik na dobranoc i jednak smoczek trójprzepływowy nie taki straszny:-) Co do karmeinia sztucznym po piersi to jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze to raczej nie powinno się denerwować(w końcu nie wiesz jakie porcje piło z piersi)ja przy ściąganiu wiem, ze teraz pije albo tyle samo albo wiecej. Za 2 tyg idę na ważenie i zobaczymy jak przytył. wszyscy mówią, ze widać że zaczął przybierać zwłaszcza na buzi, choć on zawsze fajnie wyglądał a załamka była po zważeniu. mamaania miło że piszesz, kurcze widać jak ciężko pogodzić pracę z opieką. Ja z jednej strony chciałabym wrócić choć na 1/2 etatu a z drugiej już i tak mam pełno roboty. Mały coraz bardziej ciekawy świata, pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie itd. Mój Wojtuś też zaczął sam siedzieć a pomyśleć że jeszcze 2 tyg temu słabo mu to szło. Ale jeszcze wstrzymuje się ze spacerówką. Narazie podnoszę mu dno i tak sobie radzimy. Lepiej się wyśpi w głebokim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My właśnie wróciliśmy z weekendowego wyjazdu pod namiot. Mała dzielnie dała radę i my też. Byliśmy dużą grupą, więc zawsze był ktoś chętny do przypilnowania małej, a my z mężem mogliśmy sobie razem np. popływać. Czuję, że troszkę powróciłam do normalnego świata, a i Natalka jest wyraźnie zadowolona. Miała swoje pierwsze ognisko, które bardzo ją zafascynowało. Ja się oderwałam od codziennych obowiązków. W nocy mała miała ciepłe ubranie i ciepły śpiwór, więc nie marzła, a tego bałam się najbardziej. Czuję, że powtórzymy to jeszcze nie raz tego lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) ewelinaer - od kiedy rozszerzyłam małemu dietę pojawiają się zielone kupy, troszkę się przestraszyłam czy to nie alergia i zapytałam lekarza, jeśli nie towarzyszą temu inne objawy jak bóle brzuszka, wysypka, kaszel (a dziecko jest osłuchowo czyste) to nie ma się czym przejmować. Adaś ma już skończone 8 miesięcy zjada: ok 5.00 -180 ml mleka, ok 9.00 - kaszka zrobiona na 150 ml wody, ok 13.00 - zupka ok 200 ml ( mięsko 3 razy w tygodniu), ok 16.00 - jogurcik albo deser owocowy z biszkoptem, ok 20.00 - 210 ml mleka, między posiłkami czasem zje 2 chrupki, albo dostaje kawałek chlebka żeby sobie pościskać dziąsełkami więcej wtedy sprzątania niż on tego zje ale słodko to wygląda. Dzisiaj muszę z mały iść do lekarza, dostał wysypki w uszku i widzę że go to swędzi bo uszko gniecie i się drapie, próbowałam już domowych sposobów na złagodzenie ale nie pomogło. Nie wiem z czego mu się wzięło, nic nowego ostatnio do jedzenia nie dostał jedynie co mi przychodzi na myśl, to że byliśmy na basenie i może tam coś złapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę, ze Wasze dzieciaki jedzą dość rzadko. Ignaś domaga się jedzenia co 2-2.5 godziny. No i potrafi wtrąbić średnio 150 ml. Od momentu położenia się spać budzi się na butle 3-4 razy - ok 21, 23, 2 i 4 nad ranem. Jednak cycek to była wygoda, a te butle trzeba ciągle wygotowywać, wodę przegotowywać, mleko sypać. Ech.... No ale mały wreszcie pięknie przybiera na wadze, może chce sobie powetować czasy niedostatku jedzenia :) Jedzonko inne niż mleko staram mu się podawać raz, dwa razy dziennie, ale bywa, że pije samo mleko. mamaAnia> Ilonka pewnie ssąc pierś próbuje nadrobić czas niewidzenia z Tobą, to normalne. Domyślam się, ze musisz być zmęczona i niewyspana. Bo to z jednej strony praca zawodowa, a po powrocie do domu też masa obowiązków AniaWWW> no to niezły mieliście wypad. A gdzie byliście pod namiotami? My teraz jedziemy do rodziców na Mazury. Obawiam się tych cholernych komarów, których tam jest masa. Acha, ja do mleka wieczornego dodaję kleik kukurydziany. Leci zwykłym smoczkiem nr 2 z Tommee Tippee. Ignaś jeszcze nie siedzi. Ale ładnie pełza (dookoła własnej osi), podnosi dupkę, myślę, ze niedługo zacznie raczkować. A podczas kąpieli bawi się siusiakiem! :D Nadal nic nie mówi oprócz a gu i różnych pisków i wrzasków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula> no my niby już ze 2 miesiące jeździmy w spacerówce, ale cały czas rozłożonej na płasko. Jak trochę uniosę, to i tak mały się przechyla na jedna stronę, zjeżdża, widać, ze mu niewygodnie, więc nie zmuszam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6.00 180 ml mieszanki z kleikiem bezglutenowym( 2-3 g/100 ml) 9.30 przecier owocowy lub sok ( max 150 g)/zamiennie kisiel owocowy/zamiennie kleik na wodzie z owocami/zamiennie kasza jaglana z owocami zmiksowana 13.00 zupka-przecier jarzynowy (docelowo do 200 ml) + 10 g gotowanego miesa /co 2gi dzień zoltka do zupki poczatkowo zamiennie z miesem 16.00 180 ml mieszanki z kaszką /zamiennie moze tez byc kisiel mleczny na mieszance z zóltkiem zamiast zóltka do zupki 20.00 180ml mieszanki z kaszką zbozowa glutenową(2-3g/100ml) 24.00 180 ml mieszanki z kleikiem bezglutenowym (2-3 g/100 ml) to jest przykłądowy schemat żywienia dziecka, które ukońćzyło 7 miesięcy, opracowany przez specjalistę Mój syn w życiu nie zjadłby tyle jedzenia niemlecznego! I w życiu nie wytrzymałby 3 i pół godziny na przecier owocowy lub sok ( max 150 g)/zamiennie kisiel owocowy/zamiennie kleik na wodzie z owocami/zamiennie kasza jaglana z owocami zmiksowana ----------------------------- trochę jestem zakręcona i zagubiona w tym żywieniu malucha. W dodatku Ignaś jakoś dziwnie się denerwuje przy jedzeniu posiłków stałych. Niby chce, bo woła o kolejna łyżkę, ale zaczyna się złościć, napinać, płakać i krztusić, co mnie doprowadza do palpitacji serca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×