Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

zmiana pieluchy to istna wojna, płacz, prężenie się, jakby kto ze skóry obdzierał... też idą zęby, teraz dopiero po camili zasnęła. Lou_La nie pomogę, bo my na nutramigenie. no aguś24 czekamy... :) a mamaania to widać baaaardzo zapracowana skarbnica wiedzy a ciekawe jak sobie radzi mama bliźniaków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou la spróbuj Nan 2,. Mój jak miał kilka tyg to dokarmiałąm bebiko i pił bez problemu. Ale jak przechodziłam z mojego mleka to już nie chciał. Kupiłam Nan i to był strzał w 10. Jak masz możliwosć to ściagaj troszkę swojego mleka i na początku mieszaj, bo to dla dziecka zupełnie nowy smak. Ja tak właśnie robiłam i po niecałych 2 tyg pił juz tylko Nan. A teraz kupuje tylko Nan 2R(już z kleikiem i go uwielbia) Jeśli chodzi o zmianę pieluch u nas sytuacja jest identyczna. Wojtek ucieka, płacze, pręży sie. Myślałam o pieluchomajtkach tylko szkoda ze to tak drogo wychodzi ale nic trzeba kupić. Jestem cała mokra przy przebieraniu i wkurzona. Do tego mały stał się po prostu nie znośny. Wyję, krzyczy, jak mu czegoś zabronie to jest po prostu masakra!!!!! Tak sobie przypomniałam o tych skokach rozwojowych i akurat jest teraz etap 11 miesiąca kiedy dziecko moze takie być. Trwa to nawet 5 tyg. mam nadzieję że to to , a nie że rośnie mi w domu krzykacz. Czasem naprawdę nie mam już sił aż mam ochotę go z nerwów uderzyć. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia ze tak myślę:-((( Mam nadzieję ze nigdy tego nie zrobię:-( Poza tym od kilku dni obiady to czysta masakra, wsadzam go top fotelika w porze obiadowej i jest ryk. kaszke je grzecznie. przeszłam zupełnie na słoiki ale i przy nich też zaczyna amrudzić. Ciężki okres Aguś daj znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lou la zapomniałam dodać ze po Mleku Nan często są zielone kupki, co nie oznacza nic złego bo w tym mleku jest dość sporo zelaza. mamy innych dzieci właśnie mi o tym wspomniały, bo Wojtuś ma różne kupy. Ale poza tym nie zaobserwowałam zeby bolał go brzuszek czy miał problemy ze zrobeiniem kupki. Takze jak coś to sie nie przerażaj zawartością pieluchy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś i co tam z teściorem. Szykuje się rodzeństwo? Ignaś też szaleje po mieszkaniu, włazi wszędzie łącznie ze zmywarką i pralką. Chodzi przy ścianach, ale na razie nie puszcza się. Co do przewijania to dajemy radę. Czasem młody się wykręca, ale dość rzadko, raczej zaczyna ryczeć, ale wtedy sobie z nim żartuję, gryzę w stopy, robię pierdziochy w brzuch i inne wygłupy i jakoś udaje mi się go przewinąć, w miarę pokojowo. Synek raczej jest spokojny, choć jak coś jest nie po jego myśli, to potrafi się rozryczeć, ale muszę przyznać, że to grzeczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale od kilku dni mamy problem z nocnym zasypianiem. Ignaś niby bardzo zmęczonym ale zasnąć nie może, zasypia, wybudza się, kręci. Do niedawna 10 min i spał, a teraz i pół godziny i dłużej. Nie wiem skąd ta zmiana... W dodatku dzisiaj nad ranem na łóżko wylała mi się butla mleka. Nic z tym się nie da zrobić, bo przecież materaca nie wypiorę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500, dzieki za info o mleczku. Sprobuje jutro kupic i podac. Bo dzis byla druga proba nr 2 z Bebiko i.. porazka.... :( Dzis K. zrobil sobie dzien bez spania. Uff... Po raz drugi w zyciu tak mial. Nie musze mowic, jak jestem wykończona :)) Aaaaa dziewczyny napiszcie szybko, jakie cieple napoje dajecie dzieciakom? Moj pije przez caly czas wode. Teraz jak chlodniej zaczelam parzyć rumianek, ale nie chce z nim przesadzać. Herbatki gotowe dla maluszkow sa, ale strasznie slodkie. Podajecie takie, czy moze cos innego? Szukam jakies naturalnej herbaty bez teiny, zeby mogł sobie do woli pić. Miracle... a moze zabki ida i jakos wieczorami mocniej bola dziąsełka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_La mój mały pije herbaty dla dzieci w granulkach. Wtedy moge wsypać tyle, że nie jest za słodka. Wody nie pije, bo nie lubi. A tak to soki, bo póki co nie pije w nocy. Jak zacznie go pragnienie męczyć, to wtedy się zacznę zastanawiać co mu do picia w nocy dać. Oprócz tego czasem mu daje miętową herbate lub jakąś inną zwykłą tylko wtedy jej nie parze tak mocno jak dla dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też pije herbatki granulowane, ale też bardzo słabe. Poza tym rozcieńczone soki. Jest herbatka koperkowa baby dream z rossmana taka do zaparzania i ona jest bez cukru. Raz kupiłam i mała nawet piła, choć bez większego entuzjazmu. Moja mała też straszny łobuz. Wymusza płaczem, chce usypiać na rączkach, krzyczy, wierzga nogami. Ja oczywiście się nie daję, ale jest ciężko. Mam wrażenie, że mi "wydoroślała" ostatnio. Może faktycznie jakiś skok rozwojowy. Co do chodzenia, to moja najwyżej parę kroczków zrobi przy jakimś meblu lub jeździku, ale tylko po to żeby wziąć jakiś przedmiot. Chodzenie samo w sobie jej nie interesuje. Woli sobie przeraczkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
hej my dziś byliśmy rano u lekarza mały dostał jak zwykle witaminki i preparat na alergie bo kicha ma mocny katarek i czerwone oczka czasami nie mam już siła mały robi sie coraz gorszy przewijanie pampersa stały się uciążliwe bo mały płacze i sie wyrywa, ubieranie kurtki to samo, kiedy jem obiad śniadanie mały płacze histerycznie i chce to co ja jem albo wtyka palec w moje jedzenie i chce wyrwać talerz , kiedy go odkładam do łóżeczka jest tylko jeszcze gorzej , jak coś mu nie pasuje ze złości krzyczy i zaciska zęby . a odnośnie rodzeństwa to nawet fajnie by było ale niestety wyszedł negatywnie , objawy nadal mam poczekam do spodziewanej @ czyli 29 czy przyjdzie . miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja dla odmiany pochwalę Gabrysia.Jest ostatnio baaaardzo grzeczny.Normalnie anioł ;-) Jednak jak znam życie to ten stan długo nie potrwa. Zaczną rosnąc kolejne zęby i bajka się skończy :-) W zeszły weekend pojechaliśmy na wesele do znajomych. Mały został ze szwagierką. Trochę się denerwowałam bo wyjechaliśmy z samego rana a powrót był w nocy.Okazało się jednak że smyk świetnie zniósł rozłąkę.Był spokojny i zadowolony. W nocy podobno trochę się budził ale ogólnie było ok. Za to gdy mnie zobaczył rano to strzelił mi uśmiech szeroki od ucha do ucha. Odnośnie podawania picia.Ja robię małemu słabe herbatki granulowane, daję mu też nektary a czasami soczek z sokowirówki. Jednak ostatnio mało pije. Jest chłodno i mu się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko ratunku! Jest 11 a ja już mam dość :-( Wcale nie narzekam na swoje dziecko, bo ogółem jest grzeczny, ale dziś przeszedł sam siebie :-( Ssć poszedł wczoraj po 20, więc miałam nadzieje, ba nawet bylam pewna, ze obudzi się przed 8. O jakie było moje zdziwienie gdy usłyszałam go już o 6. No, ale nic myśle sobie. Pewnie zje i pójdzie dalej spać, tak jak wczoraj. Ale nie! Zjadł o 6:50 i ani myśli spać ani nawet cicho siedzieć. I wyobraźcie sobie, że tak siedział i jęczał do 9 :-\ Poniosły mnie nerwy i płacz. Mój syn oczywiście widząc to, reaguje śmiechem. A to wkurza jeszcze bardziej. Normalnie mm dość. Myślałam, że nigdy tego nie powiem, ale dziś jestem wykończona i zła. A najbardziej wkurza mnie to, że jestem z tym wszystkim sama. Przepraszam za moje wywody, ale już nie moge :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda doskonale Cię rozumiem:-) Pomimo że mam męża również jestem sama. Mąż od rana do wieczora w pracy wraca po 18 a mnie po prostu krew zalewa. Wojtuś zazwyczaj jak widzi tatusia to zamienia sie w aniołka bo jest stęskniony. A cały dzień maruda jak nie wiem co. Dziś szalał już od 6 w łóżeczku, ale na szczęście dał mi pospać do 7. Mimo że nie ma 12 jestem już wykończona. O 9 pojechałam na szybkie zakupy, mały poszedł spać, teściu potrzebował auto więc ganiałam po alejkach jak szalona. Ledwie wróciłam Wojtuś się obudził. Dobrze że chodź mam już obiad. Ale czasem jest naprawdę ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ze za każdym razem wieczorem jak już mały śpi włączam telewizor i akurat lecą reklamy różnych fundacji o niepełnosprawnych dzieciach i ich rodzinach. I wtedy wściekam się i jest mi głupio ze tak narzekam albo denerwuję się na Wojtka. Kurcze ludzie amją tyle problemów a i tak idą przez świat z uśmiechem. Nie mogą złościć się na swoje chore dzieci bo przecież to nie ich wina, na pewno chcieli by żeby ich dzieci rozrabiały zamiast być chore. Muszę zmienić swoje nastawienie i być bardziej cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, niestety nasze dzieci czasem solidnie dają nam w kość... Nikt nie mówił, że będzie łatwo, a Ci którzy twierdzą, że macierzyństwo jest wyłącznie miodzio albo nie wiedzą co mówią, albo nie zajmują się swoim dzieckiem w pełnym wymiarze, tylko mają przy sobie cały sztab babć i opiekunek... U nas ogólnie spoko - nie mogę narzekać. Krzyś generalnie jest grzeczny, ale też jęczy jak coś jemy i domaga się, żeby mu dać (ale to akurat mi nie przeszkadza...), rzadko sam się sobą zajmuje - jak tylko zauważy, że jestem np. obok w kuchni od razu przydreptuje, wspina się po spodniach i jęczy, żeby go wziąć. Ma zresztą teraz taki etap, że wszystko pokazuje paluszkiem i wtedy mu z mężem objaśniamy co się jak nazywa:) No i jak jest na rękach to wiadomo - więcej widzi np. jakichś sprzętów na blacie kuchennym. Albo może sobie coś dotknąć, pstryknąć itepe... Jeśli chodzi o przewijanie to ja zawsze staram się dać mu coś ciekawego do rączek do zabawy, a jak to nie pomaga to zaczynam recytować - z odpowiednią intonacją i gestykulacją - "Lokomotywę" i wtedy leży nieruchomo i się przygląda :) Lou-La - Krzyś też pije NAN 2 i jest ok więc ja też mogę polecić. Jeśli chodzi o inne napoje to Krzyś pije wodę, herbatki granulowane, nawet rozcieńczone - bleeee, rumianek - bleeee, soczki - bleeeee :) Więc zostaje nam woda. Chociaż Krzyś w ogóle mało pije. I mało je ostatnio też. Aguś24 - mojej koleżance też wyszedł test negatywny i nawet była u lekarza bo okres jej się spóźniał i robił jej usg i nic nie widział a potem się okazało, ze owszem, jest w ciąży :) Tak że wiesz... Aaaa i Krzyś też coraz mnie w dzień śpi! Ostatnio zamiast dwóch 1,5 godzinnych drzemek mamy jedną dwugodzinną albo tak jak dziś - jedną 1,5 godzinną. I paradoksalnie im mniej śpi w dzień tym krócej śpi również w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Anuszka4 hej ja tez znam przypadek mojej koleżanki która do 3 m-c miała objawy a testy pokazywał ze w ciąży nie jest a była dopiero jak poszła na badanie krwi :) ja objawy mam tak jak wcześniej pisałam cycki jak melony o tyle dobrze ze nie bolą jeszcze 2 dni do spodziewanej @ poczekamy zobaczymy , a tak poza tym na 1urodzinki Radzia maluje mu pokoik sama Kubusia Puchatka i tym podobne :) Radziu już chodzi za jedną rączkę w domu na na dworze w bucikach wręcz biega za jedną rączkę ;) mój M wczoraj dzwonił z trasy idzie do szpitala bo ma silne bóle podbrzusza i jądra trzymajcie kciuki żeby było wszystko ok, pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój maluch jeszcze nie chodzi za jedną ręke. Jak tylko go puszcze jedną ręką to wypina tyłek i siada :-P z jednej strony już nie mogę się doczekać dnia, w którym sam będzie wchodził po schodach, bo ja już powoli nie daje rady. On waży 10kg, jego torba okło dwóch, a czasem mam zakupy. Ostatnio spakowałam je do plecaka to myślałam, że nie dojdę do drzwi (trzecie piętro). A przy mojej mega wadze 45kg, to już misja niemal niemożliwa :-P Podobnie jest z zejściem po kilki schodach do piwnicy. Mam czasem wrazenie, że wózek kiedyś tego nie wytrzyma i po prostu się złamie w pół. Tym bardziej, że dwa środkowe ucha już mi się urwały :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny w Superpharm do 31.10 za każde wydane 30zł można kupić pampersy za 29,99:-) jakby ktoś chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500, z tym mlekiem to strzał w 10!!! Kupiłam Nan Pro 3 Powyżej 9 m-ca i wypił z niekapka i chwile pozniej usnał!! Tj. chcial piers, ale jakos mu wytłumaczylam, ze wszystkie dzieci pija juz takie mleczka i glaskalam go i chwalilam jak pil z kubka :))) Moze wiec odstawianie sie uda. Na teraz taki sukces, ze dzis po raz pierwszy od 11 m-cy nie dostał cyca na dobranoc tylko mleczko modyfik. Mam tylko taki oto dylemat: jak się obudzi w nocy to co dajecie? robicie mleko (przygotowujecie czy macie juz przygotowane), dajecie wodę??? To dla mnie czarna magia, bo u nas byl zawsze cycek i juz:) Ciekawe jak ta noc przebiegnie?! Aha, ile wypijaja Wasze dzieciaki mleczka na dobranoc? Jeszcze raz dziekuje za rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_la - moja już wprawdzie się nie budzi w nocy, ale jak się jeszcze budziła to robiłam jej jednak świeże mleko. Miałam zawsze przegotowaną zimną wodę i ewentualnie ją podgrzewałam i dosypywałam mleko. Możesz spróbować z samą wodą, ale skoro do tej pory karmiłaś w nocy to może być różnie. Moja Natka wieczorem wypija teraz jakieś 150 -210 ml, w zależności od tego co zjadła wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_La moj maly wypija na noc i rano 235ml. A jesli chodzi o przygotowanie mleka w nocy, to nie pomoge, ale ja korzystam juz od dawna z termosu. Podgrzewacz odstawilam, bo z termosem szybciej wszystko idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou-La - mój Krzyś rąbie na dobranoc około 250 ml. W nocy generalnie już się nie budzi na papu, ale jak czasem się zdarzy to robię mu mleczko. Wodę podgrzewam w mikrofali. Kiedyś podałam mu wodę to zrobił mi awanturę :) Gratuluję sukcesu z nowym mlekiem i ogromnie gratuluję tego, że tak długo dałaś radę z cycem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou la cieszę się ze pomogłam i mleczko smakuje:-) Mój na noc wypija ok 250 z dodatkiem 3 miarek kaszki i niestety budzi się jeszcze około 2, dostaję wtedy 150ml i o 6 rano juz śniadanko 210 (często jeszcze zasypia na godzinkę). Jak próbowałam dać wodę to był szał i krzyk więc robię mleko. W termosie mam gorącą a takim pudełku na mleko odmierzoną ilość na 150 żeby szybciutko zrobić http://allegro.pl/pojemnik-na-mleko-w-proszku-babyono-0-bpa-mk-i1875625859.html sprawdza się fajnie na podróże. Fajnie że karmiłaś tyle piersią:-) Wojtusiowi idzie dolna dwójka. Można przez to jest taki marudny;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA ma podgrzewacz w pokoju, gdzie śpię z małym i tam sobie wstawiam butlę. Obok łóżka ma w małych pojemniczkach odpowiednią ilośc mleka i jak mały się przebudzi, robię krok po butle, dosypuję mleko, mieszam i daję. Zajmuje to nie więcej niz minutę. Nie chciałoby mi się ganiać do mikrofali, tym bardziej, że u nas to nie możliwe, bo mały śpi ze mną i na pewno zleciałby z łóżka. Ignac nie chodzi za rączkę, czekam aż sam się puści mebli, znaczyć będzie, ze organizm gotowy. Moja mama mówiła, że jak zaczęłam chodzić, to ona do 14 (gdy jej mama wróciła z pracy) w szlafroku dreptała ze mną za rękę. Więc mi się nie spieszy, bo a nuż Ignac będzie miał podobnie :) Ostatnio mały jest grzeczniutki, narzekac nie mogę. Choć wczoraj po popołudniowej drzemce (byliśmy cały dzień u mojej kumpeli z 10 mies. córką) juz ryczał strasznie. Może dlatego, ze ta dziewczynka go cały czas molestowała i on miał dosyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba pierwszy w historii naszego forum dzień, kiedy nikt nic nie napisał :( Chyba jesteście wszystkie na jesiennych spacerkach:) Ja uwielbiam jesienne spacery, bo tak pięknie jest!!! Krzyś też lubi. Patrzeć na leżące liście, zrzucać liście, szurać w liściach, jak mamusia szura w liściach :) Ciekawe jak nasze dzieci zniosą tą zmianę czasu dziś. Ja boję się jakiegoś rozstrojenia, ale na pewno będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki ;p ja dzisiaj sama w domku z mała ;-) bylismy wczoraj u rodziców i zrobilismy sobie wymuszone Swieto Zmarlych 2 dni przed, gdyz M nie dostał na dzisiaj urlopu wiec musislismy wracac tak przypominaja mi sie dawne czasy jak to przesiadywalam cale dnie z mała he he kiedy to było! teraz ma juz 13 miesięcy i biega po domu jak szalona- oczywiscie na dwoch nóżkach ;-)jest mega zywiołowa ( ponoc po mamusi ;-) i non stop wymaga uwagi, zabawy, zainteresowania, w dzien spi tylko jakies 2h i hasa hasa hasa- nie wiem skad u niej tyle energii, włazi juz sama na łozko, fotel wiec oczy trzeba miec dookoła głowy! u nas wielkie zmiany- siostra juz nie mogla opiekowac się mała, od niedzieli przyjedzie tesciowa ( he he bedzie się działo) od przyszłego tygodnia przeprowadzamy się tez do Warszawy -do bloku, bo tutaj jednak w zimie jest za zimno, a w bloku jednak wygodniej i przyjemniej ;-) do pracy bedzie ciut blizeej, ale i tak 50 minut dojazdu w jedna strone mnie czeka... chyba wybiore sie do galerii na jakies zakupki, kurtki zimowej nie mam i inne rzeczy by sie przydały, tylko boje sie, ze nie dotrzemy na te zakupy, i zaraz bedziemy zawracac... mała ostatnio czesto bywa na zakupach bardzo marudna... pytanko jeszcze odnosnie szczepienia ospa odra rozyczka- szczepilyscie juz? ja jestem zapisana na wtorek. 08.11, ale w zwiazku z przeprowadzką bede musiala przeniesc na inny dzien, dzis probuje od rana dodzwonic sie do przychodni i nikt nie odbiera- chyba nie pracuja ;/ wogole zastanawiam się nad tym szczepieniem- bo rozne są zdania i opinie, nie powiem, mam obawy!Kolezanka wogole nie szczepiła, odpuscila, bo z kolei jej kolezanka ktora zaszczepiła- dziecko dostało autyzmu! cholera juz wie ile w tym wszytkim prawdy ;/ pozdrawiam Was cieplutko xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
hej wpadłam na chwilkę zobaczyć co słychać u was:) mnie grypa na dobre dopadła teraz razem z synkiem smarczemy a tak poza tym u nas powolutku mały dostał rowerek do Babci na 1 roczek który kończy za 4 dni :) a ja mam mętlik w głowie 29przyszedł @ ale tylko 1 plamka przez cały dzień dopiero teraz leci normalnie bez bólu skurczy itd co mnie dziwi bo normalnie to umieram z bólu i czuje sie koszmarnie tym razem nic, zrobiłam test i pod światłem lub jak patrzysz z daleka widac delikatnie zabarwioną słaba kreskę drugą bardzo słabą ! sama już nie wiem czy to możliwe :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguś może po @ zrób kolejny test, albo zbadaj krew. trzymam kciuki :) szkoda, że mój m jest na "nie" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś24 to nasze maluchy mają w ten sam dzien urodziny :-) Ja małemu kupiłam rowerek, który sama moge prowadzić, a później sam może jeździć. Można powiedzieć, że rośnie razem z dzieckiem. Oprócz tego moja mama mu kupiła tak jakby fontanne z kulek i zjeżdżalnie do aut itd. No i jeszcze nocnik i drewniany młotek z klockami. Wyobraźcie sobie, że niegdzie nie mogłam znaleźć świeczki z jedynką. Dopiero dziś kupiłam zwykłą ( chciałam z jakimś misiem czy coś ) i to ostatnią :-) Tort już zamówiony. Będzie bez napisu, bo jest bardzo kolorowy. Z klaunami, balonikami itd. Wkleje na pewno zdjęcia po imprezie :-) Dodatkowo w dzień urodzin Alexa zaczyna się festyn, więc po torcie i prezentach idziemy na karuzele dla dzieci. Nie wiem dlaczego, ale denerwuje się przed tym dniem :-P Mam nadzije, że wszystko wyjdzie tak jak zaplanowane. Przykro mi tylko, że nie będzie kilku ważnych osób. Mojego taty, przyjaciół... Uroki mieszkania za granicą, z daleka od wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo tyle się napisałam i nie ma mojego posta :-( Napiszę później jak bede przy normalnym komputerze. Pisanie na telefonie jest troche niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×