Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Amarantowy gratulacje....mnie juz powoli dopada trema,bo wiem co mnie czeka. Maje rodzilam 15 godz, ale porod zaczal mi sie skurczami co 5 min. Po 8 godzinach mialam podana kroplowke, bo skurcze byly regularne,ale za slabe no i potem wzielam ZZO. Chwala Bogu! No i byla Lola Rozrabiak von Wichura na swiecie. hihi. Oczka tez miala wystraszone. Chyba dla dzidzi to wielkie przezycie. Co do imienia to mi sie duzo podoba,ale mezowi nie za bardzo. Tym razem on chce wymyslic i stwierdzil, ze jak poda imie to spadne ze stolu porodowego. Wiec dodatkowa atrakcja przy porodzie. hehe. Wczoraj probowalam go przystawic do muru,ale powiedzial, ze jeszcze ma tydzien czasu cos wymyslic. A tak na prawde to termin mam dopiero za 2,5 tyg. Tym razem on jest pewny, ze urodze wczesniej. Przy Mai, mowil, ze urodze po terminie i rzeczywiscie tak byly. Bylam dzisiaj u fryzjerki, jutro kosmetyczka...nogi, brwi, paznokcie. trzeba jakos sie czuc na kobiete prawda? jeszcze chce zaliczyc pizze z kolezankami w przyszlym tygodniu. Ciekawe czy zdarze??? Jeszcze pomyc okna, w sobote zrobic pierogi i pogotowac i pozamrazac rozne dania. Ciekawe czy zdarze z wszytkim hehe. Spokojnych nocek zycze. Ja ide mys podloge. Nawet nic nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku! jak przeczytalam swoj wpis to pale sie ze wstydu- takie literowki! sorki bardzo ale to chyba z radosci :) moja corcia na 90% bedzie sie nazywac Ilona Alicja ale wszystko sie moze zmienic po porodzie. Moj syn cale 8 m-cy mial byc Adrian a zostal Damian :D upss.. trzeba isc juz spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amarantowy - gratulacje :) No, no, no córcia przepiękna :) No to dobrze, że będę miała syna, bo będzie miał w czym wybierać, jak takie piękne dziewczyny się rodzą. Mamaania- a gdzie brzuszek ciążowy. Wyglądasz wyśmienicie. Ja też zwróciłam uwagę na szpileczki. Ja to nigdy na obcasie nie chodzę, no trochę cyganię, bo na własny ślub ubrałam takie chyba 3 cm :) Ja to w takich obcasach to dobrze bym wyglądała siedząc, bo o chodzeniu nie ma mowy. Chociaż niewątpliwie jak się widzi czasami dziewczynę przechadzającą się w takich obcasach to trudno wzrok oderwać. Chociaż bywają też i czaple :) Ja kupiłam oilatum baby bo wszyscy mówią, że nie ma nic lepszego ale mimo wszystko wydaje mi się to być lecznicze bardziej aniżeli do stosowania na co dzień. Chyba się zdecyduje później na zakup albo nivea baby, albo- co polecają koleżanki- bambino. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja ja tez kupilam oilatum wczoraj bo nivea jest po pierwszym mcu zycia bambino tez, nawet po drugim wiec miesiac w oilatum bede pupcie zosi moczyc a potem nivea :) oliwke tylko mam z bambino i ona jest od pierwszego dnia. urwanie glowy z tymi kosmetykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bela_mi żebyś wiedziała z tymi kosmetykami to zawrót głowy. Do pupy zdecydowałam się na linomag A+E- taki z różową nakrętką. A jaki krem to buzi na spacer? Nivea na każdą pogodę jest dozwolona od początku ? Acha i jeszcze jedno- co wasze położne mówią o pielęgnacji pępka? Oktanisept czy spirytus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam z nivei krem ale tam nic nie jest napisane na stronie internetovej tez nie wiec chyba mozna od poczatku. ale nie zaszkodzi sppytac poloznej jak ze szpitala bede wychodzic po porodzie. do pupy mam sudocrem i bephanten. chociaz bephanten kupilam sobie na brodawki bo mialam strasznie sucha skore, ale jakos nie użyłam bo mi samo przeszlo. kupilam za to spray do nosa z nivei a tam napis powyzej 3 mca :/ no ale mysle ze na poczatek sol fizjologiczna wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do pepka mam gaziki leko, chociaz mi kolezanka mowila,ze polozna kazala jej wodka zwykla przemywac bo jest mniejsza zawartos alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja> ja mam Octenisept. Na szkole rodzenia położna polecała właśnie ten specyfik. Nie szczypie, nie śmierdzi. A na pupę Linomag zielony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja mam znowu przejścia z moim super ginem - znowu ma urlop i w d**** pacjentki, a następstwo pani endokrynolog, która ciężarnych nie przyjmuje. I weź się tu kobieto nie denerwuj.. Miałam mieć robiony wymaz w kolejnym tygodniu i nie będę bo go go nie ma. Mam pytanko do tych, które już robiły to ile czeka się na wyniki? Bo nie wiem czy kombinować coś prywatnie czy mogę jeszcze poczekać do początku listopada... Miałam mieć jeszcze jedno usg, ale przez te jego urlopy już nie zdążę.. Człowiek jest nie poważny... przy ostatniej wizycie też miałam tego typu akcje.. Nie ma to jak popsuś sobie humor z rana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amarantowy - Serdeczne Gratulacja !!! Śliczna córeczka i jakie ma już długie włoski. Jak ją zobaczyłam to myślałam, że ma około 1 miesiąca, a Ty dopiero co urodziłaś :) Rzeczywiście się nacierpiałaś podczas porodu, ale najważniejsze, że już masz wszystko za sobą i teraz możecie się cieszyć swoim szczęściem. Asia25 - Wielkie dzięki za opowiedz na moje pytania :) Super, że z nami zostajesz. A to specjalny uśmiech dla Ciebie :) Co do pępka w szkole rodzenia mówili, że od roku stosują octenisept i wodę z mydłem. Wcześniej stosowali spirytus 70%. I nie wiem co mam wybrać?? Hmmm... może nasze rozpakowane mamusie zdradzą nam co stosowałyście do pielęgnacji pępka? Wczoraj odebrałam wyniki z posiewu szyjki macicy na szczęście nic nie wykryto ... Jupi... Jupi... mamaAnia - ale śliczne zdjęcie. Ja mam ochotę jeszcze zrobić sobie taką bardziej intymną sesyjkę z odsłoniętym brzuszkiem. Może uda mi się męża w weekend namówić :) lenna1982 - niestety już kupiłam buteleczkę i mam nadzieję, że będę karmić piersią i na początku więcej nie będzie mi potrzebne. W piątek skończyli u nas remont a ja dalej szafek do kuchni nie zamówiłam, nie wspominając o całej reszcie. Jej ale tak nie mam weny się za to zabierać. Już mi ciężko jest biegać po sklepach, a nie chcę czegoś pochopnie kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś u ortopedy. Stwierdził że nie mam przeciwskazań do porodu naturalnego.Mój gin będzie rozczarowany bo był przekonany że czeka mnie cc i już się chciał na termin zabiegu umawiac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marty88 - co za podejście do pacjenta, ja też bym była wściekła jak nie wiem co i chyba awantura jakąś by się skończyło wyjście z tej przychodni bo aż się zagotowałam w środku czytając twojego posta... Ja miałam pobrany posiew w środę. Choć patrzę na wyniku z laboratorium, że datę otrzymania wpisali czwartek 14.10 , a data wyniku jest poniedziałkowa 18.10. Bo moja gin nie robi na miejscu badań tylko przekazuje te pobrane próbki do jakiejś pracowni bakteriologicznej, więc wynik też miałam dopiero 19.10 do odbioru. Właśnie mój synuś mnie ładnie skopał... Aaaa jak to bolało, już ma coraz miej miejsca i bardziej odczuwam te kopniaczki. Choć bardzo je lubię bo wiem, że u niego wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja ja tez mam Leko waciki ale kazdy kupuje co mu sie podoba- octenisept jest dosc drogi ;P bela-mi ja mam sol fizjolog i jeszcze kupie aspirator marimer- ale to dopiero jak zajdzie potrzeba Marty ja na wynik posiewu w laboratorium czekalam 2 dni- moja ginka tez nie robi wiec placilam 30zl. tez bym chciala sesje bardziej intymna ale nie wiem czy tatus zdazy wrocic- jak zdazy to na pewno bedzie bardzo intymnie w kazdym calu :D antena ja wczoraj wlasnie dostalam skierowanie na cc. jesli corcia zechce wczesniej wyjsc na swiat to mozliwe, ze bede rodzic sn bo jest mala szansa, ze uda sie naturalnie rodzic ale w terminie i po to juz nie bede sie meczyc i poddam sie operacji megi a wiesz, ze z realizacja zamowienia mebli czesto sie czeka ok 3 tyg? zdazycie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wyników wymazu, to jeśli nic tam nie zaczyna rosnąć, to wyniki są po kilku dniach. Chyba, że jakaś tam hodowla się ujawnia, to dłużej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia - niestety wiem, że nie uda się kupić od ręki i będziemy czekać pewnie minimum 3tyg jak nie więcej, ale co zrobić troszkę za późno się zabraliśmy za remont. Choć to dlatego, że na początku nie mieliśmy w planie zmieniać mebli kuchennych, a później zaczęło dochodzić to i tamto jak to przy remoncie, że lepiej za jednym zamachem wszystko zrobić. Niż za chwilę nowy bałagan rozpoczynać. Zostanie nam do zrobienia tylko łazienka bo teraz ją tylko pomalowaliśmy. Na początku będziemy mieszkać u teściów jeśli się nie wyrobimy :( Wszystko jest tak przygotowane, że bez problemu przygotują kącik dla małego jak będę w szpitalu. Choć powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie mieszkania z maluszkiem u rodziców. Bo wiem, że będą zgrzyty z radami teściowej, a ja będę chciała sama decydować czy dziecko ubrać w to czy tamto i uczyć się wszystkiego po swojemu, a z resztą pewnie wiecie jak to jest :) Idę z pieskiem bo już mnie prosi o spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Hej Kobietki, Maja112010 - mi położna doradzała czysty spirytus 95% nabyć normalnie w monopolowym, rozcieńcza się go wodą w jakiejś proporcji, chyba 1:3 ale nie pamiętam czego 1 a czego 3, i wtedy pępuś podobno szybko odpada. Natomiast równie dobrze można używać Octenisept, jest łagodniejszy i po prostu pępek troszkę dłużej może się trzymać przy tym. Tylko wtedy nie należy psikać bezpośrednio na ciałko (bo raz że zimne i po co stresować tym mały brzuszek, a po drugie rozpyla się bardziej niż potrzeba na zdrową skórkę), ale spsikać jakiś wacik/patyczek i dopiero przemywać tylko te miejsca które potrzeba. Ja kupiłam Octenisept, fakt jest dość drogi ale uznałam że przyda się tak w ogóle do odkażania ran wszelkich, a jeśli przypadkiem poród skończy się cesarką to wtedy ranę na brzuchu też można pielęgnować tym czymś. Antena - co jest z tymi mamami naszymi??!! Mojej też nie podoba się imię dla Małego (Krzyś będzie) i często mi mówi, że brzydko. A mi przykro jest że nie potrafi uszanować naszego wyboru i komentuje to w niekoniecznie taktowny sposób. A kurde, czyje to dziecko w końcu: jej czy nasze?!... Ciężko całemu światu dogodzić... Pozdrowionka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 ja sama dałabym Krzyś na imię chłopcu. Moi rodzice się nie wtrącają za to teściowa aż nadto. Jak ja proponowałam Nadię to jej się nie podobało, a teraz co? zamierzam uczyć się na cudzych błędach i nie ulegać presji innych - zarówno przy wyborze imienia, jak i potem -chrzestnych. to będzie kolejny problem , bo wolimy znajomych niż rodzinę m, która ma nas gdzieś. przy okazji Świąt czy urodzin złożą życzenia, a przez resztę roku obrzucają błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 - Mam ten sam problem z teściową. Nasz synek będzie się nazywał Igor i okropnie jej się nie podoba. Mi też jest przykro jak słyszę od niej głupie komentarze, że Igory to są takie i owakie. Czy co to za zdrobnienie Iguś, Igorek - "jak to brzmi".. "wcale mi się nie podoba" itd... Powiedziałam, że będzie musiała się przyzwyczaić bo to nam ma się podobać. Jest chyba zła, że nie wybraliśmy imienia, które jej się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie pępka mi polecano w ten sam sposób co Anuszce4 Heheh mój ojciec i teść to oba Krzysztofy:P Co do imion moja teściowa dumna bardzo, że wybraliśmy Franciszka, bo jej ojciec tak miał na imię - chociaż z tym święty spokój mam:P Dla dziewczynki mi się Zuzia podoba bardzo i jej o dziwo też:) Chociaż w tym się zgadzamy. Istnieje opcja, że po nowym roku będziemy z nimi mieszkać i ja się od tego wzbraniam rękami i nogami... Dla mnie to ostateczność.. Sama chcę moje dzieciątko wychowywać i nie słuchać komentarzy... Jeszcze raz na jakiś czas to się da to znieść (przy weekendowych odwiedzinach), ale mieć z nią do czynienia non stop to bym oszalała chyba...Trochę sobie ponarzekałam, ale koniec już z tym:P A jak tam Wasze maluszki w brzuszkach?? Mocno buszują?? Bo mój od poniedziałku tak mnie okopuje, że obolała chodzę.. juz mógłby rozrabiać na zewnątrz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuszka no imie wybralas moje ulubione Krzysztof, Krzysiek, Krzys w kazdej postaci sliczne :) u nas mial byc Krzys (moj wybor) a maz chcial inaczej wiec bylyby 2 imiona, z reszta teraz tez beda 2 imiona dla corki bo nie moglismy sie dogadac :) na szczescie moja tesciowa mieszka 150 km dalej i nie wiem czy juz mnie wogole zaakceptowala wiec problem z glowy, nawet nie wie jakie imie planujemy :), wie tylko ze dziewczynka i ze w listopadzie porod. wogole nie mam z nia kontaktu, tesc to przynajmniej dzwoni czasami do meza i mnie pozdrawia :D no ale jak urodze to wysle im mmsa ze zdjeciem malej :) sluchajcie, od tygodnia zadna mamusia sie nie rozpakowala czy nie daja nam znac? annS a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty88-ja też dziś dostałam łomot od mojego synka.Skopal mi bardzo dokładnie prawą stronę żeber. Aż mi chwilami tchu brakowało. Ma krzepę, nie ma co :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz wybór imienia też nie podpadł rodzinie. A ja od zawsze miałam wybranego Ignasia dla synka i Idę dla dziewczynki. Moja mama kręciła nosem na Ignacego, ale siadła z kalendarzem imion i sama stwierdziła, że dla chłopców nie ma nic ciekawego. Teściowe dyplomatycznie się nie wypowiadają, ale od czasu do czasu pytają czy nie zmieniliśmy zdania :-) Moja mama tylko teraz dzwoni czasem i mówi, że poznała fajnego Ignasia (jest nauczycielką) albo że syn kogoś tam jest Ignacy :-) Ja nie wiem jak można kogoś krytykować co do wyboru imienia. Tzn. są czasem rażące zestawienia, ale nie wiem co komu do imienia Krzyś czy Igor. Normalne imiona. Rozumiem, gdyby był Euzebiusz albo Mściwój (chociaż akurat to podoba mi się). Jest to wyłącznie kwestia gustu i najczęściej skojarzeń pozytywnych lub nie z danym imieniem. A my dziś odebraliśmy wózek :D od razu wzięłam się za składanie i teraz już kompletny stoi w pokoju dziecięcym. --- Kurczę mój synek nie jest nadmiernie kopiący. Nigdy nic mnie nie zabolało, czasem tylko takie nieciekawe wrażenie wypychania żeber.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny i gratulacje dla nowo rozpakowanych :) Byłam we wtorek u doktorki no i jestem gotowa do porodu, w każdej chwili mogę rodzic. Mam leżeć dwa tygodnie, zakaz na wszystko. Musze wytrzymać do 38 tyg (jestem w 36 tyg i 2 dni) a potem niech się dzieje co chce. Mała waży 2.900. Nie wiem długo jeszcze pochodzę w dwu paku, ale brzuch to cały czas mam twardy jak piłka i ciągle skurcze nieregularne. Nawet nospa nie pomaga. Tak wiec jestem spakowana do szpitala, i dziś zabieramy się za urządzanie kącika dla malutkiej :) Miłego dnia a ja zmykam się położyć i odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do imion to ja też mam problem. Dla synka chciałam imię Aleksander, ale oczywiście zaczęły się protesty,że dla dziewczynki to imię ok ale dla chłopca to nie, że komuś kojarzy się strasznie te imię itd.... brak słów, przecież to moje dziecko, a wszyscy roszczą sobie prawo do wyboru imienia. może niech w takim razie zaczną łożyć na jego wychowanie. Z Aleksandrem dam sobie spokój, choć narazie nie mam żadnego innego imienia. mam nadzieję, że po porodzie mnie olśni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maramaj przez całą ciążę 8 kg? no co Ty? co do imion, to jest jeszcze jedna ważna rzecz - żeby zestawić je z nazwiskiem i posłuchać jak brzmi. niby banalna rzecz, ale z drugiej strony...dla przykładu podali w jednym imienniku Pamela Wiesiołek. wczoraj wieczorem mała fixowała jak nigdy dotąd - może na tą pogodę... mamusie po cc - jak to dalej wygląda jak już dzieciątko ujrzy światło dzienne? długo dochodziłyście do siebie? dziecko od razu było z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaraj> niewiele przytyłaś. Ja mam w tej chwili ok 10 kg na plusie i chyba uda mi się max 12 przytyć, choć zaczynam 9 miesiąc i rzekomo nawet się chudnie (ubywa wód płodowych). Niby powinno się przybierać o 0.5 kg mniej na tydzień niż w 8 miesiącu, a że ja tyłam max 0.5 kg w tygodniu, to na to wygląda, że przytyć już nie powinnam. I niech tak zostanie. Acha, przyjmuje się, że ciążą donoszona to ukończony 37 tydzień, więc jak dotrzymasz jeszcze 5 dni, będzie dobrze. Dziecko będzie miało mniejszą wagę, ale i tak będzie już w pełni dojrzałe do życia na zewnątrz. Właśnie ja od kilku dni zastanawiam się jak to jest z tą ciążą. Niby trwa 40 tygodni, ale dziecko jest dojrzałe już od 38 tygodnia, a później tylko przybiera na wadze. Z drugiej strony kobiety noszą dzieci i dłużej, nawet do 42 tygodnia. Lekarz mi mówił, że ciąża fizjologiczna trwa od 38-42 tc. Więc widzę, że ten 40 tc to taka średnia i nic więcej. Anula> powiedz rodzinie, że chętnie przystaniesz na ich propozycję imienia pod warunkiem, że będą płacić alimenty na dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×