Wielki Post - czas nawrócenia i pokuty

Wiesz co, uznaj, ze my wszyscy dzisiaj byliśmy u spowiedzi i leżeliśmy krzyżem w Kosciele. Uznajmy, ze nas nawróciłaś i zakończmy tę krucjatę

wezwanie gdzie ty pracujesz?

Ale ja nikogo do niczego nie zmuszam - wyobraź sobie, że jest to wątek mocno filozoficzny. FILOZOFICZNIE próbuję Ci przedstawić pojęcie Twojej ludzkiej niedoskonałości zwane GRZECHEM w pojęciu BOGA - jesli w Niego wierzysz. Wiesz, że np ten sam grzech w języku polskim zwany PIERWORODNYM (czyli pierwszym, w innym nazywa się WRODZONYM. Które ujęcie wolisz? Ja wolę grzech dziedziczny - dosłownie tak brzmi ten grzech w innych językach GENERALNIE - żaden pieroworodny. Pierworodne może być dziecko co najwyżej - może ten grzech wcale nie był pierwszy? I chyba nie był. Ale był to pierwszy grzech ciężki i tyle. ?

Jest Wielki Post i możesz leżeć krzyżem pod krzyżem jeśli tak chcesz. Może poczujesz się po tym lepiej. Kto wie? A w życiu na pewno będzie Ci łatwiej. Przed chwilą skończył się karnawał, za chwilę skończy sie Wielki Post i zacznie czas wielkanocny. Nie każę Ci całe życie leżeć pod krzyżem. To 40 dni , które warto przemyśleć. W których warto sobie przemyśleć wiele rzeczy w swoim życiu, żeby być lepszym człowiekiem po prostu. Czemu nie? A co robię w życiu? Dosłownie szukam pracy. Jak ją znajdę to przestanę pisać, ale coś po mnie pozostanie. Coś dobrego ja myślę. No trochę chamstwa też, ale to wy mnie prowokujecie. Ja jestem profesjonalna od A do Z. Taka jestem A reszta to inni ludzie. A mnie i tak się przyda bycie religijną. Bo cokolwiek będę robić w życiu - jakkolwiek to i tak muszę być religijna, przemyślana. Jestem biedna to muszę mieć wartości. I tyle. I tyle....

leżcie krzyżem pod krzyżem - to nie jest zły pomysł. Szkoda że nie ma takich miejsc, żeby leżeć krzyżem pod krzyżem - naprawdę. Za palić sobie świeczkę i np. pomyśleć o róznych rzeczach. Znaczy są takie miejsca, ale nie w Polsce. Generalnie taki powinien być Kościół, że klęczę modląc się do Boga, a nie siedzę na dupie w ławce MOJE PRYWATNE ZDANIE. Kiedyś pewnie tak zostanie - domy modlitwy zostaną z kościołów. Modlitwa - moja rozmowa z Bogiem, moja prywatna rozmowa z Bogiem. Mój pierwszy krok do świętości. A dalej rachunek sumienia i spowiedż

chciałam tylko dodać, że leżenie krzyżem pod krzyżem z wyrzutem i prtensjami, że Ty cierpisz bardziej niż Bóg nie ma sensu żadnego. Jedynie pokora może was uratować. I w modlitwie też pokora. Najlepiej prośba o litość. I tyle. Czyli tradycyjnie Boże ulituj się nade mną. Na razie litość jest dla każdego, ale będzie czas że będzie już tylko sprawiedliwość. Dopóki człowiek żyjewszystko jest możliwe - W PROCHU POWSTAŁEŚ I W PROCH SIĘ OBRÓCISZ - pamiętaj człowieku. Tylko Bogu ufaj!

Powiem wam że mnie życie uratowały wszystkie filmy, które kiedyś oglądałam TONAMI oraz pielgrzymki chciane lub nie chciane. I tyle. Reszty lepiej nie komentować. Ale życie mi zniszczono TOTALNIE. Sama jestem przerażona jak można kogoś tak zniszczyć. Można :( I tyle :( cdn. oczywiście. Oczywiście nie wszystko w Polsce jest złe, jest też dużo dobrego, ale władza to jest straszna i to już sensu nie ma bronienie tego. Ja już nigdy nie obronię tu niczego. A co? W szkole nie ma czego obronić. Wielkie tytuły? Reszta bez znaczenia jak dla mnie. No jedzenie, zdrowie. No ale to nie moja działka. Pozdrawiam

A patrzcie - co zrobicie jak wam wprowadzą komunę tu. Np. lata tu dużo komunistów na wolności i np. gdyby Zachód powiedział, że komuna ma rządzić. Co byście zrobili? W praktyce i tak rządzą. No ale co - jakby rządzili. Od czego zacząć? Jest to możliwe? W sensie realne.

Bo w gruncie rzeczy największy paradoks dziejowy Polski polega na tym, ze W FRUNCIE rzeczy kulturowo komuna była prozachodnia a teraz jak jest wolność - po 20 latach - Rosja. Dlaczego? Skąd się to brało? Przemyślcie to sobie. Bo to jest normalnie śmiechu warty paradoks historyczny. Dlatego porzuciłam historię. Jak komuna mogła być prozachodnia kulturowo, nie? A teraz a to nie ma niczego tylko liczenie forsy. Niczego z sensem jakimś, Z MOTTEM dla świata. Nic :( Jedna hańba :( Dlatego wzywam - otwórzcie swoje skorupy zwane sercami dla Boga! Dokonajcie rozrachunku życia swego. Nawracajcie się , módlcie, pamiętajcie o Drodze Krzyżowej i o spowiedzi. Bo RAZ W ROKU TRZBA SIĘ SPOWIADAĆ W CZASIE WIELKANOCNYM WŁAŚNIE i on się zaczyna od Popielca. Czyli już możecie .

do kogo to kobieto piszesz?dla kogo to kopiujesz i wklejasz?nikt tego nawet nie czyta?skąd wy się bierzecie?casting do zakonu nie przeszedł?nudzicie tylko swoimi przekazami.

w gruncie rzeczy - nie w FRUNCIE - sorry za literówkę. NAWRACAJCIE SIĘ, POKUTUJCIE - tak abyście na wiosnę mieli serca niczym świeża trawka - ale ta na polu , nie taka narkotyczna (to do myszki83) A do innych też !!! Takich co tu nie piszą. cdn

spadaj pozioma - znowu przyszła. Jeśli szukasz Boga - witaj . Jeśli znowu mi tu włazisz ze swoim ateizmem - spadaka Możesz zacząć w ten Wielki Post poziomko lub w przyszły. Możesz zacząć w Tridum Pachalne , możesz zacząć w Niedzielę Miłosierdzia, może Duch św. W Zielone Świątki Cię oświeci. Kup sobie jakiś wiosenny kwiatek w supermakecie i powiedz sobie - niech takie będzie moje serce i postępowanie względem Boga. Niech jest jak żonkil na wiosnę, krokusek, hiacynt, niech jest jak bukiet tulipanów. Tak sobie pomyśl - pozwól żeby Bóg przyszedł do Twojego serca. A nie tylko nienawiść, jad, zwalczanie wszystkich. Oczywiście to są wszystko sprawy prywatne. Każdego człowieka nalezy szanować. Ale jednak jesteśmy tylko ludźmi - rodzimy się i umieramy - jesteśmy prochem marnym w oczach Boga. Zwrócmy sie do Niego w pokorze. Jednak tylko w Chinach są ateiści a reszta raczej wierzy. Grzeszą strasznie ale wierzą. To dwie rózne rzeczy - wierzyć i grzeszyć, a wziąć i Boga wykreslić na amen. To jest szaleństwo :(

trzeba zgłosić ten wątek do usunięcia-nudy,nudy,nudy i monolog a na dodatek ubliżanie

Najpierw pojednaj się ze swoją rodziną, bo to co o niej wypisujesz, woła o pomstę do nieba!! Zanim zaczniesz pouczać tutaj innych, to lepiej zacznij od siebie hipokrytko!!

odpierdol się ode mnie kretynko a swoje przesłanie sobie wsadź-nikt ciebie nie czyta więc lepiej spisuj na kartkach albo lepiej drukuj i rozprowadzaj w swojej okolicy,przez swoje wklejanki nawet nie zauważyłaś że zadałam tobie proste pytanie

to bylo do wezwanie

Nie brałam udziału w castingu do zakonu. Myślałam nad tym, ale...dobrze , że tam nie poszłam bo chyba bym już całkiem w piekle skończyła. Choć niekoniecznie , ale jakbym sie zgorszyła to po mnie jak znam życie :( Teraz już mam wszystko gdzieś bo widziałam diabła, ale zgorszenia na mnie źle działają, a jeszcze przy rodzinie niezbyt pobożnej - nie wiem co by było. Chociaż... ale nie miałam wiary za mocnej. Do zakonu trzeba mieć mocną wiarę. Ja miałam mało mocno wiarę, a teraz? To jest chyba sens powołania - mocna wiara. ja wiedziałam, że nie tędy moja droga. Nawet teraz wiem, że to nie moja droga. W pewnym sensie może ale raczej nie. Teraz jestem taka jakaś obolała , że tak napiszę. Mam dużo negatywnych uczuć. Rzeczy ważnych nie podejmuje się w takim stanie. Nawet gdyby - teoretycznie. To też wskazówka w życiu. Rzeczy ważnych nie podejmuje się mając w sobie dużo nienawiści, złości, agresji. Trzeba sie uspokoić. To po pierwsze. Czasem to trwa szybko, a czasem latami. I tyle. Co jeszcze?

Poziomka - to nie jest wątek dla Ciebie. To jest 1 wątek na kafe. Jeśli go usuniesz - Twoja sprawa. Jesteś pełna nienawiści - ja to napisałam i tego mi nikt nie odbierze nawet jak to usuniesz, a bloga sobie założę swoją drogą bo szkoda niszczyć dobre rzeczy. Jednakże Ty też jesteś tu nieproszonym gościem szanowna poziomo :( Pozdrawiam

Piszę ten watek dla ludzi, którzy nie wiedzą jeszcze jaka jest kafeteria bo właśnie ją włączyli pierwszy raz i mają jakieś złudzenia (niech ida lepiej do kościoła) a ci , którzy mają już dosyć kafe też tu mogą zaglądać. Bo ich ona już gorzej niż muli, że tak napiszę. Pozoiomka jest dumną kafeterianką to nie powinna może tego nawet czytać bo może się oburzyć - jak to - taki wątek na kafe?

Przeczytaj sobie co napisał do ciebie błąd genetyczny. Gościu trafił w samo sedno!

na zakonczenie tej sesji komupterwej chciałam was zapytać co sądzicie o Judaszach? Strasznie jest być Judaszem. trzeba się zawsze modlić by nim nie zostać. Ja się modliłam i Judaszem nie jestem. A wy? Np. rachunek sumienia - moje obowiązki względem ojczyzny. I co tam? JESTEM ZDRAJCĄ ale obecnie to słowo nie istnieje. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię bo jak w 2012 nie nastąpi koniec świata to lepiej nie widzieć co tu sie będzie działo. :( Marnie będzie :( Ale ja wierzę , że nastąpi. I tyle. Pożyjemy zobaczmy.

masz rację załóż sobie bloga i nie zaśmiecaj kafe jeszcze bardziej niż jest-takich nawiedzonych jak ty tutaj jest pod dostatkiem-jestem katolikiem ale nie tak pierdolniętym jak ty

Bład genetyczny chce mi coś udowodnić - że mam problemy w życiu I OWSZEM, ale wszystko przez pracę i koniec. W sumie jestem obrażona przez pracę i rodzinę. Nie wiem na kogo bardziej, ale jestem w pracy gorzej niż pijaczką. No normalnie wyszłam na alkoholiczkę zapitą ciągle :( Dlatego się obraziłam na Polskę i koniec. Nie ma - tu wszędzie jest pijak na pijaku, a ja żebym tak oberwała? Niestety to nielogiczne, generuje strach straszny i koniec. :( Dlatego szybko sie nawróciłam... co robić?

Do poziomka 33- rozprowadzanie ulotek jest niezłym pomysłem. Zawsze to powtarzam. Ale czy akurat religijne bym rozprowadzała? Nie wiem. Nie tędy droga jak dla mnie. Oczywiście są potrzebne, ale chyba nie ja powinnam się tym zajmować. Pozdrawiam.

Zaiste :D :O widać po Twoich postach te Twoje nawrócenie. Widać nawet nie wiesz, o czym piszesz

Ale masz rację - rózne rzeczy powinny leżeć w kościele i już w sumie na straty bo w kościele też kradną jak wszędzie, nie? No ale ulotki to musisz mieć kaskę a jak nie masz zostaje internet. ?

No uczynynki mam tragiczne, ale wiarę jak mam już całkiem niezła. Uczynki przyznaję , że cała wstecz. Ale czyż Chrystus nie mówił, że trzeba wierzyć? No jednak nawróciłam się bo byłam dobra, a nie zła w życiu generalnie i tyle. I uczciwa. No to teraz już będę najgorsza, ale z wiarą. Co robić? Wiara i uczynki? No próbuję, ale cięzko mi idzie. Tu mam uczynek np. NIEUMIEJĘTNYCH POUCZAĆ WĄTPIĄCYM DOBRZE RADZIĆ to są uczynki moje dobre. no nic wiem nie mogę zrobić. ?

no nic więcej nie mogę zrobić. nie stać mnie na więcej :(

cdn na razie log out. A wy dalej sie nawracajcie...

Inne uczynki dobre to np. modlitwa za żywych i umarłych, upominanie grzeszących (to też macie dobry uczynek jak mi zwracacie uwagę, że grzeszę - słusznie robicie - tylko co dalej? no ale dobrze, to macie uznane też). Pocieszanie strapionego - dobry uczynek, darowanie krzywdy - dobry uczynek, cierpliwe znoszenie krzywdy - dobry uczynek. No cierpliwości nie mam zbyt wiele :( No całe życie znosić krzywdę mam? Okropność. :(