Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..majutek24

Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

Polecane posty

tyle na ile wyglądam .... Hawanana może lepiej, że jesteście daleko od siebie, może łatwiej będzie zapomnieć. A on ma zamiar wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ja już się żegnam. Niedługo wraca moj facet a ja jeszcze nie wykąpana i nie zrobiona :p papa spokojnego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, nie pisałam ale na bierząco czytałam. Nie wiedziałam co w sumie miałam napisać.,, Co do urwania kontaktu. Przez pierwsze parę dni nie odpisywalam jak pisal "co slychać" "jak mija dzień" itp. W środę zadzwonił do mnie - odebrałam :/ zapytał jak minęły święta i czy miałabym czas spotkać się z nim na piwie ..powiedziałam że nie bo jadę do Kalisza. Powiedział więc że jeśli znajdę czaas i ochote to żebym się odezwała w tyg. Ja się nic nie odezwałam i on też. W piątek napisał mi czy będę w stanie mu pożyczyć 100 zł. Napisałam że spoko. Przyjechał więc, dałam mu te pieniądze i umówiliśmy się że w przyszłym tygodniu mi odda. Nie wiem co to 100 zł miało zmienić bo on raczej ma pieniądze... Ale nie pytałam na co i po co powiedziałam tylko że mam nadzieję że to nie na jakąś głupotę bo sama nie jestem bogaczką by pożyczać na bzdury. Wczoraj wieczorem kładąc się spać pomyślałam że jestem w tak chorej sytuacji z której kompletnie nie potrafię się wymiksować a trwać w niej też w sumie nie umiem (jako koleżanka / przyjaciółka ?) i co? sms... napisał co porabiam.. a ja "że myślę" a on tylko "nie myśl za dużo bo będzie źle" i tyle. Coś we mnie się dzieje, nie wiem co. Nie potrafię się z nim rozstać "tak emocjonalnie" nie potrafię trwać w tym. Czuję się jak w potrzasku. Dlatego tu nie piszę... ciężko jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki....ja wlasnie wrocilam z pracy i jestem zmeczona jak nie wiem co :/...ehhh, leze juz w lozku i mysle... brakuje mi go strasznie, spal mnie 2.5 roku praktycznie dzien w dzien, a teraz taka pustka :( tylko zmeczenia pozwala mi szybko zasnac...ehh:(... do jutra :(:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naoobek nie martw sie:* po burzy wychodzi słońce i tym się kieruj a będzie CI w pewnym sensie lżej, wiem, że trudne to są chwilę ale popatrz ile nas jest w podobnej sytuacji niestety taki jest świat i życie, musimy iść na przeciw i zmagać się z tym wszystkim a kiedyś zostaniemy za to wynagorodzone i jeszcze będziemy się z tego wszystkiego śmiać, tez mam dołki ale odganiam te myśli od siebie i uważam ze lepiej sobie daje wtedy z tym radę, zupełnie obca dziewczyna w klubie gdy spotkałam mojego ex po czym w WC to przezywałam słysząc co mówie powiedziała mi dobitnie "nie łam się bo nie był Ciebie wart skoro tak postąpił, szkoda naszego czasu na takich gosci bo jestesmy zbyt wartosciowymi osobami dla takich...itd" wiem, że to banalne ale równiez to mi coś dało i zrozumiałam, że nie mi jednej się to przytrafia, że to nie koniec świata i nie wolno marnować czasu na smutki tylko żyć pełnią życia bo ludzię mają naprawde ogromne problemy i sobie z nimi radzą. Nie smuć się, wyjdź do ludzi zacznij nowe zycie a sama nie zawuażysz kiedy znowu będziesz bardzo szczęśliwa;)) ja dzięki takiemu myśleniu i takim zachowaniom czuję się lepiej i naprawde spróbuj i Ty bo warto;* Pamietaj nie trać czasu na smutki bo nie był tego wart skoro tak postąpił jak postąpił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do naboobek
Czy Ty jesteś z pod znaku skorpiona i urodziłaś się w drugiej polowie listopada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalamanatotalnie - wiem, ja tez sa dni, ze mysle podobnie jak Ty, ale gdy przyjdzie moment, ze zobacze cos, co mi go przypomina, to dopada mnie taki dol ze eh :(...a jest wiele takich rzeczy, nawetmoj pokoj, ktory przez dwa lata byl naszym pokojem :( od pewnego czasu spie w innym pokoju bo tam nie moglam usnac.... mozecie sie smiac ale ciagle czuje jego zapach, pamietam jak go glaskalam po policzku, jaki ksztalt miala jego twarz, potrafie ulozyc tak rece :(...niektore rzeczy potraie od siebie odsunac, ale gdy juz sa takie ktorym nie umiem, to jest ciezko :( brakuje mi jego ramion, tego jaki dla mnie byl.... a co dopiero jak go zobacze z inna?:( do naboobek - nie, ja jestem wodnik - pierwsza polowa lutego. dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naboobek wiem, że to jest trudne ale musisz spróbować bo zadręczysz się a szkoda by było ;D, jak zobaczysz go z inną hm no ja swojego zobaczyłam i tylko uświadomiłam się w tym, że szkoda było mojego czasu na niego skoro tak się szybko zaczął bawić, uświadomiłam sobie także, że byłam jedną z wielu przedemna byly jakies, po mnie kolejne także nic nie straciłam bo skoro pisał mi, że dla niego to nie jest łatwe a za 3 tygodnie widze go w objeciach innej, przy czym widząc mnie chciał mi pokazać jak się bawi jeszcze bardziej rzucając się po niej, no to tylko o nim świadczy i pokazuję mi, że zakochalam się w innym człowieku, człowieku którego przedemna grał bo tak naprawdę teraz wiem, że to nie było jego prawdziwe oblicze, ze bylo duzo momentów w ktorych powinnam się zastanowić ale puszczałam to mimopłazem i zawsze sobie jakoś tłumaczyłam, poprostu w mojej głowie stworzyłam jego inny obraz, obraz który tak naprawde nie istniał Ty też zastanów się czy przypadkiem nie wyidealizowałaś jego obrazu, zajmij się czymś co przyniesie Ci chociaz mala radość zacznij życ teraźniejszoscią i mysleć o przyszlosci a przeszlosc zostaw raz na zawsze w spokoju bo nie pomoze Ci to w niczym tylko zaszkodzi;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam osoby, które korzystały z ich usług, niektórym się podobno sprawdziło, innym nie... ja osobiście nigdy nie byłam u wróżki i raczej nie mam zdania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja tey nie wiem sama...moja ciocia regularnie chodzi i mowila ze bedyie nadal..duzo rzeczy jej sie sprawdzilo...sama nie wiem.... w sumie zawsze mnie korcilo zebz isc chociazbz z ciekawosci, ale nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem....akurat o ten temat nie chcialabzm chzba nawet pytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie odpisalam....po co :( wogole dzisiaj widzialam sie z moim dobrym kumplem ktory robil grilla w sobote, no i ja nie poszlam bo pojechalam na majowke i D tez mmial byc ale go nie bylo...no i widzieli sie w piatek i D zapytal mnie co tam u mnie sluchac i jak sie trzymam...:/ i czy bede na tym grillu... w ostatecznosci on tez nie poszedl bo jak to ujal mial inne plany :/....grrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory zle napisalam...ja sie z nim nie widzialam, tylko on widzial sie z tym moim dobrym kumplem i jego sie zapytal co u mnie sluchac i jak sie czuje i czy bede na tym grillu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama...
Hej dziewczyny no i w końcu przyszedł ten dzień, którego tak bardzo się obawiałam - rocznica. Zupełnie inaczej miałam spędzić ten dzień, a w zasadzie to mieliśmy... ech :( ale wiecie co, myślałam, że będzie mi trudniej, a póki co nie jest tak źle. Najgorzej było rano wstać, później mama wyciągnęła mnie na zakupy i do tej pory jakoś się trzymam. Zobaczymy jak będzie wieczorem... Naboobek wcześniej nigdy bym do wróżki nie poszła, ale od jakiegoś czasu też się zaczęłam nad tym zastanawiać, bo słyszałam o kolesiu który jak coś powie to się faktycznie sprawdza, ale trochę się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×