Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość początkująca wariatka

CZUJE BÓL, MAM CHORĄ DUSZE....CO ROBIC???

Polecane posty

Gość początkująca wariatka

Nie mogę sobie poradzic, ogarnia mnie smutek i przygnębienie, z ledwoscia chodze do pracy, nie mam ochoty na nic, nawet na to co sprawia mi przyjemnosc, nie mogę sie zmusic do wykonania najprostszej czynności, probuje zebrac sily ale nie jestem w stanie, najchetniej gapilabym sie w telewizje i nic nie robila...do tego dochodza momenty w ktorych nawet siedziec nie moge (sama nie wiem co chce - wtedy czuje sie jak wariatka)...bywaja momenty kiedy czuje sie w miare szczesliwa ale po chwili znow przychodzi ten "okropny stan"....jest coraz gorzej, nie pojde do psychologa choc czuje ze przydalaby mi sie czyjas pomoc, wiem, że o wlasnych silach nie jestem w stanie z tego stanu wyjsc, jednak nie mam na kogo liczyc, jestem chorobliwie niesmiala, praktycznie zadnych znajomych, nikt nawet nie wie o tym co przechodze....nie wiem co robic, nie moge tego zniezc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mi pachnie depresja... idz do lekarza, psychologa taka rozmowa potrafi czasem cuda zdzialac.. moze to kwestia fizyczna a moze psychiki (np. za duzo stresow, problemow) przejdz sie do obu, nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
napisalam, ze nie pojde do psychologa.........poza tym nie mam teraz nawet ubezpieczenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. skończ z ogladanie telewizji a wiecej przebywaj na swierzym powietrzu 2.nie pal i nie pij Kawy 3. kup sobie persen, to ziołowe tabletki poczujesz sie znacznie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
Czy ktos wie jak sobie z tym poradzic, omijajac psychologa, czy sa jakies sposoby na walke z tym stanem? Bardzo prosze o jakies rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowiek który oszukał diabła
chorą duszę? hym ciekawy pomysł ...... myslę ,że każdy czasem przechodzi przez takie coś ( osobiście tego doświadczam) no i chyba jestem już zaawansowanym wariatem:) tak serio to z czasem Ci to przejdzie , nie jestem żadnym psychologiem a ni jakimś specjalistom, może zwykłe otwarcie się przed kimś pomoże, taki okres ,że ludziom się nic nie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
nie palę i nie piję....w tym problem ze nie moge sie do niczego zmusic, chce ale nie moge!!!! chce wyjsc do sklepu ale nie moge, robie tylko to co jest konieczne (czyli praca).....wykonuje takie czynnosci, ktore są niezbędne.........to naprawde chore, wiec jak mam sie zmusic i wyjsc na spacer! - nie potrafie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje podobnie
a ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małłła
Też to kiedyś przechodziłam i to było straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panieneczka z okieneczkaa
każdy tak ma w swoim życiu od czasu do czasu,ten stan mija ale zanim to nastąpi psychika może siąść,więc jeśli nie psycholog to kontakt z kimś kogo lubisz i częste przebywanie i rozmowy z tą osobą dużo by pomogły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup sobie magnez , pomaga i zastosuj diete bogata w zelazo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
odkąd pamietam zawsze bylam zestersowana, smutna, przygnębiona ale od roku znacznie sie pogorszylo i z dnia na dzien jest coraz gorzej...nie mam nikogo z kim moglabym o tym porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mna mozesz o tym pogadac
rozumiem co czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypij dużą, mocną kawę, wciągnij sobie tabakę i ochota do życia powinna wrócic ;) mi to zawsze pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
ze mna mozesz o tym porozmawiac Tez przezywasz to co ja, czy jestes juz po ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mna mozesz o tym pogadac
przezywalam:) chociaz teraz tez nie jest rozowo...ale jest lepiej, zaczyna mi sie chciec...cos robic. jednak nie wiem jaka jest u ciebie przyczyna- masz jakies traumy, czujesz sie osamotniona, brak ci celu w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ko-bie-ta
3 x tyg. x 30 min. spacer szybszym krokiem. Jeśli zaczniesz martwić się tym, że ktoś na ciebie patrzy lub zaczną nachodzić cię ponure myśli, skup się np. na oddechu i licz, wdech - 1, wydech - 2, wdech - 1, wydech - 2, możesz też tak liczyć kroki. Po jakimś czasie wydłuż spacery do 40 min. Regularna aktywność fizyczna wpływa na poprawę samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca wariatka
ze mną mozesz o tym pogadac wiele powodow skalada sie na moj obecny stan, to dosc skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje podobnie
bardzo mloda jestes :) musisz cos z tym zrobic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnagapa
ja generalnie tez miewam tego typu stany. np ostatnio ,gdy dowiedzialam sie ,ze z powodu mojego wzroku moze nie spelnic sie marzenie , nad ktorego ziszczeniem tak ciezko pracuje. wylam jak bobr. minal jakis czas. wzielam sie w garsc. poczytalam w internecie o korektach laserowych, umowilam sie z lekarka ,ktora kilkanascie lat temu mnie operowala. jesli okaze sie ,ze moje oko nadaje sie do takiego zabiegu ,to wezme kredyt i je zoperuje. zawsze jest jakies wyjscie. pytanie co sprawia ,ze ty czujesz sie tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wejdż na strony w google - dystymia , depresja i poczytaj . to już jest choroba i trzeba to leczyć jak najszybciej - antydepresanty , codziennie ćwiczyć , odżywiać się antystresowo i omega3 na odbudowę systemu nerwowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj zastosować zasady " Dekalogu pogody ducha " świętego już papieża Jana XXIII. Znajdziesz w necie . On to wymyślił , będąc młodzieńcem . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×