Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nogogłaszczka

Do oceny, Szanowni Państwo długie dosyć..

Polecane posty

"i niepowiedzialbys nawet wtedy gdybys w warszawie przesiadal sie w drodze na grob psa lub do toalety " :D Jak wiersz niemal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam przyjaciel netowy to domena szczęśliwych męzatek:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwa z
ja rozumiem autora, i co Ty na to? nice try zawsze szczery co miales na mysli piszac, ze kobiety nie rozumieja mezczyzn ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to nie błacha sprawa, takie pożegnanie. dokladnie tak, trzeba zawsze zostawic po sobie dobre wspomnienia a czasem i coś więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja_ten _niepokorny
nogogłaszczka "Nie znasz wagi słów, ale ich używasz. Nie nic to. Natomiast kiedy już się spotkalismy chyba jednak sporo się wyjaśniło. Czemu więc - pytam raz jeszcze - nie mogłeś u niej tylko zanocować i musiałeś ją przelecieć? I jeszcze wciskać mi później kit, że inaczej nie mogłeś tego zakończyć" Na pierwsze- ze nie zanm wafgi słów. Okej. Powinienem od początku pieprzyć jak potłuczony ze kocham. To by znaczyło ze doceniam wagę słów. Na drugie :Wciskać kit. Wciskanie kitu było by gdybym skłamał ze nic sie nie spaliśmy ze sobą. Mysle ze przez takie akcje właśnie większość mężczyzn gdy ich kobiety nie słyszą, mówi "Nigdy nie mów prawdy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalismy ze sobą kilka tygodni. Ponad rok jesteśmy razem (takie razem uznane przed obydwie strony) Czyli omawiana sytuacja mial miejsce rok temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZS - ja zapewne na jego mijescu rozważałabym jakieś zbiorowe pożegnanie z wieloma przyjaciółkami. Coby to jak najszybciej załatwić, rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam przyjaciel netowy to domena szczęśliwych męzatek przyjmując definicje przyjaciółki podaną przez kochanie nogogłaszczki mężatki maja tylko kolegów samotne przyjaźnią się z wieloma..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery co miales na mysli piszac, ze kobiety nie rozumieja mezczyzn ? ich nieudolne proby we wchodzeniu w meska psychike i szukaniu odpowiedzi na pytanie - dlaczego to zrobil lub tego nie zrobil :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wtrącam się do szczęsliwych mężatek jakbym była szczęsliwa netowy przyjaciel nie był by mi potrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery co miales na mysli jak widać ZS się nie pomylił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ch nieudolne proby we wchodzeniu w meska psychike i szukaniu odpowiedzi na pytanie - dlaczego to zrobil lub tego nie zrobil " szczególnie po kilkunastu miesiącach od "to" w tym czasie oficjalnego bycia razem, to sie nazywa kobieca determiancja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zalezy czy jest pochlaniaczem czy smakoszem" ani to, ani to. męczennikiem jest(em). to wszystko poświęcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja_ten _niepokorny
Zrobiłem to bo mi było wolno. Byłem wolny. zamieniłem to na coś innego. Trwałego. Jestem złyi zepsuty do szpiku kości^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwijmy rzeczy po imieniu
odpowiadasz tylko na wygodne pytania, a nawet jak zdarzy Ci sie odpowiedziec na inne to sie wybielasz :o nadal nie wiemy, dlaczego bzykneles sie z 'przyjaciolka' po spotkaniu z Autorka? oraz dlaczego jej nic nie powiedziales o 'przyjaciolce', a pewnie 'przyjaciolka' nic nie wiedziala, ze masz 'kolezanke', co :O? z Autorka nic nie bylo, ale za nia teskniles, przytulales i calowales i z 'przyjaciolka' nic nie bylo, to to takie przyjacielskie spotkanka a bzykanko to wypadek przy pracy :O mogles je poznac ze soba, na pewno by sie polubily i moze trojkacik nawet by byl ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wtrącam się do szczęsliwych mężatek wcale:D jakbym była szczęsliwa netowy przyjaciel nie był by mi potrzebny boziu dziękuje ci , że nie jestem nią i do sami- nie chcę zgadywać w takim razie jak bardzo jesteś nieszczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwa z
jak widać ZS się nie pomylił.... no co ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żabulka...
a ja czegos nie rozumiem.... jesteście ze soba od ponad roku i na poczatku to była wyłacznie zwykła znajomość przez net... padały cudne słowa w sensie Tęsknie, Mysle itd... a przyczyna tych słów z tego co wynika było zauroczenie - bo jeszcze sie nie widzieliście.... a więc w tym czasie te dwa magiczne słowa nie padły.... Póżniej Ty pojechałeś do swojej przyjaciółki a w drodze do nie spotkałeś się ze swoją "znajomą" z neta...... I teraz powstaje problem bo po tym spotkaniu wskoczyłes do pociągu aby jechac do Przyjaciółki tam sie z nią przespałeś i pożegnałeś poczym w drodze powrotnej znowu podskoczyłeś do swojej " znajomej" z neta..... hm jest to troszke dziwne bo: - skoro jechałeś do przyjaciółki aby się z nia pożegnac to po co z nią spałeś, - skoro tęskniłeś za swoją znajomo z neta i teoretycznie było Ci z nia tak cudnie to po co ja okłamywałeś Ale z drugiej strony defakto nic was jeszcze nie łączyło i miałeś prawo spotykać się z kim chciałeś ale nie musiałes jej okłamywać. Dziewczyna się zadużyła a Ty czułymi słówkami dawałes jej do zrozumienia, że może między wami coś być więc tak czy inaczej ją skrzywdziłeś niestety. I zastanów się jak mozesz mówic ,że musiałęś poświęcić przyjaźń dla związku? POŚWIĘCIĆ- duże słowo. Ja już nic z tego nie rozumiem. Skrzywdziłęś ją raczej moralnie. Wg mnie ten wasz związek jest toksyczny i nie wart zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widać ZS się nie pomylił.... no co ty? juz nie jesteś wzruszona??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwa z
Byłem wolny . zamieniłem to na coś innego. Trwałego wolnosc jest ulotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na pierwsze- ze nie zanm wafgi słów. Okej. Powinienem od początku pieprzyć jak potłuczony ze kocham. To by znaczyło ze doceniam wagę słów. Na drugie :Wciskać kit. Wciskanie kitu było by gdybym skłamał ze nic sie nie spaliśmy ze sobą. Mysle ze przez takie akcje właśnie większość mężczyzn gdy ich kobiety nie słyszą, mówi "Nigdy nie mów prawdy"." Nie zrozumiałeś ani słowa, a nawet zrozumiałeś je ZUPEŁNIE odwrotnie, więc wyjaśnię raz jeszcze. Nie używałeś wtedy słowa "kocham" bo byłoby to wciskanie kitu. Ok. Ale używałeś innych, równie mocnych. Nie powstrzymały Cię jednak one przed wsadzeniem innej. Czy gdyby nei padła Ci wtedy bateria w telefonie, to po seksie z nią, leżąć obok niej w łóżku, pisałbyś to samo co pisałeś z pociągu? Czy może na tę krótką chwilę zapomniałbyś jakie "niesamowite wrażenie na Tobie zrobiłam i jak bardzo chciałbyś zostać dłużej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro jechałeś do przyjaciółki aby się z nia pożegnac to po co z nią spałeś," nie znasz zjawiskk seks ma zgode, seks na pozegnanie, seks na brak pradu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×