termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

też sobie nicka nadałam teraz mnie z mamątomka mylicie :) coś zaradzimy albo się przyzywczaimy ciepła- jeszcze jedna opcja dorobienia to zajmowanie się dzieckiem. u nas w mieście jest duzo ofert mam które mają swoje dziecko i chcą się zająć jeszcze jednym. nie wychodzisz z domu masz dwoje dzieci i pieniądze. to opcja do rozważenia, lecz połowiczna,.dziewczyny bardzo ładnie tu napisały co można zdziałać. :) a persen to nic dobrego-. szkoda pieniędzy. by się czuć lepiej -to proces. wszystko się ułoży. w myśl przysłowia wętka a nie ryba i będzie dobrze :) dziś już nie mam czasu ale jutro napiszę "lista przebojów-aplikacja syropu" pia, baryłka, asik-ciesze się, że wiesz wam przypadł do gustu :) baryłko -biedna ty....radziłaś się gdzieś z tymi plecami, próbowałaś czegoś, od dawna cię bolą?

PIA ......LEŻE I PŁACZE , ŻE ŚMIECHU. mąż nie lepiej ....... esktra ogłoszenie :)

hejo Miśka - jedyne co ci moge poradzic to szukać jakiejkolwiek pracy i w miedzyczasie kończyć szkołę. będzie ciężko, ale jestes twarda babka i musi ci sie udać! Pia - :D dobre! ale jestem zasmarkana... mamo 11 latki - :) dziekuje za sugestie, mój problem polega chyba na tym, ze wydaje mi sie ciagle, ze moja córa jest do takich "podchodów" za mała i nic nie zrozumie... ale przyda sie na starsze lata. na razie postanowiłam być twarda. nie moze tak byc, ze dziecko rozwala nam cały wieczór i decyduje kiedy chce isc spać. zdecydowalismy, że Nadia ma być w łóżku o 21 i choćby (przepraszam za wyrażenie) skały srały to sie nie złamię :) i tak wczoraj zmęczona, pokładała sie, po kąpieli butla, oczki jej sie zamykają, my ją do pokoiku a ona paluszkami na zabawki i hi hi cha cha rozbawiona, do łóżeczka to pręży sie i ryk. pomyślałam o nie! moja panno! jest późno i idziesz spać! włożyłam ją do łóżeczka, prężyła się, wyginała, płakała - na siłe zapięłam jej śpiworek powiedziałam dobranoc i wyszlismy. stoi i się drze. żołądek mi ściskało z żalu ale dzis moge być z siebie dumna :D nie złamałam się! płakała 15 minut po czym stwierdziła, że nic nie wskóra, połozyła sie i poszla spac :D :D juppi!! podejrzewam, że czeka nas kilka takich wieczorów ale po jakimś czasie dotrze do niej ze krzykami nic nie zdziala i będzie zasypiac bez buntowania sie :D miałam okropne wyrzuty sumienia ale pomyslałam sobie, ze jakbym jej uległa, powiedziała dobrze, nie chcesz spać, nie bedziesz i co? poszłabym sie z nią bawić? ile? godzine? dwie?? to to byłby sygnał następnego wieczora "ocho! popłacze troche, powyginam sie i mama pozwoli mi sie jeszcze bawić" a guzik! mama sie nie da :D czytam teraz język dwulatka i mam mieszane uczucia, bo pani Hogg pisze tam aby broń Boże nie zostawiać płaczącego dziecka, ale moja intuicja mówi mi co innego i chyba zrobie tak jak mi podpowiada :)

hahahaha mama dzwoniła. wiecie co mała zrobiła? poszła do swojego pokoju, z pojemnika z zabawkami wyjeła swoją torebkę z Dorą, załozyła na ramię, powiedziała babci PAPA i poszła do drzwi wejsciowych :D jak mama :P aaa kupiłam jej wczoraj wiosenne buty z Ecco. super, leciutkie, mięciutkie, skórka. juz sie nie moge doczekac az sie zrobi ciepło

takie http://www.allegro.pl/item943015406_ecco_mimic_wink_roz_24_wysylka_24h.html tylko rozmiar 23

Cześć U nas wspaniała noc!!(tfu,tfu),malenka zasnęła przed 20,bo spała raz w dzień i obudziła sie dopiero o 3:30 na piciu i spała dalej do 8!!!jestem wyspana jak nigdy:))Wczoraj non top cos jadła,na wieczor miala brzuch jak balon:)) Mea fajne butki,ale kurde drooogie:-O Ciepla-jesli mieszkanie nie jest na Was to przedstawcie w MOPS jakis papier,ze w nim mieszkacie-jestescie zameldowani tam?Poza tym moze faktycznie wez dziecko do opieki???dobre i te 600zl jak sie nie ma nic.Wiem,ze lepiej miec normalną pracę,bo potem chocby zasiłek sie nalezy.Co do pięlegnacyjnego-wez od pediatry zaswiadczenie i zgłoś sie z Amelka na komisję orzekania o niepełnosprawności,zasiłek to 153zl-ja mam taki na Zosię przez to serduszko. Pia łańcuch powiadasz???kurde,chciała Cie uwiązać:-P Fakt,że z klasą,bo na złotym:-D Samadamo hehe śmieszny ten Twój mąż:)0choc wiem,ze z Twojego punktu widzenia jest inaczej:)) Barylko może do lekarza z tymi plecami??? Dżordż dzis do 14 w pracy,wiec pomoże mi przy małej-choc ona taka grzeczna jest:))moj slodziaczek:)) Na obiad robię sos grzybowy,bo mam jeszcze kika woreczków zamrożonych,obgotowanych i czas je zjeść:)) Asik wiem co czujesz:))i synek sie przytula!!!no to super:))Dasz sobie radę :)) Dzis znalazłam nowe ogloszenie o prace do tp.sa ,ale nie ma adresu@ ani nr tel:-O I jak mam wysłac aplikację??

Elo Mea- jakies pol roku temu przechodzilam przez to samo- nauka samodzielnego usypiania, o stalych godzinach. Ja Hogg nie czytalam, ale polecona przez Tomaszkowa ksiazke i w niej wlasnie pozwalano na placz, ale "kontrolowany"- wchodzi sie do dziecka jak placze spokojnie do niego mowi chwilke i wychodzi, ponowne wejscie po dluzszym czasie od poprzedniego, nastepny jeszcze dluzszy itd. dziecko ma wiedziec, ze nie jest samo, za mama i tata sa obok, ale placz nic nie da. Pierwszy dzien najtrudniejszy, ale (odpukac) do dzis nie mam problemu ze spaniem- buzi, przytulanko, kocham cie, dobranoc, spokojnej nocy i wychodze. Erys pomietoli miska, zagada czasem do niego i tyle. Slychac go dopiero miedzy 7,30-8,30. ja jestem zdania, ze jesli dziecko jest najedzone, przebrane, wytulone i czas na spanie to powinno isc spac, nic sie nie stanie jak poplacze. nasze dzieci sa juz naprawde bardzo rozumne i szybko sie ucza np. tego ze jak bede marudzil ze tego nie chce to w koncu rodzice ustapia- moze to nie taki tok rozumowania, ale cos w tym jest. Ja tez mialam poczatkowo wyrzuty sumienia, ze Eryk poplakal, serce mi pekalo, ale maz mnie zaraz prostowal, ze to dla jego dobra i ze tak naprawde nic mu nie jest. Trzymam za was kciuki, oby dzis bylo lepiej. No i niezla agentka z Nadii, chyba nie doceniasz tego jaka juz rozumna istotka z Twojej corki :)

czy wy wiecie ze dzis jest dzien mezczyzny? wow, moj malzon wczoraj w tv uslyszal i zanczaco na mnie popatrzyl czy na pewno tez uslyszalam :P

Mamunia - gratuluje nocki :) no i zrobiłaś mi smaka na sosik grzybkowy :D też mam mrożone grzybki to moze w piatek zrobie (albo podrzuce pomysł mamie to zrobi hiehie) Ewcia - dzieki za tego posta! :) utwierdziłaś mnie w przekonaniu, ze dobrze robimy. w sumie jak Nadia miała 6 tygodni to nauczylismy ją zasypiac samodzielnie własnie w ten sposób, pare wieczorów przepłakanych ale potem ponad rok spokojnego zasypiania. nie skrzywiło jej to psychiki hehe. teraz nagle jej sie przestawiło... myśle, ze nas próbuje "a moze sie uda i nie bede musiała spac i bede mogła sie bawic" :) no i masz racje... ja nadal mysle, ze to taki głupiutki niemowlaczek... nie umiem sie przestawic ze ona naprawde duzo rozumie...

u nas noc tez spokojna, Kubus wstal po 6 razem z nami, teraz zasypia bo doslownie nieprzytomny. zeby widac go nadal mecza bo doslownie tak wszytko gryzie nieraz to az tak zamachnie sie zeby cos ugryzc zeby tylko sobie ulzyc. moje malenkie. dzis u nas spaghteii, Kubus uwielbia:D a sosik grzybowy matko jak uwielbiam, mogalbym w ogole grzybki tonami jesc tyle, ze po ost ekscesach pieczarkowcyh boje sie ich jesc:O buuu Mea- super butki. my tez mamy takie podobne z Ecco tyle, e ja tutaj je kupilam o polowe taniej, a leciutkie sa super, bedzie Nadii fajnie sie w nich tuptalo:) tez czytalam, ze nie wolno zostawiac dziecka samego placzego ale to chyba mieli na mysli taki placz marudzacy, wymuszajacy jak juz jest histeryczny to tak jak Ewcia pisze, przyjsc utulic, poglaskac i do lozeczka z powrotem... jakie to wszytsko latwe sie wydaje;) Ciepla- dziwczyny dobrze radza. naparwde masz wielki potencjal umiesz robic pazurki, moze warto byloby jakis kurs skonczyc zeby miec papierek i razem z jakas fryzjerka wspolpracowac. naparwde z tego mialabys niezla kasiorke. mam jedna koleznka w Pl kt wlasnie wynajela pomieszczenie u fryzjerki i robi paznokcie, do tego rozne maseczki na twarz, nawet na cialo jakies maseczki czekoladowe itd.... naparwde wydaje mi sie to polaczenie super. zobacz zrobilabys taki kurs i robila te pazurki a potem moglabys rozszerzyc woja dzialanosc i znow jakis kurs kosmetyczny albo jakas szkola kosmetyczna i moglabys robic to u siebie. :)jestes dzielna kobietka i zobaczysz wszytsko sie ulozy tylko dobrze z mezem wszytsko przemylscie i dzialajacie:) Samodamo- piekny prezent:) ma gest Twoj mezus:)

dzis wstawiam pranie i ide z tym koszem prania i do Kubusia ze idziemy wlaczyc pranie a on leci przede mna i pokazuje mi gdzie pralka. a potem wzial ten kosz z praniem i ciagnie mi z powrotem do lazienki na swoje miejsce:) a jaki dumny byl z tego, ze tak pomaga mamusi:) heheh moj maly pomocnik. ost sciagalam pranie i skarpetki meza kladlam jedna w druga a Kubus ze chce i daj i daj no to dalam mu te skarpetki a on leci do meza i mu je daje. maz je wzial a Kubus schyla sie i dotyka stop meza ze ma je przeciez zalozyc na stopy hehehehe moje male madralinskie:)

Mea- i mi wlasnie czesto wydaje sie, ze Kubus jeszcze malutki itd a tak naparwde takie sytuacje pokazuja, ile te nasze dzieci juz wiedza i ze wszytsko tak naparwde rozumieja co do nich mowimy itd, i takie sytaucje jak ta powyzej utwierdza mnie w przekonaniu, ze to juz nie takie male bejbiki:) zobacz Nadie chocby z ta torebka:)

Hehe to zapraszam na sosik:)) Własnie sie gotuje,odkuzryłam mieszkanie,pozmywałam,Zosia stoi przy regale z książkami i mnie woła co chwilę czy widzę :)) Dzień mężczyzny???chyba im sie w główkach poprzewracało:-P:-))Co dzien mają z nami jak raju,więc czego im więcej potrzeba?:-D:-D Za oknem słonko piękne,a my mamy areszt domowy:-P

Mamuniu- masz w 100% racje, my mamy swieto od swieta hehe, a chlopy przez wiekszosc roku :P Moj sie spisal na dzien kobiet, nie moge narzekac, bo zrobil mi spora niespodzianke, wiec ja dzis cos wymysle, niech sie cieszy :) Amorku- robilam przeglad ubranek Eryka (r.56-68 dla kuzynki meza bo rodzi w maju) i uwierzyc nie moge jak ten moj szkrab sie w to miescil i wydaje mi sie jakby to bylo lata temu... nie wiem jak Wam ale dla mnie to takie odlegle czasy... a co do pomagania... Eryk owszem pomaga ale na wspak, ja wkladam cos, Eryk wyciaga, ja ukladam- Erys rozrzuca itd. pomocnik ze hoho, jedynie odkurzanie idzie nam sprawnie :)

Witam Slonko za oknem piekne ale mrozno.Bylam na zakupach i strasznie zmarzlam.Kiedy ta wiosna? Teraz siedze i pije cappucino. Plecki mnie bola sezownowo.Jak mnie juz zlapie to ciezko wyleczyc.Juz bylo mi lepiej to wczorajj chodzilam po domu w koszulce na ramiaczkach i znowu mnie zlapalo.

hmm,jest mi nie wiem jak.....pare postów wcześniej pisłam o tym zostawianiu dziecka w łóżeczku jak płacze.... drań śpi.dziś kiepściutko się dzień rozpoczął ,szkoda pisać

Meaa swietne te butki.Ty kupilas 23 to i ja chyba kupie taki rozmiar.Na zime miala 22.Tylko chyba cos tanszego wybiore bo wydaje mi sie ze nie wiecej jak 2 miesiace w takich butkach pochodzi a od czerwca juz sandalki trzeba kupic. Amorku ile to tansze tam sa rzeczy.Nie raz pisalas na przykladzie pampersow nawet.I nijak sie maja polskie zarobki do tamtych bo ile chleba kupisz za 1 zl a ile kupisz za 1 funta ? W Polsce polowe chleba a w UK 4 cale chlelbki.Cos jest nie tak u nas z tym wszystkim.Jak przeliczam sobie ubrania,kosmetyki obuwie to az glowa mnie boli jak to wszystko u nas funkcjonuje.A jak czytam wiadomosci w dziale gospodarki na onecie to wcale nie zapowiada sie optymistycznie.A za 3 lata moze byc katastrofa jak skoncza sie unijne srodki i zaczna sie upominach od Polski pieniedzy.A tu takiemu zusowi brakuje 350mld zlotych na emerytury.Eh szkoda sie od rana dolowac. To kiedy ta wiosna?:)

Gumiago trzymam mocno za Ciebie kciuki! MIsty a co u Ciebie reka juz sie wygoila? Babeczko piekne zdjecia powstawialas. A Natalka po wczorajszym wojowaniu dzis grzeczna.Teraz spi.A wczoraj wieczorem mialam moralniaka:( jak ja moge byc na moja perelke zla.Krowa nie matka ze mnie:( Jak ja moge cos na nia zlego mowic?Kochana moja niunia.

Ewcia moja gwiazda nawet nie miala na sobie ubranek 58 a na 60cm tylko na 2 tygodnie wystaczyly i zaraz kupowalismy nowe.A teraz nosi 18-24 m-cy a na kwiecien juz nowa garderobe trzeba skompletowac.Chyba od 98 bede jej kupowac te nowe ubranka.A co planujecie kupic na wiosne? Jakies letnie kuteczki czy co? Pochwalcie sie jak juz cos macie.Ja musze tez czapeczki letnie jakies kupic bo tylko ta zimowa jest na nia dobra ale jak przyjdzie (o ile przyjdzie) wiosna to jak z nia wyjde:) Dzordz ma jej wiekszosc rzeczy pokupic ale jeszcze nie zrobilam listy tylko przegladam w necie co jest.

A czym sie bawia wasze dzieci teraz? Nie mam pomyslu na zabawke dla niej a te stare malo ja juz interesuja.Doradzcie cos fajnego.Nie moze sie bawic tylko sprzetem gospodarstwa domowego:) Jak przyjdzie lato to fajnie bo wiekszosc czasu spedzi kolo domu i pokupie jej namiot,basenik,hustawke na drzewo,piaskownice.A juz u siebie to bedziemy chcieli zrobic jej taki plac zabaw albo kupic gotowy do ogrodu.Tylko do lata daleko:(

nooo to sie rozpisalam a tu cisza.Nic przelece szybko neta nim Natalka wstanie.Do wieczorka.

Witam z kawusia :) Kubus poszedl spac, a ja chwilke odpoczynku. Tak piszecie o tych wygibasach przy zasypianiu. My niedawno mielismy taki okres teraz tfu tfu lepiej. Ale bez smoka nie da rady. Przed chwila widze ze juz spiacy i klade go a ten wstaje placzy i amam jadl przed chwilka wiec wiem ze to nie o jedzenie. Jak dalam smoka to od razu zasnol. I teraz sie zastanawiam kiedy zaczac walke oduczania od smoczka :( Tesciowa mi mowi ze mam mu nie zabierac i jak lubi niech dyda tylko ona mu daje na caly dzien, ja staram sie chowac. Juz sama nie wiem... Barylkooo masz zupelna racje, co do zarobkow w Pl. Ale niestety nie wiem jak inni to robia dla mnie zycie w Uk stalo sie strasznie drogie. Mialam wczoraj rozmowe z moim i doszlismy do wniosku, ze strasznie sie tu popsulo, bo zyjemy od do i czasem nie starcza :( Jak nigdy nie chcial Lukasz wracac do Pl tak teraz zaczyna cos przebakiwac. Mam nawet propozycje powrotu na lato i odkupu sklepu od kolegi. Zadne kokosy z tego ale zawszze jakis start w Pl... Nie wiem mam mieszane uczucia juz do calej sytuacji. Wszedzie juz jest zle. W Niemczech bezrobocie, w Pl szkoda gadac a w Uk ceny jedzenia z kosmosu. Nie kupuje sobie nawet ciuchow, Kubusiowi co trzeba, maz to juz w ogole nie mowie i wszystko na biezace wydatki...

Mamaolka - widziałam rzezcywiscie, że tulisz Olka i odkladasz. wybacz ze nie napisałam nic do ciebie, jestem w pracy i czesto wstyd sie przyznać was "przelatuje" bo uwazniej czytac sie nie da, choć sie staram :) Baryłko - moja zimowe tez miała 22. teraz te 23 wyjełam wkładke, zostało 1 cm miejsca przed paluszkiem wiec są git. co do butów to ja jestem zdania, że musza być przynajmniej w 3 pierwszych latach życia z górnej półki. ubranka moze nosić gorsze czy używane ale dla mnei but to podstawa, nawet jak ma posłuzyc 2 msce :)

Barylko- u nas na topie sa puste butelki po wodzie, lata za nimi, podrzuca, ma ich chyba z 5 i pilnuje, w dwoch ma wsypany groch a zabawa im glosniejsza tym lepsza :P tez mam zamiar kupic piaskownice, gl. na wakacje u dziadkow nad jeziorem- taka muszle zamykana, basen ma jeszcze z ub. roku, hustawka u dziadkow jest, juz nie moge sie doczekac wakacji u dziadkow :) co do kurtki to ja mam dwie, ktore jeszcze jesienia Eryk nosil i nie zanosi sie by byly za male, ubran ma tyle ze do nastepnej zimy raczej niewiele kupie, no chyba ze sie jakas perelka trafi. nawet na lato jestesmy dobrze zaopatrzeni :) no poza butami :)

kurteczke wiosenna Nadia ma też z... jesieni :) była za duża, teraz lezy jak ulał. ma sweterki, bluze z kapturem. to jej wystarczy. w sumie na razie ma wszystko, do czerwca styknie, potem tylko jakies krótkie gatki jej pokupuje i jeszcze ze 2 sukienusie no i sandalki i adidaski :)

Przylecialam odbic karte zegarowa ....:-) Pascal od dzisiaj raczkuje i wszystko jasne :-P pozdrawiam Was....wiosennie !

A ja mam dla swojej wszystko do rozmiaru 86 i w tych juz dochodzi do kwietnia.Nic jej jeszcze nie kupowalam.Tylko rajtuzki mam na wyrost dla niej.Wiec musze zabrac sie na liste dla Dzordza i nich moze juz w weekend zacznie cos kompletowac.Zastanawiam sie nad ogrodniczkami i spodniczna ogrodnicza czy to wygodne bedzie dla niej? A o adidaskach Dzordz juz mysli i ma upatrzone dla niej jakies.Tam tanie w stodunku do tych w kraju. Izu ale w Polsce tez sie zmienia.Na gorsze:( Niby byl bum gospodarczy ale juz dawno po bumie.Czytalam ze tylko 30% Polakow wrocilo z emigracji i nie moga sie nadal odnalzec.Ja tez myslalam ze bedzie tak pieknie ze skonczy sie domek i tylko pracke znalezc fajna.Ale qde jak widze te ceny w sklepach i zarobki to ja mysle czy jeszcze nie wyjechac.Tylko ze gdybym wyjechala to juz nie zarobkowo tylko tak normalnie pozyc sobie.Moj brat jak przyjechal poprzegladal oferty pracy to zaraz sie zabral i pojechal znowu do UK.

Co do zabaw, to ja nie mam pomyslu, bo zabawki w ogole sie nie sprawdzaja. Najchetniej to dzieki dziadkom noszenie na rekach i teraz trwa o to walka:( A tak to srubokrety i kuchenne rzeczy na chwile go zajma :) Z ciuszkow tez nic nie kupuje poki wiosny nie ma i czekam az powyrasta z tych. Ciepla, trzymam za ciebie kciuki, i nie poddawaj sie. Dziewczyny dobrez radza. Moze idz do szkoly kosmetycznej. W przyszlosci to napewno zaowocuje i nie bedziesz zalowala. Masz talent do tego.

Ja tez nie kupuje ubran,choc powinnam juz chyba kupic kilka par spodni,bo z tego Zoska szybko wyrasta.Bluzek ma pełno-niektóre raz ubrane,buty na wiosne kupuje 22,bo na zime 21 były luzne,mierzyłam stópke-13cm.Na lato mam troche ubran od przyjaciółki,ale na pewno tez cos trzeba bedzie kupic.Kurtek na wiosne mam chyba 4 sztuki,wiec luzik+kamizelki,sweterki ocieplane itp. Zoska nie chce spac:((

Wlasnie Barylkoo. Dlatego jak wrocic do Pl to tylko na wlasny biznes, ktory tez ci nie daje gwarancji zadnej. Jak zaczna z Ciebie zlodzieje sciagac to zanim otworzysz biznes juz jestes bankrutem... Tylko mnie tez wkurza to, ze tak pieprzyli o dodatkach w Uk a gowno daja. Sasiedzi nie pracuja w ogole i ja nie wiem skad maja kase, ale zyja sobie spokojnie. Chatke maja, w domu cieplo. Zarcie jest. A my ciagle w pracy i musielismy auto zmienic na gorsze bo kasa. Jak wczoraj podliczylismy ile wydajemy tygodniowo na zarcie to w Pl pensja wychodzi. Co sie z tym swiatem dzieje.