Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

że co, że meliski mam sie napic? :D pisz pisz! bo ja nieprzygotowana do macierzynstwa jestem :( czasem mi sie wydaje, ze nie nadaje sie na matke... np. dzis... na mysl o wieczorze ściskało mnie w żołądku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak sie wyrobiłam i jeszcze do was skrobnę. Wpracy młyn, w domu też, ale tym razem ze starszą córką. Wydaje mi się, że jedna ma dyslekcję , bo czy to możliwe żeby uczennica czwórkowa, trzecie dyktando w tym roku napisała na jedynkę. Muszę iść do szkoły i porozmawiać z panią bo uważam że coś jest nie tak. Ona czasami "który" potrafi napisać przez "u". Czy któraś spotkała się już z tym problemem. Przede wszystkim Pia do Ciebie , nie chciałabym jednak aby to zabrzmiało sztucznie i nieszczerze, ale gdy przeczytałam o tym że możesz byc dawcą szpiku, to po prostu .... Brak mi słów, uważam, że to jest fantastycne, wspaniale to świadczy o tobie i twojej wrażliwości. meaa - o co chodzi z tą dietą, może ty mnie poratujesz bo jak nie wciągne brzucha to jakiś 5 miesiąc.:o A i może to za wcześnie wyrokować bo to dopiero pierwsza noc, ale była naprawdę ok, bo mała piła mleko ok. 4,30 i spała do wpół do ósmej i nie budziła się w nocy oby to była zasługa tego że spała raz w ciągu dnia. mamoolka widzę że super tu się już zadomowiłaś, nie to co ja pojawiam się i znikam. To tyle smęcenia na dziś, sorry za byki i chaotyczny styl, ale miałam dzisiaj do pracy na 6.00 więc żeby doprowadzić się do stanu oglądalności musiałam wstać o 5.00. To jest dopiero przykład matki polki ;) Słodkich snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam znowu sucha skore!!! Sype sie na starosc.A mam takie dni zee czuje sie taka stara. Amorku zima w Polsce:) Ja tez juz czekam na wiosne bo nie moge patrzec na te zimowe bety.I to ubieranie Natalki na spacecer strasznie meczace.Ja juz wiosenne ubrania przygotowane mam:) tylko co z tego jak snieg za oknem wrrr A kiedy lecicie do Polski? Moj Dzordz bedzie za 3 tygodnie nananana lalallala siala siala siala la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyżej mnie pomiń. dzieci potrafią być inne niż przy matce, bo się "pilnują" przy matce się otwierają, kapryszą, bęcza tulą się, wiedzą, że przy mamusi to wszystko można-schodzi z nich trud dnia :). hmm ten karny miś to na chwilę obecną zbyt duży stres nadusia nie zrozumie -a to dodatkowy stres. rozgraniczenie , że coś jest złe a dobre przychodzi ok 2 rok życia i trochę później. postaraj się na tyle ile to możliwe ciepliwie przechodzić przez jej fanaberie. oczywiście konsekwencja wskazana. to co do niej dotrze to słowo nie- załóżmy, że nie pozwalaj jej się bawić drzwiami. mówisz " nie-drzwi:" schodząc do jej poziomu oko w oko. i tak kółko. staraj się odwracać jej uwagę. może ma zły dzień, humorek etc.z tym uderzeniem w twarz- żadna celowość, poprostu kojarzy bodzieć reakcja- i powtarza. z twojej strony dobrze zareagowałaś. mówiąc, że tak się nie robi. wiem, że lubisz uporzątkowane życie ale z dziećmi to jak rosyjska ruletka. jesteś dobrą, kochającaą mamą dla nadusi najlepszą pozwól jej mieć humor, postaraj się podąrzać za nią obserwować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- teraz w ta sobote lecimy:D juz nie moge sie doczekac. ehh taka mialam mala nadzieje, ze bedzie choc troche juz wiosennie ale zima nie odpuszcza.ale zleca te 3 tyg zobaczysz na dlugo przytlatuje Twoj maz? Mea- moja mama kiedys na zylaki zdecydowala sie na pijawki:O dlugo nie mogla sie przemoc co do tej metody a namawiala ja koleznka kt chodzila juz na nie no ale w koncu poszla. bylo widac roznice ale moja mama nie miala duzych, ale ta kolezanka miala az takie wypukle i ona musiala miec wiecej takich zabiegow ale bez porowanania teraz te nogi wygladaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa z zylakami nie pomoge:( ale czy takie cwiczenia na oriterku sa wskazane przy takiej dolegliwosci? A co Naduni to jak czytalam posta to widzialam swoja Natalke w akcji.Ona jest grzeczna jak sie z nia bawie,wyglupiam itp. ale jak chce sie czyms zajac to zaraz jest zla.Jak cos nie jest po jej mysli to tez imie dac mi do wiwatu.I tez czasami umie walanac mnie lapka.Nie jest taka zawsze ale ma takie dni ze wlasnie tak sie zachowuje.I podobnie jak u Ciebie jak zostaje z mama to mama twierdzi ze ona aniolek a jak wracam to szal-pal i szalenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patusia - to dieta proteinowa, dieta protal, dieta Dukana - rożnie nazywają. zamówiłam sobie jego ksiazke na allegro to jak sie wyedukuje to ci napisze wiecej. ogólnie dieta oparta jest o proteiny. pierwsza faza polega na tym, ze wolno jesc tylko białka, bez ograniczen, nie chodzi sie głodnym, ale nie jemy weglowodanów, tłuszczy, cukrów... jest grupa produktów których sie nalezy trzymac. pierwsza faza moze trwac od 1 do 10 dni - w zaleznosci ile kg chce sie stracic. po tej fazie nastepuje faza P+W proteiny + warzywa. wyglada to tak, ze przez 5 dni jest sie na samych proteinach a piec nastepnych na proteinach i okreslonych warzywach. mozna tez stosowac 1/1 czyli jeden dzien tylko proteiny i 1 dzien P+W - ten etap stosujemy do momentu osiagniecia wymarzonego celu. potem faza stabilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamolka- no lwasnie czesto jest tak, ze czlowiek bogu ducha winny a glupio mu zwrocic uwage. no ale jak tak nie znosze trzaskania drzwiami ze nie wytrzymalam musialam wyjsc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baryłko- ulala dźordzyk na horyzoncie, uelastyczniaj kręgosłup :) patusiu- staram się zadomowić. pewnie gdybym miała o dwójkę dzieci więcje nie byłoby mnie tak regularnie.ważne, że się pojawiasz i lubisz tu być.ja lubię każdego poczytać. dysleksja- pierwsza rzecz, jeśli córka zna zasady pisowni a mimo to stawia błędy.nalezy iśc dalej.spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baryłko, Mamaolka -dziekuje za wypowiedzi :) rzeczywiscie musze wyluzowac i pozwolic jej byc dzieckiem tylko to dla mnie strasznie trudne jest :( ja sobe wyidealizowałam macierzynstwo i swoje dziecko. zanim sie urodzila w myslach miałam istną sielankę :( a jak teraz nie jest tak jak sobie założyłam to wydaje mi sie, ze gdzies popełniłam błąd... ze to moja wina, ze ona jet taka a nie inna... Boże nienormalna jestem :( nawet mój mąż powiedzial, ze nie powinismy miec wiecej dzieci bo ja za bardzo to wszystko przezywam :( Amorku, dzieki za cynk o pijawkach. ja mam wypukłe. zdecydowana jestem w sumie na laser Patusia - dzis np. zjadłam rano serek wiejski, potem wypiłam szklanke mleka, herbat, kefir pół litrowy, zjadłam makrele wędzona i teraz gotuja sie jajka - zjem z tunczykiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku o juz lecicie? fajnie.A moj Dzordz na 2,5 tygodnia przyjedzie.Potem w czerwcu ja polece do niego na chwile i wrocimy razem.Mam nadzieje ze w te wakacje podejmiemy jakas decyzje czy zostajemy tu czy jeszcze tam na troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea - jak bylismy ost w Polsce identyko bylo, gdzie Kubus przy mnie w kojcu by wysiedzial a przy mojej mamie owszem i pieknie sie bawil jak tylko pojawilam sie w zasiegu jego wzorku od razu bylo, ze chce na raczki.... no ale babcia nauczyla bawic sie samemu i zaowocowalo bo tutaj siedzial mi w tym kojcu ale ost niestesty przy mnie w nim nie usiedzi a jak maz wsadzi to grzeczniutki.... i tez nieraz ma gorsze dni i jest yyyy yyy a jak maz wroci z pracy to sie dziwi na co ja narzekam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- to nacieszycie sie soba:D super:) i wiesz, Pia ma racje ja "sobie" co roku obiecuje ze juz w tym roku wracamy ale tez mam zakodowane w glowie byle do zdazyc przed szkola Kubusia..teraz to moze smieszne sie wydaje ale juz wtym roku nasze dzieciaszki beda mialy 2 latka, szczerze mowiac nawet nie wiem kiedy ten czas zlecial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meea spoko-oko. :) trzy przysiady 10 wdechów. dzieciństwo to najfajnieszy beztroski czas. przygotowanie do macierzyństwa hahahahahahah dobre sobie, nikt nie jest. a matka możesz być dostatecznie dobrą ideału nie osiągniesz :) .. błędy popełniamy wszyscy a czasem niech pewne rzeczy przepływają nie szukając w nich znacznia lub rozwiązania. :) a to jak się teraz czujesz to zupełna normalność. dobre w tym jest to, że czujesz, że nie tędy droga by dziecku programować w swojej głowie życie. ona jest zupełnie inna niż ty lub twój mąż. to oddzielny człowieczek nadia. :) a chwili obecnej naszymi dziećmi targa niezła ambiwalencja emocjonalna...... to się wymądrzyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem:) Pia >> to bardzo szlachetne co robisz, tym bardziej, że sama traktujesz to jak swój obowiązek, a nie jak bohaterstwo!!! Póki co trzymam, się po tych rekolekcjach, ale dzisiaj musiałam kimnąć po obiedzie i nie wiem czy mnie coś bierze, czy późne chodzenie spać dsało o sobie znać. Meaaa >> ja też chcę tą dietę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No i mnie też krew zalewa jak słyszę, że Lenusia tak ładnie wszystko zjada u babci, a przy mnie to owszem je, ale to wygląda jak taniec z łyżką bo Lenka nie potrafi usiedzieć i japki otwierać tylko musi sie wiercić jak owsik mały. No i doła podłapałam jak przeczytałam, że u Mei to w domu cisza, miłość i spokój:o Kurna ja to taki choleryk jestem i nie umiem nad tym zapanować:,( Bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę, jak sie wkurzam to zaraz mówię jak nakręcona i podniesionym głosem, jak odkurzam to mam pretensje do odkurzacza, że mi sie rura zawinęła, itp. itd., a przecież Lenka wszystko widzi i wszystko odbiera po swojemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaolka - wymadrzaj sie dalej prosze :) bardzo mi pomaga czytanie takich postów :) dziekuje Amorku - no kurcze jak moja mama mi opowiada, ze gotuje obiad a Nadusia siedzi przy swoim stoliczku i grzecznie rysuje to mnie krew zalewa! gdzie o na grzecznie posiedzi sama jak ja gotuje obiad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dam ci tej melisy i poklepię cię po ramieniu ... :) i tak kiedyś dostaniesz laurkę dla najkochańszej mamy ;p a za 15 lat usłyszysz, że jakaś dziwna jesteś, a za 30 lat ona zrozumie jak to jest być matką :) teraz to już przesadziłam. skok pod prysznic-raz poproszę :)tymczasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaa tym razem nie popuszcze spróbuje, u mnie szczególnie są kłopoty z brzuchem, bo jeszcze po bliżniakach straszny mi został. Jak możesz to daj namiar na tą książkę. kiedys miałam też taką zasadę kilogram więcej, to centymetr wyższy obcas ;) Ale ja mam 177 cm, więc dużo tych centymetrów nie dołoże.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa jak Ty nienormalna to jaka ja jestem?:) Tez mi puszczaja nerwy albo mam gorszy dzien i wydaje mi sie ze jestem zla matka i ja zle wychowuje a potem jak ja sobie z nia poradze? Ale potem przypominam sobie jak bardzo jej pragnelam i jak sie martwilam cala ciaze i tak ja kocham ze moge jej wszystko wybaczyc.Wydaje mi sie ze jest za wczesnie jeszcze na takie nauki.Jak zacznie byc bardziej kumata to licze ze bedzie rozsadna dziewczyna i bedzie wiedziala co wypada a czego nie.A narazie trzeba pozwolic dziecku byc soba.Jedne dzieci sa spokojne,ciche i umieja zajac sie soba a moje dziecko jest bardzo zywe i potrzebuje kontaktu drugiej osoby.I juz widze ze lubi sie popisywac,chwalic i musi miec do tego widownie.Moja mama mowi ze kazde z nasz bylo inne: moj mlodszy brat spokojny i umial zabawic sie sam a ja rozbrykana,placzliwa,krzykliwa i od malego i niezle jej dalam do wiwatu:) Mama miala problemy z moim karmieniem,wstyd jej bylo jak ktos do domu przychodzil bo wtedy musialam sie pokazac i dac o sobie znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no musze :) dodatkowo -bo jakby to było inaczej, żeby przy babci dziecko było inne niż anioł.mój też przy mojej mamie cud stworzenia rany boskie co za grzeczne dziecko.... nie oszukum się babcia stanie na uszach byly to dziecko takie w jej oczach było :) kimizi- ty byś mmnie musiała widzieć..to by się tobie lepiej zrobiło. :) teraz to na 100-wę zmykam się wyprysznicować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - no z jedzeniem to samo... daje łyzeczke, zaciska buzke, mysle sobie "niosz kurna! a od babci całą miche zjada" Patusia - a ja mam 178 cm :P tez sie zawzielam :) a to ta ksiazka http://www.allegro.pl/item938876959_nie_potrafie_schudnac_pierre_dukan_najtaniej.html Mamaolka - za 15 lat mi powie "nienawidze cie!" oj ja byłam strasznie niedobra w wieku 14-15 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No piszecie tak teraz o tej diecie, że muszę się wziąć za gotowanie. Bo kiedys sama sobie przygotowywałam posiłki to były smaczne i zdrowe, a teraz jest moja mama i we wszystkim mąka, śmietana, a na patelni wszystko tonie w oleju:o Mi butelka oleju starcza na kilka m-ęcy (poważnie!), a mojej mamie chyba na tydzień:o A moja mała mendoza znalazła na mnie sposób. Jak wie, że np. nie może otwierać szafek to leci do szafki, patrzy na mnie i wyciaga rączkę, ja mówię "nie wolno" i grożę palcem, a ona spuszcza głowe, a po chwili tak sie śmieje w głos, że ja wymiekam i wybucham śmiechem, efekt - szafka otwarta:o no normalnie ćwiczy mnie, ja zagryzam wargi, żeby sie nie smiać, tylko zachowac powagę, ale nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi to podajmy sobie rece.Ja tez nie jestem z tych spokojnych istot i mowie podniesionym glosem. Mamolka no Dzordz mnie zaraz wyleczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baryłko tez tak mam... najpierw mysle - to nie tak mialo byc!! a potem przypominam sobie jak bardzo na nia czekalam... jak bardzo ja kocham i mam wyrzuty sumienia... patrze na nia i serce mi rosnie z milosci ale jak zrobi tę minę, zagryzie zeby i slysze yyyyyyyyy to mam ochote wyskoczyc przez okno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa no widzisz jakie mamy w zyciu szczecie! A tak sobie mysle ze ta pogoda tez wplywa na nasze dzieci.Wiekszosc czasu w domu albo od okna do okna.A sa juz na tym etapie ze potrzebuja gdzies ta energie zgubic.Jak sie zacznie wiosna,ciepelko to wiekszosc dna na polku bedziemy z nimi i mylse ze wszystko sie zmieni na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - to co robisz jest naprawdę wielkie :), podziwiam Cię z całego serca :). Pia i dziękuję Ci za te słowa, aż mi głupio, ciesze się, że utwierdziłaś mnie w takim postępowaniu - a pomysł z 1-dniowymi wagarami bardzo mi się podoba :). Mamaolka - nie masz za co przepraszać ja po prostu nie mogę zaczynać diety tuż po ciąży, a dopiero jak mi się hormony w miarę ustabilizują. Też preferuję jedzenie wszystkiego tylko w mniejszych porcjach. Zresztą ja muszę jeść często i mało - ze względu na wahania poziomu glukozy. Swoją drogą tak jest zdrowiej więc nie narzekam :). A z tą satysfakcją to masz rację i do tego już nie jedną osobę zmobilizowałam - bo jak menie się udało to im tym bardziej :). Pia , Mamaolka - nie martwcie się zjadaniem liter - ja też to robię zresztą jestem doktorem ze stwierdzoną dysleksją i to taką prawdziwą ;);)- no cóż trzeba się z tym pogodzić i nauczyć sobie radzić jak widać można. Wcale świstka na UW nie pokazywałam więc się nikt się nie połapał :). Kurczę, a co to moja wina ;). Ważne żeby znać swoje możliwości i nie dać się zastraszyć a naprawdę można wiele osiągnąć. Miśka - super, że znów masz chętnych na paznokietki - super Ci to wychodzi :) Kasia - wielu wspaniałych chwil, bo to przecież wspaniały okres :). Już się nie mogę doczekać kiedy ja będę prała ubranka po Kiniaczku :) Amorku - trzymajcie się dzielnie - uściskaj bardzo bardzo Kubusia - strasznie mi go szkoda. A z pieskami u nas podobnie Kiniaczek nie ma instynktu samozachowawczego i łapki wyciąga do wszystkiego na 4 łapach ;) ale ja taka sama byłam i dalej mi zostało ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barylkoo ty o wiośnie a u nas wali śniegiem że świata nie widać meaa a teraz osobiste pytanie ile ważysz, ja 64 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×