Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Co do dyskusji o drugiej ciąży to też mam ciepłe uczucia gdy widzę kobitki w ciąży, i współczuję tym co są w ostatnich tygodniach, bo pamiętam jak mnie wtedy już wszystko bolało, nie mogłam spać, miałam opuchnięte dłonie i stopy i w ogóle nie fajnie było. Od kiedy mam pracę to realnie myślę o drugim dziecku i ono będzie zaplanowane i upragnione. Już się cieszę na tę myśl. Chciałabym, żeby urodziło się wiosną albo latem przyszłego roku. Może się uda :) Mamuniu, przykro mi że wciąż nie znalazłaś pracy, często o tobie myślę, bo sama dzieliłam twój los. To wspaniale, że Zosieńka wreszcie zaczęła spacerować. Czy ja dobrze doczytałam, że jeździk wpłynął źle na jej rozwój umiejętności chodzenia? Nie do wiary! Powiem wam, że Franek, kuzyn Krzysia "bliźniak", to tak wychował swoich rodziców, że zawsze uda mu się postawić na swoim. Jak mu się coś nie podoba to się kładzie na ziemi, nie zważając czy to jest np beton czy kałuża. I bardzo często płacze, żeby coś wymusić. I udaje mu się to. Jak jesteśmy i my i szwagierka u wspólnych dziadków, to praktycznie wszyscy biegają wokół Franka, a my jesteśmy pozostawieni sami sobie :o I widzę, że szwagierka jest winna temu zachowaniu, bo na przykład nieraz widziałam, jak mu powtarzała że czegoś nie wolno po kilka razy, a on i tak robił swoje, a ona nie reagowała. Ostatnio byłam świadkiem jak 3 razy pod rząd zwalił donicę z kwiatem. Ona sprzątała ziemię z podłogi, mówiła mu że nie wolno, a on zaraz z powrotem to samo. Jeśli chodzi o kontakty Krzysia z Frankiem, to jest lepiej niż kiedyś, czasem się razem bawią, np gonią wokół drzewa albo łóżeczka - potrafią tak biegać bez przerwy nawet 15 minut! Ale cały czas Franek jest małym tyranem i jak on coś chce to nie ma zmiłuj. Czasami się wścieknę i zaingeruję, jak wyrwie jakąś zabawkę Krzysiowi, bo szwagierka raczej nie reaguje. Najwyżej stwierdzi, że Franek zaraz się znudzi zabawką i odda Krzysiowi. A Krzyś w takich sytuacjach zawsze głośno krzyczy ze złości, jakby wołał mnie o pomoc. Boję się myśleć co wyrośnie z tego małego terrorysty, który nie zna słów "nie wolno". Jak jesteśmy u dziadków sami, to nie mogą się nachwalić Krzysia, jaki on grzeczny, spokojny i usłuchany. Faktycznie, w porównaniu z kuzynem to prawdziwy anioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w pracy 6 czerwca kończy mi się okres próbny - ale ten czas przeleciał, nie? Nowa umowa jest na 2 lata!!! Tylko jeszcze jestem w trakcie negocjacji żeby był pełen etat, a nie 3/4. Zależy mi na tym ze względu na planowaną ciążę i L4 i macierzyński potem. No i mam dylemat, bo mojej grupie mailowej zaproponowano szkolenie na telefony, nikt za bardzo nie chce na to iść, bo bardziej stresująca praca a stawka niewiele większa, ale ta propozycja była taka na granicy przymusu. Nie wiem co ze mną się stanie jak się nie zdecyduję na to szkolenie. Niby umowa jest na 2 lata, ale zawsze mogą mnie jakoś udupić jak będą chcieli. A bardzo nie chcę iść na te telefony ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - jak fajnie córo marnotrawna ze wrocilas :) mysmy mieli wlasnie takie plany na wiosne lato a ze o obie cory staralismy sie po 4-6 m-cy to tak zaczelismy szybko coby zdarzyc :D no i kto by przypuszczal ze sie uda od razu :P teraz takie jajo ze jak wczesniej to moze i w styczniu sie urodzic :P dobrze ze w grudniu to bedzie raczej niemozliwe :D no to kochana życzę Ci zebyś jak najszybcije do mnei dołączyła i do Myszki i Szarotki i W.Kasi i Drumli... kogos pominelam? Mamuniu - tak jak W.Kasia napisala tu do gina z reguly sie nie cchodzi chyba ze jest jakies "ale" caly czas normalnie "opiekuje" sie toba położna nie ma badan dowcipnych itp ja mialam teraz cytologie przez polozna robiona ale ze ja sie martwilam tymi dziwnymi skurczami/ciagnieciami w okolicach blizny to mi zdradzila sekret ze u nas w przychodni jest 2 az ginekologow i w recepcji mam zawsze mowic ze chce do Pani doktor a wtedy z lekarka sie dogadac :) takie to proste ale wczesniej jak prosilam to nie nie ma i koniec dopiero teraz sama ona sie zmartwila. Mam taki plan ze powiem ze mnie martwia te ciagniecia i ze po cc nie mialam USG ani nic i ze poprostu chce wiedziec ze wszystko oki jak sie nie da przekonac i nei zbada i nie wysle na usg to zawsze mam do wyboru polska przychodnie w Irlandii i tam polskiego gina no i oczywiscie zgoli ze mnie kasy ze hoho no ale czego se nie robi dla zdrowka maluszka.... jeeeessssuuuuuu znowu sie drapie chyba se rece przywiaze 😠 minie mi to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z imion znalazłam jedno ktore obojgu nam sie podoba ale zobaczymy jak to dalej bedzie :) Artur po angielsku mowi sie tak samo a pisze Arthur wiec obleci :) no i chrzestny Anetki ma tak na imie a moj kuzyn tylko to nas lekko powstrzymuje ale w sumie czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Pia - podoba mi sie taki skrot naszego imienia :) moj czasem mowi bez e w koncowca (-ik) tez jako meskie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamoolka - co do wiochmenskich imion sie nie wypowiadam ja nigdy nie lubilam mojego moze dlatego ze w klasie bylo nas 6 z tym imieniem i wiadomo nikt mile tego nie zdrabnial tylko wszyscy uzywali akurat takiego skrotu ktorego nienawidzilam :o nawet nauczyciele 😠 a juz wogole nie podoba mi sie moje drugie imie (Lidia) po mojej babci mimo ze wszystkim dookola sie podoba i nawet moja kolezanka ma teraz corcie 2 letnia Lidke i do niej pasuje :) a druga ma znow Livie tez nietypowe ale fajne i ciekawe :) jakby znow byla dziewczynka to myslimy nad paroma ktore wertujemy za kazdym razem czyli Emilia, Alicja, Lilianna, Madzia, i moglabym tak pisac i pisac heheh ze dwie linijki jeszcze ale te najbardziej nam pasuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi kochana,współczuje Anetce i Wam cyrku z wszami-musiał przyniesc z szkoły-dobrze by bylo,gdyby to zglosic do nauczycielki i zrobicprzegląd głów w klasie. Mozesz płukac Anetce wlosy roztworem wody z octem-pamietam jak mam nam tak robiła,bo nie da sie ukryc,ze w czasach szkolnych mielismy przygode z tymi gnidami,wyczeswyała nam włosy gęstym grzebieniem na gazeta i ją paliła w piecu. Asiktak,jezdzik spowodował problemy z postawą Zosi poczas prob chodzenia:((Teraz kazdemu odradzam tą zabawkę:(( No i gratulacje dla Krzysia za wc:)),a Tobie zycze umowy na pełny etat:))ja nadal szukam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - wiesz ja czytalam ze wszelkie pochacze sa nieodpowiednie dla wysokich dzieci bo wlasnie sie pochylaja Marta jakos troszke sie pochylala ale pozniej sama sie prosto trzymala... ja tez mialam wszy w podstawowce - chyba w kazdej klasie byla epidemia :o no mam zamiar powiedziec pani bo co jak ona wroci do szkoly i zow to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi roznie to bywa z zabawkami-to samo z chodzikami:sa dzieci,ktore smigaja w chodzikach i nie mają potem problemow z kregoslupem,stopami itp,a są takie,ze jednak odbija sie to negatywnie w ich pózniejszym rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ jestem:) w sumie nie wiem od czego zaczac. a wiec siostra wrocila cala i zdrowa. okazalo sie, ze prom byl na miejscu ok 10 a nie o 8 rano a ja nie umialam sie do niej dodzownic bo nie bylo zasiegu na promie:P tak czy siak dostala OPR a potem wysciskalam za wszytskie czasy, tyle nerwow co ja najadlam sie:) dzis pogoda do bani, pada takze tylko pojechalismy na zakupy kt zajely nam tyleee czasu, bo okazlo sie, ze dzis tutaj maja jakies mecze i takie korki ze masakra. teraz juz Kubus chrapie a ja pichce mu na jutro mielone warzywne z mielonym miesem do tego kasza i kalafior:) dzis Kubus jadl pierwszy raz w zyciu lody ( Barylko masz kolenjengo kompana ;) ). no maz nalozyl sobie lody no i jak Kubus zobaczyl mial sie wsciec, dostal swoja porcje na talerz, dorzucilam mu swiezych malin i machal ta lyzka, ze sie kurzylo:) Kessi- dokladnie tak zrobimy jak napisalas:) czekamy do wtorku, bo z tym calym naszym grajdolem boimy sie, ze nie pomiescimy sie w tym jednym pokoju, tym bardziej, ze Kubus coraz wiekszy. a z tym promem napisze Ci potem bo teraz siostra na dole na parkingu jest myja auto:) a z tymi wszami tez jak bylam mala i chodzilam do szkoly pamietam jak przynisolam ze szkoly. mama plukala mi wlosy wlasnie woda z octem, oj jak tego nie cierpialam smierdzialo okropnie:O imie Piotr tez bardzo mi sie podoba:) W.Kasiu- super ta stronka z tym menu:) az musze zgapic bo nieraz brak pomyslu a tu takie fajne przyklady:) dzieki:) Asik- no gratki i za siusanie i literki, zuch Krzys. kupie tez Kubusiowi ta nakladke ale to juz w Polsce bo w sumie za 3 tyg lecimy takze tam zaczniemy trening z nia:) Mamolka- juz wiem jak to jest z tymi wymiarami, a wiec dzialke mamy prawie 500 m2 a dom powierzchnie ma razem z piwnicami 200 m2:) i gratuluje zakupu, dobra inwestycja w ziemie:) Pia- ale szalenstwo:D powtorze " co na to maz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W. Kaska - tez bym byla ciekawa jak wyglada "grafik " skokowy po pierwszym roku :-) . Niestety w mojej ksiazce jest opisanych tylko pierwszych 12 m-cy choc intuicyjnie czuje, ze to nie koniec bo przeciez by bylo zbyt pieknie. Mysle, ze te pozniejsze skoki sa juz latwiejsze do przejscia bo takie 2,5 letnie dziecko mozna latwiej zajac, zabawic czy wymyslic jakas kare. Ja jeszcze zle wspominam okres " na przekor " ale mamy jeszcze troche czasu. Fajnie, ze Kajtek sie wyciszyl i masz z nim tyle radosci. A i zauwazylam, ze Pascal jak zadne z dzieci do tej pory ciagle podbiega i tez mnie caluje. Tym samym mam czesto spodnie umorusane gdzies pod tylkiem. *** Tutaj w ciazy tez bylam tylko raz badana od podwozia, na pierwszym badaniu potwierdzajacym ciaze i pod sam koniec sprawdzala jak ma sie szyjka. Kessi - Twoi rodzice to modele :-) . Zadzwon jutro do taty i pozycz mu z okazji urodzin duzo zdrowia, milosci, mase pieniedzy i tyle samo wnuczat :-P . A tak na powaznie, to wiem, ze Cie to boli ale nie mysl za duzo i sie nie przejmuj. Moze to wyplywa z ich troski o Ciebie czy dasz sobie rade a moze po prostu inaczej nie potrafia. Tym bardziej ciesz sie, ze trafilas na swojego meza i masz udana rodzine. No i te nieszczesne wszy :-( Wspolczuje Ci serdecznie ! My nigdy nie mielismy ale jak u Julki pojawily sie w przedszkolu to panie praly wszystkie miski, koce, a dywany oddali do czyszczenia. Ja wtedy zostawilam Julke w domu bo balam sie ryzyka. Moze powinnas wyprac poduchy, koldre i pluszaki ( jasny gwint ! :-( ) Asik - faktycznie, dopiero co sie zastanawialas czy przyjac ta prace a teraz juz prawie ok. probny za Toba. Wspolczuje Twojej szwagierce, bo nie bedzie miala z Frankiem latwo ale widac sama na siebie kreci bicz. A dla Krzysia brawa za toaletowe postepy, super w te wakacje pewnie pozbedziecie sie pieluch. Mamuniu - u nas pogodowa prawie zawsze tak samo i dopiero od czwartku ma byc slonce i 22 st. a tak to deszcze :-( Ja wrocilam w srodku nocy i maz wiedzial, ze ma na mnie nie czekac, wiec nie widzial jak wchodze do domu :-P . Bylam po prostu tak przemoczona , ze juz "gralam na zebach" i dopiero jak sciaglam te mokre szmaty i puscilam w aucie dmuchawe na calego to sie troche rozgrzalam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wertuje koszule dla Kubusia na wesele moze pomozecie? http://search.nextdirect.com/search?p=Q&lbc=nextdirect&uid=442956073&ts=custom&w=*&af=%20gatt2:3%20cat:170&isort=score&method=and&view=list&nxtv=000&nxti=0&lang=en&country=ie&curr=eur chcialabym do tego jakis garniturek musze przekopac neta:) Babeczko - jak po weselisku? Samodami- zdrowka dla Was i sciskam Was ogromnie🌼 wiem co przechodzcie. jak nas tez ten wirus zlapal, tez doslownie lezalam na podlodze zwinieta w klebek bo brzuch bolal strasznie i tylko z podlogi obserwowalam co Kubus robi. w sumie tylko mojego meza ominal tez wirus bo siostra i G tez mieli. a Kubusia tez dlugo trzymalo z jakies 8 dni. nie wiem moze dzieci dluzej walcza z tym wirusiskiem:O buziaki dla Was wielkie i szybkiego powrotu do zdrowia👄 a ja dzis pozbylam sie mojego pudru w kamieniu... no bo Kubus nie daje sobie obciac paznokci doslownie co ja musze sie nakombinowac przy tym. no i dalam mu do grzebania w mojej kosmetyczce i ufff zajal sie nia a dokladniej moim pudrem... caly mi wydziobal palcem:P ale paznockie obciete:D cel uswieca srodki.... ale wiecie co martwie sie, bo nie podobaja mi sie te jego paznokcie u stopek. na malym palcu ma czesc tego paznokcia troszke zolty i taki pogrubiony troche... boje sie czy to nie jakas grzybica albo cos?? ale skad by mial?? dbamy przeciez, ma zawsze po kapieli wysuszone dobrze stopki, kapany jest w swojej wanience, buciki zawsze nowe, na basenie bylismy raz w zyciu rok temu w wakacje w Polsce ....nie wiem co to jest no kurcze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i my nie mamy grzybicy , nigdy nie mielismy zreszta tazke nie wiem jakby to to skadby mialo byc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- sorki, ze tak sie powtarzam ale czemu nie chcesz sprobwiac tych kapieli? tak sobie mysle... skoro tylu ludzi z calego kraju jezdzi do roznego rodzaju uzdrowisk wlasnie po to aby wygrzac chore miejsca ," cos" musi w tym byc. zwlaszcza, ze u Ciebie ma to podloze reumatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam wieczornie AMorku fajnie ze siostra juz dotarla bo tak sie denerowalas o nia.A z paznokciami u nas tez problem.Ja puszczam Natalce bajke na kompie albo filmik jakis z nia sama i jak oglada a ja ja trzymam na kolanach to szybko obcinam.Ja juz kupilam w rossmanie takie zwykle nozyczki bo lepiej obcinaja.I z pudrem moim tez juz sie Natalka rozprawila i z babcinym hehhe Babeczko poprawiny? OJ zaszalalas!!! Czekamy na fotki PIa mi sie strasznie Twoja kuchnia podoba.Tam w albumie ja widze tylko na jednym zdjeciu i tylko kawaleczek.Ale plyteczki,blaty i te biale fronty cudo.A do tego jeszcze piszesz ze jest funkconalna.Super. U nas pada.Burza byla i Natalka sie budzila.Tak glosno pada ze ciagle sie wierci i puszcza baki:) Grzeczna byla z babacia przez ten weekend.Chyba wiedziala ze mama GAGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku a wlkasnie nie wiem.Jakos nie moge sie zebrac zeby przynajmniej sprawdzic.Zazwyczaj widze na zabiagach tylko starszych ludzi.A po siasiedzku mam tez masazyste ma gabinet jak Pia ale ja sie wstydze isc do sasiada:) Na jedyne co chodzilam to grota solna kiedys ale to pic na wode.JUz pozamykali te groty.Do nas glownie na siarke i borowine ludzie przyjezdzaja.Ale ciezko mi sie samej skusic.A przyznam sie ze ja mam jakas blokade zeby isc i moczyc sie w wannie w tych siakach czy okladac sie borowinami wiedzac ze juz ktos inny w niej byl:) tej wannnie (wiem ze sa myte)nie wiem jakos mi sie tak ubzduralo.I nIgdy sie nie kapalam w wannie na wyjazdach nawet tych dlugich.Chore to wiem.I zawsze jak mi mama mowi idz wybierz sobie serie zabierow (mam prawie pod domem) to ja jej mowie ze nie przelame sie zeby moczyc tylem w publiczych wannach.Chyba sie musze z kims na glowe zamienic:) I z solarum lezacym mam podobnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cierpie sie kapac w jeziorach,stawach i innych zbiornikach.Kapanie tylko w basenie gdzie widze dno i smierdzi mi chlorem:) Kazdy ma jakies kuku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- jak napislas mi o borowinie w aptece sa plastry borowinowe, moze one by pomogly. jak mi napisalas o tym , to sama zwatpilam czy bym weszla:O nastepna z z akuku co nie:P i wiesz ja tez w "obcych" miejscach nigdy nie kapalam sie w wannie, nie umialam sie przemoc. w jeziorze sie wykapie ale musi byc widoczne dno, ale w zalewach juz nie, bo zazwyczaj sa zamulone i jakos nie umiem sie przemoc, ze to nie oczyszczane. Kessi- ten prom to linii brittany ferries i oni plyneli nim z miejscowwosci roscoff:) sostra mowila, ze super ten prom byl. kajuty malusie ale sliczne, czyste jak w hotelu, kazda swoja lazienke miala. do tego na promie basen, pokoj zabaw dla dzieci, kino, kasyno, koktajl bar, restuaracuej jednym slowem full wypas:D od Ciebie tam bedziesz miala blizej i krotszy rejs:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha Baryłko ja mam tak samo z kąpaniem się w różnych zbiornikach wodnych. Tylko basen wchodzi w grę bo gdzie indziej to jakbym w szambo weszła.... ale nie wiem czemu tak mam. Kessi - tutaj te wszy są chyba dość rozpowszechnione, popatrz w sklepie na półki - jest całe multum środków przeciw. Nie dalej jak tydzień temu rozmawiałam o tym z moim mężem, że pewnie tutaj to normalka. Dobra na razie tyle bo Kajtek usnął a ja lecę pod prysznic. Potem mam całą stertę prasowania i nie chcę tego dłużej odwlekać - a odwlekałam już grubo ponad tydzień.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra ktora koszulina na weselicho?? :) http://www.nextdirect.com/ie/en/shot/G35/2546/2?pid=705335&curr=eur&returnurl=%2fsearch%3fp%3dQ%26lbc%3dnextdirect%26uid%3d442956073%26ts%3dcustom%26w%3d%252a%26af%3dgatt2%3a3%20cat%3a170%26isort%3dscore%26method%3dand%26view%3dlist%26nxtv%3d000%26nxti%3d0%26lang%3den%26country%3die%26curr%3deur&bct=%26quot%3bAll%20Items%26quot%3b%26nbsp%3b%26gt%3b%26nbsp%3bYounger%20Boys%26nbsp%3b%26gt%3b%26nbsp%3bShirts=en&country=ie&curr=eur czy ta? http://www.nextdirect.com/ie/en/shot/G75/50/5?pid=443266&curr=eur&returnurl=%2fsearch%3fp%3dQ%26lbc%3dnextdirect%26uid%3d442956073%26ts%3dcustom%26w%3d%252a%26af%3dgatt2%3a3%20cat%3a170%26isort%3dscore%26method%3dand%26view%3dlist%26nxtv%3d000%26nxti%3d0%26lang%3den%26country%3die%26curr%3deur&bct=%26quot%3bAll%20Items%26quot%3b%26nbsp%3b%26gt%3b%26nbsp%3bYounger%20Boys%26nbsp%3b%26gt%3b%26nbsp%3bShirts=en&country=ie&curr=eur 🌼nasz skarbeczek: Kubuś❤️ 🌼ur. 15 listopad 2008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- dzieki:D no ja nie umiem sie zdecydowac, bo tamta ma bajer ten krawat a ta biala z kolei lepsza na upaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, tez nie wchodze da obcej wanny :-) Zawsze wybieram prysznic w klapkach a jak juz jest wanna, to tez wchodze do niej na stojaco i tez w klapkach :-P Barylkoo - my mamy w Praxis jednorazowe oklady borowiny ( nie mamy kapieli ) i moze ma ktos cos takiego u Was ? Moja kuchnia dolne szafki ma biale a te gorne sa lekko popielate, nie chcialam, zeby zlewaly mi sie ze sciana. Amorku - nie wiem jak zle wyglada paznokiec Kubusia, ale Pascala paznokcie w nogach tez sa jeszcze byle jakie i to sie jeszcze unormuje. Wczesniej sie martwilam, ze takie juz zostana ale lekarka mnie uspokoila, ze maja czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - chyba Kubusiowi bedzie ladniej w tej bialek koszuli. Bateria mi sie konczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo jestem padnięta po cudnym weekendzie ;) dlatego teraz egoistycznie o sobie a jutro was poczytam :) wczoraj grill ze znajomymi, była 2 tygodnie młodsza od Nadusi Karolinka i dziewczyny się pobawiły ;) no ale najważniejsze, że była ciocia Ania (fryzjerka) którą Nadia po prostu uwlielbia :D patrzy w nią jak w obrazek i tylko cioocia, cioocia! :D dopiero po 21 wszej bylismy w domu i Nadia poszła spać ok 22 i wstała o 9 tej dziś :D a dzisiaj pojechalismy na wycieczkę do Krakowa :) fajnie było, furorę zrobiły konie i dorożki :D Nadia zjadłą wielkiego pieroga z kapustą i grzybami na środku rynku ;) potem pogoniła nas burza i jak dochodzilismy do parkingu (na samym wawelu) to się przejasniło to poszlismy jeszcze na wały i pospacerowalismy po brzegu wisły :) faaajnie było :) jutro wrzuce jakieś fotki :) no i jestem szczerze zaskoczona postawą kibelkową mojej córci!! wręcz jestem w szoku!!! ja nie byłam gotowa na uczenie jej kibelkowania a ona.... wczoraj zrobiła 2 kupki do kibelka! i 3 razy siku. dzisiaj z rana też kupka i siusiu, przed wyjazdem do krakowa mówię, żeby zrobiła jeszcze siusiu - to zrobiła :D po powrocie po obiedzie stoi przy stoliku, ciągnie sie za pieluche i mówi "puu" pytam "zrobiłas kupke" a ona "nieee" to mowię to chodz zrobimy. pobiegła do toalety, siedzi czyta gazetę samochodową :P pokazuje gdzie autka mają kółka i ciśnie :D zrobiła, ja cała w skowronkach :D wieczorem coś ją wzieło i zaczeła sie rozbierać. ściągneła rajtuzki do kolan i zdjęła pieluche, ja patrze co ona robi a ona kuca i wypina dupke na czochrodywan :D pytam "co robisz?" ona "puu" :D a więc szybciutko mówie jej ze nie tutaj, że idziemy do kibelka i pobiegła na golasa, najpierw sikneła a potem kupka :D sorki, że ja tak o tym ciągle, ale ja nie moge z niej! naprawde nie planowałam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - biała, a krawat możesz dokupić, poszukaj też w Nexcie albo H&M czy gdziekolwiek. Asik - chyba mnie utwierdziłas w przekonaniu co do imienia. A to, że Krzyś robi do kibelka i zna te litery - RESPECT! Wiadomo, że pojęcie litery jest dla niego zbyt abstrakcyjne. Teraz to jest pewnie na takiej zasadzie jak mój Kajtek od kiedy nauczył się mówić 'gwiazdka', 'kółko', 'kwiatek' itp to gdziekolwiek to widzi to wskazuje i mówi. Czyli to jest bardziej na zasdzie zapamiętania kształtu jako przedmiotu..... no tak mi się przynajmniej wydaje. Ale kontynuując to i nie zaprzestając będzie miał jak znalazł.... kto wie może i za półtorej roku. Znam dzieci, które czytały w wieku 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no Meaaa po prostu nie wierzę. Jakby Nadia miała conajmniej 2 lata. Ale suuuuper! Swoją drogą ciekawe co by dżordż powiedział na puu na czochrodywanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!:) Tyyyyle chciałam Wam napisac...i jak sie wykapałam to juz nie wiem co mialam pisac,a glowy nie myłam:P Pia:) to czekam ,az przetestujesz na sobie tych chiropraktykow...ja tez wiecznie bolaca,pierwsza rwe kulszowa mialam chyba w wieku 19 lat i tak do teraz,z malymi przerwami...Chgociaz jak miałam rwy to był pikus...bo dostawałam zastrzyki ,rehabilitacje i pomagało na jakis czas....a teraz tak mnie napierdzielaja te plecy,ze zyc z takim bólem sie nie daje,mimo,ze nie mam tak,ze blokuja mi sie ruchy,ze nie moge np.schylic sie,czi chodzic,tylko mam taki ból,jakby zeba,meczacy ,upierdliwy i jest non stop,po niczym mi nie jest lzej,obojetnie co robie,on wciaz jest,zyje jak w jakims koszmarze...bola mnie plecy jak zab... Tak mnie te plecy rabia,ze wlazłabym w cokolwiek ,razem ze wszystkimi,zeby to miało pomóc....Mimo,ze tez mam schizy,na punkcie wanien,basenów,kibelków u nikogo nie usiade na kibel,zawsze "na Małysza" korzystam:P:P Skocze chyba na bandżi w pizdu,to moze mi sie ustawi w tym grzbiecie jak trzeba...:(:( Przemko,tez ma charakterek,tez pada na ziemie jak mu czegos nie dam,albo rzuca czy popadnie i ryczy,ze odrazu mu strumyczki z oczu płyna....Ale niestety nic takim postepowaniem ze mnie nie wydebi,jak czegos nie mozna,to nie mozna...Jak narazie staram sie odwracac jego uwage na cos innego i udaje,ze nie obchodza mnie jego wybuchy...jak to nie pomaga,zdarzyło mi sie klepnac w tyłek...oooooo...to wtedy jegomosc straszna podkówke robi i wielce skrzywdzony...On wszystko rozumie,nawet skomplikowane polecenia,a slowa NIE i NIE WOLNO ni hu,hu....:) Dzisiaj bylismy u mojej mamy,a tam stoi stary wozek,ciagle zapominam go dac do ogłoszenia;P No i dzisiaj tam Przemusia wsadziłam,ale miał frajde,normalnie szok,zdjełam gondole na ziemie i tam buszował,właził do niej wyłaził,kladł sie kołysał no szok,ale zabawa:P:P No i mojej mamy jest piesek,wzieła go od mojego brata,taki ratlerek,malutki ,o Przemus za nim az sie trzasł,tak latał i sie cieszyl,a Bartek trzasl sie ze strachu,no masakra,jeden z radaosci a drugi ze strachu:( Przemko wszystkie zwierzatka uwielbia ,a Bartus na widok malenkiego kurczaczka dostawał prawie zawalu... No i Przemko,tez coraz wiecej gada i (jak chce) powtarza:Eła(Ewa),Batek(Bartek) i duzo duzo innych,taka jestem z niego dumna ,ze szok...:):) Z tym dzieckiem jakos tak mi łatwo idzie wszystko i naturalnie przychodzi....Szkoda,ze z Bartuniem,wsio jak po grudzie:( Za to z nocnikiem jestesmy w dzungli....:(:( Kessi:) no az mnie zaczeło swedziec....Bedziesz miała co robic..No i chyba ze scieciem włoskow to najlepszy pomysł,a szkoda...ja tak lubie dziewczynki z długimi włoskami... I nie przejmuj sie reakcja rodziców,co im do tego...Ja bym im wcale nie mówiła...Ale rozumiem,ze jestes szczesliwa i chcesz całemu swiatu pochwalic sie swoja radoscia:):):) Odnosnie rodzenstwa...sama chciałam miec zawsze chociaz trójke dzieci...Ja mam brata,a z nim zero kontaktu jakiegos normalnego,zawsze on cos do mnie ma i zawsze nasze spotkania koncza sie kłótniami....Nawet juz go chyba nie lubie...Chyba bratowa nim kreci i TYLKO jej rodzinka jest dobra,a ja i mama to zawsze nie tak robimy,nie tak mówimy wsio nie tak!!!!Najszczesliwsza jestem jak sie nie spotykamy,albo rzadko...A szkoda!!!!!!!Ale gdyby cos trzeba bylo mu pomóc,to pewnie bym poleciala w srodku nocy... Baryłko:) Ty sie nie czaj tylko idz do sasiada na masaz,przeciez to nie ginekolog.Tymbardziej idz,ze bedziesz miała blisko i zabiegi tez sobie wez jakies...Bez sensu tak cierpisz,wlezie Ci kiedys ból jak mnie juz na zawsze :(:( Martwie sie tez o mojego Dzordza,bo juz tak nie duzo czasu zostało do operacji:(:( Mam nadzieje,ze bedzie wszystko OK,ze przezyje,ze nie bedzie komplikacji,jakos jestem"dziwnie spokojna":( Amorku:) czesto o Tobie mysle i mam nadzieje,ze uda Wam sie z tym 2 pokojowym,nie bierz tego 1 pokojowego,bo znów sie bedziesz przeprowadzac z dzieckiem to porazka zyc w takim mieszkaniu,zero prywatnosci:) I mam prosbe porób zdjecia z tego swojego mieszkanka,ze wszystkich pomieszczen plisssssssssssss:):):) i wyslij mi na maila,kuchnia jest suuuuper,tylko prosze o wiecej fotek,moze kiedys beda dla mnie inspiracja:):) Kimizi:) fajny taki Dzien Dziecka z atrakcjami:) Jak tam przygotowania do slubu?I zycze zebys w koncu miała jakas prace na stałe,bo bedziesz mogła Lence rodzenstwo zafundowac:) Asik:) fajnie,ze u ciebie wszystko dobrze:) I obys wymigała sie od tych telefonów:P:P Krzysiowi gratulacje za kibelkowe sprawy i literki,madrala maly! Mamuniu:) oby dzisiejsza nocka tez nalezała do suuper:P I tez uwielbia taka mala łapke w swojej:) Dobra koncze,bo mnie nawet nie przelecicie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×