Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

ja tylko na moment: Julka po 2 dniach w przedszkolu już chora- katar i podwyższona temp. (na razie 37,8) mam nadzieję, że nic gorszego się nie przypląta. plany weekendowe wzięły w łeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Myszko - zdrowka dla Julci oby nie rozwinelo sie bardziej 🌼 Meaaa - nie panikuj bedzie dobrze ale wiem ze lazka ci poleci jak bedziesz wracac z przedszkola a do odbioru bedziesz jak na szpilkach siedziala :P ja tak samo mialam ;) Holly - no nie dziwie sie Przemusiowi ze nie chce stamtad wychodzic ja to bym tam zamieszkala na jego miejscu i kazdego innego dziecka ;) wspolczuje bolu no i z przekwitaniem juz do nas wyskakujesz? ale wiesz mama mojego eksa a teraz przyjaciela :P przeszla przekwitanie w wieku 39 lat i ciezko z nia bylo (i fizycznie i psychicznie) wiec zartow nie ma :o moja mama tez juz jakis czas ma ten problem i mowi ze sama ze soboa nieraz nie moze wytrzymac :( Trzymaj sie kochana a eksem sie nie przejmuj i olej ich ! mieszkanie?? powalilo ich! Mamuniu - a moze Ty tez na jakis kurs pojdziesz? pamietam ze chcialas isc do szkoly ale wtedy nie mial kto do Zosi przyjsz a teraz jest przedszkole... moze warto znow rozwazyc jakies roczne policealne? :) Moja mama teraz dostala dyplom - dzwonila sie pochwalic :P Przezywala do wynikow egzaminu jak mrowka okres a kazdy jej mowil ze zda z palcem w... uchu :P no i zdala egzaminy najlepiej z calej grupy a w grupie byla najstarsza i jest w koncu technikiem rachunkowosci :) a ma ponad 20 lat doswiadczenia ale nigdy wykksztalcenia nie miala kierunkowego no i w koncu ma! i prace niedawno dostala (ma 53 lata) tak wiec zaczyna im sie darzyc... a teraz bedzie dlugo i nudnie to mozecie przeleciec :P Wiecie ja kieeeedys dawno temu mialam przygode z zalamaniem i depresja bo firma upadla ja na bezrobociu mloda studentka z doswiadczeniem i co??? poszly mi 2 ryzy papieru na cv i listy motywacyjne zlozylam dokumenty w kazdej chyba firmie w katowicach zabrzu gliwicach bytomiu chorzowie rudzie slaskiej i innych zadupiach wokolo i NIC!! wtedy w koncu po roku sie zalamalam totalnie az na jakiejs rozmowie mi powiedzieli ze moga mnie przyjac po przeszkoleniu (to bylo niby doradztwo ubezpieczeniowe/finansowe) szkolenie trwalo ponad miesiac i zrobili mi takie pranie mozgu ze jak moj maz wrocil z delegacji i uslyszal co ja mowie to wiecej juz nie poszlam :P ale ja tak chcialam pracowac ze wierzylam we wszystko i to ze sie uda :o No ale w koncu po 2 latach siedzenia w domu i straceniu wszelkich nadzieji wybralam sie sama na szkolenie kadrowo-placowe i w 3 m-ce pozniej dostalam prace :) I od wtedy za kazdym razem jak nie mialam pracy to szlam na jakis kurs albo cos policealnego :) tak zaliczylam 2 kursy i 1 roczne policealne studium z j.angielskiego bo juz chodzila mi po glowie filologia ang :) Tak wiec jak zaczynam czuc ze nic mi sie nie chce i wszystko mi wisi i nawet w domu nic mi sie nie chce robic to znajduje sobie jakis cel/wyzwanie (Pia ;) ) i wtedy i w domu jest jako tako i ja jestem weselsza/szczesliwsza! i jakis z tego pozytek jest... Przeciez podobnie bylo z zalozeniem mojej firmy hahahah tak naprawde to chcialam isc na inny kurs jakis bizuterii albo rekodziela papierniczego albo florystyczny no ale akurat nie bylo wiec angielski tez sie przyda :) Ale sie rozpisalam :P Jeszcze a propos Anetki -Pia swietny pomysl! ja zalozylam obu dziewczynkom tablice na naklejki i jak cos zrobia z listy ktora jest stworzona dostaja naklejke i za 10 malych gwiazdek dostaja jakas drobnostke a raz w tyg jakas 'nagrode' Aneta teraz jest za Moshi Monsters tak wiec raz w tyg idziemy do sklepu i kupujemy za niecalego funta taka paczuszke tam sa dwa takie malutkie jak z jajka niespodzianki potworki i jedna karta do gry - nawet nie wiesz jaka maja radoche :) no ale z Anetka jest ciezko utrafic czasem bo np w pl wyszlam na ta niedobra i zla co to dziecku nic nie pozwala sprzatac i pomagac bo gdzie nie poszlismy to albo pomagala zmywac albo wycierac naczynia albo myla blaty itp i za kazdym razem bylo: a mama mi nie pozwala tak sprzatac/pomagac :P Manipulantka! a jak jej wczoraj powiedzialam zeby umyla stol (przetarla tylko) przed obiadem to myslicie ze zrobila o co prosze? No ale teraz ja jestem z maluchami a tatus zabral ja do kina na smerfy bo obiecywal jej od lipca albo i czerwca kino a wiecznie cos.. Ale sam moj maz wczoraj powiedzial ze musimy zmienic taktyke (on musi) wobec Anetki bo nie podoba mu sie co sie z nia zaczyna dziac :( Wczoraj znowu sie poryczala - byli goscie u nas i przyszla powiedziec dobranoc w pizamce i jak schylila sie to spadly jej okularki a maz tylko powiedzial do niej czemu nie zlapalas i usmiechnal sie no i ona wtedy w ryk! wiecie jak sie glupio poczulismy? i goscie tez zaklopotani :o wyszlo tak jakby ona sie panicznie nas bala cokolwiek powiemy :( tyle ze jak tatus poszedl do niej do gory uspokoic ja troche to mu powiedziala ze ona sie wstydzila :( ja nie wiem ale czy to taki wiek? te prawie 7 lat to jakis kryzys? chce byc duza ale jednoczesnie mala? odtraca jak chce jej dac buzi a innym razem chce na kolana? nie kumam nic a nic :( przydalby sie psycholog... Mamuniu - pokoje zrobione czesciowo wlasnie ide wywalac zabawki pod niobecnosc zainteresowanej :) Dobra to spadam zaladowac zmyware i ruszam na pieterko sprzatac :) sorki ze nie wswzystkim odpisalam ale i tak sie rozgadalam za bardzo a czas goni :o Milego weekendu 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kessi mnie nie wystraszyłas:)) Co do kursów-u nas są z urzędu pracy,ale najwięcej dla mężczyzn-wózki widłowe,spawacz itp.Kiedys zapisalam sie na kurs dla sekretarek,ale było tyle chętnych,że sie nie załapałam:(( A gdybym chciala prywatnie to kasa ogromna:(( Podobno dzis ostatni taki piekny dzień Wczoraj bylismy na dzialce do wieczora,z grzybow zrezygnowalismy,bo sucho w lesie. Zosia dzis wstala po 6:-O Zaraz szykujemy sie na spacer z rowerkiem.Mąz pojechal na ryby z moim szwagrem-podobno biora i ma juz kilka-kolacja z głowy:)) Od jutra znowu przedszkole-zobaczymy jak to bedzie po 2 dniach wolnego. Mea wez sobie cos na sen wieczorem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo ja tylko na chwile. przepraszam, ale nie moge sie skupic na pisaniu :P chciałam tylko do Kasi. moze tam dochodzi z opóźnieniem? bo to niemozliwe byscie nie mieli nic :( sama przelew robiłam z tydzien temu. zaraz po tym jak podałaś nr konta... moze podpytaj w fundacji o co chodzi>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu sprawdziłam. dokładnie przelew poszedł 25 sierpnia. spytaj o co chodzi, moze oni tę kase musza jakis czas pzretrzymac i dopiero do was spływa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasiu ode mnie kilka osob wpłaciło na pewno-mam kolezanke,ktora ma takie konto dla swojego synka-spytam ją jak to jest-mi sie wydaje,że to nie tak od razu na subkoncie sa pieniązki. Mea no jak tam w tym miejscu na P???:))Czuje,że poszło gladko:)) U nas dzis płacz,ale jaki!!!!!wszystkie dzieci wyły-po weekendzie to podobno standard:-O Zosia była dzielna do momentu,jak nie usiadł obok wyjący(dosłownie)chlopiec-zaraz mu zawtórowała:-O I ręce do tatusia"tata!!!!"-a teraz tata siedzi i jeczy,że mógł ją zabrac-na co ja:chyba zdurniałes do reszty!!! Na obiad dzis zupa makaronowa(??)nie wiem co za licho??i ziemniaki+pulpety+surówka.Ciekawe czy mała zje drugie?bo zupe to na bank Pogoda sie psuje-zimno Piszcie jak tam Wasze maluchy?? Goniu kliknij chociaz kilka słów jak tam w pracy? Asik???juz ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry!! wlazłam dopiero do domu. od rana sraczka (u mnie gwoli ścislości :P ) Duśkę przez weekend nastawiałam pozytywnie, że pójdzie do dzieci, do sali zabaw, że będzie sie bawic, tańczyć, spiewac, rysowat itp. w sobote pojechałysmy na zakupy. kupiłysmy kapciochy, kupiłam tez jej nowe adidaski bo juz miała ciasnawe, bidonik do picia noo i dzis rano ledwie ją dobudziłam o ósmej ;) musze ją wczesniej kłaśc, ale wczoraj bylismy u szwagierki i nam zeszło i poszła spac 22.30 ... dzis padnie zapewne razem z kurami ;) noo i wypiła kakałko, dała sobie uczesać dwa warkoczyki ;) potem wlazła pod kocyk i powiedziała, ze musi sobie polezec i nie chciala wstać. jak jej pokazałam plecaczek i powiedziałam, ze musi sie spakowac to wyskoczyła spod koca jak z procy ;) ubrałam ją, plecak na plecy ;) i w drogę ;) cały czas z domu do auta i potem z auta do przedszkola podskakiwała radośnie ;) weszlismy do szatni, przyszła pani bardzo miła, zaczeła do niej mówic na co Nadia odpaliła: mam nowe adidaski!! i machneła butem przed pania ;) pani wydala okrzyk zachwytu i tym kupiła moje dziecko :P a jak pochwaliła jej kapciochy to Nadia z rozanielonym usmiechem stała i czekala na dalsze wydarzenia ;) w miedzyczasie obok niej wyła i wymiotowała od tego płaczu dziewczynka :o Nadia spojrzała i mina jej zrzedła, na co pani ją odwrociła i powiedziała, zeby nie patrzyła. spytałam czy mi opowie jak przyjade co robiła, z usmiechem powiedziała, ze tak, dała buziaka i poszła z panią do sali. a ja stałam jak głupia :P ruszyc sie? czy nie? wyszla pani i pytam co mam robic. ona, ze mam sobie isc do domu i przyjsc koło 13 stej na ten pierwszy dzien. kazałam jej zajrzec jak tam Duśka, zajrząła powiedziała, ze ok i luz. poszłam... ma dzwonic jakby co... Bożeeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas dziś pierwsze słowa po pobudce to "Ja nie chce iść do przedszkola". Resztę możecie sobie wyobrazić ... :0 A ja już ledwie zipię, bo ta moja mała bardzo często budzi mnie w nocy. I tak już od 3 tygodni. Tak mniej więcej co 1,5 h. Nie jestem w stanie zliczyć pobudek nocnych, przy szóstej tracę rachubę. Jestem wykończona. Marzę o tym, żeby pospać bez przerwy choć 3-4 godzinki :( Nie wiem, co jej się odmieniło, bo miała już czas, gdy budziła się na jedzenie dopiero o 4-5. A teraz pośpi do północy, a potem już co godzinę się budzi. Nie wydaje mi się, żeby była ciągle głodna. Jak ją przystawiam do piersi to czasem popije tylko parę łyków. Próbowałam jej dać smoka, ale wypluwa i marudzi dalej (w ogóle smoczek u nas to rzadkość). Miała tak któraś z Was? Wiem, że to nie na temat, ale kto mi pomoże jak nie Wy ;) Ja już ledwo trzymam się na nogach. Chodzę spać o 22, tuż po dzieciach, a każda nocka pocięta na wiele części. Czuję się jak po porodzie, jakbym miała noworodka w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ;) Od rau przepraszam że tyle mnie nie było ale to nie tak że mnie nie ma ja tylko nie pisze a codziennie czytam więc jestem na bierząco;) U nas poniedziałek a mala wstała z 40stopniowa gorączka więc nie poszła do przedszkola. Oczywiście ja równierz chora katar i gardło nos jak renifer tragedia a musiałam rano jechac do urzedu pracy sie zarejestrować. O gólnie to wielki pech że mała teraz sie rochorowała bo już od soboty trąbiła że ona nie idzie w poniedziałek do przedszkola bo nie! i koniec kropka . Teraz leży i ogląda bajeczki bidula moja kazała sobie zrobic kanapke z szynka i tak wcian patrząc na baje ;) W urzędzie pracy nie ma pracy fajnie nie ? wkurzyłam sie bo liczyłam na jkiś staż czy cos a tu dupa :/No ale cóż szukam cos na własną rekę. Zapisałam sie jedynie na kurs kasy fiskalnej z obsluga komputera więc może to uda mi sie dostać. Nie wiem co pisać tak podle sie czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea hehe Duśka wymiata!!!:))daj znac co i jak po 13:)) Asik na pocieszenie napiszę Ci,że to chyba trzeba tuylko przeczekac-z każdym dniem bedzie lepiej:)) Co do Gabrysi- dajesz jej na noc czopek viburcol?ziołowy-uspokajający- śmialo możesz jej podac.Moze jej cos dokucza?Ja Zosi dawałam,bo było idenycznie i spała po czopku o wiele lepiej.Możesz je kupić bez recepty. Shadsi biedna mała:(( Co do urzędu pracy to tam jest wszystko,tylko nie praca:-P Pisze Ci to koleżanka,ktora od 1,5 roku szuka pracy:((ehhh tam juz sobie dalam spokój-tylko po znajomości mozesz sie czegos dowiedziec:-O U mnie juz 2 prania zrobione,odkurzone,zaraz umyje podłogi,zrobie zupe i mam górę prasowania.Musze coś robic,bo fisiuję:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja tylko szybko do Asik. u nas wygladalo to podobnie. cala noc wygladala tak, ze Kubus wisial mi na piersi, a ja kimalam, nieraz w takiej pozycji polsiedzacej z nim na reku budzilam sie o 6 nad ranem:O wszelkie proby odlozenia do lozeczka skutkowaly budzeniem i placzem, wiec bralam go przykladalam do piersi a on pare lyczkow i znow zasypial. i to bylo tak, ze bylo mu po prostu cieplutko przy piersi i zasypial a wypil moze z pare lyczkow i jak tylo paroma lyczkami mial sie napic jak zasypial?a z mojej piersi zrobil sobie smoczka.;) dodam, ze za dnia nie bylo tak. no i jak juz nie wyrabialam to zaczelam na noc odciagac mleko do butelki. i tak Kubus jak wieczorem dostal pic z butelki zmienily sie nasze noce diametralnie. a co do smoczka tez nie chcial w ogole go na poczatku.moze sprobuj moze tez tej metody moze i u Ciebie poskutkuje.?. musze leciec bede potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - pewnie po euforii czeka mnie to samo co u ciebie z Krzysiem ;) ponoć tak zawsze jest... a jednak chciałoby sie tego uniknąć ;) co do Gabrysi to nie pomoge bo moja nie cyckowa. wypijała butle i spała jak zabita ;) Shadsi - cholercia :( jestes juz 3 osobą, która na fb napisała o chorobie :o u jednej synka jest angina u drugiej rotawirus :o 2 dni przedszkola?? shiiit!!! Mamuniu - ja juz poprasowałam prawie wszystko :P :P zaraz skoncze, przelece kurze i spadam do sklepu kupic prezent dla synka kolezanki z pracy, w czwartek jedziemy go poznac ;) urodził sie miesiac temu. wszystko zrobie byle nie myslec, a na dźwięk telefonu odczuwam wszystkim znane kłócie w podbrzuszu :P jak na zlośc z pracy dzwonią jak popierdzieleni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was wszystkie... szczególnie mocno mamy przedszkolaków:) u nas dzisiaj lament od rana - jak tylko się obudził, to "ja nie chce do przedszkola" (Asik 🖐️) nie chciał się ubirać, zrobił cyrk, że ja idę do pracy. i że jak chcę iść i tatuś też, to mamy zadzownić do cioci Eli (byłej niani) bo on zostaje w domu i chce ogladac bajki:) całą drogę szedł i płakał.. dobrze, że to mąż wciąz go zaprowadza, bo ja bym już była na środkach na 100%.... zapłakanego go oddał do sali, gdzie dzisiaj wyła połowa dzieci - urok poniedziałku. mam nadzieje, ze szybko przestał, za 5 minut miało być śniadanie, wiec było zajęcie. nie dzwonią, więc chyba sobie jakoś radzą... oby do 14:20:) weekend Tomek spędził u moich rodziców w Sz-nie, był w kinie na poranku (porażka - seans 50 minut z tego 25 to reklamy;/ ), wczoraj w cyrku, nawet nie miał czasu zapytac o mamę:) my weekend w związku z tym mieliśmy imprezowy, wykorzystalismy ostatnie dni lata na maxa. dzisiaj ledwo patrzę na oczy...:) trzymam kciuki za nasze małe przedszkolaczki! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja dzis znowu wstalam razem z mezem o 5ej on do pracy a ja posegregowalam pranie, zaladowalam naczynia do zmywary ale jeszcze musze cos dorzucic bo nie jest pelna ehh ze tez nie wszystko mozna tam wrzucic :o no i wzielam sie za pokoj Anetki - juz prawie gotowy, 2 worki pelne jeden do wywiezienia na wysypisko a jeden do fundacji i z glowy. Teraz Marty pokoj i nasza sypialnia i bedzie blysk tak czuje ze do piatku mi zejdzie, razem z malowaniem bo maz w srode ma malowac u anetki a czwartek u Marty. Pozniej Aneta wroci do swojego pokoju i pomaluje malutki dla Adasia i mlody pojdzie juz do siebie :) moze bedzie lepiej sypial? Zaraz go uspie i pojdziemy z Marta walczyc na gore bo musi mi poprzymierzac sporo rzeczy no i znowu segregowanie ciuchow- ona za szybko rosnie... A w sobote troszke mi bylo smutno bo nie poszlam na urodziny do sasiada ale meza wygonilam i poszedl a ja zostalam z dziecmi Strasznie chcialam isc no ale... maz nie chcial nikogo do dzieci bo adas teraz taki jeczek straszny i wlasnie najgorzej od 7ej wieczor jest akcja:( ale teraz mu zapowiedzialam ze ma tylko wybrac czy chce polska czy irlandzka nianie i bedzie przychodzila raz w miesiacu do dzieci jak ja bede szla na angielski a oprocz tego raz na miesiac zebysmy my mogli gdzies skoczyc bo siedzimy jak te kolki w domu non stop No i zgodzil sie :) Anetka w szkole do 14ej tak wiec teraz spokoj a pozniej sie zacznie :P Meaaa - spoko bedzie dobrze 👄 Mamuniu - moja mama ta szkole robila bezplatnie! poszukaj czy sa u was w miescie lub w poblizu szkoly policealne oferujace bezplatna nauke jesli jest sie zarejestrowanym w UP? Moja mama wlasnie tak zrobila i cale 2 lata miala gratis :) W przedszkolu tez bedzie dobrze;) Shadsi - biedne jestescie... zdrowka 🌼 Asik - tak jak Amorek pisze ja tez dawalam Anetce flache przed spaniem i spala lepiej - nie cala noc ale z 1-2 pobudkami Przy smoczku bardziej sie meczyla bo cycek to byl smoczek juz glownie :P a ja zombi :( odciagnij i zobacz musze leciec trzymajcie sie laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję,że Zosia ładnie spała,zjadła zupę i była grzeczna:))Raz tylko leciutko popuściła w majteczki!!!pani ją dzis bardzo chwaliła:)) jestem z niej dumna!!Moja Calineczka kochana!!!! Mea cos nie piszesz...:)) Kessi musze popatrzec na te kursy:))dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo ja tylko na chwile co u nas :) pojechałam, ba! godzine krazyłam po miescie bo nie mogłam sie doczekac i nie wiedziałam co z czasem robic :P do sklepów wolałam nie zaglądac bo zajrzałam do jyska i kupiłam nam nowe lampki nocne - potrzebne jak jasna cholera!!! :o więc w stanie stresu lepiej nie wchodzic do sklepu ;) pojechałam o 13 stej, zaglądam do sali. dzieciaczki leżą na dywanie sciskają miśki i słuchają piosenki. patrze na Dusie, usmiechnieta ;) zrelaksowana. jak mnei zobaczyła to pisk radosci i rzuciła mi sie na szyje ;) inne dzieci zaczeły kwilić mama mama na mój widok :P wiec zmyłysmy sie na korytarz, zeby ich nie draznic ;) i Dusia wtedy: ale ja sie chciałam naucyć piosenki! i płaaacz ;) to mówie to idz do dzieci jak chcesz. Nadia: mamusia ty ze mną. ja: nie moge. płacz. chwile popłakała, ja pogadalam z pania. mówiła, ze w ciagu dnia grzeczna, ze troszke tylko popłakała, pomarudzila czasem, ale to norma. że żywe srebro i wszedzie jej pełno (pewnie upierdliwa była hehehe) no i dusia sie uspokoiła i pani pyta czy przyjdzie jutro: taaak a potem zaprowadziła mnie do łazienki i mówi: pokaze ci jak robie siku! poszłam z nią, ta gatki w dół, ja ją chce sadzac a ta oburzona: nie! ja sama! siadła sama na kibelku zrobiła siusiu, gatki podciągneła. pokazala mi który jej ręczniczek :) umyła rączki :) luz blues! :) przebrałysmy sie i do domu. teraz cos ględzi, że jutro nie pójdzie ;) ale mysle, ze dlatego ze padnieta jest, oczy ma jak złotówki z profilu ;) oj padnie wieczorkiem :) podobno zakumplowała sie z niejaką Leną, wiec jak jutro nie bedzie chciała isc to jej poopowiadam, ze Lena bedzie tesknic jak nie przyjdzie ;) aha ponoc snaidanie zjadła, z obiadu chlipneła troche zupy. drugiego nie chciala. wiem, ze glodna bo jak w domu dojrzała biszkopty to 4 wsuneła ;) nic no. nic jej nie bedzie :P nauczy sie, ze trzeba jesc jak pare razy zgłodnieje ;) jeszcze jutro urlop... musze sobie rozplanowac czas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:):) Dużo zdrówka dla chorusków, oby wracali szybko do zdrowia :) I wielkie brawa dla przedszkolaków :) Meaa:) dobry poczatek !!! Mamuniu:) widzisz jaka masz dzielną córeczkę:) Tylko coś chlopaki marudzą , male cycuchy mamusine :P Asik:) bidulko, moze zrób tak jak dziewczyny radzą, butelka na noc ewentualnie viburcol, te czopki, sa dosc bezpieczne. Kasiu:) te pieniazki w Fundacji, to nie tak szybko zobaczysz na koncie,oni je jakoś tak powoli księgują...my z 1% , w tym roku zobaczylismy pod koniec lipca, a w ubiegłych latach nawet pod koniec grudnia, biurokracja tam tez widac jest !!! A Przemka znów siła wloklam z przedszkola :(... wcale to nie jest fajne ... Krzyczał zostaw mnie jeszcze, zostaw...Musialam mu znów ściemniać.. Takiego włóczęgi to nie widzialam jeszcze ... Chociaż Bartuś był malo kumaty, ale nigdy nie płakał, szedł jak owieczka ...:P Może kiepska ze mnie mamusia :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Ja tylko na momencik:) Zalatana jestem - początek roku - dzienniki, papiery,plany wynikowe, awans zawodowy...do tego przedszkole - temat modny:D otóż.... czwartek - lux. piątek - tragedia....nie płakali, za to się bili, Maciek brał innym dzieciom zabawki, ZJADAŁ ciastka ( z drugiej str. powinien być zakaz noszenia słodyczy do przedszkola - przecież mają śniadanie obiad i deser!!) bo powiedział Pani, że JEST GŁODNY< BO MAMUSIA NIE DAŁA MU JEŚĆ!!!!co za wstyd. Przecież jadł w domu śniadanie zanim wyszedł, potem drugie w przedszkolu. jednym słowem ROZRÓBA na całego. Jako jedyny dostał czarne serce. Wojtuś czerwone. a dziś - Wojtek jak zwykle bez problemów, a Maciu obudził się z 38 st. gorączki (shadi :P) i doopa z przedszkola. a tyle mu się natłukłam przez weekend, że ma być grzeczny, spokojny i pokornego serca:P Rano , jak mu powiedziałm, że jest chory i musi zostać w domku to piał pół godziny, że chce do przedszkola. Łobuziak jeden. Popołudniu jedziemy do lekarza, ale diagnozę to ja już znam....wczoraj zapocił się w samochodzie, a ja głupia zamiast go przebrać, to pozwoliłam mu iść w tej wilgotnej bluzeczce na plac zabaw..katar gotowy. a teraz hit!!!! parę tyg temu zawieźliśmy komplet wypoczynkowy do obicia (wcześniej był z eko skóry, która się złuszczyła totalnie). mąż przywozi w sobotę i co????? ten idiota przybił materiał na LEWĄ STRONĘ!!!! Mam teraz komplet w złote listki..............z prawej były brązowe...do tego ewidentnie widać, że to lewa str. Facet mówi, że może oddać kasę, ale co nam w sumie z tej kasy? dawać znowu do przebijania? powiedzieliśmy żeby se kasę zostawił i przeznaczył na kurs tapicerski...szok.... dobra idę lekcje na jutro przygotowywać a potem ze zdechlakiem do lekarza:) teraz sobie śpi i wygląda jak aniołek:) wiecie, co jest najgorsze? Ja na prawdę się staram - poświęcam chłopcom mnóstwo czasu, bawię się z nimi, czytam bajki, rozmawiamy i oni przy mnie są grzeczni. Nie jakieś anioły, ale nie biją się się , nie popychają, bawią razem, a w przedszkolu taki cyrk??? Ludzie sobie pomyślą, że nie umiem ich wychować...a może nie umiem?? już nie wiem, jak do nich dotrzeć żeby jak nie ma mnie w pobliżu żeby byli grzeczni tak jakbym przy nich była....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa byliśmy wczoraj w Ustroniu,Szcyrku i Wiśle zainspirowani pięknymi zdjęciami Mei :) Faktycznie piękne widoki z góry, dużo atrakcji dla dzieci - zwłaszcza w Wiśle - place zabaw, dmuchane zamki, samochodziki, karuzele:) skocznia:) fajne miejsce na weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziekuje wam za wplaty,mimo iz nie mam ich narazie na subkoncie:-(to bardzo bardzo bardzo dziekuje!!! nie wiem o co tam chodzi:-/ jutro napewno zadzwonie i sie spytam dlaczego nic nie mam pomimo wplat, brawa dla dzielnych przedszkolaków!!!!! u nas dzis byl dzien płaczu:-(zawiozla go a on wyl jak nic:-(rozstroilo mu sie chyba znowu wszystko,ale potem bylo ok,nawet Panie go uspały! dziewczyny! cudonwe kobiety! kołysały go na raczkach!!! sa cudowne,jestem im tak wdzieczna bo troszcza sie o te maluchy jak malo kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...... przede wszystkim niech chore przedszkolaki szybko wracaja do formy, bo jeszcze jesien i zima przed nami , wiec przyjdzie czas by sie wychorowac. Goniu - uwielbiam Twoich chlopakow ! Czy oni trafili do jednej grupy ? Jesli tak, to panie nie wiedza co narobily bo oni zawsze sie beda razem czuli silniejsi jak pozostale dzieci. Tutaj jak tylko jest mozliwosc to sie nawet blizniaki daje do dwoch roznych klas... Moje dzieci tez zawsze poza domem jedza jakby nic w dmomu nie dostawaly i to takie swinstwa czasami, ze az mi sie robi niedobrze.....:-( Holly - podejrzewam, ze jest Ci przykro ale pomysl jakby bylo ciezko gdyby Przemko tak ryczal w drodze do przedszkola. Dobrze, ze mu sie podoba i chetnie zostaje z innymi dziecmi. Nie katuj sie glupimi myslami ! W sprawie Czestochowy, bo mi ucieklo...... Teraz wiesz na czym stoisz i bardzo dobrze, ze tak sie poukladalo, bo nigdy nie bedziesz musiala sobie robic wyrzutow sumienia i glowic sie jaka podjac decyzje. Masz jasnosc a to bardzo wazne. Przypuszczam, ze Twoj ex i tak nie bedzie dlugo z Baba Jaga..... meaaa - w Nadii masz dziecko na ktore zawsze mozesz liczyc ! Swietnie, ze tak sie dzisiaj spisala i tak duzo potrafi Ci opowiedziec...ja do dzisiaj nie wiem co robia caly dzien w grupie, bo Pascal i tak tylko siedzi przy sprzecie AGD. mamuniu - Zosia to pomalu zadna Calineczka a Zosia Samosia, tak ladnie sobie daje rade. Kessi - Ty chyba tak czesto malujesz pokoje jak ja myje okna ! :-) :-) :-) Gumi_Aga - a jak Ania ? Nie wiem jak rozumiec kiedy piszecie, ze w przedszkolu sa godziny bezplatne np. od 7.00 - do 12.00 . Jesli dziecko jest powiedzmy do 14.00 to placicie tylko za te dwie godziny dziennie ? A gdyby bylo do 12.00 to byloby calkiem gratis ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - odkad w listopadzie 2010 nam ocieplili sciany u dziewczynek w pokojach to maz je maluje:P tyle na temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly i tak zle ,i tak niedobrze-dziecko nie chce iść to problem,nie chce wyjśc-kolejny problem>))nie ma zlotego środka na wszystko:)) Moim zdaniem lepiej,ze chce isc niz mialby cyrki odwalac od rana-wtedy caly dzien do bani:-O Goniu no to masz wesoło z chłopaqkami:))zdjęcia super-oni jak blizniacy!!!! Zdrowka dla synka-niech szybko wraca do przedszkola! Ja bym nie podarowała temu od tapicerki-musiłby poprawic na swoj koszt-nie ma bata!!!przeciez to kosztuje niezłe pieniądze!!! Pia tak!u nas tak jest-sa godziny za darmo np 9-13,a jesli dziecko zotaje np do 15 to za te godziny jest osobna stawka np 2,5 za 1h+opłata za posłki-sniadanie,obiad czy podwieczorek.Sa tez zajecia extra płatne np angielski,tance itp Zosia tez mi nie powie co robiła,tylko,że "aa"czyli spała lub "ama"-jadła:))a tak jestem zdana na relację pani. Kasiu wspaniałe Krsytek ma opiekunki!!! Pieniązki nie zginą,ale troche szkoda,ze tak pózno docieraja-przecież Wam są potrzebne na bieżąco. Ja i Cari otwieramy firme sprzatającą,a Kessi dla malarzy pokojowych:)) Lekcje z Wiki odrobione(zaczęło się)-z matematyki kilka stron juz miala zadane!nie ociagaja się w szkole:-P Zosia zjadła teraz deser,jeszcze trochę i kąpiel,kolacja i lulu:)Poszlysmy do biblioteki po książki,wiec będę miała co czytac:)) Cari?/Misty??? Shadsi jak tam mała?gorączka spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MElduje sie po lekarzu . Bylismy u Pani doktor przepisała nam antybiotyk ale do włączenia od jutra ale tylko i wylacznie jak temperatura bedzie sie utrzymywac, dodatkowo tantum verde , vibovit, krople na katar, i zbijac temperature tzn można ale ona powiedziala zeby zbijac tylko na noc. Do srody kategoryczny zakaz przedszkola a potem moźżna ja wysłac jak bedzie lepiej ;) lece bo ja sama zdycham na maxa źle sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MElduje sie po lekarzu . Bylismy u Pani doktor przepisała nam antybiotyk ale do włączenia od jutra ale tylko i wylacznie jak temperatura bedzie sie utrzymywac, dodatkowo tantum verde , vibovit, krople na katar, i zbijac temperature tzn można ale ona powiedziala zeby zbijac tylko na noc. Do srody kategoryczny zakaz przedszkola a potem moźżna ja wysłac jak bedzie lepiej ;) lece bo ja sama zdycham na maxa źle sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo chorowitkom życzę dużo zdrówka!!! przede wszystkim :) Pia - ja tez nie wiem co z tego co Nadia powie jest prawdą :) bo ona bardzo wymysla i koloryzuje ;) i co z tego, ze gada jak dorosła jak wymysla jak 15 dzieciaków :) ja z racji tego, ze wypiłam winko gratulacyjne razem z mężem (zdał prawko na motor ;) ) moge pisac głupoty a z Nadią jest różnie ;) raz opowiada jak to było fainie, Pani Ela i Ula (musze spytac czy naprawde tak maja na imie ;) jutro zebranie o 17 stej ) dzieci, Lena, zabawy itd. i czemu ona nie zmieniła sie w motylka (opowiadałam jej o balu przebierańców) by za chwile stwierdzic, ze ona juz tam wiecej nie pójdzie ;) chyba musze olac takie gadanie ;) Bosz... nie widze co pisze... mocne to winko :P a wiec nie pisze wiecej :P odprowadze ją jutro i dam znac co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×