Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Baryłko jeszcze jestem :-) w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala :-) Mamunia ja już przestałam patrzeć na gabaryty innych dzieci :-) Andzia ma też ok 10 kg, ale mi to nie przeszkadza :-) Wczoraj przeszłam małego horrora:-) .... wyszłam na spacer z Andzią, umówiłam się z mamą że połazimy po sklepach :-) w pewnym momencie dzwoni do mnie koleżanka, że mi mieszkanie się zalewa ..... to zostawiłam z mamą Anię i dawaj taxą do chaty... co ja przez te parę minut przeżyłam to szok ( myślę sobie wszystko zalane, królik pewno pływa itp. filmy sobie kręciłam ), ale co się okazało u mnie sucho ufff ulga chyba mój sąsiad obok coś miał bo jak jemu zakręcili wodę to przestało kapać u sąsiada na dole ( na szczęście tylko nad drzwiami wejściowymi)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misty,Cari i Myszko pomachajcie troche. Szarotko mam nadzieje ze u Was wszystko OK. Mamaolka ja nikogo nie przelatuje.Czasami sa takie slabsze dni za forum i mniej sie pisze.Ale czyta sie wszystko:) Putalas o zabawe kiedys.Ja to tez sie przyznam ze ostatnio srednio sie bawie.Raczej dam jej zabawki a ona sie bawi.Na polku jest inacej bo wszystko ja interesuje i nie musze z nia siedziec zeby ja czyms zajac. Miska fajnie ze biznesik sie kreci.WIdze TWoje dziela na naszej klasie.Pieknie Ci to wychodzi.Pomysl o kursie to moze sie gdzies zalapiesz na stale a dodatkowo bedziesz sobie robila prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GumiAgo tez bym miala pelne gaciestrachu:) A ten ew. plywajacy krolik mnie rozbawil. Wczoraj sie najadalm truskawek na rozne sposoby.Z makaronem albo jako koktejle i same wcinalam.A dzis nie mam smaka bo ktos mi powiedzial ze sprzedaja te popowodziowe zanieczyszczone.Kupilam dzis na targowiu i umylam ale ani jednej nie zjadlam.Chyba nie dam tez Natalce. WCzoraj truskawki byly po 7zl a dzis na targu 5zl a czasami nawet 4zl ktos ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GmiAga a jaka pogoda nas morzem? Sasiadki moje pojechaly z dziecmi.Natalka ciagle wypatruje i nawoluje DZIECI albo KUBA i KUBA a oni beda do przyszlego tygodnia.Przychodzi jeszcze taka dziewczynka 2 latka i tez sie bawi z nia.Tamta dziewczynka wzrostem jest jak Natalka ale troche szczuplejsza.Jej mama ciagle mowi mi jakies aluzje o jej wyglad albo mowi ze jaka baba z niej bedzie (znaczy sie Natalki).Denerwyje mnie to troche. Lece bo sie zasiedzialam:) i zaslodzilam strasznie tymi slodkosciami. MIlego dnia.Do potem laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylkooo - u mnie wczoraj truskawki 2,49 a dzisiaj 1,99 Euro .... Ja poki co w raju, bo arbuzy juz smaczne i wpieprzam je na przemian z ananasami. Tak sobie pomyslalam, ze pewnie zawsze bedziesz miala w nowym domu komary w sasiedztwie :-( . W poprzednim domu mialam ca. 20 metrow do stawu i mielismy na okraglo siatki w oknach ale bardzo duzo pomagaly. Zalozylas sobie rolety do okien ? Mozna je zakladac lacznie z siatkami. Pytalas kiedys o kuchnie, zaraz wysle Ci linka na n.k. gdzie mozesz ja ogladnac. Amorku - wylatuja w czwartek w przyszlym tyg.. A pozniej jeszcze starszak leci do Hiszpani i zostane sama z Julka i Pascalem i wiem , ze bedzie mi ciezko bo jednak chlopaki mi bardzo duzo pomagaja. Gumi_Aga - tez bym sie nakrecila i pewnie by mi sie slabo zrobilo ze strachu. Ale i tak mnie ogromnie rozbawilas krolikiem :-P Mamuniu - masz swietna pamiec ! Ja na moja babcie mowilam "papciu " a ze bylam jej pierwsza wnuczka to wszyscy podkupili i juz do konca tak zostalo. Nie martw sie waga Zosi, nigdy nie bedzie musiala sie odchudzac i bedzie miala zawsze super figurke, tylko pozazdroscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie teraz strach obleciał maksymalny:( Kurczę, no nie mam jak wcześniej skumać Lenki z sąsiadką, bo teraz tyle załatwiania przed ślubem, że nie ma kiedy nawet tam podjechać. Nie mam też nikogo kto z Lenką jest na tyle blisko aby się nią zajął. Do niedawna Lenka przesypiała calusieńkie noce i wcale się nie budziła, więc jak wpadłam na ten pomysł to chodziło mi tylko o to, żeby w domu ktoś był. Ale teraz ząbki idą i obawiam się czy się nie obudzi. Ale będę miałą cały czas telefon przy sobie i umówię się z sąsiadką tak, że jak tylko Lenka zacznie już lekko połakiwac przez sen to niech zadzwoni, a ja wtedy przyjadę w 5 minut (najwyżej mi mandat wlepią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu przyjemny chłodek, więc nie narzekam:) Problem kosiarek też odpadł, ale chujdogi napierdalają maksymalnie:o Zwłaszcza ostatnio, jak dorwały lisa pod płotem, albo jak sarny podchodzą. Wczoraj Lenka latała po dworze w samych majtach, bez pampersa. I wiecie co, wcale jej nie przeszkadzało jak majty zrobiły sie mokre, a jak nasiurała do taczki to się w tym pięknie bawiła:o Oj dłuuuuuga droga przed nami. Ciekawa jestem jak zareaguje jak zrobi klocka w majty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej meaa ciekawe co tam pani arheolog sie dokopała:) coraz bardziej przypomina Ciebie:) Zuzu spi, Czarek bawi sie w piaskownicy, tzn obok. ja nie wiem maja elegansiorowata przez tatusia zrobiona piaskownice to oboje sie bawia tym piaskiem poza piaskownica i ziemia:) rolniki moje:) A ja zciagnełam dywany w całym domu i trwa nauka sikania do nocnika, dzis udało sie 2 razy. Zuzu dumna wstala z nocnika w 10sek po posadzeniu na niego i przyleciala do mnie i krzyczy i paluszkiem pokazuje i lece za nia a tam poł nocnika siusków:) sama zaniosła do kibelka i wylała tzn ja tez nocnik trzymałam bo tak jej bylo spieszno ze by sie jej sie wszystko wyplumpało z trona:) A le zeby nie bylo za dobrze to jak juz pisałam 2 razy na nocnik 10 razy gdzie popadnie i gdzie nie na sika to bierze raczki do gory i pokazuje jaka ona jest juz duza:) ehh:) moja truskaweczka kochana. Pia wyobrazam sobie ze pomoc chłopków przy Pascalu to duzo, zam fakt ze ktos ma Go na oku to sporo bo mozezsz zajac sie czyms innym. Wlasnie wstala moja Zuzula Mamuniu no włacha moze za jakies dochodowe pichcenie sie wezmiesz bo napiewno smacznie gotujesz:) chocby same przysmaki/ obiadki dla maluszkow sporo jest mam co by zaplaciły za nor,alny posilek dla dziecka:)np ja jak sie nie chce stac przy garach. dobrze wiem ze sam pomysł to nie wszytko i do realizacji długa droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Bardzo dziękuje za komplementy na rzecz Dawidka:) Wypadek był straszny ale wiecie że dziś nie ma już nawet strupka?? Bardzo ładnie się goi. Eryk widać ma frajdę w wodzie:) Zazdroszczę Wam bliskości akwenu wodnego. U mnie najbliższe czyste jeziorko oddalone jest o 60 km:( Twój Eryk pięknie je. Mój też sam już zasuwa łyżeczką, ale wygląda przy tym jakby robił sobie okłady z jedzenia:P A Eryk ani jednej plami na bluzeczce:) Nadia to istna modelka. Wie jak się spojrzeć, kiedy, aby zdjęcie wyszło doskonałe. Ja muszę się nagimnastykować, bo jak powiem Dawidku uśmiech to zamyka oczka i otwiera buźkę susząc zęby. Barylko nie przejmuj się gadaniem sąsiadki. Ja na Twoim miejscu zwróciłabym jej grzecznie uwagę, mówiąc delikatnie że drażnią mnie jej uwagi na temat wagi. Jeżeli bym tego nie zrobiła złość do niej by we mnie za bardzo rosła co w rezultacie tylko szkodzi bo chodzi o to aby miło spędzać czas. No i też uwielbiam truskawki. We wszystkim i ze wszystkim. Mogę je jeść kilogramami. Cieszę się że u nas nie było powodzi bo pewno jak Ty nie tknęła bym ich, bo nigdy nie wiadomo skąd pochodzą i czym nasiąkły. Kimizi opcja "stan gotowości" jest jak najbardziej ok. Trudno mandat mandatem, ale dziecko najważniejsze. GumiAga ciesz się że ma Cię kto ostrzegać przed takimi akcjami. Na starym mieszkaniu pod koniec ciąży, to ja zalałam mieszkanie sąsiadom, a ja nie świadoma faktu spacerowałam sobie po parku:P Jak weszłam na klatkę to wszyscy na mnie z buzią. A ja o co chodzi, jaka woda??? Okazało się że kaloryfery nam puściły, z winy administracji, nie mojej Amorku ja też nie znoszę hałasu w domu. Nie przeszkadzają mi imprezy sąsiadów, muzyka, dzieciaki. Tego jakby nie słyszę, ale hałas z ulicy czy remontu wykańczają mnie psychicznie. Wolę spać przy zamkniętych oknach i dusić się w domu niż słuchać tramwai, klaksonów... Mamuniu przepis też sobie skopiowałam, zawsze korzystam z tego co akurat znajdę w necie i boję się że nie wyjdzie. Babeczko uwielbiam czytać o twoich dzieciach. Buzia mi się sama śmieje. Pia mój mąż chudnie po czy po tygodniu tyje 3 kg:( Przyznam że mimo tego że on ma silną wole i je zdrowo to ja go czasem podpasam bo lubię dobrze zjeść a samej sobie nie chce mi się stać 3 godzin nad kuchnią. Zresztą lubię mu robić niespodzianki kulinarne bo jego mina szczęścia jest taka jak u Dawidka gdy wita mnie rano. A co do przygody Twoich panów to powiem Tobie szczerze że ja nadal miałabym pietra. Mimo że sytuacja w Tajlandii się ustabilizowała to nadal zdarzają się drobne incydenty. I powiem też szczerze że strasznie im zazdroszczę!!!! Nigdy nie byłam w Azji a już od paru lat mi się marzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ponownie ;) Jeju jaki upał!!! Dziękuję Bogu, że włożyłam japonki :) Ewcia Nadia też woli wode niż piakownice ;) jakby miała wybór: micha z wodą czy z piachem to od razu siup do wody ;) ale na placu zabaw jak nie ma biegających dzieci to siedzi zawzięcie i macha łopatą w piachu a jak dzieci są to biega za nimi i piszczy z radości :) Jeśli chodzi o słowka komunikacji miejskiej ;) to u nas jest tylko brum i Abu (autobus) ;) Pia rogalika zeżarłam, a jakże :o hehe Nadia uja nie mówi bo mamusia się zaczeła pilnować ;) co do czapki to wolałabym czasem by nie ubierała np. jak nie ma już ostrego słońca, ale ona woła capa i nie ma bata czapka musi być. Strojnisia Baryłko ja tam wsuwam truskawki :) mniami. Nadii nie daje bo nie chce próbowałam ze śmietaną weźmie łyżeczkę, powie mniaaam ale wiecej nie chce. Całam jej całe posypane cukrem to cukier wyżarła. Ale te z hippa z jogurtem jak najbardziej, albo jogobelle truskawkową też wcina Gumi_aga - :D pływający królik :P Kimizi Nadia wczoraj biegała po domu w majtusiach 2 godziny. Pięknie powiedziała siusiu 3 razy i byłam cała happy. Do czasu stało się to o czym myslisz ;) staneła sobie przy kanapie, zapatrzyła się na bajkę i zrobiła kupę! Nie zauważyłam bo byłam w kuchni. Wchodzę, czuję charakterystyczną woń. Zaglądam w majtuchy o masakra!! Jeszcze klocek to rozumiem! Zrzuce do kibelka, majty do prania i po krzyku, ale taka papka!!!!???!! Nadia do wanny. majty nie chcecie wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadamo >> zdjęcia są super:D Dawidek widać ma wielką radochę z zabaw na świeżym powietrzu. I m prześliczne oczka, takie świdrujące:) Ewcia >> Eryk za to ma bardzo poważną minkę, jakby chciał powiedzieć "nie zajmuję się pierdołami", słodki jest:D Meaaa >> ile Nadia ma wzrostu? ma słodki nosek:D i faktycznie ma już długie włoski, a biorąc pod uwagę, że już nie raz podcinane przez słynną panią Anię, to zapowiada się, że z włosami nie będzie miała problemu. U Lenki nadal zakola na czole:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, Kimizi tez sie zastanawiam czy u Pascala to jeszcze czy moze juz zakola :-P Pewnie dlatego zdecydowanie bardziej wole go w czapkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadama - musisz miec b. dobra przemiane materii, bo absolutnie nie widac po Tobie, ze lubisz jesc. Ja pewnie podobnie jak Twoj maz od samego patrzenia na jedzenie juz tyje :-( Ja mam zawsze takiego cykora , ze czy maz jedzie do PL czy poleci do Tajlandii to i tak sie bede martwila. Uciesze sie jak sie skoncza wakacje i wszyscy beda znowu w domu. Moim marzeniem byla Afryka, a najbardziej bym chciala poleciec do Czadu - odwiedzic Kube z Adopcji - ale poki co jest to wykluczone ze wzgledu na sytuacje i stale zamieszki. meaaa - wyrzucilas majtasy ? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Przyznam sie bez bicia,ze tylko Was przeleciałam po lebkach:( Nie mam cos czasu na kafe,a jak juz mam ciut czasu,to siły brak i tak w koło panie pierdoło:P A co u nas? Ja juz nie rycze,to juz dobre chociaz tyle,włosy mi nie wypadaja (prawie-buzka dla Ciebia Pia kochana,uratowałas mnie przed zakupem peruki :P) Leki to se sama odstawiłam,wymysliłam sobie,ze chybami one"nic nie daja" i juz konczyło mi sie opakowanie i sie leniłam isc przedłuzyc...A tu taki meksyk z z głową.... Dzordz mój uzebienie przeglada przed operacja,bo nie moze miec zadnych ewentualnych punktów zapalnych.Moze i przezywa ta operacje,ale mnie ostatnio tak wkurza,ze szok,jakis taki nygus sie zrobił,zwala wsio na mnie,a ja ledwo sama dupe ciagam biore prochy,zeby jakos funkcjonowac...a on AŻ ma pracę,a ja tylko pół etatu,a ,że do tego i dzieci i sprzatanie i pranie i spacery i lekarzy i prasowanie i gotowanie to to jest nic,no zajebiscie!!!Chyba go w pizdu rzucę!!! Mój Przemko bidulek chorutki,w nocy kaszlał tak krtaniowo,z nosa mu sie leje,w nocy wstawał milion piecset razy,az zaspałam,az Jaszczurka mnie obudziła,i potem biegiem...teraz spi,nie wiem co z noca bedzie...??? Baryłko:) u nas tez sa komary,ale mnie niezbyt gryza jakas niesmaczna jestem,ale za to Bartusia mojego to jeden komar 20 razy potrafi pociapac taki pyszny,jemu podaje wit B complex podobno komary nie lubia jej zapachu; Doczytam Was i postaram sie moze jeszcze cos popisac... Meaaa...."biebie" Nadii mnie rozwalilo:):):) ma talent do języków:P po mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly kochana jak juz teraz Dżordż wymysla to co bedzie po operacji?:-O Aj,te chlopy:-P My po placu zabaw,na ktorym Zoska poszałała troszke,pokopała w piasku itp,wrociłysmy i zrobiłam jej na podwieczorek ryz z truskawkami i jogurtem-zjadła łaskawie pare łyżeczek:((chyba przez ten upał...chociaz obiad zjadła cały i to w kilka minut:)) Pojutrze spotkanie z rehabilitantem na 18:30.Zobaczymy co powie... Coraz wiecej dziewczyn znika...kurde ,a jeszcze nie ma wakacji:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i poleciałam do gina po recepty,no i zabrałam Zosie ze sobą:)) on zresztą odbierał obydwa moje porody:))jak zobaczył kiedys Wiki to tylko westchnął pod nosem,ze sie starzeje,bo dzieci takie duże:))A dzis popatrzył na Zosie i mowi"Beata,ona podobna do Ciebie"hehe-urosłam w oczach:))No i oczywiscie pytal o dłonie Zosi,bo takie czarne:))hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu,no pewnie,ze Zosieńka taka piekna i filigranowa po mamusi:),nie bedzie wiecznie sie odchudzac:) A mój Dzordz niech sobie pielęgniarke zatrudni,bo ja przy nim chodzic nie bede,mam to w dupie,niech zobaczy jak to jest jak sie ledwo z bólu dupę ciaga...,nawet nie mysle mu nadskakiwac,przeciez ja PRACUJE,no nie? Na dzisiaj mielismy wizyte u chirurga dzieciecego z tymi zaparciami:(,no i akurat Przemko taki biedniusi,rosnie mu temperatura,ze juz do chirurga nie poszłam,noz kurwa mac,ale jestem wkurwiona,wrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!A wczoraj Przemko,nawalił mi na podłoge,bo powiedziałam Dzordzowi,zeby juz mu zdjał pampersa przed kąpiela niech mu ogon sie przewietrzy,a on sie napiał i smalnął kupsztala prosto na podłogę,a huk niech sra gdzie chce,abym nie musiała mu juz tych czopków pchac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Holly Ty to masz nie lekko...chyle przed toba kobieto czoła i w dodatku jeczący dzordz, jak czytam o jeczących dzordzch to odrazu moj mi soe przypomina!!! oni to naprawde gorzej jak cierpiętnice opłacane, u siebie wszytsko( WSZYTKO) wyolbrzymiają a u nas olewaja tzn pisze za siebie. Juz sie nakrecilam i chyba swojego pujde naleje to mi przejdzie( a śpi) Zuzu dzis 4 razy zrobila na nocnik, ale niestety woli ten Czarsiowy niz swój jest wojna:) ale 10 razy na podłge , mialam nosa pozwijac dywany na czas nauki bo łatwij posprzatac. krew mi leci z nosa......noga boli, gardło boli.....zdycham. Apropos zdychania i smierci! Moj czarus zna tylko okreslenie ''zdech'' ...bo miał krolika i zdech i dzordz go zakopał i sobie zapamietał ze jak coś padnie( zdechnie) to sie zakopuje. I moja mama kiedys tak sie z nim inteligetnie rozmawia. Jak bede stara i sie ruszac nie bede mogała dasz mi jesc? chociaż suchego chleba.??? -Czarek jak sie ruszc nie bedzies to zdechnies i cie za piplem( kiblem) zakopie, koparą duł taki duzy wykopie i cie wsadze i zakopie i przyjedzie spych i zasypie i juz nie wyjdzies:) :D Wiecej sie kobicina go juz nie pytała a swoja przyszłośc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, że przeczytałam wszystko ale nie mam czasu pisać. Gumi i Mamuniu - dziewczynki są szczupłe ale to waga w normie. Kajtek waży 12 kg. Ale nie wiem czemu, pewnie się gromy na mnie posypią, ale ja mam tak, że lubię gdy dziewczynki są takie filigranowe. A my postanowiliśmy zrobic coś spontanicznego i oprócz tego, że kupiliśmy te wakacje w Hiszpanii o których już pisałam to jeszcze w ten poniedziałek lecimy do Polski. W zasadzie pozałatwiać sporo spraw więc mało wakacyjnie.... ale co tam. Mój dżorz ma wrażenie, że mu dziadki zaczną niedługo schodzić, więc chce ich jeszcze zobaczyć bo nastepny raz pewnie pojedziemy w przyszłym roku na wiosne. A ja, cała w skowronkach bo na środę mam umówione usg i może będzie wiadomo czy chłopiec czy dziewczynka. nie mogę się doczekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Pia dzieki za zdjecia.Piekna ta Twoja kuchnia takie w niej wszystko dograne i tak jest przemyslanie zaprojektowana.A te blaty cacko.Wszystko mi sie w niej podoba.Zostawie sobie te zdjecia i bede sie na niej wzorowac. A zdjecia Paskala sliczne.Najbardziej podoba mi sie sesja jak kombinuje jak rozprawic sie z brama i przejsc przez nia:) Maly lobuziak. Babeczko Czarek jest rozbrajajacy.Zakopie babcie jak zdechnie hahaha Holly zycze Wam zdrowia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytujacaaaaaa34
Holy nie czytalam calego topiku, ale przewija mi sie ciagle ze cierpisz z powodu bolu plecow, i lekarze nie bardzo wiedza jaka jest przyczyna.Czy badalas sie na BORELIOZE? Czesto gesto"ukryta borelioza" daje po latach takie bole kostne.O ile tego nie robilas zbadaj sie dla swietego spokoju, bo mialam podobny wypadek w rodzinie i zupelnie przez przypadek wyszlo wlasnie ze to BORELIOZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Ja znów od 5 tej spać nie mogłam przez ruch na ulicy :o a upał taki, że bez otwartego okna nie ma czym oddychać Nadia wstała o 6.30. zapewne też przez hałasy. Jak ją zobaczyłam to się przeraziłam bo wczoraj wieczorem miała mały wypadek. Biegała po balkonie i jakoś tak jej się nóżki zaplątały, że poleciała na twarz na kafelki :( rozcięła sobie wargę i to więzadełko/wiązadełko (?) no i wieczorem nie wyglądało to tak źle a rano wstała z warą jak murzyński trębacz :( bidula. Mimo otwartego okna oczywiście w pokoju 29 stopni. Upocona masakra! Jak nie leje to upały! A nie mogłoby być tak pośrodku? 24 stopnie?? Wczoraj też miała inny wypadek (znów przy mnie) po południu na placu zabaw ubzdurała sobie, że będzie się huśtać. A są dwie huśtawki. Jedna z oparciem i łańcuchem zabezpieczającym z przodu a druga zwykła deseczka na łańcuchach. No i Dunia oczywiście na tę drugą i nie przetłumaczysz, że to dla starszych dzieci. Pomyślałam sobie, ze przeciez przy mnie nic jej się nie stanie. Tjaaa. Huśtałam ją bardzo delikatnie i właściwie już się hustawka zatrzymywała, gdy ja na chwile odwróciłam wzrok a Nadia w tej samej sekundzie postanowiła sama zejść z huśtawki. Efekt? Rypneła na glebe jak placek! Na twarz! Na szczescie pod huśtawką dużo piachu wiec zamortyzował, nawet nie płakala tylko podniosła zdziwioną buzię caaaałą w piachu. A w ustach ze dwie łyżki stołowe :P mineralna i płukanie :D Holly wybacz Dżordżowi bo pewnie zgrywa cwaniaka a portkami na pewno strasznie trzęsie. No i zdrówka dla Przemunia :( bidulek! Babeczko tekst Czarka o zdychaniu wymiata :D :D U nas dzis ma być jeszcze goręcej niż wczoraj. A wczoraj już chciałam wejść do lodówki :o I jak tu siedziec w biurze jak taka pogoda?? Nadia chodzi non stop z mokrą głową. Tak się poci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello..... czytam Was i czytam i jak już mam zacząć pisać, to akurat zawsze coś albo ktoś wyskoczy i dupa... a w domu to nawet nei wyciągam ostatnio laptopa Babeczko - zasapałam się od samego czytania o Twoich wyczynach przed burzą:) podziwiam Cię! a co do dżordżów - mój też z tych co "jego zawsze bardziej boli";) no cóż, żeby to była jedyna wada...;) A z Czarusia to się zawsze uśmieję - może niech powie Jaszczurze co jej zrobi jak już sie nie bedzie mogła ruszać:) Meaa - biebie... tak mi się spodobało, że chyba zaczerpnę do swojego słownika:) Kimizi - ale fajny weekend przed Tobą, a w zasadzie przed Wami!! a o Lenkę się nie martw, jestem pewna, że zrobi Wam prezent i prześpi pięknie całą noc. a nawet gdyby nie - myślę, że gdyby Cię policja zatrzymała, to i tak obyłoby się bez mandatu - w końcu nie byle powód:) W. Kaśko - ja też lubię jak dziewczynki są szczuplutkie i filigranowe. Tomek wazy 13 kg, a nasza sąsiadka starsza o 10 misięcy 10 kg - śmiesznie obok siebie wyglądają, bo ona już taka malutka panienka, a mój to taki słonik-dzidziuś:) Holly - pomarańczka dobrze mówi, przypomniało mi się, jak moja ciotka misiącami leczyła bolace kolano - zastrzyki, blokady, masa leków a okazało się, że ma boleriozę - wystarczył porządnie dobrany antybiotyk i jak ręką odjął Pia - bardzo zadroszczę Twoim chłopakom wakacji egzotycznych!! ja miałam nadzieję na jakiś tygodniowy wypad w ciepłe kraje we wrzesniu tylko z dżordżem, ale jakoś teściowa nie podłapała tematu zostania z Tomkiem na tak długo, także chyba na wakacje bez dziecka przyjdzie nam poczekać. Ewcia - Eryś to jak Tomek - chyba będzie pływakiem:) jakby mógł to by cały dzień siedział w wodzie - każdej postaci;P Mamoolka - mało Ciebie tu ostatnio, ja Cię nigdy nie przelatuję i nawet jak nic nie odpiszę, to czytam, bo bardzo lubię Twoje wpisy Baryłko - ja wcinam truskawki, w każdej postaci - próbowałam dać Tomkowi, ale szału nie było;) ja byłam wczoraj na zebraniu w złobku - w teorii wszystko wygląda fajnie i prosto, zobaczymy jak będzie w praktyce. od 24 sierpniea są dni adaptacyjne, będziemy chodzić - narazie się napaliłam jak szczerbaty na suchary;) musze teraz konczyć, odezwę się jeszcze później, miłego dnia Wam życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kubus poszedl w kimonko a ja mam chwilke. wiecie co przed ta przeprowadzka jakis taki galimatias, ze nie wiem. dzis mam duzo latania, a to do jendego sklepu a to wymienic cos w drugim a to siostrze cos kupic bo w sobote ma urodziny, do banku itd itp nie wiem gdzie rece wsadzic:) dzis idziemy na podpisane umowy ale kurde nie mamy jeszcze tych referencji:O mam nadzieje, ze babka podpisze juz z nami a referrencje doniesiemy jej jak nam napisza. mamy troche klopotu z nimi bo tak w agnecji nam mowia, ze to landlord musi najpierw obejzrec mieskzanie przed ich wystawaieniem. dzownimy do landlorda a on mowi, ze nie musi widziec mieszkania bo przeciez non stop chodza tu " techniczni" kt kontroluja alarmy i widza czy mieszkanie cale;) i ze wypisze nam to jeen z tych " technicznych" bo on wydaje klucze od tych mieszkan i opiekuje sie nimi. techniczny mowi," ze na piatek POSTARA nam je wypisac" .... no i koniec koncow nie mamy poki co ich:O a musimy isc juz podpsiac ta umowe bo jutro chcemy posprztacsobie tam i pomyc wszytsko zeby w weekend juz na posprzatane przewiezc rzeczy.... i tak sie stresuje tym wszytskim, zeby poszlo sprawie. a siostra juz wyjezdza tez w sobote do Fr jada takze bedzie zamieszania i z ich wyjazdem i z nasza przeproawdzka.... u nas pogoda nawet, choc nie ma upalow, a ja kochaaaam upaly. Mea podrzuc no pare stopni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jeju!!jaki upał do rana!!!sahara normalnie!!! Mea pisałam wczoraj o koszeniu trawy..i dzis od 6 brrrruuum pod oknami:-P Zosia pospała do 7,teraz smiga w samym bodziaku i pampersie. Wczoraj wieczorem zdjęłam jej pampersa i szorowała dupskiem po podlodze:))i nasikała na panele:)hehe Barylko fajny basen ma Natalak:)i te jej wlosy!!!super dziewczynka:)) W.Kasiu udanej podrózy Tobie szczegolnie zycze,bo kawal drogi przed Wami,a Ty w stanie blogosławionym:)) Myszko jak sie czujesz? Szarotko??cos wiadomo??? Asik??????zyjesz??? Misty???? Biore sie za gotowanie zupki dla malej,potem smigamy do centrum rehabiliatcji,bo zadzwonili wczoraj,ze mozemy dzisiaj przysc. Juz brak mi pomysłow na jedzenie dla Zosi-kurde,kiedy ona zacznie sama gryżć??:((eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- slicznie Natalce w tej chusteczce i tej sukienusi:D i widze mala mamusia z tym wozeczkiem:D Mea- biedna Nadia, ale mi tez Kubus nieraz spadl ze zjezdzalni bo jest na takim podescie a bylam tuz przy nim na wyciagniecie reki. aj te nasze maluchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu- uwielbiam zapach swiezo skoszonej trawy, kojarzy mi sie z wakacjami:) a moze krem z dyni. w ktorys dzien zrobilam supe krem z dyni pycha wyszla:) Kimizi- bedziesz pieknie wygladac i bedziesz piekna panna mloda:) Mamotomka- szkoda, ze tesciowa nie podlapala tematu zostania z Tomkiem, ale takie wakacje z maluchem tez beda super, razem w trojeczke :D W.Kasiu- ale super, ze lecisz do Pl bo wiem jak chcialas bardzo miec te usg w PL. koniecznie daj nam znac jak juz bedziesz po:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×