PRAGNĘ DZIECKA-starające się i te przed staraniami.2010

Tak są bóle około owulacyjne i ja je mam, aż czasem mam obawy, czy nie za długo, to u mnie trwa, bo czasem i ze 3, 4 dni mam małe krwawienie środcykliczne i bóle...

starania za dwa miesiące Mam na myśli monitoring cyklu u ginekologa. Czy rzeczywiście występuje owulacja i określenie konkretnego dnia. Wiem, że najczęściej monitoring pokrywa się z testami ale chodzi o określenie czy cała owulacja przebiega w sposób prawidłowy.

morella rozumiem, no tak to napewno pomocne...

starania za dwa miesiące A może masz bóle poowulacyjne tzn kiedy jajeczko się przesówa to wtedy trwa kilka dni ...

Ja muszę już iść:(Postaram się wejść jutro.Życzę wam dobrej nocki:)

Dobrej nocki! :)

Dziewczyny ja też uciekam bo tak jak pisałam test owu własnie mi wyszły pozytywne ;)

morella podejrzewam że jednak są przed owolucją i w trakcie, ale nie zawsze tak mam. tzn. zawsze jeden dzień, a czasem właśnie nawet 3,4 dni...

Szkoda, że już idziecie, no ale oczywiście powodzenia ;)

Ale może ktoś jeszcze ze mną popisze :). Ja jeszcze nie mogę się starać, więc mogę sobie na razie popisać ;).

Jaaaaaa 4 strony a nie było mnie parę godzin ;) ;) ;) na poczatku dopisuję się do tabelki : NICK.............WIEK.......CYKL STARAN.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ lola...............21................5.................. PRZERWA MalaGosia29....29................1...................trw a justys1818......21................4....................? ???? Sally Hansen.....26................1...................ok.11.03 kurcze ja Wam powiem dziewczyny, że jestem tak jak większość Was nieprawdopodobnie niecierpliwa i ja wszystko chcę mieć od razu i wiem, że to mnie może zgubić tak jak np wkurzam się, że nikt jeszcze nie wymyślił testu wskazującego 1 lub 2 dniową ciążę :P tylko trzeba czekać nie minimum 10 dni, żeby HCG coś wykazało :P :P :P no ale nic :) dzisiaj też popracowaliśmy z mężem bo ostatnie 3 dni miałam płodny śluz (w 15, 16 i 17 d.c) i dzisiaj go już nie było wcale więc wczoraj był dzień szczytu śluzu i owulacja albo dopiero co była albo jutro będzie albo pojutrze :) chociaz czuje, że była bo wczoraj i dzisiaj rano kłuł mnie dość mocno prawy jajnik a co miesiąc tak mam i za 14 dni dostaję @ więc to u mnie chyba oznaki owu właśnie :) USG dopochwowe miałam 3 tygodnie temu i było wszystko ok plus porobiłam masę badań, morfologię, tarczycę, próby wątrobowe, cukier, i wiele innych i wszystko w jak najlepszym porządku :)

aha i powiem Wam jeszcze co uważa mój ginekolog ;) wg niego 12 mscy to jest dopuszczalny okres u zdrowej pary przez ten czas może nie dojść do zapłodnienia i to nie oznacza absolutnie nic złego po prostu ciężko utrafić w te 2, 3 dni w miesiącu kiedy kobieta jest płodna , może się też kilka cykli bezowulacyjnych trafić itd itp :) no ale z racji tego, że ja za 2 msce kończę 27 lat to już po 6 msach jak nie zajdę to mam się pokazać żeby jakies podstawowe badania porobić na poczatek :)

No co Ty 27 lat i już aż tak malej prawdopodobieństwo zajścia, że jak się po pół roku nie uda, to już badania? Nie strasz mnie, bo ja mam 28 lat :D No ja też nie tak dawno robiłam badania krwi, takie rozszerzone i wszystko jest bardzo dobrze ;). A ile już się starasz?

No tak podobno te 12 miesięcy to normalny czas, kurna ale to strasznie dużo :D, jak na zdrową młodą parę i jednak chyba się najczęściej wcześniej udaje ;).

znaczy wiesz, nie że 27 lat to dużo ale z moim ginekologiem bardzo dobrze nam się "współpracuje" i on mówił, że po pół roku jak się nie uda to mogę sie pokazać na jakieś pierwsze badania hormonalne :) ewentualnie na monitoring :) bo USG dopochwowe mam robione bardzo często i z fizjologicznego punktu widzenia podobno wszystko elegancja francja :) staramy się od 2 tygodni, to nasz pierwszy cykl dopiero :)

No jak masz bardzo regularne cykle i usg było ok, to szybko powinnaś zobaczyć 2 kreseczki :). Ja też mam bardzo regularne, więc to też daję mi dużo nadzieję ;).

a Wy czemu akurat za 2 miesiące zaczynacie a nie już teraz ? :) zawsze to dwa miesiące do przodu :D

no cykle mam wahające się od 27 do 31 dni więc są regularne mimo, że nie np co 28 dni co miesiąc :) regularność cykli jest wtedy, kiedy różnica między najkrótszym a najdłuższym cyklem danej kobiety wynosi nie więcej niż 5 dni więc ja się łapie :) :) :) po prostu owulacja się przesuwa i tyle :)

Wyjeżdżałam do Afryki i brałam profilaktycznie silne leki, no i teraz muszę poczekać aż organizm mi się oczyścić, poza tym zawsze jest niebezpieczeństwo że coś stamtąd przywlokłam jakieś bakterie, czy coś, oby nie! Oj chciałabym bardzo już dziś zacząć starania :D

Tak wiem jak jest z tą regularnością. Ja mam generalnie co 28 dni książkowo, tylko czasem co 29 dni. W sumie zgadzam się z Twoim ginekologiem ;), bo jednak praktycznie na to patrząc to rok bez owocnych starań u mlodej, zdrowej pary, to jednak sporo, więc się nie dziwę, że po pól roku zaleca zrobienie większych badań.

Jak długo jesteście po ślubie? :)

uuuu no jak byłaś w Afryce i brałaś leki to faktycznie lepiej jeszcze chwilkę poczekać :) :) my po ślubie jesteśmy prawie już 9 mscy :) a razem ze sobą 8 lat i 4 msce także już troszkę :) a Wy ? :)

O to jeszcze młode małżeństwo ;). No ale my niewiele więcej, bo 1,5 roku...a znamy się 7 lat. No niestety muszę poczekać, te co najmniej 2 miesiące, ale lepiej i więcej, ale chyba tak długo nie wytrzymam ;)

No ale choć jeszcze nie zaczęliśmy się starać, to ja już wstępnie planuje kiedy by mogło się urodzić maleństwo, jak zaczniemy np. w maju się starać, wiem że to głupie, no ale nie mogę się powstrzymać :D.

no młode, młode bo jakoś tak zwlekaliśmy z tym ślubem :) zamieszkaliśmy razem 3 lata temu i tak nam było dobrze, że jakoś tak zleciało aż w końcu w tamtym roku wzięliśmy ślub :) ja Ci powiem, że w grudniu został wybrany luty, jako miesiąc rozpoczęcia starań [z różnych względów luty, ale nieważne :) ] i normalnie myślałam, że się nie doczekam :D wlokły się te dwa miesiące niemiłosiernie :P

Ja ja Cię rozumiem mi już się wlecze ten czas ;). No i mój mąż dopiero od niedawno widzę, że jest gotowy na dziecko, wcześniej chyba jeszcze emocjonalnie niekoniecznie, a teraz sam zaczął mowić, że chce :)

Teraz chce urodzić przed 30 ;), ja dla mnie optymalny czas.

a myślisz, ze ja tak nie robię ? :D już siebie widzę w listopadzie na sali porodowej ale tak serio to powiem Ci, że ja jakoś tak na luzie podchodze do tego :) nie mam jakiejś mega presji i mega ciśnienia zwłaszcza , że co my możemy ? natura zdecyduje za nas :) bo pomijając nasze możliwości jest jeszcze kwestia naszych partnerów, czy mają plemniki, czy są one na tyle mocne żeby zapłodnić itp wiec tyle tu niewiadomych , że nie ma co się stresować :) i generalnie ja dalej kocham się dla przyjemności [a mam to szczęście, że orgazmy mam pochowe i są one niesamowite] i podczas stosunku nawet przez myśl mi nie przebiega myśl o dziecku :)

Tak trzymać, masz zdrowe podejście! :). Ja mam podobnie...zresztą mam dobre przeczucia ;). A wolałabyś urodzić dziecko na końcu, czy na początku roku, czy wszystko jedno? :)

O rany zapomniałam, że mam czarny nick "starania za dwa miesiące", ale mnie ta rozmowa wciągnęła ;)