Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Ja tez mam jutro wizytke i teez jestem ciekawa na jaka date tym razem przypadnie TP. A my niedawno wrócilismy z zakupów i kupilismy reszte wyprawki dla malucha. Głównie to był takie duperelki jak butelki, smoczki, akcesoria kąpielowe, chusteczki i.t.p Wzieliśmy tego całą siatke no i wyszła niezła sumka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Daga, a czy ty przypadkiem nie masz dzis urodzin? bo w twoim loginie widnieje data 25.11.83

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zaniepokojona :) mija 7 dpt, tylko rano juz teraz boli brzuch a jak wstane to jak reka odjal.mam przeczucie,ze chyba jednak nic z tego :( mdli mnie i mam napady goraca tak jak zwykle przed @ .a Ty jak sie czujesz ? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dosia Nie nie mam dzisiaj urodzin:-) Data w loginie to tylko przypadek,tylko koniec sie zgadza-moj rocznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona 2009
aga28lbn spokojnie czekaj na wyniki 14dpt musimy wierzyc ze bedie oki justys co u ciebie ? u mnie dzis 6 dzien 25 tygodnia ciazy wlasnie wrocilam z lab i zanioslam mocz do analizy i zrobilam krzywa cukrowa teraz ze strachem czekam na wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratunku ! Jakies brazowe plamy zauwazylam dzis na bieliznie.zwykle mam takie dzien przed @.pewnie Jutro dostane :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga, a ja myslę że to plamienie implantacyjne, jak na tyle dni po transferze to by sie akurat zgadzało. Dobrze by było gdybys jednak zadzwoniła do lekarza bo moze trzeba zwiekszyc dawke progesteronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz dzwonilam,kazal mi lezec.mialam 3 dawki gonapeptylu w zastrzyku- wczoraj wzielam ostatnia I 3x1 duphaston caly czas.wczoraj na tescie wyszla druga kreska baaardzooooo blada takze tym bardziej dzisiejszy dzien mam spedzic w lozku.bardzo sie boje.wzielam nospe I bol przechodzi.plamienia na razie nie ma ale pewnie gdybym wstala pojawiloby sie.dzis 8 dpt wiec Moze sie jeszcze implantuje moj babelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga Zadzwoń do lekarza,napewno powie co masz robić.I nie stresuj się Kobietko,trzeba wierzyć że będzie OK:-) A ja szykuję się na wizytę.Ciekawe co słychac u Naszego Malucha:-) P.S Właśnie dostarczono mi przesyłkę(zamówiłam pas poporodowy i podkłady poporodowe-jejku takie duże jak pielucha!!!Jeszcze nigdy nie maiłam takich gigantycznych podpasek!!!aż nie mogę sobie wyobrazić jak w "tym"chodzić???) No uciekam.Dam znać jak będę po wizycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona 2009
niestety mam le wyniki :((((((((((((((( dzis 6 dzien 25 tygodnia ciazy 1 - mocz zrobilam mocz i urosept co prawda na flore bakteryjna pomogl bo mam 35 (norma od 0 do 60) ale......... mam erytrocyty 70 (norma 0 do 25) i znow szczawiany moj gin powiedzial ze erytrocyty podwyzszone moga swiadczyc o kamicy nerkowej a ja mialam problemy nerkami ale z racji ze nie mam narazie zadnych dolegliwosci to kazal mi powtorzyc wyniki za tydzien i jesli znowu wyjda podwyzszone erytrocyty to wtedy wysle mnie na usg nerek 2 - krzywa cukrowa nigdy nie mialam problemu z cukrem i na czcza wyszedl oki a po 50mg glukozy po godzinie wyszedl wynik 150mg/ml i gin powiedzial ze do 140 jest oki i ze jeste to za duzo i ze tez mam za tydzien powtorzyc badanie ale trojfazowe czyli 75mg po 2 godz i jesli wyjdzie zle to wtedy skieruje mnie do lekarza zapomnialam nazwy jestem zalamana mam dola zawse u mnie cos nie tak i boje sie zeby nie wplynelo to na moje dziecko :((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaniepokojona Oj Kobietko strasznie mi przykro z powodu Twoich złych wyników...:-( Za tydzień jak powórzysz to może coś się wyjaśni-może nie będzie tak źle!!!Trzymaj się-głowa do góry. Jeżeli chodzi o mnie to jest tak.Zaczynam właśnie 36 tydz.wg.lekarza,sprawdził szyjkę macicy-jest ok.zrobił usg nawet 2 razy a dlaczego?Bo ździwił się wielkością Naszego Szkraba:-) Pierwszy pomiar wskazał na ok.3300g!!! a drugi pomiar ok.3164g :-)ogólne wachania wagi to jakieś 250g.Termin porodu na 19 grudnia:-) Położenie główkowe-czyli ok.Powiedził że Mody może osiągnąć dobre 4 kg.Troszkę mnie to przeraziło!!! Jeżeli tak będzie będą wskazania do cesarki.Dodał również(pierwszy raz)że ciąża po in-vitro to ciąża wysokiego ryzyka,(tym bardziej że to nie jest próba nr 1 tylko 3)że mam prawo do cesarki nawet przy wadze dziecka 3kg,że moge takie coś rozważyć. Kolejna wizyta 10 grudnia:-)Na tej wizycie zrobimy posiew z szyjki macicy(choć jak byłaby cesarka jest zbędny). No zobaczymy jak to będzie.Napewno po kolejnej wizycie skontaktuje się z moją położną i o wszystkim ją poinformuję. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona 2009
tylko dziwi mnie fakt ze na czco glukoza wyszla mi 80 a norma jest do 100 tylko po 50mg glukozy wyszlo to 150 (norma do 140) czytalalm w necie ze do 140 jest ok a od 140-200 jest nietolerancja jakas glukozy a cukrzyca dopiero powyzej 200 moze jakbym miala cukrzyce to by mi wyszedl cukier w moczu lub na czco powyzej normy ?????? boze tak sie boje od poczatku ciazy zawsze kurwa cos jak nie jedno to drugie jak jedno dobrze to drugie zle to dopiero 6 dzien 25 tygodnia !!!!!!!!!!!! :(((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaniepokojona Nie wiem jakie są normy obciążenia glukozą.Ja miałam obciążenie 75g glukozą na czczo miałam 93mg/dl(norma niby od 70-105,tak mam podane na wynikach) a po 2 godzinach miałam 90mg/dl(norma do 140,tak słyszałam od swojego lekarza). Wiem że się boisz-to zrozumiałe.Sama byłam w stresie jak robiłam te badania.Co mogę poradzić to nie zakładać najgorszego.Trzeba wierzyć że będzie ok-i już:-) Trzymaj się Pytanko do Mam po cesarce:-) Czy Wasi mężowie/partnerzy byli przy porodzie? Jak to wygląda "od tej strony"?Wiem że po cesarce jest się dłużej w szpitalu(jakieś 4-5 dób).Jak jest z pokarmem-bo słyszałam różne opinie?Jak któraś z Mam może odpisać bedę wdzięczna:-) Dziękuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ostatnio poruszałyście temat infekcji, ja maiałam zawsze z tym problem, wszystko sie zmieniło kiedy od 2 lat przestawiłam sie na podmywanie jedynie środkami do higieny intymnej, polecam niedrogi płyn przeciwbakteryjny z Ziaji. Jest on również polecany w czasie ciazy i po porodzie, ja dziki temu zapomniałam co znaczy infekcja:) Ważne, zeby nie podmywać sie nigdy mydlem zapachowych czy płynami pod prysznic, przynajmniej tak mi polecał moj lekarz i na mnie to zadziałało, moze komuś tez pomoże, wiec polecam. Daga To twoje szczęście nie zle urosło :) 4 kg to niezły klocek, ale nie martw sie moja siostra urodziła synka 4600 i to naturalnie bez cesarki wiec nie zawsze jest to takie konieczne. Zalezy od twojej budowy ciała, to musi ocenić lekarz, jesli stwierdzi, ze bedzie ci trudno to pewnie zaleci cc. Ja na razie nastawiam sie na naturalny porod i staram sie myśleć pozytywnie:) to efekty nauki w mojej szkole rodzenia za pomocą hipnozy. Moje marzenie, to rodzic jak te kobiety, ktore poznałam, albo widziałam na klipach. Rodziły w spokoju, zrelaksowane az trudno uwierzyć. Okazuje sie, ze wszystko zaczyna sie i konczy w naszej głowie. Dlatego pilnie ucze sie metody głębokiego relaksu i panowania nad ciałem i umysłem:) Mam nadzieje, ze to zadziała:) Kacha, Betii Dziewczyny, gdzie sie podziałyście? Jesli możecie odezwijcie sie, chciałabym wiedzieć co u was, jak sie czujecie, brakuje mi Was moich blizniaczkowych sióstr:) Zaniepokojona Przykro mi, ze masz niezaciekawe wyniki, ale pamietaj, ze po pierwsze najpierw musisz je powtorzyc, wiec postaraj sie na trazie nie zamartwiać, bo to szkodzi dziecku bardziej niz twoje wyniki. Po drugie nawet gdyby okazało sie, ze masz problem z cukrem, to nic strasznego. W czasie ciazy będziesz musiała zadbać o diete i łykać tabletki przepiane przez lekarz. Cukrzyca ciążowa, to bardzo powszechne zjawisko, po ciazy mija zazwyczaj bez śladu. Nie martw sie, wiec głowa do gory i mysl pozytywnie:) Ja juz jestem w siódmym miesiącu:) ciesze, ze ze zbliżam sie pomalutku do końca:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangril
Daga, mam pytanie wspominałaś, że masz "swoją" położną. Ja jestem w 6 miesiącu i powoli rozglądam się za wyborem szpitala gdzie chcę rodzic i dotarcia do jakiejś fajnej położnej która tam pracuje aby skorzystać komercyjnie z jej opieki podczas porodu. Mam pytanie czy tez masz na takiej zasadzie swoją położną i jak to wygląda w kwestiach formalnych? Czy szpitale bez problemu pozwalają na takie rozwiązania i jak najlepiej trafić na taka położną? No i jakie są stawki?:) Pozdrawiam i trzymaj się zdrowo do 19 grudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona 2009
7 dzien 25 tygodnia jestem zalamana po wczorajszych wynikach:(((((((((((( w przyszly piatek wyrok :(((((((((((( tak na teraz to odstawilam smazenie na rzecz pieczenia lub gotowania na parze, olej na oliwe z oliwek, odstawilam zurawine, soki, miod na recz samej ody mineralnej niegazowanej i herbaty gorzkiej z cytryna, zero slodyczy ciastek bulek, skwarek, mleko 1,5% na mleko 0%, zero smietany ale i tak to pewnie nie pomoze, gruszki won na rzecz mandarynekj i pomarancy bo tam mniej cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej co sie udało
hej zostało mi kilka,sporo luteiny estrofenu i nawet 4 ampułki kaprogestu po in vitro, dzięki któremu mam córeczke. Chętnie to po prostu oddam. zainteresowanych mail zwyczajna23@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaniepokojona, ja mam tez to samo co ty. Mam uposledzona tolerancje glukozy. miała kiepskie wyniki krzywej cukrowe, po podaniu 75mg glukozy, po godzinie wyszło mi aż 178 j. Mój dr zalecił dietę i codzienna kontrole pziomu cukru. Mam w domu glukometr i paski. Ale przyznam sie wam szczerze że czasem sięgam jednak po słodycze niestety, nie moge sie im oprzeć. No ale puki co to mam wszystko pod kontrolą. Staram sie pić dużo wody i robic ćwiczenia, takie specjalne dla cięzarnychi, po to by rozciągnąc mięśnie i miednicę, bo niestety jestem dośc wąska w biodrach i moge miec problemy z porodem naturalnym. Wczoraj miałam wizyte u lekarza , mały ma juz 2.100, przybrało mu się co nieco od ostatniej wizyty. Najlepsze jest to że się strasznie wierci, brzuchmi po prostu faluje we wszystkie strony. Nie wiem co mi sie wczoraj stało, ale nagle po zjedzeniu mandarynki zwymiotowałam! Tak po prostu i potem było ok. Zastanawiam sie czy to wina tej mandarynki czy mały mi gdzieś tam ugrzązł w zołądku, zahaczając o jakis nerw, nie wiem co to było. To juz 33 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szangril Jeżeli chodzi o położną to ja mam z polecenia(od koleżanki,która urodziła w jej asyście dwójkę dzieci)super babka.Jak pojechałam do szpitala gdzie będę rodzić okazało się że niestety P.Beatka nie może być ze mną przy porodzie ponieważ nie jest położną operacyjną:-( ale przedstawiła mi P.Ewę położną operacyjną też super kobietkę:-) która będzie razem ze mną.Kobieta z doświadczeniem,taka konkretna. Koszt takiej "usługi" to 600zł.Taki" bonus" pod choinkę.Płatne po porodzie.No zobaczymy jak to będzie.Po kolejnej wizycie u mojego gina(10 grudnia) zadzwonię i poinformuję ją co i jak.Być może będę miałą cesarkę,ze względu na wielkość Małego... Dosia Super że Młody ładnie przybiera na wadze:-) (u mnie w 33 tc ważył ok.2400g),dobrze że się wierci-przynajmniej daje Ci o sobie znać:-). A jakie robisz ćwiczenia? Napisz jak możesz. Co do takiego nagłego zwymiotowania to nic się nie martw mi też kilka razy tak się zdarzyło(zjadłam śniadanie,połżyłam się na kanapie i czułam że wszystko mi się cofa...)Widocznie Mały gdzieś mnie ucisnął stąd taki "numer". P.S Nie wiem jak u Was ale w Wielkopolsce jest pełno śniegu....... i cały czas sobie pruszy.A my jutro jedziemy do znajomych 80 km...aż się troszkę boję... Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona 2009
1 dzien 26 tydzien ciazy jestem ju na diecie od piatku w przyszly piatek lub czwartek powtorzenie badan na krzywa cukrowa 75mg glukozy mam dola caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zaniepokojona
nie muszisz pisać, że masz doła - widać we wszystkich twoich postach. Wejdź może na forum lasek tuż po transferze, często nieudanym i powiedz im, że masz doła w połowie ciąży...żenada. Weź się w garść i dorośnij - w końcu niebawem będziesz mamą, oby szczęśliwą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do zaniepokojona masz w zupelanosci racje. zaniepokojona powinna zasiegnac pomocy psychologa jeszcze przed porodem. jezeli teraz sie stresuje to co bedzie jak dziecko nie zrobi kupki wedlug ksiazki albo nie bedzie jadlo przepisowo co 4h??? boze te dziecko bedzie jednym wielkim klebkiem nerwow jak wyjdzie na swiat......niestety taka jest prawda dziewczyny szczerze mowiac dlatego nie pisze na forum bo wiekszosc przejmuje sie pierdolami. moje ostatnie tygodnie byly prawdziwym pieklem. nie pisze o lekko podwyzszonej krzywej cukrowej czy jakimis bakteriami, tylko prawdziwe pieklo. kazdy normlany lekarz alarmuje dopeiro jak krzywa jest ponad 200 1h po wypiciu glukozy. jezeli macie podwyzszone troche to zrezygnujcie ze slodkiego i bedzie dobrze. sa kobiety ktore maja powazne problemy w ciazy i wszystko by daly za takie problemy. przez tydz lezalam w szpitalu i naogladalam sie prawdziwych tragedii. opamietajcie sie!!! zadne inne kobiety nie maja takiej opieki medycznej w ciazy jak my po in vitro wiec zrobcie przysluge swoim dzieciom i sie uspokujcie bo one to czuja i przekazujecie im to. nie pisze tego do kazdej tutaj na forum ale te ktorych to dotyczy beda wiedziec........ moje maluchy sa jeszcze w srodku. w polowie grudnia mam cesarke. teraz leze w domu i staram sie spokojnie przezyc te ostatnie dni przed porodem, chociaz meczy mnie przeziebienie od 2 dni ale co tam......:) zycze kazdej na forum szczesliwego rozwiazania pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
również się zgadzam - jestem tu nowa ale od pewnego czasu nie ma tu żadnych porad tylko pamiętnik rozhisteryzowanej zaniepokojonej...naprawdę masz ze sobą problem. Wielokrotnie wszyscy cie tu uspokajali ale ile można? Po prostu lubisz cierpieć i sama się nakręcasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona 2009
furbo, beti79, do zaniepokojonej bardzo wam dziekuje za wsparcie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 No to może Nasze Dzieciaczki urodzą się tego samego dnia:-) A ile Twoje Maluchy ważą? A masz wyznaczony dzień tej cesarki?I dlaczego wskazania masz do niej?Względy zdrowotne,czy dlatego że ciąża jest bliźniacza?Odp.oczywiście jeżeli możesz:-) Jeżeli chodzi o nasze tz."ciążowe dolegliwości" każda je ma jedna większe,druga mniejsze-taki urok!!!Zarówno problemy ze skórą,z rozstępami,puchnącymi nogami,badaniami moczu,krwi itd.można wymieniać wiele... Dziewczyny jesteśmy pod opieką naszych lekarzy prowadzących i oni wiedzą co w "takich"przypadkach robić.Nie ma co się stresować-a przy okazji stersować Nasze Dzieciaczki.Czasami nasze problemy to tz."pikuś" w porównaniu z innymi... Głowa do góry-trzeba wierzyć że wszystko zakończy się pomyślnie:-) Że Dzieciaczki urodzą się o czasie,że będą zdrowe-jak rybki,że będą pięknie jadły i dobrze spały:-) Moje motto "Wiara czyni cuda-wierzę że się uda":-) :-) :-) Musi!!!!!!!! A tak poza tym byliśmy dzisiaj u znajomych,droga nie była nawet taka zła mimo śniegu,obiadek,pogaduchy,ciasto,kawka-taka chwila relaxu od codzienności. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 fajnie że się odezwałaś, czekałam na jakieś wieści od Ciebie. widzę, że już niedługo będziesz tulić Swoje maleństwa, dobrze że jeszcze są w brzuszku i czekają na szczęśliwe rozwiązanie:) będę trzymać kciuki żeby wszytko poszło dobrze. mam nadzieję, że się odezwiesz na forum jak będziesz już w domu i napiszesz coś o Swoich pociechach:) pozdrawiam serdecznie uściski i buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaniepokojona widzę, ze strasznie przeżywasz tą ciążę i odliczasz jej każdy dzień. ale dziewczyny mają trochę rację. nie mozesz się tak stresować, bo to robi wiekszą szkodę tobie i maleństwu. szczególnie że twoja ciaża przebiega bez problemów i naprawdę nie masz powodów do zmartwień. a nawet lekkie odchylenia wyników badań to jak widac nic narazie groźnego, sama pisałaś że z tą krzywą cukrową to jeszcze nie wiadomo. pozatym jesteś pod opieką lekarza on napewno sobie nie zbagatelizuje objawów i nie pozwoli narażać ciebie i dziecka. spróbuj się trochę wyluzować i wkońcu cieszyć ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zaniepokojona
Proponuję zacząć nowy rozdział, najważniejsze żebyś zmieniła nick, może dalej pójdzie łatwiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga i kasik dziekuje za pamiec:) moje maluchy waza juz ok 2,5kg. coreczka strasznie uciska mi u gory na organy ibez lekarstw na zgage nie ma mowy o snie;) nie sa juz tak ruchliwe bo miejsca maja malo. jak pomysle ze nosze w sobie 2 dzieci to mnie to przeraza hehe. ja nadal chuda i malo przytylam ale lekarz mowi ze dzieci maja tyc a nie ja. przezylam troche chwil grozy boje sie o dzieci. nie moge sie doczekac jak beda juz na swiecie i lekarz powie do mnie ze dzieci sa zdrowe...........tylko na to czekam. cesarke mam wyznaczona na 10.12 ale nie weim czy doczekam...........oby:):) jezeli tak to bedzie to prawie 38tc. w szpitalu mowili ze juz dawno nie mieli kobiety ktora donosila ciaze mnoga do 35tc . kazdy dzien w brzuchu jest wazny wiec sciskam nogi i trzymam. synus wciska sie juz w kanal. bardzo boli mnie w kroczu, jakbym szpagaty robila i miednica tez daje o sobie znac. podobno dzieje sie tak kilka tyg przed porodem.. oby synek nie byl zbyt ciekawy swiata i nie wychylal glowy przed 10tym. na cesarke zdecydowalam sie sama chociaz cora nadal zmienia pozycje a lekarze sie dziwia ze ma na to miejsce. podczas usg 2 razy sie przekrecila;) proponowali mi naturalny porod ale powiedialam ze zrobie tak tylko jezeli akcja porodowa zacznie sie wczesniej i synek zacznie sie pchac na swiat jak trafie do szpitala. jezeli wytrzymaja do 10 to bedzie cesarka. daga a jak twoj maluch? zaniepokojona ja nie napisalam tego zeby sie posmiac albo cos w tym stylu. po prostu uwazam ze naprawde przesadzasz. dlaczego tak sie stresujesz? lekka cukrzyca to nie taki problem ,tym bardziej ze mozna to wyrownac . bakterie wykryte tez nie szkodza dziecku bo lekarz da leki i po sprawie. sama mialam jakies bakterie ale dostalam antybiotyk i po sprawie. nawet sie tym nie przejelam bo w koncu lekarz przepisal mi lek i koniec. co do nerek to mi lekarz w szpitalu badajac dzieci sprawdzil odrazu nerki bo mowil ze czesto w ciazy sa obciazone. idzie to wyryc z moczu i krwi. nie jest to zaden armagiedon. nic dziecku i tobie przez to nie grozi. jestes pod opieka lekarza i jak cos zlego bedzie sie dzialo to elkarz zareaguje odpowiednio. czy powiedzial ci chociaz raz lekarz ze zyciu dziecka zagraza niebezpieczenstwo? pewnie nie bo inaczej lezalabys plackiem w szpitalu. nie boj sie tak i nie stresuj dziecka bo nie masz narazie ku temu powodu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii - trzymam kciuki za Was i za start o czasie ;o) czy możecie mi powiedzieć coś na temat zgagi w ciąży - czy ma na nią wpływ to co się je? bo ja nie mogę wyczuć co ją powoduje, nie ma reguły...a może ten rodzaj zgagi nie ma związku z jedzeniem? dziękuję z góry, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×