czy puściłybyście swoje 5 letnie dziecko na 5 dni

z przedszkolem na narty?

nie

cóż to za przedszkole oferuje takie atrakcje?:P

chyba chodziło o 15-letnie

nie robię sobie żartów, wycieczka na narty

super sprawa dla dziecka przecież

pięciolatki jadą same na wycieczkę??? bez rodziców , tylko z paniami z przedszkola ????

To zależy czy dziecko chce i ile jedzie dzieci a ile opiekunów, czy opieka będzie należyta. Warto uczyć samodzielności dzieci za wczasu. Sama najlepiej znasz swoje dziecko i wiesz czy da sobie radę oraz czy możesz być spokojna o nie, że gdzies nie wlezie, czy nie narozrabia.

5 latki sześciolatki 6 dzieci, pięcioro dorosłych (nie rodziców)

Tak od "drugiej strony" się wypowiem... Jakoś nie wyobrażam sobie, żebym miała zabrać dzieci na narty... Nie wyobrażam sobie, jak musiałaby wyglądać opieka...chyba musiałabym mieć osobnego instruktora dla każdego dziecka to może bym się zdecydowała ;) Dosyć odważny pomysł przedszkola... Ja byłam co prawda w zeszłym roku na 4-dniowym wyjeździe z dziećmi, było to "zielone przedszkole" - ale wiosną, w spokojnej Rabce ;) Wyjazd był fantastyczny i zdecydowanie bardziej stresujący dla rodziców niż dla dzieci ;) One się świetnie bawiły i zaskoczyły mnie bardzo swoją dojrzałością (też 5-latki). Ale na narty nie sądzę, żebym się zdecydowała - mimo, żem zapalona snowboarderka, wielbicielka białego szaleństwa ;)

taa zapisz je na obóz przetrwania, niech się szczyl uczy życia

Czyli prawie jeden opiekun na jedno dziecko?

Moje było w Białce Tatrzańskiej.Przedszkole prywatne.wyjazd na narty tygodniowy.Opieka całodobowa.do południa nauka jazdy na nartach z instruktorami na oslej łączce.Po obiedzie basen ,i rózne zajęcia zorganizowane.Pobyt w prywatnym pensjonacie.Dzieciaki wrociły zachwycone i jadą za rok -acha -latem tygodniowy wyjazd nad morze .Jadą 5-6 latki.

tak dokładnie, na sok nie pójdą wiadomo, ośle łączki, zabawy na śniegu podejrzewam

Jeśli dziecko nie jest z tych, co będzie płakać i tęsknić oraz masz zaufanie do opiekuno9w, to czemu nie? Prawdopodobnie będzi się świetnie bawiło, małe szanse, że zrob sobie na stoku jakąs krzywdę dzieci uczy się b. łatwych stokach i szybko się uczą, zresztą róniez bedąc w tym czasie w przedszkolu może sobie nabić kilka sińców. Teżmyślę, że to świetna szkoła samodzielności. Niemcy i Włosi nie mają problemów, żeby puścć przedszkolaki na wyjazd, my w Polsce jesteśmy nieco nadopiekuńczy ;)

na stok miało być

No to w opisanej sytuacji (6 dzieci-5 opiekunów) to już wygląda całkiem nieźle... Teraz zależy to tylko od Twojego dziecka. Sama najlepiej je znasz i wiesz, czy poradzi sobie z tęsknotą itp. ;) U nas na zielonym przedszkolu było 38 dzieci 5/6latki i 4 opiekunów, ale jak mówię: bez atrakcji typu narty ;)

akurat moja młoda dobrze sobie radzi na nartach bo ćwiczyła, co prawda nie na wielkich górach, ale zahamować umie, slalomem jeździć umie także o to się nie martwię, opieka też w porządku zaufanie mam

To spróbuj, gdyby sie coś działo zawsze możesz ją odebrać.

z tęsknotą też sobie poradzi, pewnie nawet nie będzie o mnie myślała bo będą się super bawić, z kadrą jest zżyta, lubi opiekunów itp

odebrać to nie będzie takie proste bo zanim dojadę odwidzi jej się powrót do domu, ja z pomorza jestem i będę zasuwać w góry, wiadomo jak to dzieci mogą mieć chwile słabości, ale ja wiem że sobie poradzi gorzej ze mną heheh

Hehe, no tak, matki są "najgorsze" ;) Wykorzystaj ten czas dla siebie i staraj się nie przejmować, przecież prędzej czy późnie mała będzie miała wyjazdy, znajomych itd.

oj wykorzystam ten czas dla siebie nie jestem typem tylko dziecko, bo zawsze pamiętam o sobie, ale sam fakt, to tylko chwilowe bo kiedy mały bocianek wyleci z gniazdka, odpocznę zrelaksuję się

No to już chyba sobie odpowiedziałaś na pytanie z tematu.

chciałam poznać opinię innych mam i poznałam dzieki