Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffee_with_sugar

ZALEZY MU NA MNIE ? jak to rozpoznac?

Polecane posty

Gość tez sie nad tym zastanawiam
Dziewczyny, macie racje z tymi potwierdzeniami... Potwierdzic to mozna cos z 2-dniowym najpozniej 1dniowym wyprzedzeniem. Jesli jeszcze bedzie nam dane sie spotkac, to mu to powiem chyba wprost. A co do odwrocenia sytuacji, to tez o tym pomyslalam... I potwierdze mu sptokanie godzine przed terminem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
tam mialo byc "spotkanie" a nie "sptokanie" :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandrowna
tez sie-> wiadomo o co kaman :) i co milczy dalej ten bello Italiano? ;) swoja droga, ciekawe co u coffee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
No przeciez jakby napisal, to juz byscie to wiedzialy. ;) Takim zachowaniem na pewno mnie nie zdobedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
No wlasnie, kiedy ta nasza Coffee tu zajrzy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandrowna
ciekawe co Ci powie jak sie spotkacie w pracy...? pewnie Wlosi klamia rownie swietnie jak Polacy :D ta cecha nie zna barier narodowosciowych :D czekam z niecierpliwoscia na relacje i 3mam kciuki, choc u mnie ten facet juz jest spalony szczerze mowiac... :O dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka2010
Hmm faceci są naprawdę dziwaczni, większość myśli, że jak będzie się bawić w kotka i myszkę, to nas zdobędą .. Też się.... nie pozwól na takie traktowanie, jak na początku nie wyznaczysz granicy, to potem będzie coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
""ta cecha nie zna barier narodowosciowych" hahahahaha :D Nie wiem czy sie spotkamy w pracy, bo on w piatek skonczyl swoje szkolenie ze mna... jesli sie spotkamy, to najwyzej gdzies przypadkiem... Z jednej strony mam ochote na kolejna jego propozycje spotkania odpowiedziec "Nie wiem czy mam ochote spotykac sie z malo powaznym mezczyzna na ktorego nie mozna liczyc" a z drugiej strony taki tekst swiadczylby o tym, ze czekalam caly weekend na znak zycia od niego... i ze mi cholernie zalezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
"Hmm faceci są naprawdę dziwaczni, większość myśli, że jak będzie się bawić w kotka i myszkę, to nas zdobędą .. " co innego umiejetne zabawy w kotka i myszke, a co innego zachowania pokazujace brak kultury... Ja osobiscie nie zaczynam szalec bardziej za facetem, ktory sie tak zachowuje... moze i o nim mysle, ale co z tego ze mysle skoro to nie sa mysli pozytywne? A mysli negatywne sprawiaja, ze emocjonalnie sie oddalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka2010
Ale jesli teraz nie dasz znaku, że to ci przeszkadza, to uwierz mi, bedzie tak pogrywać. Musisz postawic granice. Jesli sie nei dostosuje, to lepiej teraz niz tracic czas a potem zalowac, ze sie łudziłas. Takie jest moje zdanie, ale niech te inne dziewczyny sie wypowiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
"Ale jesli teraz nie dasz znaku, że to ci przeszkadza, to uwierz mi, bedzie tak pogrywać. Musisz postawic granice. " Zdecydowanie sie z tym zgadzam. Pytanie tylko czy powiedziec mu o tym wprost, czy zawalczyc jego wlasna bronia i zaczac zachowywac sie tak jak on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka2010
Hmm moze sprobowac najpierw jego własną bronią.. jak nie pomoze to rozmowa. Na przypadek ktory tutaj opisywałam, nie zadziała ani taktyka własnej broni ani rozmowa, są czasem beznadziejne przypadki. Są faceci ktorzy nie chca sie zmienic ani tez sami nei chca czegos zakonczyc. Musisz zobaczyc jak to będzie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caipira
lepiej z nim pogadaj, przecież Ciebie to męczy i wkurza. jeśli mu zależy, to powinien się dostosować, przecież to w sumie żaden problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandrowna
tez sie: nie sadze, aby powiedzenie mu o tym bylo dobre i mialo sens. zreszta sama wiesz, ze pewne rzeczy juz z nim omowilas i tak naprawde efekt byl krotkotrwaly.uwazam wiec, aby nie gadac z nim zbyt wiele, bo jak mowisz, tylko niepotrzebnie pokazesz, ze Cie wkurzyl itd, i ze czekalas tak bardzo na to potwierdzenie. lepiej uderzyc w nim jego wlasnym orezem niz slowem. jak zycie pokazuje, wiekszosc facetow slabo reaguje na slowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Tez mysle, ze najpierw lepiej zadzialac, a jak to nie pomoze, to wtedy moge z nim pogadac... Jesli w ogole jeszcze bedzie okazja... ja juz mialam w zyciu sytuacje kiedy pozornie zainteresowany facet znikal nagle bez slowa wyjasnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) zajrzalam dzis na forum z ciekawosci i stwierdzilam ze napisze w kilku zdaniach co u mnie. Niewiem jakie beda wasze komentarze ale sprawa wyglada tak ze... spotykamy sie nadal. Praktycznie cala majowke spedzilismy razem. Bylo cudownie... Znowu rozmawiamy codziennie na gg i fejsie. Jest tak jak bylo kiedys, tzn spotkania bez zobowiazan,niestety :( ja sie ciesze z kazdego spotkania z nim, to jest dla mnie bardzo wazne. Chcialam ograniczyc z nim kontakty ale potrzebuje na to troche czasu, nie moge tak gwaltownie sie od niego odciac bo on moze to zle odebrac. Ja tak czy siak czuje sie przy nim wyjatkowa. On ostatnio mowil ze ma 3-4 osoby ktore sa dla niego najblizsze i z ktorymi tylko trzyma i ja tez jestem w tym gronie. Mimo ze znamy sie niecale 3 miesiace a reszte zna juz grubo ponad rok. Ze mna spedza najwiecej czasu, do mnie pisze jak chce gdzie pojechac/wyjsc. To dla mnie tez cos znaczy. Ja nie stracilam jeszcze nadziei. Wiem ze on potrzebuje czasu zeby sie z kims zwiazac. Ja im dluzej z nim jestes tym bardziej sie przekonuje jak jestesmy do siebie podobni, to jest cos niesamowitego. Jestem pewna ze to jest moja druga polowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Witam. Postanowiłam opowiedzieć swoją historię i bardzo proszę o pomoc... Potrzebuję obiektywnej oceny mojej sytuacji. A więc tak: jestem z moim chłopakiem od 2lat bardzo go kocham ale boli mnie to, że płaczę z jego powodu niemal codziennie, spędzamy razem całe weekendy czasem też część tygodnia. Lubię z nim przebywać ale od jakiegośczasu on jest dla mnie taki szorstki, rzadko mówi, że mnie kocha, nie pisze, że tęskni muszę niemal wymuszać na nim każde miło słowo. Staram się mu się podobać bardzo zależy mi na tym, maluje się, ubieram tylko dla niego a on....jakby tego nie zauważa, powiedziałabym, że spoko jak to facet nie dostrzega niektórych rzeczy ale on....ostatnio widziła swoją EX gdy jechał samochodem i zauważył nawet, że miała puszyste włosy a zawsze miała gładsze (trochę śmieszne) ale we mnie nie zauważa nic a przynajmniej nie mówi o tym. Jest mi b. mocno przykro gdy np. wychodzimy i jest tam nasza znajoma a on chwali ją do mnie ze patrzył jak tańczy ładnie, że ma ładne dołki jak się uśmiecha, że to, że tamto...a co ze mną? NIC ani słówka, że mam nową fryzure, nowy makijaż, gdy mu o tym mówie odrazu unosi się, że histeryzuje, gdy chcę z nim porozmawiać mówi, że ciagle mówię o tym samym a ja potrzebuje mu się wygadać, potzrebuję jego wsparcia. Czasem potrafi być nawet opryskliwy wobec mnie mówi, że mam się zamknąć lub używa innych hamskich zwrotów. Gdy rozmawiamy przez telefon i cos mu nie pasuje odrazu się odłącza i nie odzywa się zawsze a pisze pierwsza i przepraszam chociaż sama nie wim za co czasem gdy oststnio była taka sytuacja on nie odzywał się pół dnia a zawsze piszemy dość dużo gdy ja napisałam smiał się, że i tak mi nie wyszło i nie wytrzymałam...olał to i wyszedł gdzieś z kolegami....potrafię zrozumieć, że jest uparty ale on nie umie ustąpić nigdy i przez to też nie widzę, że mu zależy. Nie uważa na słowa mówi, żebym go zostawiła jak mi coś nie pasuje a ja czasem potrzebowałabym rozmowy o wszystkim i o niczym, bo nie mam się komu wyżalić wiem, że umie tak rozmawiać bo kiedys to robiliśmy, gdy mu przypominam jak było on mówi "ty ciągle mówisz jak było kiedys". Czuję sie po prostu zaniedbywana ale boję się mu o tym powiedzić bo wiem, że odowiedziałby, że jak coś to możemy się rozstać. Ciągle szukam winy w sobie, nie jestem idealna często wybucham ale tylko wtedy gdy on mnie po prostu do teo prowokuje (smiadomie) wie co denerwuje mnie bardzo i robi to spacjalnie nawet przyznaje się do tego a ja czasem potrafię go uderzyć w ramię, lekko a on potrafi mi oddać lub zrobić afere, że go "bije" (jasne bije to jest lekkie uderzenie dla żatów) zastanawiam się szukając winy w sobie, że nie powinnam nawet lekko go "bić" staram się ale czasem mam już dość jego krytyki, że mam krzywą kreskę nad okiem. Co mogę jeszcze robić zle? jestem zazdrosna i to bardzo on o tym wie ale prowoduje, często się obrażam szczególnie, gdy ŻARYJE na temat innych dziewczyn albo jego komentarze "ma fajny tyłek, no co? tylko Ty mozesz mieć fajny" gdy tak zbieeram to wszystko do kupy widzę jak jest naprawdę ale mimo to go kocham i nie umiem żyć bez niego ale chciałabym, żeby okazywał mi więcej uczucia, chciałabym być w centrum jego zainteresowania ciągle (i może właśnie tu tkwi mój błąd)narzucam się? sama już nie wiem ale wkoncu jesteśmy już razem dość długo. Często też umiem obrażać się czasem z byle powodu. Ale przez to wszystko czuję się nieatrakcyjna. NIe wiem co robić...proszę o ocenę mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Ale co ja takiego sobie robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Napisz coś więcej co o tym myślisz. Bardzo go kocham. Mogłabym jakoś to zmienić, żeby nie był taki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Alicja, ja Ci pomoge. Napisz nam tutaj w punktach za co kochasz swojego chlopaka, co takiego robi dla Ciebie, jak Cie traktuje, ze tak go kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Hmmm.... KOcham go bo... *czuję się przy nim bezpieczna *wiem, że nie pozwoliłby mnie komuś skrzywdzić * w głębi mam nadzieję, że ja też "jestem dla niego wszystkim" *wiąze z nim przyszłość czuję, że byłby dobrym ojcem dla naszych dieci ale boli mnie to, że się nie stara, nie zabiega o spotkania ze mną, boję się czasem, że zostanę wyśmiana przez niego , mimo, że on mówi, że tak nie jest to ciągle porównuje mnie do swojej siostry w swoim wieku . Ostatnio widzę, że denerwujemy się nawzajem, chciałabym jakoś "odświezyć" nasz związek ale nie bardzo wiem jak. Mam teraz kilka dni wolnego, obiecał mi, że będziemy się spotykać, wczoraj napisał mi że się nie spotkamy, bo zle się czuje po pracy i jest zmęczony i wczoraj powiedział mi, że zapisał się na treningi i już dziś ma pierwszy (bez konsultacji ze mną, chociaż co prawda kiedys wspominał, że chciałby to robić ale nie brałam tego na poważnie) i dziś znowu się nie spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
"*czuję się przy nim bezpieczna" Kochana, nie czujesz sie przy nim bezpieczna. Przeciez sama piszesz, ze denerwuje Cie, ze komentuje inne kobiety, nie adoruje Cie tak jak powinien... *wiem, że nie pozwoliłby mnie komuś skrzywdzić Ale sam Cie krzywdzi Twoim zachowaniem... * w głębi mam nadzieję, że ja też "jestem dla niego wszystkim" No moze jak Cie straci, to to do niego dotrze.... *wiąze z nim przyszłość czuję, że byłby dobrym ojcem dla naszych dieci " Czy mezczyzna ktory zaniedbuje swoja kobiete bylby dobrym ojcem i wzorem do nasladowania dla swoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caipira
też się.. nic dodać, nic ująć. niestety, jak się kogoś kocha, to można znieść wiele... a jak z Twoim italiano? ja już jestem po spotkaniu. w zeszły weekend nie mógł, więc automatycznie myślałam o tym, żeby go zaprosić w następny, a tu proszę, chłopiec sam zaproponował wyjście w poniedziałek :). spodobał mi się, a czy ja jemu, to jeszcze wyjdzie w praniu. Po spotkaniu napisał, wczoraj też, jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że się spotkamy w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Caipira, przepraszam, ale czy Ty jestes ta dziewczynka, ktora jest teraz we Wloszech i z jakims chlopakiem miala wyjsc? Przepraszam, ale tyle nickow sie tu przewija, niektorzy je w miedzyczasie zmieniaja, ze nie jestem pewna czy jestes osoba, ktora mam na mysli. ;) "Moj" wczoraj rano napisal SMSa... pytal czy wszystko OK i kiedy spotkamy sie na wspolne gotowanie... :) Milczalam...dzis rano przyszedl kolejny SMS z zapytaniem, co sie dzieje... Odpisalam po kilku godzinach, ze jestem bardzo zajeta w tym tygodniu, prawdopodobnie wyjezdzam na weekend i ze na razie z pewnych powodow nie mozemy spotkac sie u mnie w domu... Dodalam, ze jutro wieczorem mozemy wyjsc sobie na spacer... Na razie nie odpisal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Nie wiem co robić.... Dziś jest bardzo miły sama nie wiem co się stało... Dostaje smsy, że kocha mnie, proponuje kino... Może to przez to, że ja teraza jestem taka "szorstka" on zaczyna się starać.... Co myślicie dzieczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
alicja: moze tak byc ze wyczul Twoj chlod i zaczal sie starac. :) Jednak za szybko nie ulegaj jego urokowi.... ;) przetrzymaj go... ;) nie wiem, napisz, ze kolezanka chce Cie wyciagnac na babskie spotkanie, wiec kino musicie przelozyc na inny dzien. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Myśle,że takie zwodzenie się mamy już za sobą (wymówki, niby brak czasu) jestesmy ze sobą dość długo znamy się b.dobrze... Może nadal będę taka chłodna i zobaczymy co z tego wyjdzie... Chociaż boję się, że mu ulegnę, nie mam silnej osobowości niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×