Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

cześć dziewczyny impreza się udała. Byli dwaj moi bracia z prawie dorosłymi dziećmi. Juleńka była jak gość honorowy poważna ale nie bała się nikogo. teść do nas przyszedł teściowa nie przyszła bo jak się okazało ( mówiła to do wnuczki) nie została zaproszona. Skoro mieszkamy w jednym domu to chyba jej zapraszać nie muszę a poza tym to teścia też nie zapraszałam innych gości a przyszli. Za ciężko było na parę minut przyjść. Oczywiście moi bracia z uśmiechem to skomentowali :) :) :) :) : ):) :) dzisiaj znowu mamy dwie dziewczynki do opieki szwagierka pojechała rodzić a jej mąż po zabiegu w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania super że imprezka się udała! no i gratuluję ciociu :D Franul śpi :D ale dziś słodki był cały dzień! normalnie do zjedzenia! oglądaliśmy książeczkę taką z naklejkami i tam był orzech włoski. i on pokazuje i mówi "cio" to mu odpowiadam orzech włoski, patrzy na mnie i znów "cio" to ja znów orzech włoski a on w tym momencie pokazuje że faktycznie ma włoski na głowie :P normalnie padłam ze śmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy tez myslę że masażyk nie zaszkodzi:) u nas np Karola czy Tomek jak sie bardziej naskaczą a od dłuższego czasu kupki nie było to po takim skakaniu od razu jest:) a tak do tej pory robił często kupki??? my mamy innym problem z kupkami tzn karola za nic na świecie nie zrobi na nocnik kupy zawsze w majtki, a sika do wc juz od dawna i pieluch też nie nosi od wiosny i nie wiem kiedy się nauczy...potrafi skubana przetrzymac 2 dni kupę ale na nocnik nie zrobi.. aa co do gospodarstwa to my z niego zyjemy...tzn mąz ma szkółkę roślin ozdobnych i dodatkowo pole które uprawia i jakos nie narzekamy odnośnie kasy...trzeba tylko chcieć...a i nie jesteśmy przywiązani tzn wyprowadziliśmy sie od tesciów do własnego mieszkanka 2 km od gospodarstw i tym samy wilk syty i owca cała, bo mąz ma to we krwi a ja bym nie wytrzymała 24h z teściami:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) wczoraj nie miałam siły nawet do Was zajrzeć spędziłam 5 godzin na naszej działce i wyrywałam chwasty przy tujach:( dziś palcy nie czuję i spuchnięte stelka popieram Cię,z gospodarstwa można żyć i to całkiem dobrze my oboje nie pracujemy nigdzie,nie dorabiamy a postwiliśmy dom i w ogóle nie narzekam chodzi o to żeby godpodarstwo szło z duchem czasu,np dużo inwestujemy,wspierają nas w tym fundusze z unii europejskiej staramy się prowadzić gospodarstwo na jakimś poziomie a wtedy wszystko się opłaca,tylko te uwiązanie..... mummy miałam podobne kłopoty z igorkiem,potrafił tydzień kupki nie robić,tylko że gdy dziecko pije samą pierś to norma potem możesz zacząć wprowadzać sok ze świeżej marchwi,ale teraz herbatkę kopwerkową chyba już byś mogła ja w najgorszych momentach wspierałam się termometrem,pomagało,potem czopek jak był większy a teraz suszone śliwki gerbera ania,gratuluję bratanicy:) ale teściowa się zachowałaale znam to,mo teść kiedyś odwalił ten sam numer,ale jestem podobnego zdania jak T,skoro jesteśmy domownikami zapraszać ich nie ma potrzeby igor jęczy musze kończyć narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ostatnio mam więcej czasu bo w domku siedzimy, i zamiast sie uczyc (mam jutro 2 rozmowy w sprawie pracy) to siewdzę na kafe:P pietrucha no właśnie trzeba iśc z duchem czasu, ja tam nie narzekam, choc sama pragnę juz powrotu do pracy takiej normalnej w biurze to mąz ma super...ma bardzo dużego czasu dla dzieci, cała zima wolna ..... a nie jesteśmy jakos tam uwiązani bo mąz razem z bratem prowadza ta swoją działalność i jak jeden chce wyjechać to drugi go zastępuje.......no właśnie mężowi sie trafiło jechać do szwajcari i chyba pojedzie bo kasy nigdy nie za mało:P:P a ja jednak wole pracę wśród ludzi, poza tym emeryturę chce mieć normalną:P:P a mój Tomek znalazł dzisiaj sposób na chodzenie, wziął mały stołeczek i pcha sobie go i chodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) kupka wczoraj była:) mam uż coraz mniej czasu na kafe i w ogóle na cokolwiek bo Wojtus zrobił się bardzo absorbujący.w dzień drzemki to góra pół godziny a jak nie spi to domaga się ciągle towarzystwa. jutro pewnie już wózek przyjdzie i udało mi się naciągnąć męża na huśtawkę:) anuśka - tort rewelacja! masz kobitko talent:) ania - gratuluje ciociu:) stelka - ja miałam tak samo z Kubą, z tym nie robieniem kupy. też z sikaniem nie było problemu a z kupa masakra. i tak jak Twoja mała potrafił nie robic kilka dni. w końcu zaczęliśmy go sadzać co pół godziny z nadzieją że w koncu przeciez musi zrobić.. fakt, że było to bardzo czasochłonne ale przyniosło efekty. a z Bartkiem poszło szybko bo jak mi zrobił po raz kolejny w majtki to powiedziałam mu że nastepnym razem bedzie siedział w łazience nawet cały dzień dopóki nie zrobi na sedes. tak się biedny przestraszył tego siedzenia w łazience że od tamtej pory nie zrobił już ani razu:) a co do gospodarstwa - to ja mam dość. jak pisałam czesniej mój mąż ma na siebie zapisane gospodarstwo teściów i oni uważają że w tej sytuacji to on tam powinien siedzieć dzień i noc. wkurza mnie to bo mi nic nie pomaga, czasami weźmie chłopaków tam do nich. ale Wojtka już ze soba nie weźmie. jak czasami nie wyjedzie z domu do 10 rano to juz moja teściowa za nim wydzwania gdzie on jest. zapominaja że on ma swoją rodzinę i myślą że będzie na każde ich zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem strzepkiem nerwów!!! ten zasrany internet działa jak mu sie chce, a to jest mój jedyny sposób na komunikacje ze swiatem. telefon mam ale nic na koncie bo po co?! przeciez jak trzeba to M da mi zadzwonic, no swietnie tylko najpierw pyta gdzie i po co , oczywiście on wykreca numer, komputer stacjonarny zabezpieczony hasłem , jego telefon też, a jam kórwa liczyć na jego dobry humor! Długo by pisać, teraz pewnie wyłaczy mi neta i chuj, bo na jego temat nie mam prawa pisać. wkurwiona jestem na maksa i to już od dawna, trzyma wszystko w sobie i oszaleje chyba! jeżdze czasami do psychologa, m mnie zawozi , bo niby to toleruje, ze jak mam problem to lepiej zebym powiedziała psychologowi niz komukolwiek innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem:) byłam na mieście,popłaciłam rachunki,kupiłam conieco do domu i spowrotem do domu damian został u babci,wieczorem go odbieram zrobiłam dziś zupe kalafiorowa i nawet niejadek igorek zajadał się nią ciekawe czy m zje bo on zawsze mówi że królikiem nie jest:) mój m niestety czasu by zajmować się chłopakami ma jak na lekarstwo:(fakt że dziś np wstał o 9 ale inne dni już od 6 na nogach i do 19 normalnie pracuje a jak sezon żniwowy to do nocy:( andzia,dlaczego Twój mąż stosuje wobec Ciebie zakazy i nakazy? czuję że jesteś nieszczęśliwa,choć Cię nie znam ale wyczuwam że czujesz się poniżana i lekceważona przepraszam że tak prosto z mostu pisze ale wydaje mi się że powinnaś jak najszybciej postwić jakieś ultimatum mężowi bo inaczej pogubisz się do końca w tym wszystkim wiesz mój m tez kiedyś próbował mnie przekonać do tego ze np telefom komórkowy jest mi zbędny że on ma tyle bezpłatnych minut że spokojnie mogę z jego tel korzystać,tylko że ja podziękowałam bo po pierwsze całymi dniami nie ma go w domu a po drugie każdy potrzebuje mieć coś swojego,swój gadżecik:P to tylko taki przykład,ale powinnaś z nim szczerze porozmawiać mój zrozumiał justysia a Ty gdzie zn owunam zginełaś? agatka,to niezłe przeboje mieliście w pociągu,a z tymi pobudkami poprzedniej nocy to może było spowodowane właśnietą podróżą może franek był niespokojny z tego powodu nie? uciekam po zupkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franek znów mi do 8.30 spał! teraz o 13 go położyłam i chyba już zasnął bo go nie słyszę :Pnie wiem on śpi więcej niż kiedykolwiek!! wczoraj spał 21-8.50 i 13-16!!!!!! jakis bardzo zmęczony ten mój synio jest :P andzia coś nie bardzo to Twoje małżeństwo! jakoś niespecjalnie taka kontrola mi się widzi :( a mąż na wspólne wizyty u psychologa nie chciałby się zgodzić? bo nie wydaje mi się aby takie kontrolowanie drugiej osoby było "normalne". nie to żebym do jakiś drastycznych kroków namawiała. ale przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha co do pobudek to nie wiem. dziś juz spał normalnie! raz tylko piszczał ale się zaklinował, bo spał w poprzek i nie mógł się przewrócić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kochane :P ja dzisiaj zajełam się kiszeniem ogórków,mama pilnowała Kubę a ja robiłam sama. Mama dostała okresu a ponoc nie wolno robic ogórków podczas okresu. Teraz chłopaki śpią,ja pomyłam naczynia i ogarnełam dom. Mam chwilkę czasu dla siebie. ania super,że imprezka się udała i gratuluję cioteczko :D ja gdzieś we wrześniu zostanę znowu ciocią u mojego męża brata,ma byc dziewczynka ponoc,a pierwszy syn. mummy to dobrze,że zrobił Wojtuś kupkę,najlepiej poprostu odczekac jeśli nie ma twardego brzuszka i się nie męczy. Lepiej jak dziecko samo się wypróżni andzia nie no ja bym oszalała!!!Mój mąż też na początku naszego małżeństwa twierdził,że mi telefon nie potrzebny,internetu też nie założymy. O nie kochanie nie dam się tak!!! Ja też mam swoje potrzeby i swoje życie i do tego stopnia nie będzie mnie ograniczał. Jak potrzebuję zadzwonię do koleżanki,lub popiszę eski inaczej bym zdziczała. Ja wcale się Tobie nie dziwię,że do psychologa jeżdzisz. Nie daj się tak kobieto,musisz coś z tym zrobic,bo będzie coraz gorzej. On normalnie ma Ciebie pod pantoflem!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko to na pewno tak podróż na Franusia zadziałała. Moje dzieci po podróży są nieznośne i źle śpią. Zresztą człowiek sam jest zmęczony jak nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo kaffe ruszyło:) coś szwankowało w południe zjadłam już obiad i chyba pomyje podłogi,igorek własnie zasypia więc będzie spokój andzia tylko nie gniewaj się na nas że wszystkie tak naskoczyłyśmy na Twojego m,wydaje mi się że to raczej on do psychologa powinien pójść:) bo chyba nie wie co oznacza partnerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chyba odważę się pierogi z serkiem zrobić :) cos mi ostatnio nie wyszły i nie mogę się wziać żeby zrobić znów, ale zjadłabym sobie :P a że sera mam dużo to chyba zrobię :P R właśnie zadzwonił ze dziś znów po godzinach w pracy zostaje :( jak nas nie było to miał luzy i normalnie o 16.30 wychodził, a jak wróciliśmy to znów nawał wszystkiego i mówił ze jak na 18 się wyrobi to cud będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziu jeszcze żebyś nie czuła się jakimś odludkiem,wiesz u mnie było z początku małżeństwa nawet tak że m wyznaczał mi dni w których mogłam jechać autem do miasta,tzn by za wiele nie jeździć bo szkoda paliwa,w ogóle mój m jest bardzo oszczędny:P no ale tak go wyrobiłam że teraz nawet nie pisknie jak jade codziennie:) ale wiem że te jego marudzenie było spowodowane teściem,buntował go poprostu podłoga umyta,zaraz pastowanko jusysia a zdraź mi dlaczegopodczas okresu niemożna ogórków zaprawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka niezły ten twój mąż:)tak to jest z tymi nadgodzinami,a może do mamusi musi jechać:P kto wiekiedy daga wraca?czyżby jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha u mamusi był rano :P :P :P ogórki są (te co nie zgniły, a potem te co ich nie spaliło słońce czyli jakaś 1/4 tego co miała być) i pojechał zawieźć mamę na rynek zeby je sprzedała. mieliśmy po południu jechać pomóc zrywać, ale przez nadgodzinki nie sie da i jutro pojedziemy, chyba ze znów w pracy zostanie :(no naprawdę jak moja mama była to wychodził normalnie i pędził na wieś, jak mama wyjechała to codziennie do 19 siedział, my pojechaliśmy do Poznania to normalnie wychodził i teraz znów całe dnie w pracy :O :O :O buuuuuu zawsze jest odwrotnie niż by się chciało! a widze jak bardzo chciałby być teraz z małym , bo stęsknił się ogromnie! wczoraj wieczorem jak wyszli tak wołać ich musiałam, bo R nie chciał żebym z nimi szła, bo on chce sam być z Franulem :P dla mnie miał czas jak Franuś spać poszedł :P :P :P a pierogi zrobiłam - pycha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka podziel się pierogiem:) ja w zamian talerz pysznej kalafiorowej oferuję:) a zaległy czas mąż jeszcze nadrobi z Wami!nie smutaj się! zmykam pranie rozwiesić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka jesteś wielka:D tak dawno pierogów nie jadłam:(chyba muszę ulepić jakiś dzień tylko czy z młodych ziemniaków wyjdą smaczne? igor jeszcze spi a jak Twój franek? wiecie co jestem zła na m wymyślił sobie że teraz jak będzie robił orki traktorem na polu to będzie zabierał igorka ze sobą :( jejku on jest taki maluśki,niby mamy nowoczesny traktor z siedziskiem z boku dla pasażera nawet zapinane pasy ale to przeciez za małe dziecko,nie wysiedzi on uważa że musi od początku go przyzwyczajać do rolnictwa bo będzie potomkiem,dziedzicem:Pbo z damiana w tym kierunku to nic nie interesuje i to oczywiście z mojej winy bo zabraniałam mu zabieracmałego w pole tylko ze ja to z troski,z obawy żeby nic się nie stało złego dziecku,tyle się słyszy o nieszczęściach ale mój m uparty nie wiem jak z tego wybrnąć chyba z nimi będze orać:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrucha Franul śpi nadal. a pierogi dziś robiłam takie z ciasta pierogowego a nie z ziemniakami, ale myślę że ze świeżych wyjdą, ale z tych żółtych, bo z białych to nie bo za bardzo sie pokruszą :P najwyżej dorzuć troszkę mąki ziemniaczanej zeby lepiej się kleiły :P a co do pomysłu męża to może niech fotelik samochodowy przymocuje do siedzenia? skoro jest pas to może jakoś sie uda go przymocować? my tak mocujemy :P :P :P ale w pożyczonym ciągniku bo nasz to stary ruski wynalazek z jednym siedziskiem bez pasów,a el nie mówię bo i nim Franuś jechał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a w tym roku przy żniwach to ja mam powozić :P teściowa powiedziała że Franusiem się zajmie a ja mam ciągnikiem jeździć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde agatka widze że żadnej pracy się nie boisz:) mnie tam m do traktora nie zaciągnie!!! choć przy zwożeniu słomy pomagam,układamy na szopie baloty:):) i to na tyle by byłomojej ingerencji w prace w gospodarstwie,przynajmniej na teraz:) jak igor podrośnie pewnie wciągnę się w cosik a co do fotelika samochodowego to chyba nie za bardzo bo ten fotel pasażera jest za mały ale głowe masz na karku bo ja na to wcale nie wpadłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia - dołaczam się do dziewczyn. chyba masz męża takiego troche despotę? ale nie martw się - jakos sie ułoży tylko Ty musisz troche tupnąc noga i powiedzieć stanowczo nie. ja swojego czasu miałam to samo. niestety musiałam się ostro wykłócić o swoje, wypłakać też ale skutek jest. mój m mi tam nie zabrania ani neta ani telefonu. sam twierdzi że musze miec telefon bo przecież zostaje sama z dziećmi i nigdy nic nie wiadomo. i jeszcze mi za niego płaci:) na kafe to chyba nawet nie wie że siedzę bo go raczej nie interesuje co ja tam sobie w necie buszuję. a z reszta i tak go prawie nie ma. pietrucha - na ta zupkę kalafiorowa to też z chęcią bym się załapała:) na wymiane mam naleśniki z bitą smietaną:) i pierogi tez mam - teściowa dała mężowi troche bo zrobiła ze 100! anuśka - tak sobie przypomniałam. i jak, rosną Ci te żywe kamienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomalowałam sobie pazurki u nóg,niezły kolorek czerwień pomieszana z pomarańczowym:) a tak w ogóle to gdzie reszta kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy mój R też twierdzi że telefon muszę mieć i net też bo inaczej zdziczałabym w domu :P a o kafe wie i zawsze wieczorkiem się pyta co tam na forum :P co prawda głównie chodzi mu o listopad 2008 z którym na prywatnym pisuję ale i o kafe czasem wspomni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy dawaj naleśnika:)fakt że kalafiorowej za dużo nie ma ale ten talerz dla Ciebie znajdzie się:) a swoja drogą to masz dobrą teściową,marzenie lepiej już nic na temat swojej nie piszę no i jeszcze do andzi,widzisz kochana masz tu nas i z chęcią Ci doradzimy a nawet pokierujemy zachowaniem jesteśmy z Tobą!!!!!!!!! mummy huśtawkę macie już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze kupić dla igorka drugą parę sandałek tegolataz pierwszej wyrósł,kupiłam mu na styk i paluszki juz mu wychodzą:( właśnie byłam patrzec czy te moje dziecię dycha bo 3 godzina leci jak śpi kurcze zastanawiam się skąd mam dziś tyle czasu na kaffe......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×