Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

kurcze dziewczyny, troszkę się martwię:( wczoraj wieczorem dostałam jakiegoś amłego krwawienia, plamienia nie wiem jak mam to nazwać....okres dopiero powinnam miec za dwa tyg . Dziś też zauwazyłam troszke krwi..sama juz nie wiem co to jest. Brzuch mnie troszke pobolewa...Zawsze okresy mam regularne 28-29 dni a teraz minęło dopiero 18...a moze to nie okres.. Macie czasami coś takiego...mi to się zdarza pierwszy raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie teraz spoznia tydzien a wzeszłym mies mialam tydzien wczesniej. Czekam juz na mojego gina az wroci z urlopu i ide po tabl anty bo one mi pieknie wszystko regulują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam tak w ogole wszystkie Nie mialam neta całą niedziele.Tak mnie wkurzył ten moj dostawca ze go dzis ostro zjade.Co dzien po ok 2 godz wieczorem nie ma neta.Jak mu zgłaszałam gosc stwierdził ze to niemozliwe a wczoraj od 10rano juz nie bylo.To koega meza ale maz tez sie wkurzył i pozwolił mi go zmieszac z błotem hihi. Pogoda u nas sliczna i ma tak byc cały tydzien,ale ciepło na razie nie jest. Ja dzis ide na mazaze do panstwowego szpitala,ciekawe jak to bedzie? A Filipek troszke marudzi,juz ma na wierzchy kawałek gornej jedynki i reszta widac ze wychodzi. Jesli temperatura powietrza pojdzie do gory to wezme małego po Zuzie z wózkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello jeszcze raz dzisiaj:)może humor ciut lepszy ale jakas taka jestem do du..py:(dzewczyny czy Wy też tak czasami macie,że przerasta was wszystko?że macie wrażenie że cały świat ustwił się przeciwko Wam?wypiłam już mocna kawe i podjadłam placka z wczoraj bo wczoraj to nawet nie miałam kiedy bo kto niby miał gości obsługiwać a jak już obsłużyłam to igor wrzeszczał albo marudził daga dziubku może to początek okresu,ja tak mam,na 3 dni przed właściwym pojawia się plamienie i też 2 m-ce temu okres dostałam dobry tydzień za wcześnie nie denerwuj się tylko obserwuj organizm:) daga anuśka czy wasza rodzinka odwiedza wasze budowy,nowe domki?jakoś mi tak przykro bo moja siora(40 letnia)pomimo że raz w m-cu jest u nas,a budowa jest 50 m od domu to jakoś nic nie wspomni nie zapyta,przejeżdża koło niej i nawet nie pochwali :(:(chyba zazdrość ale żeby siostra tak się zachowywała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Ja sobie teraz siedzę i kawusie piję...ale pora na zakupy wyskoczyć i za obiadek się brać :) Pietruszka ja też czasem mam wrażenie że wszystko mnie przerasta ,wszystko jest do dupy...myślę że to normalne i częściej bądź rzadziej ale chyba każda z nas tak czasem ma Dla mnie to zachowanie twojej siostry jest troszkę dziwne,może faktycznie jest zazdrosna...takie rzeczy się zdarzają.Brat mojego taty nie odzywa się do niego tylko dlatego że mój tata dom wybudował...ale cóż- życie... daga ja też miałam tak raz czy dwa-takie krwawienie w połowie cyklu...słyszałam że niektóre kobiety tak mają.ale faktycznie najlepiej obserwuj swój organizm Miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Blanka - ja Ci bardzo kibicuje żebyś to prawko jak najszybciej zrobiła, a szwagierką się nie przejmuj i rób wszystko po swojemu, ona niech sobie gada, ja jakoś nie mogę zrozumieć jej zachowania, tłumaczę to tylko zazdrością. Trzymaj się tam kobitko!!! Pietrucha, ja całe imieniny od a do z też sama przygotowałam, zero pomocy.. tak to jest. A co do odwiedzania domków:) szwagierka odwiedza, ona też buduje także myślę że poprostu jest ciekawa. Czasem to mnie nawet denerwowało, bo co dowiedziała się że np wstawiliśmy okna to tego samego dnia jeszcze była patrzyć, tak było wiele razy, z drzwiami, itd. A szwagier z żoną nie odwiedzają, nie interesuje ich nasza budowa i tyle. A nawet dobrze bo ja jakoś nie lubię jak mi tam się szwendają:) :) Bracia raczej tez obojętni. Twoja siostra nie była jeszcze ani razu u Ciebie na budowie, nie rozmawiacie nigdy o tym? Katar mi przeszedł, jakoś szybko, dzieciaki zdrowe, Szymon w przedszkolu a Wojtuś szaleje w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widziałyście oczyścili nasz topik :D Ja uprałam firankę u dzieci w pokoju i już powiesiłam a taki śliczny zapach :) rano umyłam głowę o 13 wyjeżdżam z domu daga może to coś z okresem się dzieje,wiesz że organizm może różne cuda odprawiać. Spokojnie kochana pietruszka ja tez mam takie wrażenie,że wszyscy wypinają się do mnie tyłkiem. Ostatnio często mam załamanie. Jakbym wyszła z domu to dopiero za 24 godziny wróciła anuśka ja jestem pewna,że nie zdam za pierwszym ani za drugim. Kurcze ja za bardzo się stresuję i denerwuję. Najgorszy ten egzamin praktyczny,nie wiem czy zdołam opanować nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietruszka ja uważam,że Twoja siostra zazdrości tego że się budujecie. Jestem pewna że tak jest. W dzisiejszych ludziach tkwi tylko nienawiść i zazdrość i nie ważne czy to siostra,brat czy swat Ja tego nie rozumiem osobiście. Powinna jeszcze podtrzymywać na duchu jak to siostra może doradzić coś w urządzaniu ale cóż poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) a ja dalej zakatarzona. Kubie przeszło ale Bartek z Wojtkiem dalej kichają. pietrucha - to nic innego jak zazdrość. ale przynajmniej z grzeczności mogła zapytać jak budowa idzie. a z tymi imprezami to powiem Wam że mi się wcale nie chce urzadzać żadnej imprezy z okazji chrztu Wojtusia. już gadałam z mężem na ten temat. powiedziałam mu że sakrament najważniejszy i nie zamierzam jak potłuczona użerać się pomiędzy garami, sprzątaniem i trójką dzieci. wierzcie mi, na prawde nie mam ochoty na żadne przyjęcia. mówiłam tez o tym mamie i powiedziała że z naszej rodziny nikt się nie obrazi. więc jeszcze tylko tesciowej musze zakomunikować. no i nie dokoncze pisania bo Wojtuś wstał. może potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my byliśmy na spacerku z matim, ale wieje!!! brr ale słoneczko było. Mati jarzębinę zbierał i pobiegał. Mam tylko mały problem z nim, bo nie mozemy przejsc obok zdanego sklepu zpozyw, aby do niego nie wejsć. Mati ciagnie mnie za rękę i nie ma bata....ale ja nie wymiękam. Kurcze no raz mi zrobił juz akjce w sklepie:O teraz przyszła moja mama a ja uciekam na miasto sprawy ogarniać i chyba na wieczór zjadę...własnie w biegu przegryzłam kanapke co do mojego krwawienia, to nawet test ciazowy dziś zrobiłam. wyszła jedna kreska. Wolałam być pewna. Nie wiem co to jest z tym moim plamieniem, ale widze, ze nie tylko ja tak mam.. pietrucha co do domku to moja rodzina raczej nie zazdrości, pytją się o domek i czasami wpadają zobaczyć co i jak. Brat mi trawkę kosi czasami. Także nie ejst źle. Pietrucha nie przejmuj się. A moze siostra chce by ją zaprosić i jej pokazać. Moja tesciowa np taka jest:) dziewczynki później jeszcze coś skrobnę, bo juz musze uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem:)zaprowadziliśmy damcia,igi zjadł obiad i mam nadzieje że pójdzie spać,ale kiepsko mu to idzie:( blanka ja też trzymam kciuki za ciebie z tym prawkiem,dasz radę!!!!nie z takimi przeciwnościami losu walczysz! a że oczyścili topik to dobrze bo to było okropne:(w ogóle gdzie ci moderatorzy? bratowa twoja tragedia,ale są tacy ludzie poje..ani i tyle.Olej ją i jej gadanie:) mummy masz rację z tymi imprezami,ja też zaprzestanę dopóki igor mały.Wymęczyłam się jak wielbłąd,nawet meble sama przenosiłam:(a wczoraj na oniec imprezy po gościach już wybuchłam i nakrzyczałam na m:( a co do siory...z początku kibicowała naszej budowie,do fundamentów,nawet projekt z nami wybierała.Nie wiem co się stało,brat podobnie.Wstyd przyznać się ale brat jak ma nam coś pomóc na gospodarstwie czy budowie to musimy mu płacić(pewnie myśli,co tam nie zbiednieją):(dziwne te moje rodzweństwo,pokręcone trochę.A siorę zaproszę,już myślałam o tym,ale dziwi mnieto że nawet nie zapyta się jak tam roboty się posuwają itp. mam to gdzieś:(pewnie jak wprowadzimy się to nikogo nie zobaczę ze znajomych,nie będe miała z kim kawki wypić. M kolega(były przyjaciel)pokłócił się z m,i rok temu po pijaku w sylwestra powiedział nam ze zazdrości nam chaty,auta i w ogóle że jakoś nam idzie :( jakie to przykre wszystko,to co a mam zrobić?zamieszkać w gliniance?przez to wszystko chata przestała mnie tak cieszyć:( nawet nie mam z kim tą radościa podzielić się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u nas przepiękna pogoda! słonko świeci ślicznie tylko wieje i chłodno jet, ale i tak spacer długaśny zaliczony :D jak o 8.30 wyszliśmy tak o 12.30 przyszliśmy i to nie do domu ale do tej mojej koleżanki :D chłopaki się za sobą stęsknili i biegali, szaleli strasznie :P a maluszek spał :D nie wiem jakim cudem w tym hałasie ale spał. na koniec na jedzenie się obudził i troszkę sobie poobserwował a Franek patrzył na niego jak zaczarowany i tylko "mama dzidzi" powtarzał z uśmiechem na ustach :D co do przygnębienia to chyba każda tak czasem ma. ja czasem zastanawiam się czy wszystko na pewno dobrze rozegrałam, czasem mam wrażenie że zmarnowałam swój czas, że wszystko jest nie tak jak być powinno, ale później patrzę na synka i wiem że nie, ze tak miało być i że tak jest dobrze. i choć czasem chciałabym trzasnąć drzwiami i wyjść to wiem ze nigdy tego nie zrobię :) blanka co do prawka to spokojnie! zobaczysz ze nie będzie tak źle! oswoisz sie z autem i zdasz! nie za pierwszym to za drugim razem :D pietrucha wiem o czym piszesz. u mnie niestety znajomi wszyscy się porozjeżdżali, albo to ja wyjechałam i ich zostawiłam. czasem jak patrzę na R i jego znajomych, studia skończyli 8 lat temu a caly czas się spotykają całą paczką, wspólne spotkania, wyjścia, telefony, porady...a ja? a ja nie mam nikogo! i tak mi smutno czasem się robi......no mam 1 koleżankę w Wawie i 1 w Poznaniu, ale reszta?????? mummy - ja też bym imprezki nie robiła! umęczysz sie tylko i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze jakaś depresja panuje u nas na topiku. Oj dziewczynki powiem Wam, że też miewam gorsze dni. Najgorsza była ubiegła zima...i te siedzenie w domu i jedyny rozmówca to Mateusz.Kurcze ja juz sama do siebie gadałam:O teraz ma sąsiadkę na przeciwko to przyanjmniej mam z kim zagadać. Koleżnki mam, ale co z tego jak ich praktycznie nie widuję. Ze swoją najalepszą przyjaciółką widze się raz na 3 mies. Wszystkkie kolezanki pracują i nawet nie mają kiedy się spotkać. Moja przyjaciółka zmieniła się..w sumie to rozumiem, bo mają problem ze swoją roczną córeczkę. dziewczynka dopiero siada iw ogóle są problemy znią. Takze nawet sie nie widujemy teraz zbytnio. Przyznam się, ze nie raz było mi przykro, ze siedze w domu a inne dziewczyny pracują a ja co prasowanko, obiadki i tyle:O ale są też plusy tego wszsytkiego. Wogóle tak sobie pomyślałam, ze jeśli któras by chciała to moge dac tel np do siebie i mozna by porozm bardziej realnie...czasami na takiego doła rozmowa jest lekarstwem... pietrucha a ludzie sa i będa zazdrośni...to wiem....dlatego ja nigdy nic nie mówię o domu, bo zaraz jest, ze się wyywższam. A ciesze sięz mezem z tego co mamy. Z nieba nam nie leci. Tylko maz cięzko na to wszystko zapierd...za przeproszeniem.. najlepiej to sie nie przejmować. Mati już spi u mnie. mam czas dla siebie....zła jestem troszkę, bo kurcze zamknęli u nas salon łazienek:( a tam wybrałam sobie wszystkie płytki....no cholera jasna....jak nie urok to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie Wy dziewczyny wszystkie jesteście?? Co porabiacie z wieczora? Moi chłopcy wypili właśnie kakao i zjedli kromeczki, a teraz się na całego bawią, kurcze pasuje ich do spania gonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
R odebrał dziś auto z warsztatu i dopiero niedawno wrócił :( od razu małego do kąpania i zasypia, R się wykąpie i ja idę! od dawna o tym marzę! wczoraj okres dostałam, ale jak zwykle 2 dzień mam masakryczny i już dosłownie mi niedobrze, chcę tylko się wykąpać i do łóżka położyć, a tu jeszcze cały dzień sama z Franusiem. na szczęście kochany dziś był :) daga też czasem takie myśli mam, ze do pracy przydałoby się pójść, porobić coś innego ale jak sobie pomyślę że przynajmniej 3/4 pensji poszłoby na opiekunkę a ja straciłabym te wszystkie chwile z życia synka......oj nie, za rok mały do przedszkola i się zobaczy. jeśli w ciąży nie będę to do pracy mykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skończyłam prasowanie:)przy okazji oglądałam m jak miłość,czyli przyjemne z pożytecznym dzieciaki położyłam przed 21 więc spokojny wieczór chyba najlepsza dewiza to wszystko-nie pokazuj światu swojego szczęścia bo Cię zjedzą:( daga już dawno myślałam by wymienić się tel.choćby by skromnego smsa napisać w przypadku braku dostępu to kompa może kto chętny napisze na poczcie:) ciekawe jak tam blanka?pisz kochana jak ci poszło no i ja też czasami poszłabym w długą,oj dość często mam takie myśli,ale wiem zenigdy tego nie zrobię:)wystarczy mi trochę snu i odpoczynku wtedy(nie zawsze)od dzieciaków i wracam do życia:) a co do pracy,chyba nie przeżyałabym tego,jak głupia jestem związana z dzieciakami,żal by mi było igorka zostawić a w ogóle pomyślec sobie że chorego bym miała zostawić:(non stop bym wolne brała,urlopy lepiej ze nie pracuję ,a kiedyś się zobaczy..... dobranoc !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko sie witam i na dwór znikamy, bo słonko świeci, trzeba korzystać z pogody :) choc zimno...6 stopni! i wieje, ale co tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! zapraszam na kawę :) i ciasto które czeka na poczcie (sama piekłam) :) A mój Wojtuś właśnie odkurza, kurcze ostatnio nie mogę nawet spokojnie poodkurzać, bo Wojtuś zaraz mi wyrywa rurę i woła "Toli kurza" on na siebie mówi Toli. No i tak odkurza właśnie, ale nawet dobrze mu to idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Anuśka u mnie to samo z odkurzaniem. Seba zawsze odkurza za mnie :P oczywiście muszę poprawiać ale to szczegół a ciasteczko wygląda mmmmmm bardzo apetycznie :P napisałam na pocztę A wczoraj na wykładach było śmiesznie :) wykładowca luzak. Płyta zacinała mu się non stop. Trochę znaków poznaliśmy. Testów nie dostałam nie wiem dlaczego. Spytam jutro. W poniedziałki,środy i piątki mamy więc szybko zleci i jazda :) A tak zmarzłam brrrr godzinę na przystanku siedziałyśmy,autobus nie przyjechał jeden. W domu byłam o 20 głodna i zmarznięta. Niestety dopiero po nakarmieniu,wykąpaniu i położeniu spać maluchów mogłam usiąść i coś zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka - mam już Twój numer zapisany w telefonie:) ja swój podałam na pocztę. Byłam z Wojtusiem na dworze, słonecznie jest ale strasznie mocno wieje, nie byliśmy długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) U nas dzisiaj pogoda nie za ciekawa.ponuro,pochmurnie i wietrznie,więc na razie siedzimy w domciu,mały klocki układa a ja obiadek robię i pranie w międzyczasie Blanka ja też trzymam kciuki za Twoje prawko,dobrze będzie tylko myśl pozytywnie :) Pietruszka moje kozaczki też już przyszły i odczucia dokładnie takie jak Twoje czyli za taką kasę mogą byś,myślałam tylko że są troszkę bardziej ocieplane,ale ogólnie ok :) A co do pracy to ja mam tak samo jak Ty-pomimo tego ze Gabryś ma już 3 latka,ciężko byłoby mi się teraz z nim rozstać posyłając go do przedszkola,cały czas jesteśmy razem i nie wyobrażam sobie takiego rozstanie...tylko czy my Pietruszka nie jesteśmy zbyt nadopiekuńcze,sama nie wiem ? Maż na przykład namawia mnie na weekend we dwoje a je nie wyobrażam sobie żeby małego zostawić,bo wiem ze i tak miałabym weekend spieprzony ,ciągle myślałabym o małym i się tylko denerwowała,,,może to wynika też z tego ze on nigdy nie został nigdzie na noc i beze mnie nie zaśnie ... Anuśka ciasto wygląda apetycznie,widzę talent cukierniczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały śpi :) a my skorzystaliśmy ze słoneczka :) o 12 wróciliśmy, także całkiem nieźle, ale wieje nieziemsko! aż mi w głowie huczy od tego wiatru :P Franek nawet dał sobie kaptur założyć i nie zdejmował więc coś na rzeczy jest :P bo wczoraj z gołą głową biegał :P potem zdjęcia z wczoraj na pocztę wrzucę, a i z poznania też kilka mam :P Blanka no jak 3 razy w tygodniu wykłady są to szybko zlecą :) potem szybkie jazdy i na egzamin się umawiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:)u nas bunt ze spaniem od jakiegoś czasu,znowu nie chce spać dzisiaj igor,zobaczymy jak długo wytrwa,na siłe nie dam rady go położyć dziunia,że ja jestem nadopikuńcza mama to pewne,kiedyś jak damian miał 2 latka pjechaliśmy sami z m do międzyzdroji na weekend.No i tak jak piszesz,miałam schrzaniony wyjazd,gdzie widziałam rodzinke z dziećmi zaraz wyrzuty sumienia się budziły kurcze igor dziś w nocy podejrzanie płakał,tzn płakał i chwilami było słychać jakby pianie koguta w jego głosie,mam nadzieje że to żadne paskudztwo się nie kręci(zapalenie krtani).Może to od krzyków,bo wczoraj wieczorem popłakał troche,popiszczał,może chrypka od tego?a wasze maluchy też cxasami tak zajeżdżają w płaczu?nie wiem czy do pediatry nie zadzwonić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietruszka mój Seba tak robi ale właśnie zazwyczaj jak wirus się zaczyna :( mój Kubuś spał od 11 i przed chwilą wstał :D REKORD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pięknie,z jednego choróbska w drugie:(coż....dzwoniłam do pediatry,stwierdził ze to chrypka,może krtaniowa nawet i mam podac małemu deksametazon żeby niemiłej niespodzianki nie było w nocy a igor jak nie spał tak nie śpi:(próbowałam leżeć z nim na tapczanie,rózne sztuczki kombnowałam i mały ani myśli pewnie padnie mi bezsensu po 17:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×