Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psotka migotka

Ehhhh.... zagubiłam się, proszę o parę słów od Was.

Polecane posty

Gość Psotka migotka

Mam 23 lata, w tym roku koncze studia. Mam chlopaka od pol roku, ktory nie zachowuje sie tak jak bym tego chciala, nie pisze do mnie za czesto, rzadko sie spotykamy- jednym słowem ten zwiazek mnie nie satysfakcjonuje. Problem jest jednak taki, ze mam strasznie malo znajomych- tych lepszych, z ktorymi bym mogla fajnie spedzic czas. Mam na studiach kolezanki,ale tak jak wspomnialam wczesniej- w tym roku koncze studia i prawdopodobnie kazda pojdzie w swoja strone (w sumie i tak domy rodzinne mamy z dala od siebie). Czuje ze pozostane bez zadnej lepszej kolezanki. Zerwe z obecnym facetem i pozostane ZUPELNIE sama !!! A nie ma niestetey raczej szansy na poznanie kogos, bo nie ma gdzie- rzadko bede gdziekolwiek wychodzic, a zreszta- jakos poznawanie facetow na imprezach mnie nie kreci..... Czuje ze moge zostac calkiem sama. WIem, ze ten problem moze sie wydawac dla Was smieszny, ale mnie to martwi i nie wiem czy powinnam w takiej sytuacji zrywac z moim obecnym. Mimo ze nie czuje jak by on sie zbytnio w to angazowal- mam z kim wyjsc gdziekolwiek, pogadac itp. Moze ktoras byla w poodbnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psotka migotka
Nikt nie napisze? :( Bardzo licze na slówko od kogos z Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoksoakaoksoa
Po pierwsze to zerwij skoro wiesz ze to nie facet dla CIebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany ale dylemat
więc wolisz tkwić z facetem który Ci nie odpowiada bo boisz się że gdy stracisz koleżanki zostaniesz zupełnie sama ? weź sie laska obudź, w prawdziwym życiu koleżanki ma się tylko do pewnego czasu bo potem każdy ma swoje sprawy, swoje życie, swoją rodzinę... życie nie polega na tym by mieć koleżanki....a co do chłopa albo spróbuj z nim pogadać może zrozumie o co Ci chodzi...albo wymień na inny model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany ale dylemat
skończysz studia....i zostaniesz zupełnie sama.... a nei wpadłaś na to że po studiach zazwyczaj idzie się do pracy i tam też się poznaje ludzi ? a Ty gadasz jakbyś przeżywała traumę pt "nie przejdę przez życie z koleżankami z przedszkola" tak to jest w życiu że dzieli sie na etapy i na każdym z tych etapów poznajemy różnych ludzi, jedni pozostają z nami w kontakcie całe lata a inni po jakimś czasie po prostu zapominają o nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emem86
Witaj, miałam podobną sytuację do Ciebie. Facet mało zaangażowany w związek. Czekałam na rozwój wydarzeń, a dziś troszkę żałuję, że pierwsza tego nie zakończyłam ... No, ale uczymy się na własnych błędach ... Wolę być sama, niż być z kimś komu na mnie w ogóle nie zależy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdziell
a tym bardziej z kims na kim w ogole nie zalezy :o :D traktujesz ludzi ...biznesowo, przedmiotowo tak, zostaniesz sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emem86
dzięki za nieproszone przepowiedzenie mi przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz obowiązku być "z kimś" a powody trwać w związku który raczej jest dość "przyschły" są dość marne ponieważ już jesteś samotna. Bycie samym nie jest tak straszne, przynajmniej nie będziesz z kimś z kogo nie masz satysfakcji a dodatkowo pojawią się alternatywy w postaci wolności umożliwiającej zapoznanie kogoś nowego, ciekawszego. I nie zaprzeczaj - "eee, ja nikogo nie poznam" ponieważ zazwyczaj jest odwrotnie :) Ludzie potrafią być bardziej uciążliwi niż ich brak, to też z czasem zauważysz i przestaniesz być tak wielką entuzjastką towarzystwa "byle jakiego aby tylko było".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej autorko, Jestem w Twoim wieku, też z facetem byłam pół roku, nie czułam się szczęsliwa, widziałam, że on wiecej bierze niż daje, szczególnie na polu uczuciowym, bardzo chciałam, żeby się to naprawiło, że może coś kiedys, ale po paru próbach po prostu go zostawiłam, mimo iż mi nadal na nim zależało, ale nie wyobrażałam sobei być z takim człowiekiem i dalej ciągnąc tej "farsy". Tymbardziej, że jak teraz na to patrze, to poprostu dla niego byłam raną na plaster po nieudanym 5 letnim związku gdzie laska odeszła do innego. Od rozstania mineły dopiero niecałe 14 dni, wiadomo pustka jest ale myślę, że podjęłam dobrą decyzje. Wole być sama i mieć szanse na poznanie kogoś niż tkwić w czymś co nie ma przyszłości, faceci się nie zmieniają i albo coś czują od poczatku albo nie. Gorzka prawda:O W każdym bądź razie życzę Ci siły żebyś podjeła dobra decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajugaju
ajc....jesli nie czujesz nic do niego..to daj i jemu i sobie szanse na normalny zdrowy zwiazek...niestety my, kobiety mamy taka tendencje do porzucania wszystkich i wszystkiego "w imie milosci", zatracamy po drodze pasje, znajomych...ale jak napisal ktos powyzej..po studiach idzie sie do pracy..tam tez sa ludzie, a zapewne kilka osb z kaffe mieszka niedaleko ciebie...trzymaj sie cieplutko:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×