Kościół Chrześcijan Baptystów

Ciekawi mi czy spotkaliście osoby z tego wyznania i jakie macie wrażenia

Nie znam.... Ale mam w rodzinie osoby, które zmieniły wiarę na Ewangeliczny Kościół Reformowany (byli katolikami) Jeździmy do nich....w ogóle nie rozmawiamy na temat wiary, ale bardzo się zmienili... Są wyciszeni, spokojni. Normalnie oaza spokoju. Wracam od nich zawsze naładowana pozytywną energią :)

To ja Wam opowiem pewna historie:) Bylam na kilku takich spotkaniach,bylo swietnie,cos nowego,innegi,wspanialego,naprawde Moj wujek-totalne dno,cpun(amfetamina i spirytus juz na niego nie dzialaly),mial 2 synow(18 lat nie widzial)..Zadnej pracy,u mamusi na garnuszku.30 lat byl tym dnem.Ktoregos dnia znajomy jego sie nawrocil..namowil go do pojscia z nim "gdzies"..Zabral go podstepem na jedno spotkanie Baptystow.. Ja nie wierzylam jak go zobaczylam..Rzucil palenie,picie,narkotyki w ciagu JEDNEGO DNIA..twierdzi,ze Bog mu to zabral..odnalazl synow,uklada sobie zycie..Nikt nie wierzyl jak widzielismy go z BIBLIA w rekach..To bylo niesamowite,jakby na nowo sie narodzil!!

Kościoł to nie budynek czy nazwa. wiara w Boga nie służy temu że czujemy sie lepiej itd. choć jest to owoc wiary w Zbawiciela. To on własnie jest tym który pociąga nas do siebie, to on ma monopol na zbawienie. Ludzie okreslaja sie nazwa koscioła by mieć świadomosc jak pojmuja wiare ale przynaleznosc do koscioła nie daje nam życia wiecznego. Jest to dar tylko od Jezusa który poniosł straszna kare na krzyzu za nasze grzechy. Wiara w jego imie daje nam ratunek od potepienia. Kościoł to ludzie którzy własnie przyjeli to zbawienie, to grupa będąca blisko Jezusa i jego Słowa Biblii. taką grupą jest np kościoł babtystów. choc to nie przynaleznosc do nich zbawia a Jezus. Do niego mozesz przyjsc juz teraz w modlitwie. Nie musisz nikogo szukac. Wez biblie i czytaj o nim np. Ewangelia Jana. to dobry poczatek pozdrawiam

zbawiony - dobrze to ująłeś...

Dlatego zachęcam do czytania Biblii i własnej modlitwy do Boga. Może macie koło siebie osobę szukającą Boga, spotykajcie sie nawet we dwoje módlcie sie własnymi słowami, czytajcie razem Biblię. gdzie 2 lu 3 zgromadza sie w imię Jezusa tam on jest miedzy nami.

zapraszam na fejsa, na strone Ewangeliczy Kosciół Domowy w Kaliszu https://www.facebook.com/pages/Ewangeliczny-Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82-Domowy-w-Kaliszu/619129624785759 zachęcam do przesłuchania cennych kazań.

Czy ten Kościół upadł już tak nisko, że werbuje wiernych posługując się tanim marketingiem na tak podrzędnym forum jak Kafeteria? Prawie wszystkie posty są autorstwa tej samej osoby. :D Koń by się uśmiał.

nie naleze do koscioła babtystów, spotykam sie w kosciele domowym, a głoszenie ewangelii może wszedzie sie odbywac, jezeli gdziekolwiek werbuje to tylko do Jezusa

znam osobiście kilka osób którzy odeszli od KK i przyłączyli się do E.K- W sumie ich powody zmiany decyzji były dosyć słuszne, bo są to osoby wierzące lecz nie zgadzające się z katolicyzmem

myśle ze wiele niejasności powstaje przez błędne rozumienie czym jest kościół. ten przeszedł do tego tamten do innego. Powinnismy zrozumiec ze tak naprawde kosciół jest jeden. Jest nim kazdy kto przyjął zbawienie darowane nam przez Jezusa. Zadna instytucja kościelna nie ma monopolu na Boga. nie traktujmy go jak towar, to osoba, stworzyciel wszechswiata i nas odkupiciel. Przynaleznosc tylko do niego daje nam zbawienie. Jezeli oddamy mu swoje zycie i spotykamy 2 osobe która zrobiła to samo juz jestesmyw kosciele:) a Jezus jak mówi w ewangelii jest wsród nas. Czy to nie piekne?:)

cudowne

tez tak myślę, a najwazniejsze ze prawdziwe. Jak można nie dzielić sie tym wszedzie, nawet na kafeterii. Chrześcijanie powinni wychodzić do ludzi, z miłości, przecież Jezus daje im zycie wieczne i przebaczenie. Jezeli ci ludzie są tutaj to czemu nie. Nie mamy ludzi zaganiać do ,,kosciołów'' ale sami jako kosciół wyjsc do ludzi z ewangelią.

piszesz jakbyś był z Jehowy (tzn .tw. ostatni wpis) i te nachodzenie po domach w ramach nauczania idealnie pasje do tego :/

też jestem osobą wierzącą w Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, w życiu liczy się jedynie osobista relacja z Jezusem, jeżeli jest ona właściwa to wszystko, kompletnie wszystko zaczyna się układać, również mam znajomego który spał na ulicy, alkoholik a w tej chwili po narodzeniu na nowo ma wspaniałą żonę, dzieci, własne mieszkanie i działalność gosp niezle prosperującą i takich świadect jest mnóstwo, nie pisze tu o swoich bo zbyt dużo było by tego, każdy przechodzi przez problemy takie życie na ziemi ale z Bogiem jest łatwiej bo jest w środku siła i nadzieja która pomaga i napędza, nie umiem tego wyjaśnić ale to działa, również zachęcam do czytania Biblii i prywatnej rozmowy z Bogiem, nie mówie tu o różańcach ale o rozmowie jak z przyjacielem, nawet jak musisz coś wygarnąć, nie martw się On jest ponad tym i na 100% wysłuc***e, tylko czasem rezulatat widzisz dopiero po czasie

nie jestem świadkiem jehowy i nie mówi o chodzeniu od drzwi do drzwi. Mówie o spotykaniu sie wierzacych w domu a nie w bydynku specjalnie do tego przeznaczonym