dieta na wesoło

ja mam zalamanie psychiczne ale obiecuje po swietach biorę sie za siebie :)

załamanie psychiczne?? z jakiego powodu?? ale pogoda koszmarna wrrr a ja dalej śmigam na rowerku w domku dziś już po siłowni na wadzę mniej ale do poniedziałku to jeszcze mogę wszystko nadrobić będę się trzymać twardo :) Wesołych Świąt:) spełnienia marzeń przede wszystkim:)

witam was dzielne i mniej dzielne kobietki ;) bylo takie pytanie w poprzednich postach, co zrobic, zeby sie nie opasc w swieta. ja proboje wszystkiego po jedej lyzce. wtedy rodzina zadowolona, bo widza, ze jem. a ja zadowolona, bo moge sie delektowac smacznym zarelkiem. ogolnie chodzi o to, zeby zrezygnowac z pieczywa podczas swiat i innych opychaczy, a skoncetrowac sie na jajeczkach, miesku i salatkach (bez majonezu, moje drogie ;) zycze powodzenia i silnej woli, nie dajcie sie jedzeniu ;*

__________________ ________________ ______________ _____________ ____________ ___________ __________ _________ ________ ________ _______ _______ ______^^ _____ ___()() __ _ __ ___'' ___ '' _____ ____ _ _______ _____________ ____________ ___________ _________ _______ ________ _____________() _____________( _________________() _______________( __e$$$$e_____() _$$$$$$$__ _$$$$$$$$() _$$$$$$$$$_ _ ___ ____ _____ Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego!

__________________ ________________ ______________ _____________ ____________ ___________ __________ _________ ________ ________ _______ _______ ______^^ _____ ___()() __ _ __ ___'' ___ '' _____ ____ _ _______ _____________ ____________ ___________ _________ _______ ________ _____________() _____________( _________________() _______________( __e$$$$e_____() _$$$$$$$__ _$$$$$$$$() _$$$$$$$$$_ _ ___ ____ _____ Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego!

hej dziewczyny pusto dalej na tym topicu niestety:( mam nadzieję że jutro powrócicie:) ja się zważyłam i nie było źle bo wczoraj pojadłam sałatek i placków a waga -1,3 więc się ciesze dziś już spokojniej będzie bo nie chce przytyć jutro siłownia a dziś jeszcze w planach rower zobaczymy co z tego wyjdzie:):) miłego dnia

Dzień dobry :) Koniec świątecznego rozpasania, wracamy do codziennego reżimu, który daje upragnione efekty:) Nie ważę się, WIDZĘ że przybrałam, ale do przyszłego poniedziałku mam zamiar odrobić przynajmniej moją wagę wypracowaną. wiecie co, myslę, ze sensowniej jest mierzyć się centymetrem niż ważyć. co o tym myslicie?

cześć kochani:) jak to mówi moja ciocia "Święta, swięta i po świętach" :D po kilku dniach bez kompa melduję się z większą poświąteczną wagą:)ale nic to, w końcu dam radę zrzucić:) ogólnie na plusie 1,2kg ale planuję do niedzieli zrzucić i w pon zacząć dalej dietowanie z wagą taką jakby świątecznego obżarstwa wcale nie było:D poolaaa nieźle, mimo świątecznych pokus tyle na minusie!!!wogóle to luknęłam na Twoją stopkę i zauważyłam, ze juz 5kg mniej masz!bardzo gratuluję i trzymam kciuki za kolejne spadające kg:)

cześć kochani:) jak to mówi moja ciocia "Święta, swięta i po świętach" :D po kilku dniach bez kompa melduję się z większą poświąteczną wagą:)ale nic to, w końcu dam radę zrzucić:) ogólnie na plusie 1,2kg ale planuję do niedzieli zrzucić i w pon zacząć dalej dietowanie z wagą taką jakby świątecznego obżarstwa wcale nie było:D poolaaa nieźle, mimo świątecznych pokus tyle na minusie!!!wogóle to luknęłam na Twoją stopkę i zauważyłam, ze juz 5kg mniej masz!bardzo gratuluję i trzymam kciuki za kolejne spadające kg:)

o ja potole pochrzaniłam totalnie nika :o to wyzej to ja of kors :)

czesc dziewczyny u mnie lipa na maxa , dzidziusia nie bedzie , chlop mnie chyba zostawi (bo poprzewracalo mu sie w glowie w sumie oboje jestesmy winni) od jutra ruszam z dietką do BOJU buziaki

wrrrrrrrrr nie dodaje wiadomosci

Witajcie dziewczyny, widze, że i Wam morale spadły;) Ja dziś zaczęłam już uczciwie powrót ze świąt - makowiec zjedzony wczoraj, dziś na śniadanie twarożek z rzodkiewką :) wczoraj było prasowanie ponad godzinę, więc uznaję je za spalanie kalorii :) Mamba, powiem Ci jedno na temat chłopa: lepiej późno niż później...

kurcze, człowiek się napisze naprodukuje a post się nie dodaje coraz gorzej z kafe

hej trochę za wcześnie pochwaliłam się tą wagą bo dorwałam lodówkę i powrót +1,2 wrrrr ale już powracam heh:) niestety placki w lodówce jeszcze są z chęcią bym je wyrzuciła żeby mnie nie kusiły ale rodzinka by pomyślała że chyba oszalałam heh:):) właśnie piję kawkę wczoraj była siłownia i jeszcze godzinka na rowerze w domu więc ruch był:):) a to reszta towarzystwa to jeszcze świętuje hmmm wracać tu ładnie do dietki:):) jak tam pogoda u Was Dziewczynki?? bo u mnie powtórka z wczoraj deszcz i szaro ponuro:(:( miłego dnia

Mambuś bo faceci są jacyś dziwni:( czasem wydaje mi się, że lesbijki wiedza jednak co robią:) laseczki zróbmy jakąś wielką mobilizację bo kiedy dużo pisałyśmy i gadałyśmy to zdecydowanie łatwiej mi się zrzucało. na razie leżę w łóżku bo jestem przeziębiona i objadam się w ramach poprawy nastroju ale waga jest nieubłagana i chcę znowu ruszyć do boju. oby zmusić się do ćwiczeń to juz będzie lepiej...

czytam i widzę, że Wy już zmobilizowane:) no to ja dołączam:) stopka jest bardzo optymistyczna w obecnym momencie ale nie bedę poprawiać bo zamierzam szybko wrócić do wagi przedświątecznej:)

Elo Ziomy :D Nie czujcie się samotnie, dzik pumba też dał ponieść się swiątecznemu obżarstwu :o. Ale, ale... będziemy ćwiczyć, będziemy jeść zdrowo i ograniczymy słodycze. Dziś w radio słyszałam, że optymalna dieta to 1500 kcal i ruch, ruch i jeszcze raz ruch! Odświeżamy więc rowerki, tudzież przywdziewamy gumę na łeb i idziemy żabki pływać :). P.S. Jestem przed @, wczoraj zjadlam pól czekolady. Czuję się tłusta, pełna wody i mam PMS i nienawidzę facetów i diet :p

Pumbuś ja w trakcie @ i też czuję się tłusta, napompowana, facet mnie wkurwia notorycznie i wpieprzyłam 0,5l lodów grycana. ale jeszcze bardziej wkurwia mnie to że jakies hormony mną rządzą i mam wygodne usprawiedliwienie na swoje łakomstwo :) gumy to ja nie lubię ;) no oprócz tej do żucia :) a od rowerka dupcia boli. więc ide przeprosić się z Mariolką B. i zaczynam swoje gimanastyki:)

dziewczyny wszystko mi sie wali na glowe :( ale jutro juz ruszam do boju :) obiecuję jeszcze moj MU (man united dla niefanek pilki ) nie awansuje ;(

Cześć laski :) W poszukiwaniu różnych form aktywności fizycznej, które przy okazji mają mi sprawiać frajdę, wzięłam sie za hula hop. Nie umiem kręcić:( Próbowałam, próbowałam i guzik z tego. może kółko jakieś nie takie?:) Za to dzis odkurzę Cindy okrutną :)

Mamba mi też się wynik nie podoba. nie przepadam za MU ale jeszcze bardziej nie przepadam za Bayernem:) Niteczka to odkurzamy razem te podskoki i skłony bo ja też startuję ze swoimi dzisiaj:) a to hula hop właśnie wcale nie takie proste jest, któras z dziewczyn już to pisała:)

a jutro ma być ładny dzień jedyny w tym tygodniu :), więc będzie rower i dłuzsza eskapada. hehe - dłuzsza, o ile kondycja pozwoli. Aha - i kupuje w końcu mój postrach- centymetr krawiecki. Okaże się wszystko :p

wrrrrrr cos/ ktoś kasuje posty no dzis juz po sniadanku zaraz na tenis:)

nie miałam nawet jak popisac bo zapieprz w pracy od samego rana. spadam teraz do domu. oby mi się chciało poćwiczyć z Mariolką B :)

Witajcie! Długo mnie tu nie było, u mnie w sumie rewelacji nie ma, przez miesiąc spadło tylko 3,5 kg, myślałam że będzie lepiej ale myślę ze metoda małych kroczków jest najlepsza bo nie bedzie jo-jo, z cwiczeniami też troszkę się pokłóciłam ale dzisiaj już troche popedałuję :-) Jem teraz o wiele mniej bo praca mi nie pozwala na regularne jedzenie, no i widzę ze oponka zaczyna znikać coraz bardziej :-) :-) Tak myślę jakby to było fajnie powiedzieć w wakacje: A jeszcze 3 miesiące temu byłam o 10 kg cięższa!!! Muszę do tego dążyć bo lato tuż, tuz a taki spadek 3,5 kg na miesiąc to też coś :-) Pozdrawiam!

hej :):) u mnie dietko OK:) wróciłam niedawno z siłowni i jeszcze w domku 55 minut na rowerze i czuję się fajnie zaraz kąpiel i piling z kawy hmmm a później szorowanie łazienki po kawie heh:):) ale pogoda się popsuła hmm a miało być tak pięknie. Już odrobiłam wagę z ostatniego ważenia więc do poniedziałku może coś jeszcze spadnie:) a jak tam u Was? Dosia gratuluję spadku wagi ja muszę się brać ostro bo mnie terminy gonią heh

czesc wrocilam:) szczesliwa:) dietkujeny sie nadal :) na wadze 60 kg

hej widzę że nikogo nie ma. Jakoś przez te wydarzenia wszystkie nawet nie myślałam o diecie.... wróciłam do wagi 77 kg niestety. a Wy jak tam??

czesc kochane ja wrocilam do dietki i do ukochanego hehe:) powoli chudnę...:) malymi kroczkami do przodu tylko najlepsze jest to ze moj boj schudl 5 kg a ja 3 :P jak tam u Was piszczie bo bez was gorzej idzie