e-papieros??

Ciekawe rzeczy o e-papierosach można również przeczytać między innymi tutaj: http://przemyslowyportal.pl/nowe-technologie/ Jest tam kilka fajnych i interesujących publikacji na ich temat, także wszelkich amatorów tematu zachęcam do lektury. Jak przekonuje autor jednego z wpisów, głownymi zaletami e-papierosa są: – brak zakazu palenia e – papierosa w większości miejsc publicznych, – tańsze koszty użytkowania z uwagi na niską cenę liquidu, – nie truje organizmu tlenkiem węgla, – prosty w obsłudze A Wy - dodalibyście jeszcze coś od siebie bazując na własnych doświadczeniach :) ?

lepiej smakuje niż analogowy kolega którego paliłem bardziej z potrzeby

Ja teraz mam EQUAL i przyznam że są bardzo wygodne. Nie trzeba ich włączać do nagrzania, bo od razu są gotowe do uzycia, nie trzeba czyścić i uzupełniać.

nie boicie sie samice sądu boskiego za to że gnebiłyscie mnie prawiczka nie mialyscie do zaoferowania nawet d**y i traktowałyscie jak instrument ?

E palenie jest tanie. I zdorwsze niżzwykłe. Mój mąż ma kilka modów, jakieś atomizery, itd.. Ostatnio nawet kupił wielki zwój drutu tutaj: http://hax-inox.pl/druty-oporowe/ i sam skręca te grzałki, przepala, gada coś o omach, oporach i zwojach :D Ale zdecydowanie - lepsze to niż zwykły pet. I niektore płyny łądnie pachną, zwłąszcza te owocowe.

Podobnie jak Paradyta mam Equala tyle, że wielorazowego. Palę sporo, więc dla mnie jest to po prostu wygoda, bo wymieniam tylko kartomizer na nowy jak się mi skończy palenie. Kartomizery wrzucam wymiennie tytoniowe albo mentolowe, bo oba smaki lubię. Jednorazowy to super sprawa, aby wypróbować czy nam smakuje, zanim podejmiemy decyzję o zakupie e-papierosa wielorazowego. Tak było ze mną.

Sama przeszłam na e-papieros, do którego akcesoria kupuję od http://www.tobaccoconceptfactory.pl/ i bardzo się ciesze, bo pomogło mi to rzucić normalne palenie.

Wiem że to stary temat ale razem z mężem od miesiąca wapujemy egonki, hybrydowo niestety, we wtorek mąż kupił w sklepie stacjonarnym mi i sobie po Ego Aio sztuka 80zł (w galeriach bo dwa razy droższy) jestem w szoku żadne z nas od tego czasu nie tknęło analogowego papierosa! Dym jest przyjemnie ciepły. Bardzo jesteśmy zadowoleni. Jeśli ktoś szuka dobrej alternatywy śmierdziuchów to z czystym sumieniem polecam.

Miało być (W galeriach jest dwa razy droższy)

W moim przypadku palenie e-papierosa wychodzi taniej niż zwykłe papierosy. Dodatkowy plus, że nie cuchnę dymem, mogę palić w pracy i nie mam zółtych paluchów ani zębów. Dużo papierosów wypróbowałam, najlepszy mój zakup był ze strony http://www.tobaccoconceptfactory.pl/

E-papierosy są fajną opcją, która jest o wiele lepsza od zwykłych papierosów. Takie e-papierosy muszą zostać poddane badaniom zanim trafią na rynek. Firma www.smoky-lab.pl zajmuje się ich badaniem. Jeżeli kiedyś zdecydujecie się wejść na rynek e-papierosów będziecie musieli się do nich zgłosić.

Ja analogów nie palę już miesiąc i czuję się znacznie lepiej, kaszel zniknął jednak częściej mam sucho w gardle, jednak duża ilość wody oraz mieszanki ziołowe z tej strony http://zielarzradzi.pl/ pomagają

Elektryczny papieros nawet nie pomaga w rzuceniu palenia. Też ma substancje szkodliwe dla zdrowia. Mój mąż jak rzucał palenie myślał że e-papieros pomoże mu , ale przekonał się sam że nie. Nie ważne czy to papieros czy e-papieros palenie szkodzi zdrowiu i musiał to sobie uświadomić. Potem kupił sobie tabletki Tabex by wspomóc, a miał silna wolę że nie chce palić. I udało się, nie pali.

Dla mnie to chyba jeszcze gorsze niż papieros . Najlepiej w ogóle zrezygnować z palenia . Mi pomogły na samym początku tabletki tabex .

Zdecydowanie nic dobrego nie ma w wybieraniu e papierosa, lepiej rzucić niż się truć! Tabex brałam i mi na pewno pomogł, teraz nie palę, zmieniłam tryb życia i czuję się fantastycznie.

Tabex i mi pomógł, jedna kuracja, łatwo nie było, ale teraz nie pale i czuję się z tym fantastycznie.

E-papieros nie jest żadnym ratunkiem. Nic nam nie daje, ani lepszego samopoczucia, ani nie zmywa z nas nałogu. Każde palenie szkodzi zdrowiu i jeśli możemy, to starajmy się z tym skończyć. Są środki takie jak wspomniany właśnie Tabex, czy jakieś plastry, które pomagają w dokonaniu tego pozornie niemożliwego. Pamiętajcie tylko by być konsekwentnym. Jeśli mojemu mężowi się udaje, to i Wam również.

To tez samo zło i tak samo ja wyżej twierdze ze tabletki tabex dużo mi pomogły w rzuceniu papierosów .

Ja nie rozumiem po co przechodzić na epapierosa kiedy można rzucić! Lepiej zdrowiej i taniej! A Tabex faktycznie polecam, mi się udało rzucić po jedej kuracji, rzucił też mój chłopak i jest zdecydowanie lepiej!

Próbowałem wszystkiego tabletki, gumy itp nic nie pomogło. W końcu kupiłem e-papierosa i o dziwo już nie palę 3 lata. Kupuję premixy z https://vapeinhell.pl i mogę wam polecić. 

Jeśli ktoś chce rzucić zwykłe papierosy i widzi w vapowaniu opcję, żeby poszło łatwiej, to trzeba brać pod uwagę kilka faktów. Rzeczywiście efajki mogą pomóc, ale tak naprawdę to wpadanie z deszczu pod rynnę, bo potem z kolei te jest ciężko rzucić. E-papierosa możesz palić w domu, przy biurku, albo oglądając tv. Często trudno jest się "napalić", więc w efekcie siedzisz z tą fajką niemal non stop. Upierdliwe jest pilnowanie żeby była zapasowa grzałka, ładowanie, a po kilku miesiącach e-papieros zaczyna szwankować - zawsze coś jest do wymiany, gdzieś cieknie, nie ładuje się, itd - to zależy od modelu oczywiście, ale uważam że 100-120 zł za coś, co po max pół roku będzie zepsute to przesada. 

W kwestii zdrowia to również nie jest tak, że sobie pykasz bez żadnych konsekwencji. To że może być kaszel, to oczywiste. Zadyszki, świszczący oddech - to też standard. W zależności od liquidu może również mdlić. To jednak takie nic. Poważniej się robi, jak zaczniesz odczuwać kołatanie serca, ciśnienie zacznie skakać, zdrętwieja Ci ręce i nogi, nie będziesz mógł złapać oddechu. A tak się przydarzyło mnie i to nie po latach vapowania. Paliłam efajke kilka miesięcy i coś musiało się zmienić najwyraźniej w składzie liquidu. Kupiłam ten sam co zawsze, w tym samym sklepie, a po dosłownie kilku głębszych zaciagnieciach myślałam, że umieram na zawał.

Niech nikt więc nie pisze, że to koncerny tytoniowe robią zły PR. Efajki to shit, ale przekonamy się o tym wszyscy dopiero za wiele lat.