Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna co wziela se meza

To nie 20-latki biora slub z przymusu, a 30-latki!!!

Polecane posty

Gość Ja mam 21 lat
"Ja mam 21 lat- skąd u Ciebie taki pęd, żeby " nie siedzieć na garnuszku u rodziców"?, żeby od razu do pracy, studia zaoczne? Czy aż tak czasy się zmieniły, że wszyscy dążą do jak najszybszego usamodzielnienia? Gdzie te czasy, kiedy człowiek cieszył się młodością, wyjeżdzał na wymiany studenckie, zaciskał pasa, żeby coś ciekawego zobaczyc?" ==> A bycie żoną i partnerką/kochająca kobieta to sie wyklucza ? Czy bycie mężem/ kochaącym facetem to się wyklucza ?? Już teraz siebie traktujemy jak rodzinę. Skąd możesz wiedzieć, że się młodością nie cieszę ? Na wymianie byłam w liceum i gimnazjum ;) A na wakacje i wycieczki jeżdżę z narzeczonym... Mam grupę przyjaciół, nie stronimy od imprez z nimi i krzywda mi się nie dzieje, nie czuję, żeby cokolwiek mi uciekało...bo gdybym tak czula, to na prawde ślubu bym nie brała. A dlaczego nie chcialam siedzieć na garnuszku u rodziców ? Na pewno nie z powodu chęci "zabawy w dom" , ale nie o tym temat... Zreszta moi rodzice mieszkają w małej miejscowośći, gdzie i tak raczej bym tych "atrakcji studenckiego życia " nie zaznała, a studiując dziennie moich rodzicow nie byłoby stać na opłacanie mi np. mieszkania, bo na taka prace na etacie , jak teraz czau bym nie miala, zreszta nie myslalam o dziennych, bo chcialam mieć wlasne pieniądze. Teraz mieszkamy z narezczonym w miescie, w ktorym studiuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się nie dogadamy, inaczej patrzymy na życie :) Ja nie wyobrażam sobie mając 21lat mieć męża, z nim wyjeżdzać na wszystkie wakacje, chodzić na wszystkie imprezy a przede wszystkim mieszkać razem:) Żoną czy narzeczoną można być zawsze- do panny już raczej się nie wróci :) Niemniej jednak podoba mi się, że potrafisz (ja mam 21lat) rzeczowo rozmawiać. No i życzę dużo szczęścia w małżeństwie, obyście nigdy nie poczuli przesytu własnymi osobami. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 21 lat
I żeby nie było, to ja absolutnie nie namawiam nikogo do niczego i nie twierdzę , że branie ślubu w tym wieku jest lepsze, bo jest to każdego indywidualna sprawa, kiedy jest gotowy na taki krok. Nie zgadzam się również z tymi tezami, że matka po 30stce nie ma sily i w ogole, zreszta sama planuje dziecko dopiero okolo 30stki, własnie żeby się nacieszyć mężem i młodością;) Nie oceniam kobiet, ktore wychodzą za mąż w wieku 30, czy 40 lat... to też nie chciałabym, żeby ktoś mnie oceniał ot tak, bo mam 21 lat to znaczy , że na pewno mam sieczkę w głowie i w ogole ;) Siostra mojego narzeczonego brala niedawno ślub w wieku 31 lat, w tym roku bierzemy my i jakoś nikt się nie dziwi i afery nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 21 lat
dziękuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 21 lat
To nie tak chodzimy wciąż razem na imprezy, ale mamy grupę zaufanych przyjaciol i zazwyczaj z nimi imprezujemy, czasem z psiapsiółami robimy sobie babski wieczor, a faceci wychodzą itp. , ogolnie od imprez nie stronimy z narzeczonym, choć oboje po części jestesmy domatorami ;) Ale w pelni rozumiem , że nie kazdego by to satysfakcjonowalo i nie każdy by tak chcial, nam to odpowiada :) Rowniez zycze szczęscia wszytskim mężatkom i przyszłym mężatkom, niezależnie od wieku 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj mi Boże broń Boże skos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę...
Do Mam 21 lat i... Z tego co piszesz wygląd, że jesteś dojrzałą osobą, o sprecyzowanych poglądach. Pewnie jeszcze kilka istotnych kwestii zmieni się w Twoim życiu, ale widać, że masz pomysł na swoje życie. Osobiście poczekałabym ze ślubem do skończenia przynajmniej studiów, bo jak to mówią 'co ma wisieć nie utonie', no ale - masz swój rozum i dość racjonalne podejście do życia. Niestety większość dziewczyn w Twoim wieku to trzpiotki, którym tylko się wydaje, że wiedzą czego chcą i ich wizja życia to obrazki z bajki wzięte, gdzie 'żyli długo i szczęśliwie' to najgorszy z możliwych scenariusz, bo ona i on przecież się kochają i skoro jest miłość, to przetrwa każdą burzę, a nie straszne im ZUSy, USy, brak pieniędzy i mieszkanie z teściami.. Życzę Ci, aby Twoje życie okazało się takim, jakie je widziałaś wcześniej, a nawet lepszym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 21 lat...
Dziękuję, Tobie również życzę szczęścia ;) Powiem Ci, że też sama znam takie przypadki, gdzie dziewczyny zachodzą w ciąże i młodo wychodzą za mąż z braku pomysłu na życie i na zasadzie "jakoś to będzie". Dla mnie też jest to nie do pomyślenia.No i z jednej strony ta nagonka jest uzasadniona i nie wzięła się znikąd. Ale nie wszystkie młode mężatki są takie. ;) Do tego mój narzeczony do wielu spraw ma takie pragmatyczne podejście i jest logicznie myślący i nie pozwoliłby sobie i nam na "jakoś to będzie" , albo gdybyśmy mieli się zwalić rodzicom na głowę w ogole nie byloby mowy o ślubie. Zresztą ja nawet mieszkania z teściami bym nie ryzykowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę...
I bardzo dobrze myślisz, Mam 21 lat... Życzmy jeszcze sobie takich jak Ty mlodych kobiet, a nasze Państwo będzie dużo lepszym miejscem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosznel
a ja tez mam 21 lat i wychodzę w tym roku za mąż i to jest świadona decyzja i duzo wczesniej planowana!! studiuje od nastepnegom roku zaczynam drugi kierunek i nie czyje sie ograniczona!! uwazam ze na kazdego przychodzi czas na ślub - inni są gotowi w wieku 20 lat inni nawet po 30 nie mogą sie na ten krok odważyc-takie nasze zycie a obrazanie tutaj nic nie daje a zreszta i tak kazdy zrobi co chce:) pozdrwaiam wszystkie mlode i "starsze" panny młode i zycze duzo szczescia!!! ps do ja mam 21 lat - jak czytam Twoje wypowiedzi to tak jak bym czytała o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna Lolka
taaaa...nagle wszystkie te panienki takie mądre! Wszystkie pracują, myślą, żeby odciążyć rodziców, narzeczonego kochaja miłością jedyną i prawdziwą...Do tego oboje dbają głównie o ciepło rodzinnego ogniska :P Śmieszne! 21 lat i przemyślana dojrzała decyzja.... A świstak siedzi i zawija w te sreberka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka druga lolkaaa
Taaa a te wszystkie panie mają 28-34 lat i myslą, że wszystkie rozumy pozjadały i czują się Paniami Całego Świata i chętnie decydują kto może a kto nie wyjść za mąż... żenada !!! No może wszystkie narzeczone mają odwołac ślub już dziś ( niektóre może dwa miesiące przed weselem) bo jakies ludziska napiszą, że są za młode !!! Powtarzam ŻENADA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhdjsh
wiecie co a ja tak czytam te wszystkie posty to stwierdzam ze wszystkie panie ktore potępiaja mlode dziewczyny wychodzace za maz po prostu sa ZAZDROSNE!!!! ze one nie byly gotowe w wieku 20 lat nie znaczy ze inne tez musza tak miec! nie rozumiem was sama mam teraz sporo po 30 wyszlam za maz w wieku 29 lat ale nie uwazam ze inne bierace wczesniej slub sa niedojrzale.... przeciez nie znacie ich nie wiecie co robia w zyciu co przezyly-bo uwierzcie niektora 20-latka mogla wiecej krzywd od zycia dostac niz 40-latka!! jezeli planuja slub z milosci ( nie z powodu wpadki) to ja wierze ze milosc przetrwa a moze tak takie malzenstwo ma takie same szanse na przetrwanie jak te zawarte w wieku 30! zycze powodzenia i duzo szczescia!! ps sama zdecydowalam bym sie na ten krok duzo ale to duzo wczesniej ale zdrowie mi nie dalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka słow od tej młodszej
to teraz ja jako ta młoda 20-latka powiem wam jak ja to widze. dziewczyny, ktorym blizej juz do 30 uwazaja, ze w wieku 20 lat jest sie dziecinnym po prostu dlatego, ze maja ten etap juz za soba. ja tez jak patrze na dzisiejsze 17 latki to uwazam, ze sa dziecinne i smieszne. tak samo mozna uslyszec jak 60-letnia kobieta mowi do swojej corki "dziecko Ty jestes jeszcze za mloda, zeby to zrozumiec, jak bedziesz miala moje lata to wtedy to zrozumiesz". Kazdy poprzedni etap w zyciu wzgledem obecnego wydaje sie dziecinny. a moim zdaniem to nie o wiek tu chodzi, ale przede wszytskim o cztery aspekty. po pierwsze: miłość. to podstawa w kazdym zwiazku. po drugie: odpowiedzialnosc nasza i naszego partnera. trzeba wiedziec czy nasz kochany narzeczony bedzie w stanie zajmowac sie dzieckiem, opiekowac sie nim itd. czy zrezygnuje z kupna najnowszego playstation, zeby odlozyc pieniadze na "czarna godzine" etc. po trzecie: wasze patrzenie na siwat. oczywiscie nie musicie sie zgadzac we wszystkich sprawach, ale niektore sa tak wazne, np. wychowanie dzieci, ze musicie myslec tak samo lub bardzo podobnie. w koncu jesli np. mama chce wychowac dzieci bezstresowo a tata jest zwolennikiem zelaznej dyscypliny bedzie ciezko osiagnac jakis kompromis. wazne jest tez kto ewentualnie zostanie w domu by wychowac dzieci, wymieniac moglabym dlugo. i po czwarte: wasza sytuacja finansowa. musicie miec stala prace lub inny staly dochod (np. maz pracuje, zona studiuje, dostaje stypendium, a od razu po szkole zaczyna prace)i oczywiscie dach nad glowa. i to sa moim zdaniem najwazniejsze aspekty przy podejmowaniu decyzji o zalozeniu rodziny, wiek to zdecydowanie sprawa "drugoplanowa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo mloda
jak Ty masz 20 lat i takie myslenie to nawet jestem w stanie uwierzyc, ze sa juz dojrzale 20latki. o ile masz naprawde 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 21 lat
A co w tym dziwnego, że sie pracuje w wieku 21 lat ? Albo że chce się odciązyć rodzicow i miec własne pieniądze ? :) Prawdziwie kochać też nie można w tym wieku ? Hmmm :) Niektorym ciężko zrozumieć, że każdy człowiek ma inne priorytety, a za mądrzejsze się uważacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no nawet na kafe
takie pustaki jak autorka to rzadkość :D :D :D widzę, że ty, mając 35 lat, jesteś zasuszoną starą miotłą o temperamencie leniwca, skoro twierdzisz, że "30letnia kobieta juz nie ma w sobie tego cale temeramentu mlodej dziewczyny" - jak która nie ma :P ja mam :P :D twoje małżeństwo też widzę pełne fajerwerków skoro piszesz: "nie ma szlaenstwa, warjaci" - widzę, że nawet słownika ortograficznego nie ma :P a nie pomyślałaś, że jeśli u ciebie nie ma tego szaleństwa i motylków, bo masz już 10 czy ileś lat stażu - w wieku 30 lat - to u innych one mogą nadal być - jak to na POCZĄTKOWYM etapie znajomości, w pierwszych latach związku? za nic natomiast nie mogę pojąć, dlaczego wartością dla ciebie jest strach przed rodziną: "nie ma strachu przed rodzina: :D :D :D jeszcze jedno, o 30latkach piszesz: "tak naprawde sa juz stare i najwyzsza pora wyjsc za maz nie wazne z kogo wazne, ze wszytsko bylo po kolei" - swój swego zawsze pozna, jak to mówią, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo autorka jest tak paskudna
ze wziela pierwszego ktory sie nawinal - w koncu miala JUZ 19 lat - mogla druga okazja sie nie trafc :D :D :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na tym forum
są wredne stare zgorzkniałe BABY !!!! Jesteście żałosne, całe szczęście, że nie mam z wami najmniejszej styczności !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 21 lat
Nie chce się nawet czytać niektórych wypowiedzi. Sa tacy, z ktorymi da się porozmawiać na poziomie i są tacy, z którymi się nie da i akurat tu wiek nie gra żadnej roli ;) Zawsze znajdą się tacy, co "wiedzą lepiej" :) Pozdrawiam raz jeszcze wszystkie mężatki, temat się raczej wyczerpał, a po co psuć sobie humor nieprzyjemnościami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 22 lata i w maju wychodzę za mąż z miłości a nie że jestem w ciąży czy coś... Czasami młodzi ludzie mają bardziej poukładane w głowie niż Ci koło 50 :-) często wiek nie ma znaczenia o ile nie ma się 16 lat ale znam ludzi co mają po 16 lat a są mądrzejsi od nie jednych wiadomo każdy człowiek jest inny... Tak moja mama też tak gada, że jestem za młoda i nie mam doświadczenia no ale kiedy mam je mieć??? Mój brat ma 35 lat a zachowuje się sto razy gorzej niż ja a ma troje dzieci więc wiem że wiek nie ma znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatlotosuu
No ja się nie zgadzam z tym co poniektóre piszecie.Zazwyczaj to 20 latki mają parcie na pierscionki,wymuszają ( na innych 2 forach są wątki zdesperowanych dziewuch które mają parcie na pierscionek /slubik ) Wymuszają/łżą o te pierscinki,oswiadczaja sie bo dziewczęciu sie cche miec pierscionek i pochwalic ze ma JUZ narzeczonego,a potem wstawic foteczke na naszej klasie. Ps.Nie zazdroszcze,bo nie mam 30 lat. :D Wychodze za maż z miłości,a nie z parcia na ślubik jak niektore wymszaczko desperatki w wieku młodzieńczym lat 20-stu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toze sama
raz-jest to sprawa dojrzałosci i warunków, priorytetów i celów , niezależnie od metryki dwa- czy jesteś z partnerem , z którym chcesz spedzić resztę życia, czy potrafisz przewidzieć w wieku 20 lat- jaka bedziesz i jaki on bedzie w ieku 30-tu , 40 -tu? czy wiesz juz , ze chcesz poświęcić zycia tylko dla rodziny? jeżeli tak wiesz, lub jesteś w stanie zrezygnować później z siebie dla niej - to bierz ślub-jesteś gotowa. a jesli pomimo tzw. tutaj starego 30-letniego wieku nie jesteś z dobrym dla ciebie chłopakiem, to zadna przy zdrowych zmyslach nie wexmie wtedy slubu z byle kim żeby mieć status mezatki dla rodziny, i mieć piekło w życiu. tak sie składa , drogie 20-latki, ze nam 30-latkom juz nie zależy tylko na formie-pokazówce, sukience, weselu, ale myślimy o zyciu, a nie zabawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 21 lat...
Hehe , taaa... My będziemy mieć przyjęcie na 50 osób, a chcieliśmy robić tylko obiad dla najbliższych... no nie ma co, pokazówka jak nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuj fuj fuj...............
najlepszy dowód na to,że jednak małolaty mają PARCIE na slub są topiki na kafe hehehe co rusz któraś zakłada...'bo on mi się jeszcze nie oświadczył' i tego typu debilizmy eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuj fuj fuj...............
Ja mam 21 lat... pokazówka przed sąsiadami, na Nk itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam juz 32 lata
i wciaz na slub jestem niegotowa :P Ale ja to sie chyba juz taka urodzilam spaczona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Mia-
Autorko, a wpadlas moze na to, ze niektore dziewczyny poznaja tego jedynego po 30-stce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milaema
Mia...bardzo słuszna uwaga. Różnie się ludziom w życiu układa. I gwarancją szczęśliwego związku nie jest wcale wiek w którym się pobierają. Jedyną częstą prawidłowością jaką zaobserwowałam to takie wczesne małżeństwa z wpadki zazwyczaj sie rozstają. Oby i te 20 stki i 30 stki były w swoich związkach szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×