Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perendi

Wiosna już z nami a my takie grube! Diete od jutra kto ze mną ?:D

Polecane posty

Gość do Aneta 83
do Aneta 83- proszę, napisz jaka miałaś dietę, napisz jadłospis, ćwiczenia jakie wykonywałaś wtedy kiedy schudłaś ze 100kg na 60. Ja właśnie tyle ważę i też chcę schudnąć. Ponad pół roku temu wyszłam za mąż i chcę schudnąć bo bardzo sie zapuściłam, a w tym roku czekają mnie dwa wesela latem i chcę wszystkich zaskoczyć. Od niedawna przestałam brać tabletki anty, żeby zrobić chwilową przerwę, ale chcę je zacząć brać ponownie, ale najpierw chcę schudnąć, i to w miarę szybko. co sądzisz też o diecie warzywno-owocowej? Pozdrawiam i zaczynam od jutra, bo dzisiaj rozeznam się w dietach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po posiłku, było bardzo smacznie,apetycznie,przyjemnie! :) Lubię kuchnie orientalną, ostatnio jadłam sojowe w sezamie z taka przyprawa fajna,sosem i sałatką... i w ogóle... kto lubi orient , polecam sphinx. a moje warzywka z kaszą-świetnie sie skomponowały:D niestety,ryzu brazowego nie miałam,wiec zdrowiej z kaszą :)) choc nastepnym razem zrobie z makaronem razowym, o ile jeszcze go mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pytającej:) Powiem tak...nie polecam tego przez co ja przeszłam...zależało mi na świetnym efekcie w jak najkrótszym czasie..dlatego zastosowała...bardzo restrykcyjne środki...bo dieta tego nazwać nie można... 3 miesiące żywiłam się tak aby nie przekroczyć 500 kalorii..tańczyłam - 3 razy w tygodniu(takim grubym tyłkiem wywijałam)po 3 miesiącach...dorzuciłam kalorii... zapisałam się na siłownię i dalej taniec...no i tak trwałam kilka ładnych miesięcy:) później zaczęłam jeść w miarę normalnie - ostatni lekki posiłek koło 17...jojo nie było...no i tak się męczyłam.. Kurcze tak czytam..Mojri...jak ja dawno warzyw na patelnie nie jadłam...normalnie w brzuchu mi zaburczało:P chyba tez będę dzisiaj jadła...z kawałkiem pieczonej piersi z kurczaka:)Mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze coś mi dzisiaj kaffe szwankuje.. Ja troche zglodnialam i zjadlam 2 wasy - jedna z plastrem sera (!) i poledwicy, druga z salatka z makreli. W ogole musze powiedziec ze pierwszy raz jem Wase, zawsze jakies podróby z Biedronki itp i jest bardzo smaczna - mam żytnią - jedna kromka 19 kcal. Dzisiaj idę na spacerek, trzeba będzie spalic tą pizze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ja dzis zjadłam : - bułka żytnia z plastrem sera - jabłko - kotlet uwaga schabowy :classic_cool: z 3 korniszonami i to by było na tyle, pozatym jak zwykle litry wody niegazowanej, byłam na spacerze z siostrzencem, a za godzinke mam aerobik wiec tez sie spali conieco:) I o dziwo głodna nie jestem, przed aerobikiem pójde jeszcze zaopatrzyc sie w jakies jogurciki:) Heh power kobietki power:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis zjadłam : warzywa z kaszą , same warzywa, jogurt naturalny ( jem teraz :D ). Poza tym herbata miętowa, woda niegazowana. Jutro moją zielona pójde kupic, dzis zapomniałam kompletnie! :( rowerek był dzis, będzie tez jutro. dzis jeszcze pocwicze :) a na bieganie, za zimno narazie :(( dzis jeszcze wypije herbatke korzenną. I nabalsamuje swe ciało, a takze wezme preparatem ujędrniająco-odchudzającym ;P i twarz doprowadze do porządku. kurcze w tamtym roku w tym czasie jak sie odchudzałam, jakos mniej jedzenia potrzebowałam. A teraz ? oczyszczanko zrobic sobie musze na weekendzie... tylko nie tym, bo w tym mam zjazd, i jeśc cos muszę :)) a nie wiem co :( kanapek nie, bo nie jem chleba ani bułek. Pewno skonczy sie na jogurcikach naturalnych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poćwiczyłam :D oceniajac dzień dietowo u mnie - rewelacja ide spać. dobrej nocy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też lubie jogurciki naturalne, najlepsze activia albo z bakomy bez dodatku cukru, własnie dzis takowe zakupiłam i sie jutro bede raczyc na sniadanko:) W sumie to nie jest głupi pomysł, ja tez mam zjazd w ten weekend i powiem Ci, że to lepiej bo jak siedze tam od ranca do wieczora to do prosperowania w sumie wystarczy mi tylko kawka.:) Byłam z małym na spacerku, byłam na aerobiku, w domu tez pocwiczyłam weidera i z agrafka i czuje sie zajebiscie:D W sumie najgorsze z tym piciem jest ciągłe latanie do kibelka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużaj
hej chudzielce! witam wieczorkową porą i już się spowiadam z dnia dzisiejszego :-) 9.30 chlebuś z szynką drobiową i serem light dwie godzinki na siłowni i o 12.30 koktajl białkowy 15 orzeszków 15.30 zapiekanka z kurczaka i kalafiora 17.30 truskawki- pychaaaaa 20.30 reszta zapiekanki z obiadu no i przed chwilką grzech- chlebuś z ogórkiem i pieprzem- dostałam okres i mam chcice na żarełko!!!!! oczywiście w ciągu dnia 1,5l wody i zielona herbatka no mysle ze nie jest najgorzej hihi witam w naszym gronie robaka :-) jestem za poniedziałkowym ważeniem- od ponad 7 lat ważę się w poniedziałki..... mam do was pytanko dziewczyny... mianowicie.... czy używacie jakiś suplementów wspomagających odchudzanko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) No za wczorajszy dzień...należy mi się medal:)Nie zdążyłam tylko solarium zaliczyć... Ale zjadłam tylko 3 berlinki i bułeczkę:)no i 3 godziny myłam okna:)padłam..na pysk, że się tak brzydko wyrażę:) Trzy pokoje..mycie i wieszanie firanek:) tym bardziej, że M wrócił dopiero o 20 z pracy...i ochrzan zebrał..bo chyba specjalnie tyle siedział żeby mi nie pomóc:) Ale udobruchał mnie:P dzisiaj trzeci dzień...weszłam rano na wagę a tam?:)64,50:))))kurcze boję się tylko, że przy tak minimalnej ilości kalorii dostarczam do organizmu..może być ciężko później:)no ale dużo lżej w jeansy weszłam dzisiaj:)także jest dobrze:) Pozdrawiam Was serdecznie i miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Aneta - szacun za te 3 berlinki :D ja wczoraj trochę pojechałam z zarciem, zbliża mi sie okres.. razem jakies 1700 kcal. Kurcze jak moj facet jest w domu to ciagle chce mi sie jesc.. wczoraj zjadlam nawet duza kulke lodow Manhattan.. :O No ale wrocmy do dnia dzisiejszego, rano mialam rewolucje zoladkowa, chyba po wczorajszych warzywach - bylo mnostwo cebuli, pora i fasoli..jakas niedobra mieszanka z carrefoura.. no ale dzieki temu brzuch bardziej plaski :D Jestem juz po sniadaniu - bigos i jedna kromka chrupka+kawa zml. i slodz. = 270 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc laseczki witam w czwartym dniu:D Nastawienie jak zwykle bojowe:D hehe Na sniadanko pożarłam jogurt naturalny 330 ml- ok. 200 kcal, także luźno:) a teraz w pracy popijam wode. Mojri--> Ja studiuje w Katowicach:) Aneta83---> To Ty fitness za darmo miałaś;) dużaja---> oj skąd ja znam te zachcianki przedokresowe i okresowe, wtedy zawsze czekolada u mnie szła w ruch przegryzana ogórkami kiszonymi hahaha Miłego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu na pociechę: Na białej liście przekąsek, którymi warto się delektować nawet wtedy, kiedy jest się na diecie, są lody śmietankowe, lody owocowe oraz przygotowywane z owocowych soków sorbety. Zdecydowanie więcej kalorii mają lody, które zawierają dodatki, takie jak migdały, orzechy, kandyzowane owoce oraz lody oblane smakową polewą lub słodkim likierem. Lody śmietankowe na patyku, w czekoladowej polewie, mają prawie 100 kcal więcej, niż takie same smakołyki bez niej. Kolejną zaletą lodów jest to, że są one trawione szybko i nie zalegają tak długo w przewodzie pokarmowym. Warto je zatem jeść między posiłkami, kiedy mamy ochotę na chwilę przyjemności. Frytki, czekoladki, słone orzeszki lub chipsy, są ciężkostrawne i bardziej kaloryczne, co oznacza, że spalenie zawartej w nich dawki energii zajmie nam znacznie więcej czasu i będzie wymagać od nas większego wysiłku fizycznego. W związku z tym, aby spalić mniej więcej taką samą liczbę kalorii, która znajduje się średnio w porcji lodów, wystarczy przez jedną godzinę czytać na głos lub namiętnie się całować. Aby spalić dawkę energii podobną do tej, jaka znajduje się w batoniku (100 g), trzeba przez godzinę piłować drewno lub grać w siatkówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a skąd jesteście?z jakiego województwa?Bo widzę, że Carla studiuje w Katowicach...no ja też ze Śląska jestem:) Boże studia..kiedy to było?trzy lata temu skończyłam...bo ja to już stara dupa jestem..jak zresztą po roczniku widać:P teraz popijam kawkę:)z cukrem oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Wczorajszy dzień zaliczyłabym do udanych gdyby nie 4 czekoladki mersi i wafelek Grzesiek bez czekolady. Oprócz tego zjadłam tylko pół kabanosa drobiowego i dwie kromki chleba z masłem i pasztetem. trzy kawy z mlekiem i bez cukru. Okres mi się zbliża i stąd ta ochota na słodkości :) W sumie to już 4 dni diety za mną a ja nie czuję się lżejsza ani trochę. Waga wskazuje 2 kg mniej niż w poniedziałek rano (73kg) ale myślę że to po prostu przez to że mniej jem! Ja również jestem ze Śląska, a dokładniej z Rybnika. Od trzech lat mieszkam w Wodzisławiu Śląskim. Pozdrowienia i miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze uczyłam się w Rybniku..oj kiedy to było...a teraz mieszkam i pracuję w Jastrzębiu:) Oj Asiula..spokojnie...jak okres sie zbliża..to pewnie popuchnięta jesteś..i dlatego nie czujesz się lżejsza:) Ja to 1 i 2 dnia miesiączki to mam tak popuchnięte nogi, że ledwo się w spodnie mieszczę...a jak już w nie wlezę to są tak opięte, że każdy krok sprawia mi ból:) ja mam dostać w niedzielę albo poniedziałek:) Wybrałam ostatnio bukiet ślubny....ale poszłam do kwiaciarni a baba do mnie...300 zł to będzie kosztowało...pogięło ją chyba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki:) To jak? Mogę się przyłączyć. Ja wczoraj zaczęłam walkę z kilogramami na nowo. Wczoraj zjadłam tylko kopytka z kukurydzą z puszki i świeżymi różnymi warzywami między 13 a 14, a później, około 18 troszkę sałatki jarzynowej. i tyle było na wczoraj. Dziś zjadłam bułeczkę małą z serkiem na śniadanie i teraz popijam kawkę. Powiem Wam Dziewczyny, że ja słodycze uwielbiam, ale słodzonych napoi nie przełknę. I chyba nigdy nie piłam, bo pamiętam jak w podstawówce byłam na koloniach i tam do wszystkich posiłków dodawali słodką herbatę to strasznie się męczyłam, bo bardzo takiej nie lubiłam... W sumie to nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słodziła herbatę. A później jak zaczęłam pić kawę, to też nie słodziłam... Też znam ból wiecznego głodu przed i w trakcie okresu... Nieraz wtedy potrafię zjeść nawet kilka tabliczek czekolady dziennie, do tego na zmianę kilka paczek chipsów solonych... I tak ciężko się wtedy czuję. A do tego czuję,że mój żołądek jest bez dna... Potrafię zjeść wtedy tyle co trzech dorosłych facetów. Mojri --> jak przeprowadzasz oczyszczanko? Też się nad tym zastanawiałam, ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać, żeby nie zaszkodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mieszkam jakies 35 km od Katowic:) hehe fajnie, ze jesteśmy ze śląska, może kiedyś jakies spotkanko?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka...pewnie, że Cie przyjmujemy:) No można by kiedyś o spotkanku pomyśleć..jak już będziemy śliczne i zgrabne:) Boże a ja zamiast pracować to siedzę na kafe:))) Dobrze, że szef w delegacji....ale muszę się chyba za ten projekt na biurku zabrać:(((( No to zaparzę czerwoną herbatkę i wio do roboty:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki... witam w ten piękny, słoneczny dzionek :-) Aneta83 jesteś mój rocznik - ja się jeszcze młodo czuję...;-) właśnie popijam kawusię- czarna, gorzka 9.30 sałatka warzywna- bez ziemniaków zobaczymy jak dzisiaj mi pójdzie walka z pokusami.... nie cierpię okresu... wtedy smakuje mi wszystko... w zeszłym miesiącu obżerałam się jog naturalnym z przecierem ogórkowym nawet nie wiem jak wpadłam na tą kombinację!! dziewczyny ja jestem z Poznania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda piękna, to fakt. Jak by się chciało w taki dzień założyć spódniczkę i pokazać nogi:( Ja wczoraj wyciągnęłam z szafy żakiecik, który kupiłam w zeszłym roku. Kolor ma taki wiosenny, zielony, żywy. W zeszłym roku ten żakiecik mi humor poprawiał, a wczoraj? Na cieniutką bluzkę nawet zapiąć go nie mogłam, a rok temu na sweter bez problemu się zapinał... Boję się wyciągnąć resztę ciuchów z szafy. Boję się, że wszystko będzie na mnie za wąskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lenka znam ten ból....... ja wczoraj wyciągnęłam płaszczyk....i jakoś tak dziwnie na mnie leży... zwłaszcza w biodrach...... fuuu!! jedyna pociecha to taka że w kieszeni znalazłam 30zł :-D uwielbiam takie niespodzianki hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę robić projektu:) Nie straszcie....ja mam jedne jeansy...takie strasznie wąskie..i typowo wiosenne bo jaśniutkie..i jeszcze ich z szafy nie wyciągnęłam:) boję się cholera normalnie... ale za to płaszczyk wiosenny, który ostatnio na biodrach...ledwo się dopinał..teraz już "nie ciągnął" tak więc głowa do góry...damy rade kobitki:) No może 26 lat z kawałkiem to nie koniec świata...ale jak ja bym się tak o 5 cofnęła...kurcze tyle błędów by człowiek nie popełnił...tak wiem...to taki przedślubny mnie czasami stresior dopada i jakieś głupie gadanie co by było gdyby:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w szafie zalegaja dwie pary jeansów rozmiar 28, myślę, ze tak za 3 kg spoko w nie sie wbije:classic_cool::D Także motywacja jest. Widze, ze w wielu kolekcjach wiosennych dominuja własnie żywe kolorki, na ta chwile nie odważyłabym sie ich ubrać, także po zrzuceniu kg, wymiana garderoby, na dziewczęca i kobiecą- sukienki, tuniczki:D ah to mi się marzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w pracy ostatnio nudy (szkoda tylko że szef jest za ścianą), szczerze to sie opieprzam i pierdze w stołek, dobrze chcoiaz że net jest:classic_cool: Szukam niby nowej pracy, która da mi możliwośc rozwoju i zarobienia fajniejszej kasy ale narazie cisza:O Mam nadzieje, ze przed burzą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeansy to ja miałam wiosenne:( takie jasno-szare... Jakiś miesiąc temu, zimno jeszcze było, ale pogoda ładna, słoneczko, śnieg już stopniał... Myślę sobie, że bym te spodnie nałożyła... I nałożyłam... A raczej wcisnęłam się jakoś... Spodnie miały rozporek z tyłu... Wiem, że dziwne, ale nawet fajnie to wyglądało. I uparłam się, że dopnę ten rozporek i pójdę w tych spodniach. Zamek dopiełam, ale jak się schyliłam, żeby buty założyć to mi go dosłownie wyrwało... I właśnie wtedy postanowiłam, że trzeba coś zrobić ze zbędnymi kilogramami, bo wstyd w lecie będzie na plażę wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jeszcze czeka przymierzenie stroju kąpielowego z zeszłego roku.... i mam duuuże obawy.... odkładam to na jak najdalszy termin no ale w końcu trzeba będzie to zrobić.... poczekam do początku maja i najwyżej zacznę poszukiwania nowego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×