Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoś_taki

Dziecko faceta...

Polecane posty

Gość ktoś_taki

Nie chcę widywać jego dziecka, ale nie mam nic przeciwko, żeby on miał z nią kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Tzn. Nie chcę, żeby do mnie przychodziła. Ale on może iść do córki albo zabierać ją na wyjazdy służbowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Czy robię coś źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Czy robię coś źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie,,
bo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie,,
dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To go zostaw
Związałaś się z facetem z dzieckiem. Czy tego chcesz czy nie, ono nie zniknie. Jeśli ci się to nie podoba to znikaj. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie mam nic przeciwko
"jego" dzieciom, ale spotykać się razem z nimi bym nie chciała. One maja swoją matkę i ojca. Ja byłabym przez nie postrzegana jak intruz (tak czuję) pomimo, że to żona go zostawiła. Rozumiem Cię autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech cie szlak trafi. Dodam ze niuzywam takich slow, a jak tak uwazasz to mu otym powiedz. Znajdz sobie kogos innego i dej mu swiety spokuj bo niejestes warta jego. Moglbym napisac co mam namysli piszac tak w skrocie lecz szkoda mi slow na taka jak ty! A wogule bledem moim bylo pisac tego posta dodam tylko niech cie szlak trafi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie mam nic przeciwko
czemu zaraz taka złość? jeszcze raz podkreślam: nie mam nic przeciwko jego dzieciom ani temu by je odwiedzał bądź zabierał do siebie. Po prostu ja wolę w tym czasie zająć się czymś innym. Nie przeszkaszać, nie wzbudzać w dzieciach negatywnych emocji i sama głupio sie nie czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Nikt mnie nie zmusi do kontaktu z jego dzieckiem, tym bardziej, że mam powód do tego, żeby jej nie widywać - kiedyś nawet kazał mi się wynosić z domu, jak się ona nie odezwie, bo powiedziałam, że ma ograniczyć wizyty u nas, a poza tym, ona miała coś do powiedzenia negatywnego o mnie. Uważam, że to on jak się nie dostosuje, to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie mam nic przeciwko
a ile dziewczynka ma lat? nie powinnaś nieco zacisnąć zęby? być troszkę bardziej wyrozumiała, pomimo przykrości jakie Ci sprawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale idiotka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie mam nic przeciwko
to już zbuntowana nastolatka... nie wiem co między wami zaszło, ale powinnaś znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. Nie obrażaj się na dziewczynkę, bo to zrozumiałe że ma żal do Ciebie. Jeśli będziesz zachowywała się ok wobec niej to z czasem się wszystko ułoży. Póki co faktycznie unikałabym kontaktów z jego dzieckiem, ale też nie okazywałabym na Twoim miejscu żadnej zazdrości ani też nie utrudniałabym tych kontaktów. Przemyśl wszystko na spokojnie. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Dziwi mnie pojęcie niektórych osób - kobietę można zmienić, dziecka nie. Można babę sobie wziąć inną i nie zwracać na nic uwagi, co z nią związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie mam nic przeciwko
mam jeszcze 2 pytanka: ile masz lat? masz swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie mam nic przeciwko
nie złość się... musisz być dojrzała i mądra mądrzejsza od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Nie mam do niej żalu, ale bardziej do niego, bo było parę przykrych sytuacji z jego strony. Widywać się z nią może... ale nie w mojej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Ja nie mam do niej żalu, bardziej do niego, bo poniszczył mnie trochę psychicznie na jej punkcie. Nie ograniczam kontaktów... ale nie w mojej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś_taki
Ja nie mam do niej żalu, bardziej do niego, bo poniszczył mnie trochę psychicznie na jej punkcie. Nie ograniczam kontaktów... ale nie w mojej obecności. Mam 27 lat, nie mam dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×