jakie kwiaty i biżuteria i welon pasują do tej sukienk

http://www.we-dwoje.pl/piekna;suknia;slubna;do;sprzedania;-;dalia,ogloszenie,33083.html?foto_id=1 jest biała tiul jest pokryty brokatem

Im mniej tym lepiej. Suknia jest tak zdobna ,że można wyglądać jak choinka. Dużo ładniej wygląda welon modelki niż panny młodej która sprzedaje suknię

a moze po prostu zwykły 2 warstwowy z tiulu ??tylko jaka bizeuteria bukiet...

A ja proponowałabym jednowarstwowa mgiełkę bez żadnych ozdóbek (a już na pewno bez tych upiornych lamówek), albo w ogóle BEZ welonu, tylko z kwiatem we włosach... suknia jest tak strojna, że jesli jakikolwiek element zacznie konkurowac z nią w stylizacji, zrobi się zakalec nie do strawienia, a Panna Młoda zacznie wyglądać jak mała gąska w wielkim stogu błyszczącego siana... Dlatego - dyskretny i jasny bukiet, mocna plama koloru będzie się kłócić z ekspansywną suknią. Spódnica jest "bombiasta", warto więc by bukiet był smukly, lekko berłowaty (wtedy suknia nie usadzi sylwetki przy gruncie) - proponuję po prostu pojedyńczy, biały amarylis przewiązany białą wstążką z organzy. Kolczyki srebrne z perłami, niezbyt długie, szyja bez ozdóbek, nawet bransoletki juz bym tutaj nie dawała, bo sama suknia wystarcza za 10 naszyjników + 40 bransoletek. Żadnych rekawiczek typu "urwane rekawki", Pan Młody w gładkim, antracytowym garniturze i białosrebrnym krawacie, malutka przypinka W KLAPIE marynarki - precz z obrusowatymi kamizelkami i musznikami na sznurku. Stylizacja sprzedającej dziewczyny - przełknęłabym jeszcze nawet ten welon a'la późne lata 80-te, ale bukiet koszmarny, nie dość że barwy narodowe, to jeszcze kółeczka z drzazg i forma wiechcia wręczanego cioci na imieninach... no i Pan Młody w okazałym "Ślubnym Obrusie Męskim". Aż szkoda :(

Tu masz biały amarylis: http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.swiatkwiatow.pl/foto/amarylis-amaryllis_1072.jpg&imgrefurl=http://www.swiatkwiatow.pl/mapa_zdjec_encyklopedii.php&usg=__WG5eN3HVqZyia295YtF4_wr-VEs=&h=518&w=558&sz=41&hl=pl&start=9&um=1&itbs=1&tbnid=Y_BuuX_PIChTrM:&tbnh=123&tbnw=133&prev=/images%3Fq%3Damarylis%2Bbia%25C5%2582y%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3Dlang_pl%26sa%3DG%26tbs%3Disch:1 wystarczy pojedynczą gałązkę przewiązać wstążką z organzy i gotowe - nie bedzie nawet żadna florystka potrzebna ;) A kolczyki np. takie, troszkę nonszalanckie: http://3.bp.blogspot.com/_5mRNW8fDYMk/R_qSRizQBZI/AAAAAAAAARI/u53R2pmNZjQ/s400/perelki_dlugie.jpg albo takie bardzo proste, klasyczniejsze: http://4.bp.blogspot.com/_MbgZv9oZozY/SbaN8f0OaOI/AAAAAAAAB6s/ww_5OYpbq-8/s400/perlowe-swarovski.jpg

wielkie dzięki za porady. Tylko ze tak: chcialam jednak miec te rekawiczki przed łokiec ale zaczelam sie zastanawiac/ po 2 nie chce miec na slubie nic z pereł i mam problem

a czemu mi nie chce sie otworzyc ta stronka??

Rękawiczki bezpalcowe po pierwsze są niegustowne, po drugie bardzo brzydko skracają rękę optycznie - nie ma zmiłuj, nawet szczupłe ręce (zwłaszcza na zdjęciach) wygladaja w nich jak klasyczne serdeleczki ;) Więc z serca odradzam. Rękawiczki palczaste, klasyczne, za łokieć osobiście uwielbiam i uważam za wyjątkowo stylowy dodatek, ale pasują one przede wszystkim do prostych sukienek typu "tuba" (vide słynne zdjęcie Audrey Hepburn z cygaretką), a dodane do tak strojnej sukni będa wyglądały karykaturalnie - jak piętnasta różyczka na niedużym ciastku... A perły nie są obowiązkowe, można je zastąpić choćby powszechie dostępnymi kryształkami Swarovskiego - poza tym przesądy precz, bo łzy przynosza ponoć jedynie perły naturalne, które jednak mało kto posiada i nosi (bo drogie są jak pierun....) ;) Znalazłam Ci taką propozycję http://www.apart.pl/pl/klient,wyszukaj-produkty,3104 albo taka - i tu ukłon w stronę strojności, ale te kolczyki są już tak bogate, że powinny pozostać jedyną Twoją ślubną biżuterią, no chyba że chcesz wyglądać jak siedem choinek bożonarodzeniowych razem wziętych ;) http://www.apart.pl/pl/klient,wyszukaj-produkty,3105

a które ramiączka lepiej wybrac http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://3.bp.blogspot.com/_MbgZv9oZozY/SeXfeD83lNI/AAAAAAAAB-8/JPsAqtml9Ls/s400/krople-slubne-22.jpg&imgrefurl=http://bizuteria-slubna.blogspot.com/2009/04/krystaliczne-slubne-kolczyki-swarovski.html&usg=__UZXT2lA1xTEGLPaSj1ABa77c_OQ=&h=400&w=400&sz=23&hl=pl&start=31&sig2=VkcMIx_c02HmAqNrx3tVRg&um=1&itbs=1&tbnid=fQn7Pm7u-NURDM:&tbnh=124&tbnw=124&prev=/images%3Fq%3Dkolczyki%2Bswarovski%255C%255D%26start%3D18%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DN%26ndsp%3D18%26tbs%3Disch:1&ei=TmasS53wFYOGmwPMsYW-Dw czy takie bedą pasowaly? http://kwiaciarniajulia.pl/62,wiazanka-slubna-z-roz.html a taki bukiet tylko ze z białych róz?

Kolczyki całkiem ładne, aczkolwiek sam kryształ bez srebrnej oprawy może totalnie "zniknąć" w zestawieniu z ekspansywną suknią. Bukiet w swojej ogólnej formie ładny, prosty = będzie pasował, pod jednym warunkiem - bez ozdóbeczek-perełeczek i bez tego upiornego kołnierza z liściorów... wystarcza same róze owinięte wstążką (może byż srebrzysta, np, z organzy, niekoniecznie czysto biała) - ale przede wszystkim pozwólmy przemówić urodzie samych (pięknych!) kwiatów, i nie uszczęśliwiajmy ich na siłę dodatkowymi ozdóbkami... A o co chodziło z ramiączkami, to nie mam pojęcia ;)

bo musze miec ramiaczka bo suknia bedzie opadac. chcialam zapytac czy takie jak na tym filme ma dziewczyna bedą pasowaly

a jaka fryzura i kolor oczu??

Ja tu żadnego filmu zalinkowanego nie znalazłam ;) tylko klolczyki i bukiet ;) A kolor oczu to raczej Bozia nam daje, chyba że korygujemy go szkłami kontaktowymi ;) Co do ramięczek - ciężko będzi edobrac takie, zeby nie wyglądały jak wtręt ni z gruszki ni z pietruszki, ale poszukam czegoś. Co do włosów - na pewno odradzam rozpiusczone czy pólupięte. Może być upięcie, nawet z luźniejszych (a 'la Jessica Alba) ale bez żadnych fioków czy loków.

Aha - a suknia, o ile jest dobrze dopasowana, NIGDY nie opadnie nawet przy braku ramiączek. Miarą profesjonalizmu krawcowej jest wlaśnie to, czy potrafi taki gorset uszyć i dopasowac. Przetestowane osobiście!!!