Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuupppu

Dla tych co robią wieeeeeeelkie wesele

Polecane posty

Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuupppu

A ja mam pytanie do tych co robią wesele na 200 osób i więcej. Macie takie duże rodziny? Czy zapraszacie znajomych że wam sie taka suma uzbierała? Ja mam dość dużą rodzine, narzeczony także, jego tata ma 5 rodzeństwa, a matka 6 rodzeństwa, więc tez siłą rzeczy ma od cholery kuzynów i kuzynek oraz ich dzieci, heheh i jak doliczymy do tego wszystkiego jeszcze naszych znajomych to wychodzi nam wesele na 90 osób (wliczając już w to nas ). Więc z czystej ciekawości, macie tak duzo rodzeństwa? Czy skąd sie wam uzbierało tyle osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekokik
90 to dla ciebie WIELKIE ????????????????????????????????? smieszna jetes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
TAK, mam spora rodzinę zapraszałam roziców z dziećmi (dorosłymi) wiadomo ze te 'dzieci' z os. towarzyszacymi - wiec z 4 osobowej rodziny wyszło - 6 osób :) Znajomych z os. tow, rodzinę bliższą, dalszą, po prostu tych wszystjich u których na weselach tez byłam :) wyszło mi 190 osób bez naciagania......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej rodzinie na "większe" wesela oprócz kuzynów, czyli dzieci rodzeństwa rodziców, zaprasza się też więcej znajomych, przyjaciół rodziny, nieraz znajomych z pracy, kuzynostwo rodziców (a tych u mnie od groma) często razem z dziećmi... Niepełne składy (tzn. kogoś brakło) rodzice, rodzeństwo, babcie i dziadkowie (no cóż, w liczbie dwojga byli :P), rodzeństwo rodziców z dziećmi (czyli kuzynami) i trochę rodzin (dzieci i małżonkowie) kuzynostwa, oraz najbliżsi znajomi, to było ok. 56 osób. Na tyle było wesele. Pełny ich skład z osobami towarzyszącymi to i tak byłoby niecałe 80 osób. Z kuzynostwem rodziców "z przyległościami" i dalszymi znajomymi raczej 150 osób to nie problem :D Ja akurat mam dużą rodzinę, mąż niestety raczej małą a i tak porozbijaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korsrelax
ja miałam wesle na 125 osób i była to najbliższa rodzina tzn rodzeństwo rodziców, ich dzieci z dorobkiem , a znajomych po 4 pary z mojej strony i strony męża. Grając wesela mówi się o dużych kiedy na sali znajduje się powyżej 140 osób, a małe to takie gdy jest mniej osób niż 60 pomiedzy uznaje się za normalną liczbę i najczęściej się spotyka te wesela od 60 do 130. Bywają gigantyczne wesela po 400osób -graliśmy na takim w Bielskim Domu Kultury -ale nawet młodzi nie wiedzieli kto jest z czyjej rodziny!!! Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona diablica
ja mam 8 rodzeństwa razem zemną moj narzeczony 12cioro z nim moja mama3 rodzeństwa tata 6 narzeczonego mama ma 16 rodzeństwa tata 5 wiec juz jest sporo i mamy 246 osób zaproszonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli twoi rodzice mają 8 dzieci a narzeczonego aż 13? Jejku ogromne rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuupppu
wwwwoooooow czerwona diablica, przebiłaś chyba wszystkich, hehehe :D Moja koleżanka ma 10 rodzeństwa, więc też jak zaprosi wszystkich plus ich osoby towarzyszace plus dzieci, to wychodzi naprawde duzzaaaaa sumka :) No ciekawa jestem czy znajdzie sie tu ktoś kto robi na 300 albo wiecej osób wesele niekokik czytaj ze zrozumieniem, nie pisałam że swoje wesele uważam za WIELKIE. Pytanie było skierowane do osób które maja wielkie wesela. Ja tylko podałam swój przykład, że mimo że mam dużą rodzine, to i tak nie uzbierało sie nawet 100 osób. Swoje osobiście uważam za średniej wielkości. Są tu jakieś dziewczyny co miały po 300 osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona diablica
no tak spory dorobek zyciia maaja nasi rodzice ale nie jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my robimy wesele na ok 200 os. z mojej strony rodzinka jest mala ok 50 osob,za to narzeczony ma ogromna rodzine, z ktora utrzymuja bardzo dobre kontakty i to i tak nie sa wszyscy ktorych chcialby zaprosic.uwazam ze 200 osob to bardzo duzo na weselu, boje sie czy wszystko dobrze wypadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna_maupa
jak dla mnie takie wielkie wesela to głupota. zapraszanie tych wszystkich ludzi co się z nimi widze raz do roku, co z tego że to rodzina, te wszystkie ciotki klotki po co to, chyba tylko żeby się pochwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna_maupa
jak dla mnie takie wielkie wesela to głupota. zapraszanie tych wszystkich ludzi co się z nimi widze raz do roku, co z tego że to rodzina, te wszystkie ciotki klotki po co to, chyba tylko żeby się pochwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piatus
Ja bardzo ograniczałam zaproszonych gości. Z rodziny najważniejsze osoby, bez kuzynów. Ze znajomych zapraszamy niezbędne osoby. Kilka zaprzyjaźnionych rodzin, przyjaciól. Żeby zmieścić się w 140 osobach było nam bardzo ciężko. Sporo bliskich nam osób musieliśmy pominąć. Ale niestety wesele organizują rodzice i sporo gości jest ich... "No przecież ja byłam na śłubie ich córki..." "Przyjaźniłam się w dzieciństwie" itp. I tak wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi robili wesele na uwaga 800 osób !!! wesele za granicą, bo tam jedno z nich mieszkało od urodzenia, drugie z nich mieszkało tu w Polsce. Ale ich rodzice to biznesmani, nazwiska bardzo znane. Ich ślub i wesele to jedno z większych wydarzeń tzw śmietanki towarzyskiej. Ni uważam, żeby takie wielkie wesele było fajne. I nie chodzi tu o wydaną kasę, bo ich stać chyba na wszystko, nie o to chodzi. Na nich przypuszczam leżała presja, że muszą wszystkich zaprosić, to było duże wydarzenie. Teraz mieszkają w Polsce, mają trójkę dzieci i zajmują się biznesem :) bardzo fajni ludzie. Sodówka nie uderzyła pewnie dlatego, że od urodzenia przyzwyczajeni do bogactwa, nie wywyższają się. Są mocno zaangażowani w różne akcje charytatywne :) Fantastyczni ludzie. Żyją z dala od prasy brukowej, nie ma skandali itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby więcej takich ludzi, najlepsi są Ci, co wyżej s*ają niż d*pę mają :D A wesele to oczywiście zastaw się... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My robimy na 25 osób, ale bez trudu uzbierałoby się nam 200-300 osób:P Moi rodzice mają po piątce rodzeństwa, to rodzeństwo ma duże rodziny; narzeczony ma 5 sióstr, a te siostry mają sporo dzieci; poza tym bardzo wiele kuzynek z rodzinami, najbliżsi przyjaciele, koledzy. Po obliczeniu najbliższych osób, z którymi utrzymujemy kontakt wyszło 250 osób. Zaprosić tyle osób- nierealne, ale dałoby się uzbierać i nie musiałabym zapraszać ciotek, z którymi nie utrzymuje kontaktów i kuzynek, na których obecności mi nie zależy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam duza rodzine, moj maz mala, ale mamy baardzo duzo bliskich znajomych. przed weselem (bo to juz prawie rok temu bylo) wydawalo nam sie, ze pewnie lista gosci sie zmiesci w 80-90, ale jak zaczelismy robic liste i bardzo ja ograniczac to sie zamknelo na 190 osobach i tyle zaproszen poszlo, ale tak jak sie spodziewalismy, ze bedzie ok 100 na weselu i tyle potwierdzilo swoja ibecnosc i przybylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×