Najbardziej żałosne, denne sytuacje, które spotkały was w związku z byłymi

Napiszcie, z chęcią jestem ciekawa kto kogo pobije w tym

U mnie : byłam z kimś 2 lata, gówniarskie lata, nadeszło wesele mojej siostry poproszono mnie abym była za świadkową, gdy BYŁY o tym się dowiedział i jego rodzinka zrobili mi piekło na ziemi, miałam 18 lat :( pół roku płaczu i zgrzytania dlaczego o co taki szum :O w końcu po weselu kopnęłam dziada w dupę, zerwałam. Gdy dowiedział się, że kręcę z innymi ciągle gadał pisał i spokoju nie dawał ponieważ uważał, że to zdrada bo in nadal mnie kocha :O ktoś pobije?

Ale dlaczego on i jego rodzina zrobiła Ci afere przez to, ze mialas być świadkiem? I czy wttedy byłas z nim, czy on juz był BYŁY? Bo cos tak nieskładnie napisałas :P

A, rozumiem. Po weselu kopnełas go w dupe, ale skad ta afera? :O Jacys dziwni ludzie z nich.

oczywiście masa tekstów, że zmarnowałam mu życie, że tylko rodzinki się słucham i inne bla bla bla :O kurwa minęły 3 lata od tamtej sytuacji a ja dziada jak widzę to mam ochotę rozszarpać na kawałki :O dodam, że byłam taka głupia, że rok po tym wydarzeniu myślałam, że dziad się zmieni ale nic ciągle to samo :O teraz jestem z innym bardzo szczęśliwa ale mam uszczerbek psychiczny :(

Kompletnie nie rozumiem, w czym problem....czy bycie swiadkowa na slubie jest czyms zlym??????? Twoj byly to idiota. Nie rozpaczaj, tylko sie ciesz, ze go lepiej poznalas. szkoda czasu na takiego.

13:58 [zgłoś do usunięcia] Chwilowa irytacja kopnęłam go w dupę po weselu, on i jego rodzinka robili mi problem o to, że jak w ogóle mogłam się zgodzić na bycie świadkową z INNYM a to tylko formalność w kościele, siedzenie za młodymi całą mszę i potem podpisać papierki i to wszystko :O o to tyle szumu :( jego zaprosili na wesele ze mną tylko za świadkową chcieli abym była z kimś innym rozumiecie o co chodzi :(

Jak się jest zakochanym, albo wydaje się nam, ze jesteśmy zakochane, to nie chcemy widzieć różnych złych rzeczy :O Olej buraka. Nie jest wart wkurzania się na niego :P

Jak się jest zakochanym, albo wydaje się nam, ze jesteśmy zakochane, to nie chcemy widzieć różnych złych rzeczy :O Olej buraka. Nie jest wart wkurzania się na niego :P

13:58 [zgłoś do usunięcia] Chwilowa irytacja kopnęłam go w dupę po weselu, on i jego rodzinka robili mi problem o to, że jak w ogóle mogłam się zgodzić na bycie świadkową z INNYM a to tylko formalność w kościele, siedzenie za młodymi całą mszę i potem podpisać papierki i to wszystko :O o to tyle szumu :( jego zaprosili na wesele ze mną tylko za świadkową chcieli abym była z kimś innym rozumiecie o co chodzi :(

Jak się jest zakochanym, albo wydaje się nam, ze jesteśmy zakochane, to nie chcemy widzieć różnych złych rzeczy :O Olej buraka. Nie jest wart wkurzania się na niego :P

Nie rozumiem takich ludzi :O W ostateczności mogłabym zrozumieć, że on był zazdrosny, bo drugi świadek był super ekstra przystojny, ale jego rodzina?! :D I przepraszam, jak bede wysyłąła po kilka razy jedna i ta sama wiadomosc, ale cos sie pieprzy tutaj :/

on mieszka niedaleko mnie, a mnie pozostała tylko nerwica z tego gówniarskiego związku ;/ takim smarkiem być głupim, ale tak. Pstro się w głowie miało cóż. Często wybucham płaczem bez powodu :( ja wiem, że to przez to :( pół roku robienia koszmaru o byle gówno tak doprowadziło człowieka

ja wiem, że są ludzie z większymi problemami a to było kiedyś ale dziękuję z góry za słowa otuchy

Nie zaprosil mnei na slub brata bo zona brata mnie nie lubila i kategorycznie zabronila abym ja tam byla. Moj facet byl swiadkiem. Bylismy ze soba w sumie krotko,3 miesiace i juz po 1 spojrzeniu jego bratowa mnie znienawidzila....A on nic na to nawet nie powiedzial.Potem juz po slubie bylo jej glupio i mnie przepraszala. Po 2 kiedys powiedzial mi ze moglabym miec takie cycki jak ta pani siedzaca obok nas( typ Dody).

aha chce jeszcze doac ze dostalam w prezencie od niego kamere..i po tym jak mnie zdradzil zadzwonil do mnie i powiedzial: oddaj mi kaere bo to kamera wioli ( jego nowa laska) i przyslal czlonka rodziny pod moj dom aby odebrac kamere przebilam chyba

napisal na moim bloku sprayem ze jestem kurwa. ale mi bylo wstyd, nawet nie chce myslec co pomysleli sobie sasiedzi. na szczescie wynajmowalam tam mieszkanie i teraz mieszkam gdzie indziej. dodam ze nie zdradzilam go ani nic, po prostu z nim zerwalam bo mialam dosyc jego wahan nastroju i ogolnie byl jakis niezrownowazony.

nie muszę dodawać, że to był typowy maminsynuś choć dostawałam niezłą zjebkę jak to mówiłam wprost :O mamusia wręcz tyranizowała, ma być tak i tak a ten synalek nasłuchał się nie wiadomo czego od matki a potem mnie tyranizowano :O jakbym największą zbrodnię w życiu popełniła :O heh ile nasłuchałam się jak, że jego matka nie śpi po nocach, ma problemy z sercem bo nie może się pogodzić z tą sytuacją , czaicie to ?? odmóżdża to totalnie. Teraz oczywiście widzę, że synek niespełna rozumu (wiele tekstów o samobójstwie, że skończy z sobą) zapewne to miało na celu zastraszenie mnie

kubbbbbbbbbbbbbbbbbka o rany, ale debil...dobrze zrobilas ze z nim zerwalas, on faktycznie jakis niezrownowazony, od takich palantow trzeba uciekac jak najdalej

współczuję dziewczyny :(

mieszkaliśmy razem, rozstalismy się, wyprowadziłam się jak stałam do przyjaciółki. umówiłam się z byłym ze jak znajdę lokum to zabiorę resztę rzeczy. udało mi się znaleźć miejsce od ręki, wiec nastepnego dnia pojechałam po rzeczy a tam... zmienione zamki :D po grubej awanturze, wciągnięciu do sprawy jego matki (która na szczęście stała po mojej stronie) udało mi się odebrac tak 3/4 MOICH WŁASNYCH klamotów. reszty nie odzyskałam nigdy. nie wiem po co mu były duperele w stylu garnki czy ręczniki. chyba wyłącznie dla satysfakcji ze mi ich nie oddał. i jeszcze mi wypominał ze zabrałam mu telewizor :D mój własny, za własne cieżko zarobione pieniadze kupiony :D

Teraz mój były oddałaś mu tą kamerę? Chyba by ja zbierał spod okna... :(

i słuchanie, że nigdy już nie będzie chciał związać się z dziewczyną bo "tak bardzo go zraniłam" , ale wątpię, że któraś chciałaby się z takim zadawać

a ja bym powiedziala, aby ta dziewczyna sam przyszla po ta kamere heheheh jestem pewna, ze rzucilaby palanta, bo zadna dziewczyna nie chce dostawac prezentow po swojej poprzedniczce

a ostatni były też był fajny - przez cały nasz pożal się Boże związek chwalił mi się że ma taką wielbicielkę, ktora do niego pisze, dzwoni, chce przyjeżdżac itd. Nie podobało mi się to, uświadomilam go w tym temacie, ale gadek nei zaprzestał, wiec olałam to sikiem prostym, bo wiedziałam już ze w zasadzie chodzi tylko o to żebym była zazdrosna i czuła się niepewnie. poniewaz takie gadanie nie wystarczyło zaczął sadzić coraz lepsze teksty. doszło do tego że w grupie znajomych naszych wspolnych zadeklarował że spędzi z tamtą wakacje - jak sie ktos spytał co ja na to odpowiedział że przeciez ja nie musze wiedziec :D nie mógł zrozumieć dlaczego z nim zrywam. przeciez on mnie tak kocha a tamta to tylko tak o :D

nie wspomnę o innych durnostwach bo takowe również były, np od innego znów usłyszalam : "dajmy sobie więcej luzu w związku gdzieś tak przez pół roku (mimo, że już więcej się nie dało o tak był luźny) ty w tym czasie rób co chcesz jak chcesz zadawaj się z innymi :O kurwa czasem czuję, że przegrałam nastoletnie lata :O

cos podobnego tutaj jest http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4418624&start=270 ale poczytajmy i pośmiejmy albo się szokujmy

a jak teraz wam się wiedzie w życiu?

optymalnie :)

mój były powiedzia tak:- czy uważasz,ze jedzenie które u mnie jadłas kosztowało grosze??? dodam,że nie mieszkałam u niego a jedzenie o którym mowa to popcorn, czipsy i może z 3 razy obiad w ciągu roku :/