Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojowna

Umiejętności które powinien posiadać 3-latek

Polecane posty

Gość Agnaaaaaaaaa
I to tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i????skad ty czerpiesz wiedze?gdzie w tym wszystkim mini mini?:D moze przytocze ci Twoje slowa:"wlaczaj tez bajki,ale najlepiej mini mini,zacznie szybciej przyswajac mowe". nie bronie nikomu oglaania bajek,to wasz wlasny wybor i mi nic do tego,ale sugerowanie komus takich banialukow jak ty to zrobilas zwalilo mnie nog:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikini moje dziecko najwięcej słów nauczyło się z bajek. Mówiłam, czytałam ale ona i tak pierwsze co załapała to świnka peppa "sinka pipa" Podchwytywała z bajek cale zwroty i fajnie się nimi posługiwała. Według mnie bajki miały spory wpływ na rozwój mowy mojego dziecka. Ogląda teraz "marta mówi" i wyłapuje słowa których nie używa sie na co dzień. W tej bajce tłumaczą znaczenie słów wiec wie doskonale kiedy można takie słówko użyć. Jasne ze tv 24 na dobę nie nauczy dziecka mówić, ale myślę ze odpowiednio dobrane bajki rozwijają umiejętność mówienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kornelkowa mama a widzisz u mnie jest na odwrot,tak jak juz pisalam dzieci ogladaja tylko wieczorynke i czasami do kina na cos odpowiedniego dla nich pojdziemy,pierwsza corka mowe zaczela lapac jak skonczyla roczek,druga to samo,moja 3 latka potrafi wyrecytowac na pamiec najpopularniejsze wiersze Tuwima I Brzechwy dzieki temu,ze mama i tata jej czytaja,puszczam im plyty CD z przedszkolnymi piosenkami,ktore rowniez zna na pamiec,i wiele wiele innych rzeczy,nie odbierzcie tego pod katem przechwalek ,bo to nie o to chodzi,jestem tego zdania .ze aby dziecko prawidlowo sie rozwijalo,nalezy poswiecic temu mnustwo czasu,a nie wlaczyc bajki i z glowy;)uczenie dziecka mowy za posrednictwem bajek na minimini to dla mnie absurd,moge zrozumiec pojedyncze charakterystyczne wyrazy takie jak nazwa postaci ale bez przesady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla ciebie absurd, a u nas podziałało. Córka zaczęła mówić kolo roczku. To ze wcześnie zaczęła mówić nie jest żadną zasługą ani moją ani bajek. Po prostu takie ma predyspozycję ze mowa i zapamiętywanie różnych rzeczy przychodzi jej łatwo i tyle. Jednemu dziecku puścisz bajkę i wyłapię z niej wszystkie możliwe słowa, innemu będziesz 100 razy powtarzać "oko" a ono i tak nie załapie. Nie wiem dlaczego te bajki Cię tak oburzają, ale to Twoja prywatna sprawa. Nikt tu nie pisał żeby posadzić dziecko przed tv i niech tak spędza cały dzień i pół nocy. Chodzi o to ze odpowiednio dobrane bajki (nie żadne sepleniące teletubisie czy inne, tylko bajki w których bohaterzy mówią wyraźnie i w prosty sposób) pomagają w nauce mówienia. PS również czytam moim dzieciom, śpiewamy piosenki, zabieram ich do kina, cyrku, teatru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz kornelkowa ty masz swoja racje ,do ktorej mnie nie przekonasz ,ja mam swoja ot co,nie jestem przeciwnikiem ogladania przez dzieci bajek,nasowa mi sie jedn stwierdzenie,ze gdyby mowe u dzieci mozna bylo ksztaltowac za pomoca bajek w telewizji,kazdy sadzalby swojego malucha przed telewizorem niech "lapie",ale niestety to takie proste nie jest jak nam sie wydaje,wszedie w poradnikach,ksiazkach ,gazetach,programach edukacyjnych,powtarza sie jak mantre aby czytac,mowic,rozmawiac,tlumaczyc,itd....wiec cos w tym musi byc,autorka robi bardzo dobrze czytajac dziecku,rozmawiajac i wkoncu napewno przyniesie to dodatnie korzysci,jesli bedzie chciala skorzystac z porady zwiazanej z ogladaniem bajek to prosze bardzo jej dziecko jej wybor:D kornelkowa ciesze sie ,ze chodzisz z dziecmi tam gdzie chodzisz,moze do filharmonii sie wybierz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Jak już zrobi się naprawdę ciepło zapomnij o pieluchach. Na łóżko podkład a do torby ubranie na zmianę. Tłumaczysz się,że masz drugie małe dziecko itp, itd - tłumaczysz siebie, ze swojej wygody i szkodzisz dziecku. W ten sposób, to on w pieluchach do osiemnastki może chodzić ;) 2. Najstarszy syn też nic nie mówił do 3 r.ż. Byłam załamana. Poszedł do przedszkola, w 2 tyg mówił całymi zdaniami z wyraźnym r ;P Drugiego uczył starszy, to zaczął mówić jak miał 2 lata Córkę uczyli obaj, to trajkotała jak miała półtora roku :D Najmłodszy jest z 1 lipca. Mówi pełnymi zdaniami, ale nie mówi r (córka zaczęła mówić w zerówce - jak pani dała skierowanie do logopedy - ze strachu w tydzień opanowała :D) Pewnie go ubierasz, bo za długo to trwa - no to kiedy się ma nauczyć? Moje dzieci dostają przygotowane ubrania i same się ubierają. Najmniejszy też (no,ale nie o dołowanie Ciebie chodzi, tylko przyjrzyj się - bo coś robisz nie tak) Nie je sam? a pozwalasz mu? czy się boisz,że uwali pół mieszkania, będzie jadł zimne, to trzeba go szybko nakarmić? ...............itd itp ;P Niech idzie do tego przedszkola. Nie jest w żaden sposób opóźniony. Pozwól mu tylko na samodzielność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w filharmonii też byliśmy :P od czasu do czasu można tam zobaczyć bardzo fajne przedstawienia dla dzieci organizowane przez uczniów szkoły muzycznej (do której uczęszcza moja siostra), także wikini dziękuję Ci za pomysł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czego dziekowac:Dzawsze staram sie sluzyc dobra rada:Pmoze twoja corka odziedziczy talent po cioci:Dczego szczerze zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa,liczą do 10,znają literki,wierszyki,2 języki,podstawy księgowości i obsługę komputera mają w jednym palcu. Takie rewelacje radziłabym włożyć między bajki. Autorko literek dzieci uczą się w wieku 5 nawet 6 lat,to samo z liczeniem. Rodzice często przesadzają w swoich opowiadaniach. Ja tez bym mogła powiedzieć że moja liczy do 100 (a co z tego że nie po kolei!) i literki zna ( co prawda tylko 3 ale zna!). To tak jak ja kiedyś usłyszałam "to Twoje dziecko ma już 2 latka i nie jeździ na rowerze? Mój ma rok i zasuwa!" a potem okazało się że i owszem zasuwa,ale odpychając się nogami od podłoża.Tak to moja też umiała :D .To,co rodzice mówią o swoich dzieciach należy traktować z przymrużeniem oka-to jedno.Poza tym każde dziecko rozwija sie w swoim tempie,osobiście znam 3latka który prawie nie mówi i roczniaka który mówi więcej niż tamten i zaręczam,że oboje są całkiem normalnymi,zdrowymi dziećmi.Jeśli masz wątpliwości-to tylko lekarz. Żadne forum,ciocie klocie,kuzynki,babcie i supermenki których dzieci są tak zdolne że dziwne że jeszcze do mensy nie trafiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę spytać
znam kilku trzylatków jeszcze z pampersem... spokojnie wszystko w swoim czasie, każde dziecko jest inne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rozwoju dzieciątka na pewno pomaga czytanie z nim książeczek, jak najwięcej wspólnych zabaw i zdecydowanie cały czas mówić do małego:) Poza tym jest też bardzo fajny zestaw płyt "Mądry maluch". Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
mamarobala---> Zgadzam się w zupełności. Niby każde dziecko jest inne, ale 3 latek z pieluchą oj dla mnie, to niepokojące, no chyba że rodzicie zupełnie go nie oduczają wtedy jest to możliwe. Co innego jak się 3 latkowi zdarzy zsikać w majtki, to norma, ale nie chodzić non stop z pieluchą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turli turli
do wikiniki - strasznie zawistna i zlosliwa z Ciebie baba! gratuluje Ci tak inteligentnych i blyskotliwych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turli turli
autorko nie martw sie tak swoim malym brzdacem, mysle ,ze chociaz teraz opornie mu rozne czynnosci wychodza to jak zalapie to wszystko pojdzie juz z gorki i zanim sie obejrzysz a bedzie biegal, spiewal, mowil pelnymi zdaniami,liczyl itd. a bajki na mini mini mysle ze sa bardzo dobrym pomyslem, bo sa przeznaczone dla takich malych wlansie dzieci, pozdrawiam i zycze wilu radosci z postepow mlodego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojowna
Dziękuję bardzo za rady i uwagi. Przyznam, że z tymi pieluchami to nie miałam pojęcia, że tak to działa. Jak o tym czytałam nie raz to każą rezygnować z pieluch w nocy gdy zdarza się, że nie są zasikane. A u nas po nocy pielucha spompowana na maksa. Co do oglądania tv, bo wielka dyskusja się pojawila, to owszem ogląda i to właśnie mini mini, bawmy się sezamku i misia w niebieskim domu. Słucha płyt, a często ja mu śpiewam. I jak wspominałam bardzo dużo książek, bardzo lubi oglądać, słuchać. I jeszcze raz powtarzam NIE WYRĘCZAM DZIECKA :)... Nawet dziś wieczorem była kara, bo nie chcial posprzątać kredek które rozsypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojowna
Nie posprzątał kredek, więc zostaly jak je zostawił i czekają do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do turli turli: .... yhy:D.... do autorki: mam nadzieje,ze nie obrazilam cie swoja wypowiedzia,nie to bylo moim zamiarem,jak juz pisalam nie potepiam rodzicow,ktorzy pozwalaja na ogladanie bajek,nie mi ich oceniac,wolnosc Tomku w swoim domku:Dja nie z tych kafeterianek co zbluzgaja bez zadnych podstaw;)pozdrawiam, zycze cierpliwosci i postepow w ksztaltowaniu osiagniec dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
Autorko to prawda ze kazdy 3 latek ma swoj poziom rozwoju ja powiem tak/ moj synek ma 3 latka i rzeczywiscie pieknie mowi,jje samodzielnie, nie ubiera sie jednak buciki potrafi zalozyc.Nie nosi pieluszki od ponad roku ale chodzi do przedszkola i uwazam ze w momencie kiedy twoj synek pojdzie wszystkiego sie nauczy tylko daj mu troszke czasu i nie dnerwuj sie.Dodam jeszcze ze nie mieszkam w Polsce i moj synek jest jedynym dzieckiem w przedziale wiekowym 1 rok 4 lata ktory jest bez pieluszki wiec nie martw sie jak widac wiele dzieci chodzi jeszcze w pieluszce ale malymi kroczkami i bedzie dobrze.Co do ogladania bajek mini mini jestem jak najbardziej za sa tam odpowiednie do wieku dziecka bajeczki ktore potrafia nauczyc i przekazac mnostwo fajneych emocji maluchowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci poradzę tyle: Jak Cię coś niepokoi - idź do lekarza, prawdą jest, że każde Dziecię rozwija się swoim tempem, jednak - nawet dla Twojego spokoju - polecam wizytę u specjalisty. Tam też w razie czego dowiesz się jak stymulować Synka by zaczął się "wykazywać". Co do bajek. Nie są one złe, i również stanowią element stymulacji rozwoju mowy, jak i również (tu się zdziwiłam!) kreatywności, zwłaszcza bajki tzw. interaktywne (takież m.in.na mini mini) i sobie z palca tego nie wyssałam, takie m.in. zalecenia miałam od lekarzy........ Moje Bąki już zaczynają po angielsku gadać - właśnie dzięki serii bajek angielsko-polskich. Nie mówcie, że 3-latki liczące do X, znające literki, kolory recytujące wierszyki, śpiewające piosenki można między bajki włożyć. Moja Córka jest akuratnie takim trzylatkiem , który potrafi obecnie bezbłędnie policzyć do 30, bezbłędnie odczytuje też cały alfabet (łącznie z ą,ę,ć,ś itd), pisze kilka literek sama, odczytuje kilka słów. Synek za to recytuje wierszyki, które nota bene w mig zapamiętuje, śpiewa kilkanaście piosenek. Obydwoje znają kolory (i to nie trzy czy cztery) Dzieci me za to nie bardzo potrafią np. rysować (Zuzia rysuje buźkę i kwiatka, Kacpuś samochód) kolorowanie nadal u Kacpusia haotyczne, Zuzia perfekcyjnie koloruje mniejsze obszary z większymi Jej nie wychodzi, nie potrafią jeździć na rowerze, kiepskie są w salach zabaw z tymi całymi konstrukcjami, klockami zaczęły się posługiwać jak Pan Bóg przykazał dopiero niedawno. Dzieci me do tej pory chodzą w pampkach - Kacpuś, ponieważ nie chce mi pójść do przedszkola bez pampka po każdej wpadce z siusianiem przez tydzień albo dwa następne, po domu chodzi bez do przedszkola ze zmiennym szczęściem raz bez raz z. Zuzia natomiast ma bardziej złożony problem, związany najprawdopodobniej (właśnie jestem przed wizytą u neuologa) ze skutkami wzmożonego napięcia mięśniowego, które miała długo po narodzinach (poddana intensywnej długotrwałej rehabilitacji) . Mojej Przyjaciółki Synek pomimo że starszy od moich Maluszków o 6 mcy mówi i umie znacznie mniej niż moje, ale za to jest niezwykle dalej posunięty fizycznie (m.in. sprawność fizyczna) niż moje:). Jeszcze pół roku temu Przyjaciółka martwiła się że moje już całymi zdaniami i skomplikowanymi wyrażeniami się posługują a Jej Synek wciąż gada po swojemu i to i tak niewiele. Dziś Mały gada co prawda mniej niż moje ale GADA i się z Nim da dogadać bez problemu, postęp w ciągu pół roku ogromny (poszedł do przedszkola). Reasumując: czasem "nadprzyrodzone" umiejętności Dzieci zależą od Ich zainteresowań (vide mój przykład, czy też Przyjaciółki) + zdanie z początku mojej wypowiedzi. P.S. Mój Chrześniaczek całkowicie świadomie i z własnej nieprzymuszonej woli pozbył się smoka bez płaczu i zgrzytania zębami w wieku 4,5 roku np. kolejnej Przyjaciółki Córa ciągnęła falchę z kachą do 7-go roku życia rano i wieczorem (zaznaczam , że z ząbkami bardzo ok!, Dzieci żyją i mają się znakomicie!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×