Zagadac do starszej sąsiadeczki moze ma ochote na mnie :)

Witajcie mam pytanko jak myslicie zagadac do sąsiadeczki czy czekac kurcze kręci mnie ona nawet niezła z niek bobietka ma 45 latek a zgrabna jest a ja mam tiecałe 30 ale moze ma ochote na mnie ............

nie ma zadnych doradczyń :(

no nic szkoda że nie ma kobiet które by cos doradziły :(

samotna 45-latka?

nie samotna tylko mąz za granice wyjeżdża a jak przyjedzie to pozwala sobie na popijanie i to sporo popija.

tak że tak sytuacja wygląda

napisałem nowy temat i dlatego mam inny nick a tam juz napisałem w tamtym temacie dobranoc

dawww, zapomniałeś się przelogować... I na chuj zakładasz ten sam topik :) ?

hmm niom zapomniałem tam napisałem juz dobranoc i dlatego załozyłem nowy moze ktos coś doradzi :)

ale widzisz zadnej nie ma kobiety która by coś doradziła czy miała jakąs podobna sytuacje :(

dawww... przykro mi... nie ma takiej sytuacji...jak owa pani.... ale pociesze cię:)....jestem tą która ma sporo młodszego kochanka:) zadowolony?:)

a ile masz lat jeśli monzna wiedziec? ty zagarnęłas temat?

38.....ale nie ja zaczęłam....

mówisz 38 no no to juz taka dojrzała kobieta :) no nie wiem jak zagadac do niej :)

ale z buzi mam dużo mniej....i figurę 20-latko....więc....nie miałam problemu ze znalezieniem młodszego od siebie

rznij

doradzi ktoś coś????

A ja chętnie chodzę na różne imprezki, mam 48 lat i nieraz upolowałam kochanka 20-25 lat, chłopcy po alkoholu przelecą wszystko co się rusza.... Dbam o siebie, myślę że wyglądam nie najgorzej, w końcu co mi zostało, mój stary tylko pije browary i nic więcej.....

poważnie? a wiesz nie masz takiego sąsiada ? kurcze nie wiem jak zagadac do sasiadeczki :0 a czesto spotkałaś takich 25 latków? no ja mam wiecej bo 28

48 lat masz? kurcze to wiek niezły wiesz naprawde moja sąsiadka ma 45 albo nawet wiecej. szkoda że nie miałem przyjemności zebys to mnie spotkała :) a wiesz co kto piwerwszy zagadał Ty czy oni?

Zawsze mam branie przy barze, albo jak tańczę, no chyba że wpadnie mi w oko jakiś okaz - wtedy staram się go zagadać, lubię jak jest nieśmiały, wtedy akcja rozgrywa się powoli, a ja krok po po kroku wsysam go w swoje objęcia. Z reguły tacy chłopcy są niezłymi ogierami i mogą spożytkować nadmiar energii w pożyteczny sposób....

kurcze ja własnie jestem nieśmiały i nie wiem jak zagdac do niej i wogóle. z natury jestem nieśmiały. Ciekawe czy wpadłbym Ci w oko. a czesto spotkałaś takich 254 latków ? masz jakegos na stałe

Z reguły trwa to krótko - góra 2 tygodnie, i dobrze - mam męża i nie chcę się zaangażować. Potem szukam następnego. Chociaż kilku z nich ma mój nr tel, jak doskwiera im samotność - dzwonią i czasem się spotykamy. Kilku mnie wystawiło, ale takie jest życie ......

kasia48latek a skąd jestes jesli mozna wiedziec?

a jak zadzwonia to co mąz wie o tym że dzwonią chyba nie wie. a gdzie sie spotykacie jak juz bliżej sie poznacie?

Ciekawe czy ja bym Ci wpadł w oko ;)

Mieszkam na śląsku, mam drugi tajny telefon i mąż nic nie wie, zresztą on nie interesuje się mną. Starałam się kilka lat żeby mnie zauważył, w końcu rozpoczęłam podwójne życie. Daje mi to satysfakcję i adrenalinę, jest super.

a mąż wogóle nie ma ochoty na Ciebie? wogóle nie sypiacie ze soba? a może porozmawiamy na gg ? masz gg?

spotykamy się w samochodzie, w plenerze, czasem w motelu - wtedy na dłużej i jestem usatysfakcjonowana na co najmniej tydzień, chodzę wtedy w pracy radosna i rozmarzona.....

kasia48latek masz gg moze porozmawiamy na gg?